nie znoszę pracować - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-11-29, 20:08   #1
mmari
Raczkowanie
 
Avatar mmari
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 59

nie znoszę pracować


Mam doła... Rok temu przepracowałam zaledwie parę miesięcy w jednej z firm, rzuciłam pracę przez stres, który zjadał mnie niemiłosiernie, do tego dojazdy, nie potrafiłam wtopić się w grupę.. Brakowało mi wsparcia, mentora, menadżera, pomocy... Miewałam z czasem problem ze swoimi obowiązkami, "koleżanki" nie były pomocne. To była moja pierwsza poważna praca, na umowę o prace. Widzę w tym dużo swojej winy, ale tez sporo pecha. Ponadto nie byłam do niej od początku przekonana... Chciałam wrócić na uczelnie i się obronić, ale też mi się to pokomplikowało, nie obroniłam się latem, miałam to zrobić jesienią, ale zaczęłam nową pracę i nijak nie miałam na to czasu... Rekrutacja do nowej pracy wyglądała tak: pierwszy dzień rozmowa, drugiego przyszłam na pierwszy dzień. Okazało się, że to praca Asystentki/ sekretarki dopiero na drugi dzień. Dziewczyna, która odchodziła po półtora roku była kłębkiem nerwów. Płakała. A ja zdesperowana brakiem pieniędzy stwierdziłam, że spróbuje. Rodzice też nie mogli mnie wesprzeć finansowo na tyle abym mogła wynając pokój i zapłacić kaucje w innym mieście. Byłby to wielki wydatek dla nich... Teraz widzę , że do tej pracy też się nie nadaje. Trudni przełożeni, natłok obowiązków, bo jestem recepcjonistką/sekretarką/asystentką -przynieś, podaj, pozamiataj. W dodatku należę do osob roztrzepanych, mimo, że się staram, ponad to jestem najmłodsza ze wszystkich....Nie jestem wyszczekana, nie potrafię odpyskować. Takie ciele na niedziele. Czuje, że znów zaczynam wpadać w psychiczny dołek. Nie spełniam się w ogóle. Marzy mi się coś innego, ale już tracę wiarę w taką pracę... CHyba teraz już sama nie wiem czego chce. Chciałabym znów odejść, obronić się, ale co z pieniędzmi? Może jakaś praca na zlecenie i wyprowadzka puki mam trochę oszczędności... Ale jak to będzie wyglądać.. Zmiany pracy po 5 miesiącach. Kto normalny przyjmie mnie do poważnej pracy. I czy po raz kolejny historia się nie powtórzy.

Edytowane przez mmari
Czas edycji: 2015-11-29 o 20:09
mmari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-29, 21:39   #2
diablimiot
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6
Dot.: nie znoszę pracować

Myślę, że szkoda się męczyć jeśli ta praca tak cię wykańcza. Jeśli to nie będzie godzić w twoje ambicje na twoim miejscu uderzyłabym w coś studenckiego czyli np. knajpy czy bycie hostessą. Ogólnie miejsce, które z założenia jest pracą tymczasową. Zmniejszysz w ten sposób ryzyko konfrontacji z rywalizacją zawodową, masz większe szanse na nawiązanie relacji ze współpracownikami, podołania obowiązkom a w konsekwencji powinnaś się poczuć pewniej ze sobą jako pracownikiem. To zaprocentuje. Dodatkowo prawdopodobnie będzie ci to łatwiej pogodzić z obroną.

Nie obawiałabym się też aż tak o CV. Co innego gdybyś miała 40 lat, wtedy pewnie zaalarmowałoby to pracodawcę. Jednak okres studiów i pierwsze kroki na rynku pracy rządzą się swoimi prawami.
diablimiot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-29, 21:57   #3
Te_killa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 10
Dot.: nie znoszę pracować

Weź se znajdź coś lekkiego i z fajnymi ludźmi, przede wszystkim żebyś się przekonała, że można lubić swoją pracę i żebyś się nie zraziła na przyszłość do jakichkolwiek płatnych zajęć. Musisz zwracać uwagę na swoje warunki, dlatego nie idź teraz do szkoły. Osoby gramotne pracują w dwóch miejscach i studiują naraz, a do tego mają czas dla przyjaciół i rodziny.
Te_killa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-29, 22:06   #4
mmari
Raczkowanie
 
Avatar mmari
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 59
Dot.: nie znoszę pracować

Cytat:
Napisane przez Te_killa Pokaż wiadomość
Weź se znajdź coś lekkiego i z fajnymi ludźmi, przede wszystkim żebyś się przekonała, że można lubić swoją pracę i żebyś się nie zraziła na przyszłość do jakichkolwiek płatnych zajęć. Musisz zwracać uwagę na swoje warunki, dlatego nie idź teraz do szkoły. Osoby gramotne pracują w dwóch miejscach i studiują naraz, a do tego mają czas dla przyjaciół i rodziny.
Brakuje mi na uczelni tylko obrony, tej kropki nad "i".
Macie racje, jestem zrażona do pracy, popadam w coraz większe kompleksy. Czuje się beznadziejna. W dodatku presja rodziny mnie dobija, bo rodzicom zależy aby ich córka była "kimś" kim będą mogli się pochwalić. Poza tym dalsza rodzina, wywiera na mnie presje pytaniami o karierę i uczelnie, ponieważ sporo osób z mojego kuzynostwa robi kariery itd. Niestety jestem typem "artysty" bez talentów. Lubię pisać, mam bogatą wyobraźnie, interesuje mnie CSR i z tym chciałabym wiązać przyszłość. Dodatkowo znam dwa języki obce. Znajomi po obronie, dostali dobre prace, już nie tymczasowe, albo są na doktoratach. Ambicje z jednej strony nie pozwalają mi się cofnąć wstecz, a z drugiej potrzebuje sobie wszystko uporządkować od początku. Może także trochę się rozerwać, bo w mojej mieścinie toczę życie nudne jak flaki z olejem.

Może jakiś coaching, albo psycholog. Nawet objawów depresji już się dopatruje.
Boże jakbym chciała się cofnąć w czasie i być na początku studiów, przed licencjatem.

Edytowane przez mmari
Czas edycji: 2015-11-29 o 22:13
mmari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-29, 22:15   #5
diablimiot
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6
Dot.: nie znoszę pracować

Cytat:
Napisane przez mmari Pokaż wiadomość
Brakuje mi na uczelni tylko obrony, tej kropki nad "i".
Macie racje, jestem zrażona do pracy, popadam w coraz większe kompleksy. Czuje się beznadziejna. W dodatku presja rodziny mnie dobija, bo rodzicom zależy aby ich córka była "kimś" kim będą mogli się pochwalić. Poza tym dalsza rodzina, wywiera na mnie presje pytaniami o karierę i uczelnie, ponieważ sporo osób z mojego kuzynostwa robi kariery itd. Niestety jestem typem "artysty" bez talentów. Lubię pisać, mam bogatą wyobraźnie, interesuje mnie CSR i z tym chciałabym wiązać przyszłość. Dodatkowo znam dwa języki obce. Znajomi po obronie, dostali dobre prace, już nie tymczasowe, albo są na doktoratach. Ambicje z jednej strony nie pozwalają mi się cofnąć wstecz, a z drugiej potrzebuje sobie wszystko uporządkować od początku. Może trochę się rozerwać, bo w mojej mieścinie toczę życie nudne jak flaki z olejem.
Rozumiem tą presję rodziny doskonale, na mnie pomysł mieli wszyscy zanim skończyłam szkołę podstawową. Tylko wiesz, życie masz jedno. Albo będziesz zaspokajać widzimisię innych albo zawalczysz o siebie. Ja wiem, że z tym co obecnie robię jestem poniżej oczekiwań ale mam to gdzieś. Lubię moją pracę, nie wstaję w poniedziałek jak na ścięcie a po wyjściu z biura mam chęć i siły na inne rzeczy.
diablimiot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-29, 23:49   #6
Te_killa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 10
Dot.: nie znoszę pracować

Cytat:
Napisane przez mmari Pokaż wiadomość
Brakuje mi na uczelni tylko obrony, tej kropki nad "i".
Macie racje, jestem zrażona do pracy, popadam w coraz większe kompleksy. Czuje się beznadziejna. W dodatku presja rodziny mnie dobija, bo rodzicom zależy aby ich córka była "kimś" kim będą mogli się pochwalić. Poza tym dalsza rodzina, wywiera na mnie presje pytaniami o karierę i uczelnie, ponieważ sporo osób z mojego kuzynostwa robi kariery itd. Niestety jestem typem "artysty" bez talentów. Lubię pisać, mam bogatą wyobraźnie, interesuje mnie CSR i z tym chciałabym wiązać przyszłość. Dodatkowo znam dwa języki obce. Znajomi po obronie, dostali dobre prace, już nie tymczasowe, albo są na doktoratach. Ambicje z jednej strony nie pozwalają mi się cofnąć wstecz, a z drugiej potrzebuje sobie wszystko uporządkować od początku. Może także trochę się rozerwać, bo w mojej mieścinie toczę życie nudne jak flaki z olejem.
Oglądając się na innych możesz zgubić się łatwiej. Jesteś dużą dziewczynką, nie musisz już słuchać mamy. Przykłady osób, które sobie poukładały tą układankę mogą dziś być imponujące, ale jeżeli jesteś artystką za kilka lat to oni mogą zazdrościć Tobie, że poszłaś za głosem serca zamiast płynąć z prądem.

Cytat:
Napisane przez mmari Pokaż wiadomość
Może jakiś coaching, albo psycholog. Nawet objawów depresji już się dopatruje.
Boże jakbym chciała się cofnąć w czasie i być na początku studiów, przed licencjatem.
Na pewno warto porozmawiać z kimś mądrym, bardziej doświadczonym, który będzie potrafił nakierować Cię jakoś na dobre tory. Niestety na kogoś takiego trudno trafić, każdy może dziś coachem zostać.
Te_killa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-30, 06:45   #7
201703060948
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
Dot.: nie znoszę pracować

Cytat:
Napisane przez mmari Pokaż wiadomość
Mam doła... Rok temu przepracowałam zaledwie parę miesięcy w jednej z firm, rzuciłam pracę przez stres, który zjadał mnie niemiłosiernie, do tego dojazdy, nie potrafiłam wtopić się w grupę.. Brakowało mi wsparcia, mentora, menadżera, pomocy... Miewałam z czasem problem ze swoimi obowiązkami, "koleżanki" nie były pomocne. To była moja pierwsza poważna praca, na umowę o prace. Widzę w tym dużo swojej winy, ale tez sporo pecha. Ponadto nie byłam do niej od początku przekonana... Chciałam wrócić na uczelnie i się obronić, ale też mi się to pokomplikowało, nie obroniłam się latem, miałam to zrobić jesienią, ale zaczęłam nową pracę i nijak nie miałam na to czasu... Rekrutacja do nowej pracy wyglądała tak: pierwszy dzień rozmowa, drugiego przyszłam na pierwszy dzień. Okazało się, że to praca Asystentki/ sekretarki dopiero na drugi dzień. Dziewczyna, która odchodziła po półtora roku była kłębkiem nerwów. Płakała. A ja zdesperowana brakiem pieniędzy stwierdziłam, że spróbuje. Rodzice też nie mogli mnie wesprzeć finansowo na tyle abym mogła wynając pokój i zapłacić kaucje w innym mieście. Byłby to wielki wydatek dla nich... Teraz widzę , że do tej pracy też się nie nadaje. Trudni przełożeni, natłok obowiązków, bo jestem recepcjonistką/sekretarką/asystentką -przynieś, podaj, pozamiataj. W dodatku należę do osob roztrzepanych, mimo, że się staram, ponad to jestem najmłodsza ze wszystkich....Nie jestem wyszczekana, nie potrafię odpyskować. Takie ciele na niedziele. Czuje, że znów zaczynam wpadać w psychiczny dołek. Nie spełniam się w ogóle. Marzy mi się coś innego, ale już tracę wiarę w taką pracę... CHyba teraz już sama nie wiem czego chce. Chciałabym znów odejść, obronić się, ale co z pieniędzmi? Może jakaś praca na zlecenie i wyprowadzka puki mam trochę oszczędności... Ale jak to będzie wyglądać.. Zmiany pracy po 5 miesiącach. Kto normalny przyjmie mnie do poważnej pracy. I czy po raz kolejny historia się nie powtórzy.
Stanowiska asystenckie są specyficzne i wiele osób się do nich nie nadaje. Ja sama jestem świetnie zorganizowana, czyli niby powinnam się w tym sprawdzić, ale gdybym miała tak pracować zwariowałabym.

Może porób sobie jakieś testy nie tylko na temat tego, co cię interesuje, ale również charakteru. Test Myers-Briggs jest ok. Oraz te dot. stylu pracy jaki Ci odpowiada.

Nie wszystko da się jednak przeskoczyć. Ja np. znacznie lepiej sprawdzam się kierując projektami/ teamami - bo jestem dość kreatywna, ale również super ustruktyryzowana i automatycznie widzę "potencjał do optymizacji" siebie i innych - niż będąc ich członkiem i robiąc to, co ktoś sądzi, że powinnam - wtedy wyniki projektów są objektywnie gorsze. Ale muszę "karierę" zacząć na dole drabiny i tego nie przeskoczę Więc swoje własne pomysły realizuję w czasie wolnym.

Trzeba się trochę natrudzić, ale w internecie również da się znaleźć sensowne materiały.
201703060948 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-02, 19:54   #8
mmari
Raczkowanie
 
Avatar mmari
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 59
Dot.: nie znoszę pracować

Dzięki za info o tym teście Zrobiłam i wyszło tak jak się spodziewałam- znam swoje predyspozycje. Dziś w pracy było tragicznie, mnóstwo biegania z kawami i głupotami, a bieżąca robota leży i kwiczy.
Zauważyłam swoją drogą jedną rzecz. Niestety wiele ludzi również kategoryzuje mnie pod kątem wieku. Wymuszają na mnie pewne działania, które wprowadzają całkowity chaos w organizacje mojej pracy i wcale nie są pierwszorzędne. Oczywiście dla nich są, ale nie dla mnie. Prowadzi to do kompletnej dezorganizacji. Niestety nie potrafię się "wybronić". Chyba rodzice mnie zbyt dobrze wychowali, bo odczuwam pewien dystans do sporo starszych ode mnie. Z drugiej strony czuje się jak ciamajda, bo daje sobie wejść na głowę.

Dziś również chyba dwie babki mi obrabiały tyłek. Ale to chyba już taki standard...

Każdy zły dzień podcina mi skrzydła. Czuje się jak nieudacznik. Tracę grunt pod nogami i pewność siebie.

Edytowane przez mmari
Czas edycji: 2015-12-02 o 19:56
mmari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-03, 00:18   #9
Te_killa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 10
Dot.: nie znoszę pracować

Cytat:
Napisane przez mmari Pokaż wiadomość
Chyba rodzice mnie zbyt dobrze wychowali, bo odczuwam pewien dystans do sporo starszych ode mnie.
Może dobrze bo nie jesteś bezczelna, ale niezbyt rozsądnie, bo osoba starsza od Ciebie może być również głupia, skoro całe życie nie myślała sama tylko wykonywała rozkazy innych. Weź się w garść! Wiesz już dobrze, że nie jesteś w dobrym dla siebie miejscu, więc pożegnaj się z nim w swojej głowie i zacznij się rozglądać za następnym kwiatkiem, na który możesz skoczyć!
Te_killa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-11, 18:04   #10
mmari
Raczkowanie
 
Avatar mmari
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 59
Dot.: nie znoszę pracować

Cytat:
Napisane przez Te_killa Pokaż wiadomość
Może dobrze bo nie jesteś bezczelna, ale niezbyt rozsądnie, bo osoba starsza od Ciebie może być również głupia, skoro całe życie nie myślała sama tylko wykonywała rozkazy innych. Weź się w garść! Wiesz już dobrze, że nie jesteś w dobrym dla siebie miejscu, więc pożegnaj się z nim w swojej głowie i zacznij się rozglądać za następnym kwiatkiem, na który możesz skoczyć!
Ale jaja, w necie pojawiły się ogłoszenia o pracę, które jakby jest ze sobą skonsolidować w całość, to wychodzi "wypisz, wymaluj" moje stanowisko... Nie ma firmy podanej
mmari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-12-11 19:04:40


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:52.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.