Psie łapy-straszny problem. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-04-27, 14:33   #1
rybkad
Zadomowienie
 
Avatar rybkad
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 228
GG do rybkad

Psie łapy-straszny problem.


Mam straszny problem z łapami mojego psa,dziś rano zaczal je wylizywac i wygryzac skore z jednej poduszki,cala lapa jest spuchnieta,poducha obdarta do miesa,musialam leciec do pracy,do weterynarza mozemy pojechac dopiero pojutrze (niestety moj pies choruje na bardzo specyficzne schorzenie,jak zaprowadze go do pierwszego lepszego osiedlowego weta tylko go skrzywdzi).Kupilam tribiotic,rywanol do przemywania,mam czysty wyciag z aloesu moze to zlagodzi swedzenie,moze macie jakis pomysl jak mu ulzyc do srody?
Zastanawiam sie czy nie zalozyc mu plastikowego kolnierza zeby nie wygryzal tego dalej?
rybkad jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 16:01   #2
Ismenkusia
Zakorzenienie
 
Avatar Ismenkusia
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 879
GG do Ismenkusia
Dot.: Psie łapy-straszny problem.

Cytat:
Napisane przez rybkad Pokaż wiadomość
Mam straszny problem z łapami mojego psa,dziś rano zaczal je wylizywac i wygryzac skore z jednej poduszki,cala lapa jest spuchnieta,poducha obdarta do miesa,musialam leciec do pracy,do weterynarza mozemy pojechac dopiero pojutrze (niestety moj pies choruje na bardzo specyficzne schorzenie,jak zaprowadze go do pierwszego lepszego osiedlowego weta tylko go skrzywdzi).Kupilam tribiotic,rywanol do przemywania,mam czysty wyciag z aloesu moze to zlagodzi swedzenie,moze macie jakis pomysl jak mu ulzyc do srody?
Zastanawiam sie czy nie zalozyc mu plastikowego kolnierza zeby nie wygryzal tego dalej?
moze warto sie skonsultowac telefonicznie ze swoim weterynarzem i przedstwic sytuacje.
__________________
lubię sobie spuszczać wpie..ol
Ismenkusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 16:09   #3
listopadowa80
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: dwie ryby przebite srebrnym mieczem
Wiadomości: 5 297
Dot.: Psie łapy-straszny problem.

Cytat:
Napisane przez rybkad Pokaż wiadomość
Mam straszny problem z łapami mojego psa,dziś rano zaczal je wylizywac i wygryzac skore z jednej poduszki,cala lapa jest spuchnieta,poducha obdarta do miesa,musialam leciec do pracy,do weterynarza mozemy pojechac dopiero pojutrze (niestety moj pies choruje na bardzo specyficzne schorzenie,jak zaprowadze go do pierwszego lepszego osiedlowego weta tylko go skrzywdzi).Kupilam tribiotic,rywanol do przemywania,mam czysty wyciag z aloesu moze to zlagodzi swedzenie,moze macie jakis pomysl jak mu ulzyc do srody?
Zastanawiam sie czy nie zalozyc mu plastikowego kolnierza zeby nie wygryzal tego dalej?
Możliwe przyczyny: atopowe (być może kontaktowe) zapalenie skóry, bakteryjne, grzybicze, ciało obce (w opuszce lub przestrzeni międzypalcowej), coś z pazurem (naderwany?), czynnik psychiczny. Czy kuleje? Jak wyglada skóra w tej przestrzeni - czy zaczerwieniona, czy są jakieś wykwity? Czy w opuszku nie ma wbitego ciała obcego (np. kłos)? Jak wyglądają inne łapy?
A możesz zrobić zdjęcie tej łapy i tu wkleić?
Przemywaj riwanolem, posmaruj altacetem w żelu (p-obrzękowo), jak są rany to możesz użyć jodyny powidonowej (maść polseptol). Tribiotic to raczej nie na świeże, ale podgojone rany. Tymczasem możesz kupić metronidazol, żeby nie doszło do zakażenia bakteriami beztlenowymi.
Nie pozwalaj aby pies lizał łapę - pomysł z kołnierzem doskonały.
Jeśli to alergia to pewnie nie obędzie się bez sterydu badź leku przeciwhistaminowego. W przypadku alergii kontaktowej ulgę przynosi taki preparat Viatop, ale to kupisz u weta. Zresztą wet musi to zobaczyć i postawić diagnozę.
listopadowa80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 18:04   #4
norka27
Zakorzenienie
 
Avatar norka27
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 7 826
Dot.: Psie łapy-straszny problem.

Mozliwe ze psiowi cosik sie wbilo w opuszke. Moj kiedys skaleczyl lape na lodzie i lizal tak dlugo poki nie zjadl prawie opuszki, i nic nie dalo bandazowanie bo sciagal bandaz. Przemywaj fioletem - nie wiem jak to sie fachowo zwie ale to sciaga i mysle ze wet najlepiej poradzi a teraz nie pozwolcie mo lizac i gryzc, jak macie jakis kolnierz to polecam. Moj psiesek zostal w Polsce z rodzicami ale pamietam jak ciagle cos mu sie wbijalo w lapki i wtedy trzeba bylo odkazac i bandazowac by nie gryzl. Tatko ostatnio mu propolisem na spirytusie rane na lapie smarowal to tak mu to zasmakowalo ze sie oderwac od bandaza nie mogl
norka27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 22:11   #5
listopadowa80
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: dwie ryby przebite srebrnym mieczem
Wiadomości: 5 297
Dot.: Psie łapy-straszny problem.

Cytat:
Napisane przez norka27 Pokaż wiadomość
Mozliwe ze psiowi cosik sie wbilo w opuszke. Moj kiedys skaleczyl lape na lodzie i lizal tak dlugo poki nie zjadl prawie opuszki, i nic nie dalo bandazowanie bo sciagal bandaz. Przemywaj fioletem - nie wiem jak to sie fachowo zwie ale to sciaga i mysle ze wet najlepiej poradzi a teraz nie pozwolcie mo lizac i gryzc, jak macie jakis kolnierz to polecam. Moj psiesek zostal w Polsce z rodzicami ale pamietam jak ciagle cos mu sie wbijalo w lapki i wtedy trzeba bylo odkazac i bandazowac by nie gryzl. Tatko ostatnio mu propolisem na spirytusie rane na lapie smarowal to tak mu to zasmakowalo ze sie oderwac od bandaza nie mogl
Ten fiolet to gencjana najprawdopodobniej, faktycznie może pomóc, ale to na krótszą metę.
A jak zobaczycie wbite ciało obce - to bardzo dobrze działa maść ichtiolowa (wyciaga) - ale strasznie brudzi
listopadowa80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-28, 21:47   #6
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Psie łapy-straszny problem.

Rybkad, i co z łapkami? jest jakaś poprawa? mam nadzieję, że się nie pogorszyło?
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-29, 09:26   #7
rybkad
Zadomowienie
 
Avatar rybkad
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 228
GG do rybkad
Dot.: Psie łapy-straszny problem.

Dziękuję za rady,właśnie wróciłam od weterynarza,co mu jest to ja wiedziałam od początku,odnowił mu się gronkowiec,niestety łapa wygląda paskudnie,dostał leki,chodzi w kołnierzu,zmiany widzę też za uszami,ogólnie tragedia
rybkad jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-05-04, 15:44   #8
norka27
Zakorzenienie
 
Avatar norka27
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 7 826
Dot.: Psie łapy-straszny problem.

Biedna psinka, mam nadzieje ze sie mu polepszy. Ja u mojego kocia walczylam z jakimis paskudami co mu z nosa wychodzily - takie czarne gluty paskudne a vet to ignorowal - masakra. Moj psiak ma tez ciagle alergie, gubi siersc, drapie do krwi, nie wspomne juz o ciaglej grzybicy w uszolach, paskudztwo, znam twoj bol, dbaj o niego i melduj jak sie sprawuje. Trzymam kciuki za puszystego
norka27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-04, 18:21   #9
Świniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar Świniaczek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdzieś tam na końcu świata :)
Wiadomości: 3 048
GG do Świniaczek
Dot.: Psie łapy-straszny problem.

Po opisie od razu pomyślałam o gronkowcu (a matuchno! co to się psisko biedne namęczy z tym!), którego ma i mój potwór. Powiedz mi, bo ja nie wiem dokładnie, czy są szanse, że już NIGDY nie wróci? Bo co 2 miesiące albo i częściej jeździmy na zastrzyk do weta :|, następny "atak" gronkowca konsultuję z innym wetem, bo ten ewidentnie nie może sobie z nim poradzić. Ale najpierw telefony do wszystkich lecznic w Poznaniu i dopiero wtedy, bo nie uśmiecha mi się jechać w ciemno ponad 50 km .
Co do takich sytuacji, że pies się męczy a nie ma możliwości dojazdu do weterynarza, na moją bardzo dobrze działa maść cynkowa, po dwóch dniach nie ma śladu, a po pierwszym posmarowaniu już się prawie nie gryzie.
__________________
W świni siła! W świni moc!


Świniaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-01, 21:41   #10
budyniek90
Rozeznanie
 
Avatar budyniek90
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 909
Dot.: Psie łapy-straszny problem.

Odświeżam wątek
Mojej suni zrobiła się na łapce gulka [czerwona, bez sierści, ok. 1 cm średn.]. Byłam dzisiaj z nia u weterynarza, Pani Doktor dała lek zmniejszający swędzenie i kazała przemywać łapkę rivanolem. Jeszcze nie wiadomo dokładnie co to jest, w pon lub środę mamy iść na kontrolę.
Teraz moje pytanie, może głupie, ale trochę mnie niepokoi
Czy suńce moze cos się stac jak wyliże ten rivanol? Może się tym przytruć?
__________________
nakarm psa
klikaj codziennie! www.pustamiska.pl
Go vege!


kosmetyki
książki
budyniek90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-24, 20:36   #11
aaa000
Rozeznanie
 
Avatar aaa000
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 526
Dot.: Psie łapy-straszny problem.

Ja tez mam maly problem z moim psem. Ostatnio jakos miesiac temu polecial na wioske i nie wracal dwa dni. Zbytnio sie nie martwialm bo juz kilak razy to sie zdarzalo i wracal. Ale czasem obolaly. I wlasnie pewnego dnia wrocil z obolala lapka no i jakims drutem na szyi. nie wiem czy sie gdzies zaplatal czy ktos mu to uwiazal. Kulal. nastepnego dnia lapka spuchla (przednia) w tym miejscu gdzie u czlowieka sa zyly pod nadgarstkiem. Tylko tam mial spuchniete. ogladalam mu obie lapki ale nic wyroznajacego nie wyczulam. Opuchlizna byla w tym miejscu 3-4 dni. ale on mogl wchodzic jakos po schodach. opuchlizna zeszla i przez dluzej niz tydzien dalej kulal, po jakichs dwoch (+kilka dni) tygodniach pojawila mu sie na kosci promieniowej guzek. ma go juz dwa tygodnie, moze chodzic ale nie przydeptuje do konca tej lapki wlasnie przez ten guzek. nie wiem czy to bylo zlamanie czy cos innego. moze naderwal sobie sciegno. ogladalam mu to i nie czuc jakiejs kosci nierownej. co to moze byc? rodzice nie chca z nim jechac do weterynarza i ja sie martwie co mu jest bo kujeje juz od miesiaca
aaa000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-24, 22:32   #12
listopadowa80
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: dwie ryby przebite srebrnym mieczem
Wiadomości: 5 297
Dot.: Psie łapy-straszny problem.

Cytat:
Napisane przez budyniek90 Pokaż wiadomość
Odświeżam wątek
Mojej suni zrobiła się na łapce gulka [czerwona, bez sierści, ok. 1 cm średn.]. Byłam dzisiaj z nia u weterynarza, Pani Doktor dała lek zmniejszający swędzenie i kazała przemywać łapkę rivanolem. Jeszcze nie wiadomo dokładnie co to jest, w pon lub środę mamy iść na kontrolę.
Teraz moje pytanie, może głupie, ale trochę mnie niepokoi
Czy suńce moze cos się stac jak wyliże ten rivanol? Może się tym przytruć?
Nic się nie stanie

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Cytat:
Napisane przez aaa000 Pokaż wiadomość
Ja tez mam maly problem z moim psem. Ostatnio jakos miesiac temu polecial na wioske i nie wracal dwa dni. Zbytnio sie nie martwialm bo juz kilak razy to sie zdarzalo i wracal. Ale czasem obolaly. I wlasnie pewnego dnia wrocil z obolala lapka no i jakims drutem na szyi. nie wiem czy sie gdzies zaplatal czy ktos mu to uwiazal. Kulal. nastepnego dnia lapka spuchla (przednia) w tym miejscu gdzie u czlowieka sa zyly pod nadgarstkiem. Tylko tam mial spuchniete. ogladalam mu obie lapki ale nic wyroznajacego nie wyczulam. Opuchlizna byla w tym miejscu 3-4 dni. ale on mogl wchodzic jakos po schodach. opuchlizna zeszla i przez dluzej niz tydzien dalej kulal, po jakichs dwoch (+kilka dni) tygodniach pojawila mu sie na kosci promieniowej guzek. ma go juz dwa tygodnie, moze chodzic ale nie przydeptuje do konca tej lapki wlasnie przez ten guzek. nie wiem czy to bylo zlamanie czy cos innego. moze naderwal sobie sciegno. ogladalam mu to i nie czuc jakiejs kosci nierownej. co to moze byc? rodzice nie chca z nim jechac do weterynarza i ja sie martwie co mu jest bo kujeje juz od miesiaca
Pies kuleje od miesiąca!!!! A co przez ten czas zrobili właściciele - NIC!!! Totalna nieodpowiedzialność, szlag człowieka trafia jak czyta takie rzeczy. Pies wymaga natychmiastowej wizyty u weta - nikt tu na forum nie postawi diagnozy - bo w ten sposób nie przeprowadzi się badania klinicznego i badań dodatkowych (np. RTG)!!! Żal, bardzo żal mi tego zwierzaka, jak on biedny musi się przez ten czas męczyć. A najgorsze jest to, że taki los zgotowali mu jego właściciele

Pies (czy inne zwierzę) to nie zabawka!!! To żywa istota i też czuje dyskomfort i ból!!! Decydując się na zwierzaka jesteśmy za nie odpowiedzialni - musimy mu zapewnić nie tylko pokarm, wodę, itp. ale również OPIEKĘ WETERYNARYJNĄ!!!

Edytowane przez listopadowa80
Czas edycji: 2009-08-25 o 10:36
listopadowa80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 09:34   #13
Ismenkusia
Zakorzenienie
 
Avatar Ismenkusia
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 879
GG do Ismenkusia
Dot.: Psie łapy-straszny problem.

Cytat:
Napisane przez aaa000 Pokaż wiadomość
Ja tez mam maly problem z moim psem. Ostatnio jakos miesiac temu polecial na wioske i nie wracal dwa dni. Zbytnio sie nie martwialm bo juz kilak razy to sie zdarzalo i wracal. Ale czasem obolaly. I wlasnie pewnego dnia wrocil z obolala lapka no i jakims drutem na szyi. nie wiem czy sie gdzies zaplatal czy ktos mu to uwiazal. Kulal. nastepnego dnia lapka spuchla (przednia) w tym miejscu gdzie u czlowieka sa zyly pod nadgarstkiem. Tylko tam mial spuchniete. ogladalam mu obie lapki ale nic wyroznajacego nie wyczulam. Opuchlizna byla w tym miejscu 3-4 dni. ale on mogl wchodzic jakos po schodach. opuchlizna zeszla i przez dluzej niz tydzien dalej kulal, po jakichs dwoch (+kilka dni) tygodniach pojawila mu sie na kosci promieniowej guzek. ma go juz dwa tygodnie, moze chodzic ale nie przydeptuje do konca tej lapki wlasnie przez ten guzek. nie wiem czy to bylo zlamanie czy cos innego. moze naderwal sobie sciegno. ogladalam mu to i nie czuc jakiejs kosci nierownej. co to moze byc? rodzice nie chca z nim jechac do weterynarza i ja sie martwie co mu jest bo kujeje juz od miesiaca
Ty ile masz lat ? zabierz sama psiaka do weterynarza i nie ogladaj sie na rodziców.

ja mysle , ze pies ma łape złamana
__________________
lubię sobie spuszczać wpie..ol
Ismenkusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 09:40   #14
winogronek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 171
Dot.: Psie łapy-straszny problem.

Właścicielka świetnie sobie z tego zdaje sprawę i pewnie myśli że samo się wyleczy
__________________

winogronek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 12:46   #15
aaa000
Rozeznanie
 
Avatar aaa000
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 526
Dot.: Psie łapy-straszny problem.

Ja sie o niego martwie ale nie mam jak z nim jechac do weterynarza bo nie mam prawka a tata nie chce jechac bo bedzie trzeba zaplacic. co mam niby na to poradzic?
pozatym wujek wczoraj ogladal mu ta lape i powiedzial ze moze miec cos ze sciegnem. bo ten guzek jest w innym miejscu niz wtedy co bylo spuchniete
pozatym moich rodzicow jest ciezko namowic zeby go zawiesc. juz kilka razy byl poobijany i chcialam by go zawizli ale nie chcieli bo uwazali ze przejdzie mu. no i przechodzilo a to nadal trwa
powie mi ktos ile badania moga kosztowac? moze jakos przekonam rodzicow

Edytowane przez aaa000
Czas edycji: 2009-08-25 o 12:51
aaa000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-08-25, 13:06   #16
listopadowa80
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: dwie ryby przebite srebrnym mieczem
Wiadomości: 5 297
Dot.: Psie łapy-straszny problem.

Cytat:
Napisane przez aaa000 Pokaż wiadomość
Ja sie o niego martwie ale nie mam jak z nim jechac do weterynarza bo nie mam prawka a tata nie chce jechac bo bedzie trzeba zaplacic. co mam niby na to poradzic?
pozatym wujek wczoraj ogladal mu ta lape i powiedzial ze moze miec cos ze sciegnem. bo ten guzek jest w innym miejscu niz wtedy co bylo spuchniete
pozatym moich rodzicow jest ciezko namowic zeby go zawiesc. juz kilka razy byl poobijany i chcialam by go zawizli ale nie chcieli bo uwazali ze przejdzie mu. no i przechodzilo a to nadal trwa
powie mi ktos ile badania moga kosztowac? moze jakos przekonam rodzicow
Czy faktycznie nie ma nikogo, kto by zechciał pomóc tej biednej psinie?
Wizyta u weta - badanie kliniczne kosztuje średnio 30-50zł. Decydując się na posiadanie pupila trzeba było liczyć się z kosztami (nie tylko karmy, ale też opieki weterynaryjnej)!
Nieudzielenie pomocy zwierzakowi, który jej wymaga = znęcanie się nad zwierzęciem. Dla mnie to sprawa dla TOZ-u (tym bardziej, że to nie pierwsza taka sytuacja).
listopadowa80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 14:49   #17
aaa000
Rozeznanie
 
Avatar aaa000
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 526
Dot.: Psie łapy-straszny problem.

Nie znecamy sie. poprostu gdyby byl w okolicy weterynarz to bym dawno poszla. a tak zdzialac nic nie moge. zawsze jak mu cos sie stalo malo powaznego to staralismy sie mu pomoc. przechodzilo mu. on juz po pierwszym dniu uciekal nam z ta lapa na wioske (nie chodzi tu o poped plciowy) czasem nawet przez plot skakal dlatego uwazali ze skoro przeskakuje przez plot to nic powaznego. dwa tygodnie nic sie nie dzialo z ta lapka (nic nie bylo widac). kilka razy wspominalam by pojechac do weterynarza ale nie chcial nikt jechac. teraz jak widze to on biega na tej lapce, czasem ma podniesiona do gory. ale im dluzej to trwa to bardziej sie martwie. rodzice rozne rzeczy mu kupuja ale zeby do weterynarza jechac to nie wiem czemu nie chca. dzis pogadam z nimi zeby jutro pojechac bo dzis pozno wroca
aaa000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 16:53   #18
listopadowa80
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: dwie ryby przebite srebrnym mieczem
Wiadomości: 5 297
Dot.: Psie łapy-straszny problem.

Cytat:
Napisane przez aaa000 Pokaż wiadomość
Nie znecamy sie. poprostu gdyby byl w okolicy weterynarz to bym dawno poszla. a tak zdzialac nic nie moge. zawsze jak mu cos sie stalo malo powaznego to staralismy sie mu pomoc. przechodzilo mu. on juz po pierwszym dniu uciekal nam z ta lapa na wioske (nie chodzi tu o poped plciowy) czasem nawet przez plot skakal dlatego uwazali ze skoro przeskakuje przez plot to nic powaznego. dwa tygodnie nic sie nie dzialo z ta lapka (nic nie bylo widac). kilka razy wspominalam by pojechac do weterynarza ale nie chcial nikt jechac. teraz jak widze to on biega na tej lapce, czasem ma podniesiona do gory. ale im dluzej to trwa to bardziej sie martwie. rodzice rozne rzeczy mu kupuja ale zeby do weterynarza jechac to nie wiem czemu nie chca. dzis pogadam z nimi zeby jutro pojechac bo dzis pozno wroca
Wielu wetów oferuje wizyty domowe
listopadowa80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 18:15   #19
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Psie łapy-straszny problem.

Cytat:
Napisane przez aaa000 Pokaż wiadomość
Ja tez mam maly problem z moim psem. Ostatnio jakos miesiac temu polecial na wioske i nie wracal dwa dni. Zbytnio sie nie martwialm bo juz kilak razy to sie zdarzalo i wracal. Ale czasem obolaly. I wlasnie pewnego dnia wrocil z obolala lapka no i jakims drutem na szyi. nie wiem czy sie gdzies zaplatal czy ktos mu to uwiazal. Kulal. nastepnego dnia lapka spuchla (przednia) w tym miejscu gdzie u czlowieka sa zyly pod nadgarstkiem. Tylko tam mial spuchniete. ogladalam mu obie lapki ale nic wyroznajacego nie wyczulam. Opuchlizna byla w tym miejscu 3-4 dni. ale on mogl wchodzic jakos po schodach. opuchlizna zeszla i przez dluzej niz tydzien dalej kulal, po jakichs dwoch (+kilka dni) tygodniach pojawila mu sie na kosci promieniowej guzek. ma go juz dwa tygodnie, moze chodzic ale nie przydeptuje do konca tej lapki wlasnie przez ten guzek. nie wiem czy to bylo zlamanie czy cos innego. moze naderwal sobie sciegno. ogladalam mu to i nie czuc jakiejs kosci nierownej. co to moze byc? rodzice nie chca z nim jechac do weterynarza i ja sie martwie co mu jest bo kujeje juz od miesiaca
Cytat:
Napisane przez aaa000 Pokaż wiadomość
Ja sie o niego martwie ale nie mam jak z nim jechac do weterynarza bo nie mam prawka a tata nie chce jechac bo bedzie trzeba zaplacic. co mam niby na to poradzic?
pozatym wujek wczoraj ogladal mu ta lape i powiedzial ze moze miec cos ze sciegnem. bo ten guzek jest w innym miejscu niz wtedy co bylo spuchniete
pozatym moich rodzicow jest ciezko namowic zeby go zawiesc. juz kilka razy byl poobijany i chcialam by go zawizli ale nie chcieli bo uwazali ze przejdzie mu. no i przechodzilo a to nadal trwa
powie mi ktos ile badania moga kosztowac? moze jakos przekonam rodzicow
Cytat:
Napisane przez aaa000 Pokaż wiadomość
Nie znecamy sie. poprostu gdyby byl w okolicy weterynarz to bym dawno poszla. a tak zdzialac nic nie moge. zawsze jak mu cos sie stalo malo powaznego to staralismy sie mu pomoc. przechodzilo mu. on juz po pierwszym dniu uciekal nam z ta lapa na wioske (nie chodzi tu o poped plciowy) czasem nawet przez plot skakal dlatego uwazali ze skoro przeskakuje przez plot to nic powaznego. dwa tygodnie nic sie nie dzialo z ta lapka (nic nie bylo widac). kilka razy wspominalam by pojechac do weterynarza ale nie chcial nikt jechac. teraz jak widze to on biega na tej lapce, czasem ma podniesiona do gory. ale im dluzej to trwa to bardziej sie martwie. rodzice rozne rzeczy mu kupuja ale zeby do weterynarza jechac to nie wiem czemu nie chca. dzis pogadam z nimi zeby jutro pojechac bo dzis pozno wroca
Jak najszybciej do weterynarza.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-06, 20:35   #20
monaa01
Rozeznanie
 
Avatar monaa01
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 662
Dot.: Psie łapy-straszny problem.

mojemu czasem się zdarza że wbije mu się kłos trawy i bardzo się rana paprze, i wet poradził najpierw okłady z sody i wody, jak nie pomogą to maść ichtiolowa (bez recepty 1,99), jak dalej się paprze to trzeba do weta iść i antybiotyk lub przecięcie(
trzymam kciuki, kefir jeszcze 36 godzin z opatrunkiem będzie chodził
monaa01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.