Przyjaciele, znajomi a partner/partnerka - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Pokaż wyniki sondy: Kogo wybierzesz?
Zawsze partnera/partnerkę 5 20,00%
Zawsze przyjaciół/znajomych 1 4,00%
Czasem ją/jego, a czasem ich 8 32,00%
Przede wszystkim ją/jego 11 44,00%
Przede wszystkim ich 0 0%
Głosujący: 25. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-11-05, 14:18   #1
zurawina111
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 8

Przyjaciele, znajomi a partner/partnerka


Cześć dziewczyny (i faceci też )

Myślę, że zazwyczaj w związkach przychodzi taki moment, że stoimy przed wyborem między znajomymi/przyjaciółmi a partnerem/partnerką.
Żeby nie mówić ogólnikami to takie luźne przykłady.

Partnerka chce iść ze znajomymi potańczyć, a Partner unika tego typu rozrywek. Czy partnerka powinna zostać z partnerem czy iść ze znajomymi? Co powinna zrobić jeśli partner poprosi ją o pozostanie?

Partner chciałby wyjechać ze znajomymi na jeden dzień lub więcej po uprawiać jakiś sport. Partnerka nie lubi sportu, w ogóle lub tego konkretnego lub nie może go z jakichś przyczyn uprawiać. Pytania jak powyżej.

Dla mnie naturalnym jest, że:
- partner/partnerka powinna być zawsze stawiana na pierwszym miejscu.
- partnerzy nie powinni nadużywać "zostań ze mną/wybierz mnie" i pozwolić mieć swoje życie poza partnerem.
- jednocześnie zawsze kiedy o to prosimy partner powinien być ważniejszy.

Może znajomych, bo partnera/partnerkę można zawsze zmienić?
Może jednak partnerkę/partnera, bo to w końcu potencjalnie związek do grobowej deski?

Co o tym sądzicie? Zgadzacie się? Nie zgadzacie? Macie coś do dodania? Gdzie wg. Was leży złoty środek?

PS. zapomniałem dodać opcji do sondy:
Wszystko zależy od stażu związku.

Edytowane przez zurawina111
Czas edycji: 2015-11-05 o 14:24
zurawina111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-05, 14:24   #2
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Przyjaciele, znajomi a partner/partnerka

Powinna być opcja "zależy od sytuacji".
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-05, 14:24   #3
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 248
Dot.: Przyjaciele, znajomi a partner/partnerka

Cytat:
Napisane przez zurawina111 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny (i faceci też )

Myślę, że zazwyczaj w związkach przychodzi taki moment, że stoimy przed wyborem między znajomymi/przyjaciółmi a partnerem/partnerką.
Żeby nie mówić ogólnikami to takie luźne przykłady.

Partnerka chce iść ze znajomymi potańczyć, a Partner unika tego typu rozrywek. Czy partnerka powinna zostać z partnerem czy iść ze znajomymi? Co powinna zrobić jeśli poprosi ją o to partner?

Partner chciałby wyjechać ze znajomymi na jeden dzień lub więcej po uprawiać jakiś sport. Partnerka nie lubi sportu, w ogóle lub tego konkretnego lub nie może go z jakichś przyczyn uprawiać. Pytania jak powyżej.

Dla mnie naturalnym jest, że:
- partner/partnerka powinna być zawsze stawiana na pierwszym miejscu.
- partnerzy nie powinni nadużywać "zostań ze mną/wybierz mnie" i pozwolić mieć swoje życie poza partnerem.
- jednocześnie zawsze kiedy o to prosimy partner powinien być ważniejszy.

Co o tym sądzicie? Zgadzacie się? Nie zgadzacie? Macie coś do dodania? Gdzie wg. Was leży złoty środek?
Uważam, że jeśli jest się w związku to fajnie jednak towarzyszyć drugiej połówce w jej pasjach. Partnera nie ubędzie, jak pójdzie na te tańce raz na jakiś czas, partnerki - jeśli pojedzie i potowarzyszy w tym sporcie, nawet, jeśli sama nie będzie go czynnie uprawiać. W sytuacji, gdy jest to niemożliwe albo takie wyjścia są częste - to nie idzie, ale nie robi afery, że partner/partnerka ma zostać w domu, chyba, że mieli jakieś konkretne plany na ten dzień.
Moim zdaniem sytuacja, gdy musimy rezygnować z tego, co nas cieszy, bo partner czy partnerka ma muchy w nosie, że nie poświęcamy mu każdej wolnej chwili, to początek końca związku. Oczywiście o ile nie cieszy nas grupowy seks swingersów, ale mam na myśli właśnie jakiś taniec, sport, nie wiem, gry planszowe, kino norweskie czy inne. Uważam, że trochę zdrowego egoizmu i robienie tego, co jest dla nas fajne bez nieustannego oglądania się na swoją drugą połowę jest potrzebne. Ja bym skisła, gdybym miała każdy weekend spędzać albo na pasjach TŻ (polityka, w dodatku mamy skrajnie różne poglądy, także dla mnie byłaby to męczarnia) albo na moich pasjach w jego towarzystwie (on nie znosi gier planszowych, nudzi go to, zasypia przy stole a mnie jest głupio, że go wyciągnęłam i sama tracę przyjemność z gry).
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-05, 14:25   #4
201606291621
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 343
Dot.: Przyjaciele, znajomi a partner/partnerka

Zależy co kto woli. Jeden będzie wolał posiedzieć w domu z partnerem niż iść potańczyć i to jest jak najbardziej zrozumiałe. Ktoś inny będzie chciał iść na imprezę. Też ma prawo.

To samo ze sportem. To jest jeden dzień. Jeśli ktoś bardzo chce jechać, a zrezygnuje nie dlatego, że sam woli spędzić czas z chłopakiem/dziewczyną, ale z przymusu "wybrania drugiej połówki" to coś jest nie halo.
201606291621 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-05, 14:29   #5
zurawina111
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 8
Dot.: Przyjaciele, znajomi a partner/partnerka

Cytat:
Napisane przez Nadis Pokaż wiadomość
Uważam, że jeśli jest się w związku to fajnie jednak towarzyszyć drugiej połówce w jej pasjach. Partnera nie ubędzie, jak pójdzie na te tańce raz na jakiś czas, partnerki - jeśli pojedzie i potowarzyszy w tym sporcie, nawet, jeśli sama nie będzie go czynnie uprawiać.
No tak, ale co jeśli ktoś się w tańcu nie odnajduje, a towarzyszenie w sporcie oznaczałoby samotne spędzenie np całego dnia?
zurawina111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-05, 14:34   #6
201606291621
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 343
Dot.: Przyjaciele, znajomi a partner/partnerka

Cytat:
Napisane przez zurawina111 Pokaż wiadomość
No tak, ale co jeśli ktoś się w tańcu nie odnajduje, a towarzyszenie w sporcie oznaczałoby samotne spędzenie np całego dnia?
Ja bym zrezygnowała z tańców jakby facet nie chciał jechać ze mną, ale tylko dlatego, ze akurat W TYM przypadku po prostu nie bawiłabym się dobrze bez niego

Za to facet trenował coś rok temu, miał często treningi/wyjazdy na zawody (gdzie nie bardzo mogłam być, bo to generalnie z uczelni - ewentualnie mogłabym przyjść popatrzeć na trening) - nie było z tym problemów z mojej strony. Nie wyobrażam sobie, żeby miał z tego rezygnować, bo mam taki kaprys.
201606291621 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-05, 14:45   #7
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 248
Dot.: Przyjaciele, znajomi a partner/partnerka

Cytat:
Napisane przez zurawina111 Pokaż wiadomość
No tak, ale co jeśli ktoś się w tańcu nie odnajduje, a towarzyszenie w sporcie oznaczałoby samotne spędzenie np całego dnia?
No to przecież ta druga, niepodzielająca danej pasji osoba ma swoje życie i może ten dzień spędzić na własnych przyjemnościach? Ja ze swojej pasji nigdy bym nie zrezygnowała dlatego, że nie podziela jej mój facet. Jeżdżę na spotkania planszówkowe, konwenty, on jest zawsze mile widziany, ale nie chce - jego sprawa, o takich wyjściach mówię mu z wyprzedzeniem, także on w te dni/w tych godzinach umawia się z kolegami na strzelnicę albo na wspólne granie na komputerze i oboje spędzamy czas przyjemnie.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-05, 14:53   #8
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 598
Dot.: Przyjaciele, znajomi a partner/partnerka

Tż jeździ wyczynowo na rowerze - w życiu bym nie skoczyła z żadnej hopy, tym bardziej, że jestem po wypadku [rowerowym] i źle mi się to kojarzy.
Ale rekreacyjnie jeździmy razem. Na konkretne eskapady się nie wybieram, organizuję czas inaczej.
On z kolei przychodzi na moje próby [lubi słuchać jak śpiewam], ale już grzebanie w herbarzach to nie dla niego, więc do bibliotek śmigam sama.
Średnio lubi imprezy tańczone, aczkolwiek jeśli jest wyjście w parach, to idziemy razem. Na babskie imprezy się nie wprasza, jeździ wtedy zazwyczaj z chłopakami moto.

We wszystkim złoty środek, czyli umiar. Zawsze można się dogadać, a blokowanie drugiej strony, to średnia opcja.

I tak jak Nadis - nie zrezygnowałabym ze swojej pasji tylko dlatego, że to nie jest hobby Tż. Podobnie ze spotkań z przyjaciółkami.

EDIT : nie uważam, że podejście do sprawy spędzania wolnego czasu zależy od stażu związku. Trzeba mieć zawsze swoją przestrzeń i umieć o tym rozmawiać.
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...

Edytowane przez Cindy28
Czas edycji: 2015-11-05 o 17:52
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-05, 16:38   #9
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 936
Dot.: Przyjaciele, znajomi a partner/partnerka

Chłop lubi imprezować tak jak ja i wyjeżdżać w te same miejsca. Zwyczajnie lubimy być razem w towarzystwie znajomych, ale nie potrzebujemy wtedy ze sobą rozmawiać. Jesteśmy dla wszystkich, jednak przebywanie w tym samym miejscu dobrze nas nastraja. Ale owszem, nie raz zdarzają się sytuacje w których wychodzimy osobno i nikt do nikogo nie ma żalu.
Dodam, że jakby chłop był smutny to wolałabym zostać z nim, niż wyjść ze znajomymi.
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-05, 17:02   #10
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 404
Dot.: Przyjaciele, znajomi a partner/partnerka

Jeśli ze znajomymi mam robić coś na czym mi naprawdę zależy to wolę iść z nimi, chyba że partner ma naprawdę dobry powód żeby mnie zatrzymać. Jeśli spędzenie czasu z partnerem jest ciekawszą opcją to wybieram partnera.
Nie zgodziłabym się zrezygnować z czegoś z powodu zaborczości niczym nie uzasadnionej w wykonaniu żadnej ze stron, jestem wyczulona na próby nacisku na mnie. Najprawdopodobniej przy pierwszej próbie bym ustawiła lubego czy znajomych do pionu
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-05, 20:33   #11
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 027
Dot.: Przyjaciele, znajomi a partner/partnerka

Cytat:
Napisane przez zurawina111 Pokaż wiadomość
No tak, ale co jeśli ktoś się w tańcu nie odnajduje, a towarzyszenie w sporcie oznaczałoby samotne spędzenie np całego dnia?
Nie rozumiem? Jadę z chłopakiem na narty to jeżdżę z nim na nartach. Nie chcę jechać, to kupuję sobie ciastka, Nutellę i żegnam go radośnie machając białą chusteczką i zaczynając maraton musicali, ewentualnie sprzątając na przyjście koleżanek. Przecież każdy ma swoje pasje.

Jakby mój chłopak przed wyjściem powiedział "hej, zostań bo (tu wstawić powód)" to jasne, mogę zrezygnować ze swojej pasji dla niego, jeśli tego chce. Ale nie na stałe. Nie podajesz w tym wątku wyboru między partnerem a przyjaciółmi tylko wybór między partnerem a sobą. Jeśli wychodzę na zajęcia z jogi, ale chłopak mi płacze, że nie, nie idź, to nie wybieram między znajomymi z jogi a partnerem, tylko między swoją pasją, sobą, a partnerem. A na stałe z siebie nie wolno rezygnować.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-05, 20:56   #12
nefretam
Raczkowanie
 
Avatar nefretam
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 393
GG do nefretam
Dot.: Przyjaciele, znajomi a partner/partnerka

U mnie jak u Cindy też facet jeździ na rowerze więcej niż rekreacyjnie, ja trochę zaczęłam jak go poznałam, ale wciąż jestem za słaba technicznie na niektóre trasy, więc jedzie z kolegami. Wydaje mi się to oczywiste. Miałabym mu zabronić czegoś robić, bo ja nie umiem?

Na imprezy chodzimy razem mimo, że nie jest to ulubiona forma spędzania czasu przez TŻ, ale nie jest to jakoś super często, więc mu to bardzo nie przeszkadza. Ja od czasu do czasu wychodzę z koleżankami sama.
nefretam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-11-05 20:56:30


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.