Zaangażuje się?

yellow_sun · 2015-11-12, 22:29

Cześć,

parę dni temu miałam dosyć poważną rozmowę z chłopakiem na temat naszych uczuć itd. Nie oczekiwałam jakichś wielkich wyznań, deklaracji, to zdecydowanie zbyt krótki, zaledwie dwumiesięczny związek (choć znamy się dłużej). Z naszej rozmowy dowiedziałam się, że nie jestem dla niego zwykłą dziewczyną, baaaardzo mu się podobam, "jaram go" i że gdy jesteśmy w gronie znajomych, to nawet jeśli nie siedzimy obok siebie, patrzy na mnie i czuje, że jestem jego. Wszystko super, ale zastanawiam się, czy to ma szanse rozwinąć się w coś większego, czy już pozamiatane, bo przecież wiele dziewczyn może mu się podobać i tak naprawdę co tydzień może być to inna. Jak to właściwie u was wyglądało? Nie powiem, trochę mi się przykro zrobiło, bo miałam nadzieję, że powie mi, że mu na mnie zależy, a tu tylko "podobasz mi się". Na co dzień stara się, chce się spotykać. Sam wymyśla co możemy robić, gdzie iść, nie muszę go do niczego namawiać. Chętnie mnie całuje i przytula, ale czuję, że emocjonalnie to tylko ja się angażuję. Wyznał, że ok. 1,5 roku wcześniej przeszedł ciężkie rozstanie + za niedługo wyjeżdża na kilka miesięcy i zdecydowaliśmy, że póki co nie określamy co z nami dalej, okaże się jak będzie miał wyjeżdżać czy chcemy to ciągnąć. Myślicie, że to przez to? Nie wiem co z tym zrobić, jak to zrobić, żeby z jednej strony mu zaufać, że jestem dla niego ważna, a z drugiej sprawić, żeby też się zaangażował, bo bez uczuć się nie da.
Przepraszam za pewnie infantylne pytanie, ale nigdy tak nie miałam - zawsze od początku wiedziałam, że facetowi zależy, że coś do mnie czuje, a tutaj pytam i tyłek wychodzi.

PaulinciaKWC · 2015-11-12, 23:06

Cytat:

Napisane przez yellow_sun

Cześć,

parę dni temu miałam dosyć poważną rozmowę z chłopakiem na temat naszych uczuć itd. Nie oczekiwałam jakichś wielkich wyznań, deklaracji, to zdecydowanie zbyt krótki, zaledwie dwumiesięczny związek (choć znamy się dłużej). Z naszej rozmowy dowiedziałam się, że nie jestem dla niego zwykłą dziewczyną, baaaardzo mu się podobam, "jaram go" i że gdy jesteśmy w gronie znajomych, to nawet jeśli nie siedzimy obok siebie, patrzy na mnie i czuje, że jestem jego. Wszystko super, ale zastanawiam się, czy to ma szanse rozwinąć się w coś większego, czy już pozamiatane, bo przecież wiele dziewczyn może mu się podobać i tak naprawdę co tydzień może być to inna. Jak to właściwie u was wyglądało? Nie powiem, trochę mi się przykro zrobiło, bo miałam nadzieję, że powie mi, że mu na mnie zależy, a tu tylko "podobasz mi się". Na co dzień stara się, chce się spotykać. Sam wymyśla co możemy robić, gdzie iść, nie muszę go do niczego namawiać. Chętnie mnie całuje i przytula, ale czuję, że emocjonalnie to tylko ja się angażuję. Wyznał, że ok. 1,5 roku wcześniej przeszedł ciężkie rozstanie + za niedługo wyjeżdża na kilka miesięcy i zdecydowaliśmy, że póki co nie określamy co z nami dalej, okaże się jak będzie miał wyjeżdżać czy chcemy to ciągnąć. Myślicie, że to przez to? Nie wiem co z tym zrobić, jak to zrobić, żeby z jednej strony mu zaufać, że jestem dla niego ważna, a z drugiej sprawić, żeby też się zaangażował, bo bez uczuć się nie da.
Przepraszam za pewnie infantylne pytanie, ale nigdy tak nie miałam - zawsze od początku wiedziałam, że facetowi zależy, że coś do mnie czuje, a tutaj pytam i tyłek wychodzi.

Sama sie zgodzilas na taką relacje.

yellow_sun · 2015-11-13, 20:54

Ktoś coś więcej?

**201803290936** · 2015-11-13, 21:02

Najpierw powinno być jako takie zaangażowanie a dopiero potem wchodzenie w związek. A nie niepewność i zastanawianie się po 2 miesiącach związku (szczególnie jak się ludzie znają dłużej), czy facet się zaangażuje. W przypadku dobrej, fajnej znajomości w ogóle nie ma takich rozkmin. Wszystko się fajnie toczy własnym torem, rozwija, rozkręca. Tu jest chyba sporo niepewności i takie to niby bycie w związku, a w sumie jakby nie do końca... Cóż, albo dasz mu kredyt zaufania i uzbroisz się w cierpliwość, licząc się z tym, że może nie być to tego warte, albo zaczniesz się męczyć tym zaledwie dwumiesięcznym związkiem i wtedy już na pewno nic z tego nie wyjdzie.

lanabananaa · 2015-11-13, 21:05

Ale Ty sobie sama wymyslilas ten związek czy co? Bo później piszesz, że nie określacie co z wami dalej, wiec albo jesteście w związku albo nie.

**201803290936** · 2015-11-13, 21:12

Cytat:

Napisane przez lanabananaa

Ale Ty sobie sama wymyslilas ten związek czy co? Bo później piszesz, że nie określacie co z wami dalej, wiec albo jesteście w związku albo nie.

No właśnie, dziwnie to brzmi.

2015-11-12, 22:29	#1
yellow_sun Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-01 Wiadomości: 36	Zaangażuje się? Cześć, parę dni temu miałam dosyć poważną rozmowę z chłopakiem na temat naszych uczuć itd. Nie oczekiwałam jakichś wielkich wyznań, deklaracji, to zdecydowanie zbyt krótki, zaledwie dwumiesięczny związek (choć znamy się dłużej). Z naszej rozmowy dowiedziałam się, że nie jestem dla niego zwykłą dziewczyną, baaaardzo mu się podobam, "jaram go" i że gdy jesteśmy w gronie znajomych, to nawet jeśli nie siedzimy obok siebie, patrzy na mnie i czuje, że jestem jego. Wszystko super, ale zastanawiam się, czy to ma szanse rozwinąć się w coś większego, czy już pozamiatane, bo przecież wiele dziewczyn może mu się podobać i tak naprawdę co tydzień może być to inna. Jak to właściwie u was wyglądało? Nie powiem, trochę mi się przykro zrobiło, bo miałam nadzieję, że powie mi, że mu na mnie zależy, a tu tylko "podobasz mi się". Na co dzień stara się, chce się spotykać. Sam wymyśla co możemy robić, gdzie iść, nie muszę go do niczego namawiać. Chętnie mnie całuje i przytula, ale czuję, że emocjonalnie to tylko ja się angażuję. Wyznał, że ok. 1,5 roku wcześniej przeszedł ciężkie rozstanie + za niedługo wyjeżdża na kilka miesięcy i zdecydowaliśmy, że póki co nie określamy co z nami dalej, okaże się jak będzie miał wyjeżdżać czy chcemy to ciągnąć. Myślicie, że to przez to? Nie wiem co z tym zrobić, jak to zrobić, żeby z jednej strony mu zaufać, że jestem dla niego ważna, a z drugiej sprawić, żeby też się zaangażował, bo bez uczuć się nie da. Przepraszam za pewnie infantylne pytanie, ale nigdy tak nie miałam - zawsze od początku wiedziałam, że facetowi zależy, że coś do mnie czuje, a tutaj pytam i tyłek wychodzi.

2015-11-13, 20:54	#3
yellow_sun Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-01 Wiadomości: 36	Dot.: Zaangażuje się? Ktoś coś więcej?

2015-11-13, 21:02	#4
201803290936 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-10 Wiadomości: 43 642	Dot.: Zaangażuje się? Najpierw powinno być jako takie zaangażowanie a dopiero potem wchodzenie w związek. A nie niepewność i zastanawianie się po 2 miesiącach związku (szczególnie jak się ludzie znają dłużej), czy facet się zaangażuje. W przypadku dobrej, fajnej znajomości w ogóle nie ma takich rozkmin. Wszystko się fajnie toczy własnym torem, rozwija, rozkręca. Tu jest chyba sporo niepewności i takie to niby bycie w związku, a w sumie jakby nie do końca... Cóż, albo dasz mu kredyt zaufania i uzbroisz się w cierpliwość, licząc się z tym, że może nie być to tego warte, albo zaczniesz się męczyć tym zaledwie dwumiesięcznym związkiem i wtedy już na pewno nic z tego nie wyjdzie.

2015-11-13, 21:05	#5
lanabananaa Banana Fana Fo! Zarejestrowany: 2014-09 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 422	Dot.: Zaangażuje się? Ale Ty sobie sama wymyslilas ten związek czy co? Bo później piszesz, że nie określacie co z wami dalej, wiec albo jesteście w związku albo nie. __________________ Zapuszczam włosy

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)