Jestem w ciąży i mam ospę

[KarolinaMagdalena]

Witajcie dziewczyny,
poszukuję wsparcia. Jestem w 13 tyg ciąży i mam ospę, postać ostrą. Chorowałam na nią w dzieciństwie, niestety dopadła mnie drugi raz.
Wszyscy lekarze, z którymi rozmawiałam do tej pory, nie mieli dla mnie dobrych wieści.. rokowania są złe i sugerowali by zastanowić się poważnie nad aborcją.. Biorę leki przeciwwirusowe i antybiotyk, strasznie cierpię, mam multum pęcherzy, głowa mi pęka.

Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji? Albo zna kogoś, kto był? jak się potoczyły wasze losy? Szukam otuchy, szczerze powiedziawszy.

To moja druga ciąża.

[slowikowa25]

nie znam nikogo/ nie byłam w takiej sytuacji, ale bardzo Ci współczuję. I trzymam kciuki żeby jednak mimo wszystko było ok

[dezire]

Napisane przez KarolinaMagdalena

. Biorę leki przeciwwirusowe i antybiotyk, strasznie cierpię, mam multum pęcherzy, głowa mi pęka.

Po co antybiotyk ? to zabójstwo teraz dla ciebie. Osłabiasz organizm, a na wirusa to nie pomaga...

[KarolinaMagdalena]

Na wirusa nie ale na ewentualne powikłania po ospie. Każdy lekarz z którym rozmawiałam zgodził się, że te leki są odpowiednie.

[zonka2015]

Współczuje, ciężko mi cokolwiek doradzić.
Jedyne co mogę Ci doradzić to idź na badania prenatalne, powiedzą Ci dużo o zdrowiu dziecka.
Lekarz powinien Ci je zlecić, szczególnie w Twoim przypadku.
Trzymam kciuki, w razie czego służę pomocą na priv.

[koniczyna82]

Nie znam niestety podobnej historii więc nie mam jak cię pocieszyć. Dbaj bardzo o siebie, dorośli trudniej znoszą ospę a ciężarne mają jeszcze mniejszą odporność. 10-15% ma jako powikłanie zapalenie płuc. Dlatego ten antybiotyk. A immunoglobulinę dostawalaś?

Co do badań prenatalnych materiał mozna pobrać w amniopunkcji od 15tc. Igła pobierająca plyn, pod kontrolą usg, nie specjalnie bolesne tylko stresujące. Ryzyko 0,5-1 %. A potem z tego materiału mozna zrobić np. badanie genetyczne PCR żeby sprawdzić czy było zakażenie wewnątrzmaciczne wirusem.

Wcześniej mozna robic biopsję kosmówki jako źródło materiału do badania ale ryzyko dwa razy większe a poza tym możliwe nie można go robić puki nie wyzdrowiejesz żeby ograniczyć zakażenie dziecka.
Trzymam za ciebie kciuki.

[KarolinaMagdalena]

Napisane przez koniczyna82

. A immunoglobulinę dostawalaś?

Już za późno na nią właśnie. Powinnam dostać jak tylko mąż zachorował, ale moja gin prowadząca uspokajała mnie, ze nie ma żadnych obaw, jeżeli przechodziłam w dzieciństwie. A tu proszę, jestem chora drugi raz.

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Napisane przez zonka2015

Współczuje, ciężko mi cokolwiek doradzić.
Jedyne co mogę Ci doradzić to idź na badania prenatalne, powiedzą Ci dużo o zdrowiu dziecka.
Lekarz powinien Ci je zlecić, szczególnie w Twoim przypadku.
Trzymam kciuki, w razie czego służę pomocą na priv.

Tak, usg genetyczne mam już umówione u dwóch różnych lekarzy, jutro pierwsze, kolejne w poniedziałek.

[ecia91]

Napisane przez KarolinaMagdalena

Już za późno na nią właśnie. Powinnam dostać jak tylko mąż zachorował, ale moja gin prowadząca uspokajała mnie, ze nie ma żadnych obaw, jeżeli przechodziłam w dzieciństwie. A tu proszę, jestem chora drugi raz.

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------


Tak, usg genetyczne mam już umówione u dwóch różnych lekarzy, jutro pierwsze, kolejne w poniedziałek.

Bądź dobrej myśli! Czekamy na dobre wieści!
Straszne to jest, że kobiety w ciąży takie mają problemy... ;( ehhh

[nadia_85]

Ja nie miałam ospy wlasnie w pierwszej ciąży robiłam badanie z krwi i wyszło zero odporności potem o temacie zapomniałam teraz jestem w drugiej dziecko w przeszkolu temat ospy powrócił bo w kazdym momencie moze mi ja przywlec - w końcu poprostu małego zaszczepiłam . Ale w miedzy czasie przewertowałam internet i wiele było komentarzy o ospie ze ktoś miał w ciąży i praktycznie każdy ze sie wszystko dobrze skończyło
Pamietam nawet jakis medyczny artykuł pisany przez lekarza ze ospa w drugim i trzecim trymestrze jest nie groźna dla dziecka

[KarolinaMagdalena]

U mnie to mąż zachorował, nie przechodził w dzieciństwie. Córa 5letnia jeszcze nie miała ospy, a minęło 3,5 tyg odkąd zsypało męża. Wykazuje pewną odporność widocznie. A dodam, że ze mną śpi (choć pod inną kołdrą), pomaga mi się myć i smaruje mnie pudrodermem, także kontakt mamy cały czas. Tylko dzięki niej się trzymam bo męża mam aktualnie za granicą..

[xjustyniaaax]

Trzymam kciuki by wszystko było w porządku !

[nadia_85]

I co Karolina wiadomo cos wiecej ?

[KarolinaMagdalena]

Napisane przez nadia_85

I co Karolina wiadomo cos wiecej ?

Byłam dzisiaj na usg, dzidzi ma 67mm, główka 22mm, tętno prawidłowe. Nie mogła zrobić pomiarów kości nosowej ani przezierności bo dzidzi odwróciło się dupką.
Najpierw fikało (aż mi się ryczeć chciało w niebogłosy), a później zasnęło na boczku.

Mówi, że jest szansa, że dziecko się nie zarazi. Ale to pokaże czas, na tę chwilę nic nie można stwierdzić. kolejne usg za 9dni.
Im dalej od zakażenia, tym więcej wiadomo.

Jeszcze w poniedziałek mam drugie usg genetyczne w klinice Arciszewscy, może tam dokonają pomiarów.

Pozostaje mieć nadzieję i czekać

[patrycjazuzanna]

Napisane przez KarolinaMagdalena

Byłam dzisiaj na usg, dzidzi ma 67mm, główka 22mm, tętno prawidłowe. Nie mogła zrobić pomiarów kości nosowej ani przezierności bo dzidzi odwróciło się dupką.
Najpierw fikało (aż mi się ryczeć chciało w niebogłosy), a później zasnęło na boczku.

Mówi, że jest szansa, że dziecko się nie zarazi. Ale to pokaże czas, na tę chwilę nic nie można stwierdzić. kolejne usg za 9dni.
Im dalej od zakażenia, tym więcej wiadomo.

Jeszcze w poniedziałek mam drugie usg genetyczne w klinice Arciszewscy, może tam dokonają pomiarów.

Pozostaje mieć nadzieję i czekać

Kochana, trzeba mieć nadzieję. Lekarze musieli Cię poinformować o ewentualnych przykrych następstwach choroby, taki jest ich obowiązek. Medycyna zna masę przypadków, gdzie przy czarnych wizjach rodziły się normalnie funkcjonujące dzieci. Nie jestem lekarzem i próbuję postawić się w Twojej sytuacji. Trzymałabym się cienia szansy, że po przejściu ospy w przeszłości, może jakaś minimalna ilość przeciwciał w Twoim ciele ochroni maleństwo. Nie wystarczyło żebyś się nie rozchorowała, ale może coś tam jeszcze jest i działa, nie wiem. Ludzki organizm jest niezwykły.
Musisz mimo wszystko myśleć pozytywnie, żeby szybciej i efektywniej zwalczyć chorobę. Stres Ci w niczym nie pomoże...
Z całych sił trzymam za Ciebie kciuki.

[nadia_85]

Bedzie dobrze trzymam kciuki !

[CarycaKatharina]

Wierzę, że będzie dobrze. Matka Natura nie taka głupia. Grunt to pozytywne nastawienie, bo jest idealnym uzupełnieniem tradycyjnego leczenia!

[zonka2015]

Napisane przez KarolinaMagdalena

Byłam dzisiaj na usg, dzidzi ma 67mm, główka 22mm, tętno prawidłowe. Nie mogła zrobić pomiarów kości nosowej ani przezierności bo dzidzi odwróciło się dupką.
Najpierw fikało (aż mi się ryczeć chciało w niebogłosy), a później zasnęło na boczku.

Mówi, że jest szansa, że dziecko się nie zarazi. Ale to pokaże czas, na tę chwilę nic nie można stwierdzić. kolejne usg za 9dni.
Im dalej od zakażenia, tym więcej wiadomo.

Jeszcze w poniedziałek mam drugie usg genetyczne w klinice Arciszewscy, może tam dokonają pomiarów.

Pozostaje mieć nadzieję i czekać

Ja jak miałam prenatalne to dzidzia też się ułożyła tak, że nie dało się zmierzyć wszystkiego. Wtedy lekarz kazał iść mi po pączka lub cokolwiek b. słodkiego do tego przejść się i wrócić za 20min.
Słodkie oczywiście, żeby małego pobudzić, przejść się żeby się przekręcił.
Dziwne, że Tobie tego nie zalecił, szczególnie że sytuacja jest wyjątkowa.
Moja rada, to przed następnym badaniem 15-20 min zjedz pączka, u mnie pomogło
Trzymam kciuki za malucha

[bojatoja]

Karolina moja koleżanka miała ospę w ciąży, tylko trochę później około 17-18tc. W styczniu urodziła zdrową córeczkę. Trzymam kciuki za Twojego maluszka

[KarolinaMagdalena]

Bojatoja- to bardzo dobra wiadomość! A wiesz może czy ciężko przechodziła ospę, czy miała dużo krost albo gorączkę?

[patrycjazuzanna]

Napisane przez KarolinaMagdalena

Bojatoja- to bardzo dobra wiadomość! A wiesz może czy ciężko przechodziła ospę, czy miała dużo krost albo gorączkę?

Nie dawało mi to spokoju i postanowiłam pogrzebać w internetach.
A pregnant woman manifesting VZV infection should be counseled about the risk of viral transmission to the fetus and the risks of fetal anomalies. They should also be informed that these risks are very low. The incidence of fetal anomalies after an early exposure (before 20 weeks) is 1.2% to 2.0%.]

Kobiety z VZV należy poinformować o ryzyku transmisji wirusa do płodu oraz ryzyku wad rozwojowych płodu. Powinny również zostać poinformowane, że zagrożenia te są bardzo niskie. Częstość występowania nieprawidłowości płodu po wczesnej ekspozycji (przed 20 tygodniem) to 1,2% do 2,0%.

Dalej były wymienione następstwa, z którymi zapoznali Cię lekarze, oraz że stopień uszkodzenia tkanek w zespole ospy płodu można udokumentować za pomocą usg prenatalnego i rezonansu magnetycznego.
No i że kobieta, która przechodziła ospę w ciąży, powinna między 16, a 20 tygodniem ciąży lub 5 tygodni po zakażeniu zostać skierowania do specjalisty medycyny prenatalnej w celu wykonania szczegółowego usg.

Mam nadzieję, że to Cię trochę podniesie na duchu

[KarolinaMagdalena]

Dziękuję patrycjazuzanna! W tych artykułach, które ja czytałam, nie wypowiadali się tacy optymiści. A lekarze zaraz po nich..

Dziękuję, że zainteresowałaś się moją sprawą

[marrticzka]

Kochana, bardzo współczuję. Moja córka zachorowała na ospę, gdy ja bylam w 7tc. Bylam przekonana, ze nie chorowalam w dziecinstwie, moja mama tez mi mowila, ze nie mialam ospy. Od rau pojechalam zrobic badania na przeciwciala na cito po to, aby ewentualnie dostac immunoglobulinę. Wynik wyszedl niejednoznaczny, zrobilam drugi raz w innym lab. i okazalo się, że mialam ospe przechorowaną w dziecinstwie. Jednak lek nie minał, przez caly miesiąc mialam schizy, ze mnie juz cos swedzi, dopatrywalam sie wszedzie krost. Na szczescie nie zachorowalam. Odetchnęlam z ulga.
Tak jak ty przeszukalam caly internet, aby zglebic wiedze na temat ewentualnych powiklan itp i zdecydowana wiekszosc wpisow byla optymistyczna. mimo zachorowan w ciazy dzieci rodzily sie calkim zdrowe. takze glowa do gory, pozytyne myslenie to pół sukcesu!

[KarolinaMagdalena]

Cześć Dziewczyny,
byłam dzisiaj w klinice na usg genetycznym (13t3d) wszystkie pomiary wyszły prawidłowe (NT 1,6mm przy CRL78mm), doktor skierował mnie dodatkowo na test PAPPA, ze względów oczywistych. Dopiero gdy otrzymam wyniki stwierdzi/ oszacuje jak ze zdrowiem dzieciątka.

[zonka2015]

Super!
Bardzo się cieszę że wyniki są ok!
Nie martw się teraz na zapas bo na pewno Tobie ani dzidzi to nie pomoże

[Glodomorek]

Trzymam kciuki

[nadia_85]

Super musi byc oki a jak wogole ta ospę przechodziłas bo dorośli podobno ciezko

[KarolinaMagdalena]

Miałam 3 wysypy, dzień po dniu, sporo krost, dosyć swędzących ale nie miałam gorączki. Lepiej poczułam się po 5 dniach, kiedy pierwsze krosty już przysychały. Mam na ciele bordowe strupy, które stopniowo odpadają, a że karnację mam niezwykle bladą, wygląda to fatalnie. Ale czuje się już dobrze, ogólnie to dwa pierwsze dni były najbardziej męczące i doprowadzały mnie na skraj szaleństwa, psychicznego szczególnie..

[Lea_ny]

Ja zarazilam moja mamę ospą kiedy była w ciąży. Przeszła ja koszmarnie, wszystkie dolegliwości miała bardzo dotkliwe. I w ogóle nie wpłynęło to na ciążę Mój brat urodził się duży i zdrowy. Później rozwojowo był ponad przeciętną Uzdolniony plastycznie i muzycznie, a do tego mały geniusz - pod koniec podstawówki rozwiazywal sobie dla zabawy arkusze maturalne i wszystko umiał
Tak że naprawdę nie ma się co martwić na zapas


Jeszcze szkarlatyną mamę zarazilam w tej samej ciąży - najwyraźniej chciałam wykończyć młodszego brata

[nadia_85]

To dobrze ze goraczki nie mialas bo wiem ze moze byc ponad 40 st goraczki a to wlasnie moze byc szkodliwe dla dziecka najbardziej