Zakochał się? Czy po prostu mnie lubi?

[adenozyno_tri_fosforan]

Hej
Znam się z pewnym chłopakiem od kilku lat, ale od pół roku mamy ze sobą bliższy kontakt. Wydaje mi się, że się we mnie zakochał, czego bardzo bym nie chciała (wolałabym żeby to to była przyjaźń, chłopak jest fajny, jednak nie w moim typie). Mówię, wydaje mi się, bo nigdy mi wprost nie powiedział, że mu się podobam, tylko np.:
- zawsze otwiera mi drzwi,
- przychodzi do mnie na przerwach w szkole,
- poszedł ze mną na koncert Happysadu (jechaliśmy jego autem)
- zrobił mi projekt na WOS.
Ostatnio zaprosił mnie na studniówkę Trochę mi głupio, że się nie zgodziłam, bo chyba mu zależało
Teraz nie wiem co mam myśleć. Naprawdę chciałabym mu dać do zrozumienia, że zależy mi tylko na przyjaźni, tylko jak to zrobić w delikatny sposób
Pomóżcie

[SZENRON]

-otwiera Ci drzwi, bo tak nakazuje dobre wychowanie
-przychodzi, bo lubi z tobą rozmawiać
-poszedł z Tobą, bo chciał z Tobą spędzić czas/nie miałaś z kim iść/lubi ten zespół
-może chciał być miły i pomóc Ci
-zaprosił, bo Cię lubi, spędzacie razem czas.
Nie musi być w Tobie od razu zakochany.

[cherry_flamme]

Te jego zachowania można interpretować w różny sposób. Albo tak jak powyżej, albo jako faktyczne zakochanie. Chociaż o ile nie próbuje Cię ''przypadkowo'' dotykać, nie patrzy na Ciebie inaczej niż na inne dziewczyny, nie chce często umawiać się do kina/kawiarni itp, to raczej nie powinnaś się obawiać. Odmówiłaś pójścia na studniówkę i jeżeli byłby zakochany, to jest dla niego czytelny sygnał.

[AlaZala]

Napisane przez adenozyno_tri_fosforan

Hej
Znam się z pewnym chłopakiem od kilku lat, ale od pół roku mamy ze sobą bliższy kontakt. Wydaje mi się, że się we mnie zakochał, czego bardzo bym nie chciała (wolałabym żeby to to była przyjaźń, chłopak jest fajny, jednak nie w moim typie). Mówię, wydaje mi się, bo nigdy mi wprost nie powiedział, że mu się podobam, tylko np.:
- zawsze otwiera mi drzwi,
- przychodzi do mnie na przerwach w szkole,
- poszedł ze mną na koncert Happysadu (jechaliśmy jego autem)
- zrobił mi projekt na WOS.
Ostatnio zaprosił mnie na studniówkę Trochę mi głupio, że się nie zgodziłam, bo chyba mu zależało
Teraz nie wiem co mam myśleć. Naprawdę chciałabym mu dać do zrozumienia, że zależy mi tylko na przyjaźni, tylko jak to zrobić w delikatny sposób
Pomóżcie

Nie widzę żadnych powodów, żeby sądzić, że się w Tobie zakochał.

Odmowę pójścia za studniówkę z Twojej strony bez żadnej konkretnej przyczyny odczytywałabym jako sygnał, że nie chcesz się z nim przyjaźnić i nie chcesz go znać.

[madziniusia]

Jak nie chcesz bezpośrednio to zacznij grać frazami bocznymi
"Musimy Ci znaleźć dziewczynę"
"Cieszę się, że mam takiego przyjaciela"
i tak dalej...

Zobacz wtedy jaka będzie reakcja

Ale pamiętaj, że jak chłopak będzie żył nadzieją to mimo korzystnej dla Ciebie przyjaźni będziesz go bardzo krzywdzić...

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Taaaa już widzę jak zwykły kumpel robi za zwykłą kumpele projekty i prace domowe :p myślę, że się zakochał. Chyba że po prostu nie ma za bardzo innych znajomych i dlatego przychodzi na przerwach by pogadać z Tobą. I chyba że nie ma innych koleżanek ani sympatii, jeśli tak to może chciał zaprosić Ciebie żeby nie iść sam.

[adenozyno_tri_fosforan]

Napisane przez AlaZala

Nie widzę żadnych powodów, żeby sądzić, że się w Tobie zakochał.

Odmowę pójścia za studniówkę z Twojej strony bez żadnej konkretnej przyczyny odczytywałabym jako sygnał, że nie chcesz się z nim przyjaźnić i nie chcesz go znać.

Czy ja napisałam, że bez przyczyny? Przyczynę mu podałam i to całkiem sensowną.

A tak w ogóle, to dziękuję Wam za odpowiedzi. Rozwiałyście moje wątpliwości.

[AlaZala]

Napisane przez adenozyno_tri_fosforan

Czy ja napisałam, że bez przyczyny? Przyczynę mu podałam i to całkiem sensowną.

Nie mogę znaleźć tej przyczyny...

[kejtiiq]

Moim zdaniem nie jest zakochany. No bo o do otwierania drzwi to kazdy dobrze wychowany chlopak tak robi. Na pewno cie lubi cie bardzo ale miloscia bym tego nie nazwala. No a co do rozmowy powiedz po prostu ze jest swietnym przyjacielem ☺

[bela92]

Dla mnie na 99% się zakochał. Czy patrzy cały czas na Ciebie, jak gadacie i szuka kontaktu fizycznego? To jeszcze jest ważne.

[AlaZala]

Napisane przez bela92

Czy patrzy cały czas na Ciebie, jak gadacie i szuka kontaktu fizycznego? To jeszcze jest ważne.

To zależy raczej od osoby, a nie od zakochania.
Ja zawsze cały czas patrzę w oczy osoby, z którą rozmawiam i bardzo trudno rozmawia mi się z osobami, które nie patrzą na mnie mówiąc do mnie.

Mam znajomych obojga płci, którzy nienawidzą kontaktu fizycznego i nawet witając się nie wykonują żadnego gestu typu podanie ręki lub pocałunek w policzek. I mam też znajomych obojga płci, którzy w czasie rozmowy bez przerwy dotykają moje ręce, ramiona, siadają tak blisko, żeby nasze nogi się stykały i korzystają z każdej okazji, żeby mocno się przytulić. Zachowanie to wynika z potrzeby kontaktu fizycznego, a nie z zakochania. Osoby te zachowują się tak wobec każdego, kogo choć trochę lubią.