Wyjazd na maturę do W-wy - licea do polecenia

[MartaPniewska]

Hej dziewczyny
Postanowiłam wyjechać do Warszawy na trzeci rok liceum i zostać tam na studia. Jestem w drugiej klasie liceum w zachodniopomorskim, więc przeprowadzka ma nastąpić za 9-10 miesięcy. Powoli zaczynam szukać sobie szkoły, póki nie mam określonego lokum.
Interesują mnie tylko klasy biologiczno-chemiczne. Liczę na Waszą pomoc w wyborze odpowiedniego LO. Na tę chwilę w grę wchodzą szkoły publiczne, ale jeśli znajdzie się jakieś wyjątkowe społeczne, to też będę rozważać. Chodzi mi głównie o przyjazną atmosferę w szkole, ponieważ zdaję sobie sprawę, że trudno jest "przyjąć" klasie, która jest ze sobą już 2 lata, jakąś randomową laskę. Ale wiadomo, poziom też powinien być odpowiedni, chociaż, w żadnym wypadku, nie mówię o mocno wygórowanym.

Czekam na każdą opinię z Waszej strony

[viva91]

Zmiana szkoły na rok przed maturą to duże ryzyko wg mnie. Nie masz innego wyjścia, nie możesz zostać tam gdzie jesteś?

[MartaPniewska]

Napisane przez viva91

Zmiana szkoły na rok przed maturą to duże ryzyko wg mnie. Nie masz innego wyjścia, nie możesz zostać tam gdzie jesteś?

Szczerze mówiąc, niewiele mam tutaj do stracenia. Poziom szkół spadł do publicznych ćpalni, a sami nauczyciele są opryskliwi. Mam do wyboru 2 szkoły tutaj, jestem w tej "lepszej" i jest naprawdę dno.
Jesteś z Warszawy?

[viva91]

Napisane przez MartaPniewska

Szczerze mówiąc, niewiele mam tutaj do stracenia. Poziom szkół spadł do publicznych ćpalni, a sami nauczyciele są opryskliwi. Mam do wyboru 2 szkoły tutaj, jestem w tej "lepszej" i jest naprawdę dno.
Jesteś z Warszawy?

Nie, nie jestem z Warszawy, zaciekawił mnie Twój pomysł po prostu.

Rozumiem, że jesteś niezadowolona ze swojej szkoły, ale taką zmianą możesz przysporzyć sobie dodatkowych stresów w okresie, kiedy i tak jest bardziej nerwowo. Plus nie wiadomo, jak w nowej szkole będą stali z materiałem, z powtórkami - może być tak, że będziesz musiała coś szybko nadrobić samodzielnie, jeśli Ci się nie uda to nałapiesz słabych ocen, które będziesz musiała poprawiać, żeby być dopuszczoną do matury...
Ja bym się nie odważyła. Ale to Twoja decyzja, życzę powodzenia

[MartaPniewska]

Trzymaj za mnie kciuki!

[mia945]

nie wiem jak dobre miałaś wyniki na egzaminie ale z dobrych biol-chemów to Hoffmanowa, Poniatowski, Batory i może Dembowski ( relatywnie łatwiej niż w pozostałych podobno )

[MartaPniewska]

Napisane przez mia945

nie wiem jak dobre miałaś wyniki na egzaminie ale z dobrych biol-chemów to Hoffmanowa, Poniatowski, Batory i może Dembowski ( relatywnie łatwiej niż w pozostałych podobno )

Jesteś z Warszawy???

[mia945]

Kończyła tam liceum , ale ja kończyła klasę lingwistyczna

Sent from my GT-I9515 using Tapatalk

[casus_belli]

Czacki, ale dostać się tam, to jak wygrać na loterii (w "normalnym naborze, progi wahają sie zazwyczaj w okolicach 180 na 200, więc nie wiem, jak wygląda przyjmowanie później kogoś "z ulicy").

[MartaPniewska]

Napisane przez mia945

Kończyła tam liceum , ale ja kończyła klasę lingwistyczna

Sent from my GT-I9515 using Tapatalk

A gdzie chodzilas? I co slyszalas o pozostalych szkolach? Jak juz pisalam chodzi mi glownie o szeroko pojeta "normalność" liceum.

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez casus_belli

Czacki, ale dostać się tam, to jak wygrać na loterii (w "normalnym naborze, progi wahają sie zazwyczaj w okolicach 180 na 200, więc nie wiem, jak wygląda przyjmowanie później kogoś "z ulicy").

A Ty jesteś ze stolicy?

[casus_belli]

Nie, chodziłam tam tylko do szkoły, ale moje liceum i normalność przynajmniej na moim profilu się wykluczały

[Carousel]

Napisane przez MartaPniewska

Hej dziewczyny
Postanowiłam wyjechać do Warszawy na trzeci rok liceum i zostać tam na studia. Jestem w drugiej klasie liceum w zachodniopomorskim, więc przeprowadzka ma nastąpić za 9-10 miesięcy. Powoli zaczynam szukać sobie szkoły, póki nie mam określonego lokum.
Interesują mnie tylko klasy biologiczno-chemiczne. Liczę na Waszą pomoc w wyborze odpowiedniego LO. Na tę chwilę w grę wchodzą szkoły publiczne, ale jeśli znajdzie się jakieś wyjątkowe społeczne, to też będę rozważać. Chodzi mi głównie o przyjazną atmosferę w szkole, ponieważ zdaję sobie sprawę, że trudno jest "przyjąć" klasie, która jest ze sobą już 2 lata, jakąś randomową laskę. Ale wiadomo, poziom też powinien być odpowiedni, chociaż, w żadnym wypadku, nie mówię o mocno wygórowanym.

Czekam na każdą opinię z Waszej strony

Napisane przez MartaPniewska

Szczerze mówiąc, niewiele mam tutaj do stracenia. Poziom szkół spadł do publicznych ćpalni, a sami nauczyciele są opryskliwi. Mam do wyboru 2 szkoły tutaj, jestem w tej "lepszej" i jest naprawdę dno.
Jesteś z Warszawy?

Wiem, że nie o taką odpowiedź Ci chodzi - ale serio, przemyśl to dobrze. Tak, jak napisała viva91 - zmiana szkoły w maturalnej klasie to bardzo ryzykowny pomysł. W różnych szkołach różnie uczą - już nie mówię o tym, że lepiej-gorzej, ale mają różne programy nauczania (nie mylić z podstawą programową). Może się zdarzyć, że coś, co Ty w swojej szkole już miałaś, oni dopiero będą mieć (bo np. mają inne podręczniki i inaczej rozłożony materiał) i w ten sposób, siłą rzeczy, części zagadnień nie przerobisz w ogóle i do ewentualnej matury będziesz musiała przyswoić je sama ("ewentualnej", bo niekoniecznie z danego przedmiotu musisz zdawać, a często ostateczne preferencje się zmieniają; nie sugeruję, że Cię nie dopuszczą czy coś ) albo coś nadrobić, bo oni akurat już coś mieli wcześnie - też samodzielnie, co, w połączeniu z koniecznością przyswajania bieżącego materiału, może być dla Ciebie trudne.
A poza tym - hm, różnie w liceach reagują na czyjąś pełnoletność. To jest nadal liceum - bywa, że nikogo nie obchodzi fakt, że uczeń ma skończone już 18. lat i nadal wymaga np. usprawiedliwienia czy zwolnienia od rodziców i w ogóle kontaktu z rodzicami.

[casus_belli]

Ze zwolnieniami spotkałam się i z taką sytuacją, że uczeń się zaparł, że jest pełnoletni i sam decyduje, więc wychowawca stwierdził, że skoro uczeń chce to załatwiać "po dorosłemu", to nie ma problemu, usprawiedliwienia tylko na podstawie zwolnień lekarskich itp.

[MartaPniewska]

Napisane przez Carousel

Wiem, że nie o taką odpowiedź Ci chodzi - ale serio, przemyśl to dobrze. Tak, jak napisała viva91 - zmiana szkoły w maturalnej klasie to bardzo ryzykowny pomysł. W różnych szkołach różnie uczą - już nie mówię o tym, że lepiej-gorzej, ale mają różne programy nauczania (nie mylić z podstawą programową). Może się zdarzyć, że coś, co Ty w swojej szkole już miałaś, oni dopiero będą mieć (bo np. mają inne podręczniki i inaczej rozłożony materiał) i w ten sposób, siłą rzeczy, części zagadnień nie przerobisz w ogóle i do ewentualnej matury będziesz musiała przyswoić je sama ("ewentualnej", bo niekoniecznie z danego przedmiotu musisz zdawać, a często ostateczne preferencje się zmieniają; nie sugeruję, że Cię nie dopuszczą czy coś ) albo coś nadrobić, bo oni akurat już coś mieli wcześnie - też samodzielnie, co, w połączeniu z koniecznością przyswajania bieżącego materiału, może być dla Ciebie trudne.
A poza tym - hm, różnie w liceach reagują na czyjąś pełnoletność. To jest nadal liceum - bywa, że nikogo nie obchodzi fakt, że uczeń ma skończone już 18. lat i nadal wymaga np. usprawiedliwienia czy zwolnienia od rodziców i w ogóle kontaktu z rodzicami.

Dzięki za odpowiedź, biorę sobie każde słowo do serca

---------- Dopisano o 06:00 ---------- Poprzedni post napisano o 05:58 ----------

Napisane przez casus_belli

Ze zwolnieniami spotkałam się i z taką sytuacją, że uczeń się zaparł, że jest pełnoletni i sam decyduje, więc wychowawca stwierdził, że skoro uczeń chce to załatwiać "po dorosłemu", to nie ma problemu, usprawiedliwienia tylko na podstawie zwolnień lekarskich itp.

Właśnie po to szukam osób z Warszawy, żeby pomogły znaleźć mi szkołę, gdzie problemów o zwolnienia po prostu nie będzie, a program będzie podobny.

[casus_belli]

A jak z drugim językiem u Ciebie? Nie w każdej szkole jest swobodny wybór.

[MartaPniewska]

Napisane przez casus_belli

A jak z drugim językiem u Ciebie? Nie w każdej szkole jest swobodny wybór.

Drugi język to niemiecki na wysokim poziomie

[z_blondem_mi_do_twarzy]

Na twoim miejscu tym bardziej nie przenosiłabym się w maturalnej klasie zwłaszcza, jeśli twoje liceum nie jest zbyt wymagające. Skorzystałabym na tym raczej - mało wymagają, więc nie tracisz czasu na nauke pierdół, tylko masz czas cisnąć typowo pod maturę. Korki + solidna nauka do matury a potem możesz iść na studia do Wawy. Ja straciłam mase czasu w klasie maturalnej na przedmioty, z których wymagano a nie miałam ich ma maturze.