Filologia germańska we Wrocławiu

[MiciaKicia]

Hej
Nie widzialam tu podobnego tematu a chciałabym poznać opinie na temat studiowania filologii germańskiej, zwłaszcza w Instytucie Filologii Germańskiej we Wrocławiu. Studia niestacjonarne mnie interesują.
Jaki jest poziom, rekrutacja na ten rok (lub też próg punktowy z zeszłego roku tak oeirntacyjnie). Zdawałan maturę w zeszłym roku i nie poszłam od razu na studia tylko Studium Wizaż i Stylizacja paznokci i miałam "chwilę" na zastanowienie sie co chcę robić w życiu. Zawsze uwielbialam język nuiemiecki. W podstawówce, gimnazjum i liceum on u mnie przodował. Angielskiego nie umiem kompletnie :P Olałam go, bo wolałam niemiecki I stwierdziłam ze bardzo bym chciala go studiować, nie ukrywam, że dlatego aby praktycznie biegle się tym posługiwać. Specjalizacja translatorska także by mnie interesowała ale to już później.. Najpierw chciałabym się wogóle tam dostać i sobie w miarę radzic Także.. Chciałabym poznac Wasze odczucia dotyczace takiego kierunku jak i samej konkretnej uczelni, o której mówiłam na początku

[hankas]

moja kolezanka tam kiedys studiowała i była bardzo zadowolona. Musisz popytac studentów.

[magdalenka_w_86]

Akurat co do uczelni to się nie wypowiem, bo studiuję w innym mieście, ale chciałabym napisać parę słów odnośnie kierunku.
Obecnie jestem na piątym roku germanistyki, studia dzienne i muszę przyznać, że łatwo nie było. Potrzebna jest systematyczna praca i upór. Też tak jak Ty od zawsze lubiłam niemiecki i mimo, że z obu przedmiotów miałam bardzo dobre oceny to jakoś niemiecki był mi bliższy i angielskiego nie lubiłam. Moim marzeniem były finanse i bankowość, ale akurat nie dostałam się tam gdzie chciałam, opcją awaryjną była germanistyka i wcale nie żałuję. Na początku było mi bardzo ciężko... Wszystkie zajęcia po niemiecku a mój poziom znajomości nie był przecież tak dobry (po kilku godzinkach w szkole) by rozumieć zajęcia w obcym języku. Byłam trochę załamana, bo przecież matura poszła świetnie, z niemieckiego zawsze 5 a teraz mam problemy ze zrozumieniem np. wykładu. Zaczęłam intensywnie poprawiać moje Sprachkenntnisse czytając książki, oglądając niemieckie programy, słuchając muzyki, by jakoś się oczytać i osłuchać. Po kilku miesiącach nie miała już większego problemu ze zrozumieniem. Było przez całe studia kilka przedmiotów, które sprawiały jakieś tam trudności, ale jeśli jest się zdeterminowanym i systematycznym da się radę Zmorą wszystkich był oczywiście egzamin z PNJN (Praktycznej Nauki Języka Niemieckiego), który oczywiście do łatwych nie należy

[MiciaKicia]

Super, że ktoś się wypowiedział bo myślałam, że mój wątek zostanie niezauważony :P
Dzieki

No tak zdaję sobie sprawę, że łatwo nie będzie i bardzo się boje.. Ale.. co mi szkodzi złożyc papiery.. Najwyzej się poddam ale jednak mam nadzieje, że nie dojdzie do takiej sytuacji
Byleby tylko pierwsze miesiące/pierwszy rok wytrzymać bo później to już chyba będzie łatwiej

WSZYSTKIE wykłady są po niemiecku? kurczę..
P.S na czym polega ten egzamin PNJN?
P.S 2. Ja chcę studiować zaocznie Nie wiem czy wspominałam


Fajnie jakby napisał jeszcze ktoś, kto studiuje na tej uczelni

[magdalenka_w_86]

Wszystkie ćwiczenia i wykłady są w języku niemieckim. Jedyne co było u nas po polsku to filozofia, etyka i psychologia...
Egzamin pisemny z PNJN obejmuje pisanie, czytanie, słuchanie, tekst leksykalno-gramatyczny i na pierwszym roku u nas było jeszcze dyktando. Pamiętam, że po pierwszym roku w czerwcu egzamin z PNJNu trwał chyba łącznie ze 4 godziny jak nie dłużej. Jeśli uda się zdać egzamin pisemny, podchodzi się do ustnego... Nie wiem czy na studiach zaocznych jest podobnie, może którąś z części Wam odpuszczą

[MiciaKicia]

Napisane przez magdalenka_w_86

Wszystkie ćwiczenia i wykłady są w języku niemieckim. Jedyne co było u nas po polsku to filozofia, etyka i psychologia...
Egzamin pisemny z PNJN obejmuje pisanie, czytanie, słuchanie, tekst leksykalno-gramatyczny i na pierwszym roku u nas było jeszcze dyktando. Pamiętam, że po pierwszym roku w czerwcu egzamin z PNJNu trwał chyba łącznie ze 4 godziny jak nie dłużej. Jeśli uda się zdać egzamin pisemny, podchodzi się do ustnego... Nie wiem czy na studiach zaocznych jest podobnie, może którąś z części Wam odpuszczą

to ten egzamin cos jak matura tylko wersja 100 razy trudniejsza w tym sensie ze na maturze tez.. i pisanie i czytanie i sluchanie.. ;P kurde ustnych egzaminów najbardziej się boję
Marzy mi się ta filologia ale.. najpierw to się tam wogóle dostać muszę..

Aaa gdzie Ty studiujesz? Jest tam specjalność translatorska? Bo nie chcę być nauczycielką tylko właśnie tłumaczem ..

[magdalenka_w_86]

Ja akurat kończę studia magisterskie na UKW w Bydgoszczy, ale tam nie ma w ogóle specjalizacji, a wcześniej robiłam na innej uczelni licencjat o specjalności nauczycielskiej, ale ja akurat cieszę się, bo od zawsze marzył mi się zawód nauczycielki i może uda mi się spełnić to marzenie

[MiciaKicia]

Napisane przez magdalenka_w_86

Ja akurat kończę studia magisterskie na UKW w Bydgoszczy, ale tam nie ma w ogóle specjalizacji, a wcześniej robiłam na innej uczelni licencjat o specjalności nauczycielskiej, ale ja akurat cieszę się, bo od zawsze marzył mi się zawód nauczycielki i może uda mi się spełnić to marzenie

o matkoo... do Bydgoszczy to troszke daleko mam A nie wiesz jakie są jeszcze POLECANE uczelnie z takim kierunkiem? Oprócz Instytutu Filologii Germańskiej

[wyszukiwarka]

Hej Ja też mam pytanie odnośnie germanistyki
Jak oni przyjmują? Składam papiery i co? Patrzą na wyniki matur ,tak?
Czy j.polski musi być zdany rozszerzony? I od ilu procent w maturze z niemca biorą na studia?

[MiciaKicia]

Droga Wyszukiwarko
Każda uczelnia ma swoje zasady rekrutacji. Musisz popatrzeć na stronie internetowej Niektórzy przyjmują wg. kolejności zgłoszeń, inni robią konkurs świadectw J. polski podstawowy ma byc mi się wydaje Ale rozszerzony pewnie nie zaszkodzi. Za to j. niemiecki rozszerzony jest więcej punktowany

POSTANOWIONE: będę studiować znaczy składam papiery na Wyższą Szkołę Filologiczną we Wrocławiu Tam jest kierunek filologia germańska ze spacjalizacją tłumaczeniową i ten kierunek jest od podstaw Do tego nie od podstaw z matury oustnejk brakuje mi 15% ....

[przewrotneananasy]

Magdalenko, a czy na kazdej uczelni jest na koncu pnjn? egzamin? jestem teraz na 2 semstrze i to mnie przeraza. Zastanawiam sie czy sie nie przeniesc.... Nigdzie nie moge znalezzc informacji na temat pnjn.

[twoja]

Na każdej uczelni po dwóch semestrach jest egzamin z PNJN!
Ja jestem właśnie na drugim semestrze w NKJO specjalizacja język niemiecki i zaczynam się stresować.

[MiciaKicia]

Ja nawet jeszcze papierów nie zlozylam, nie wiem czy sie dostane a juz sie zastanawiam jak to bedzie studiować filologię. Bardzo się boję, że nie dam sobie rady... Ale powinnam bo wybrałam filologię od podstaw A podstawy to juz dawno mam opanowane więc prościej będzie mi wejść w te studia chyba

[czesterka]

Napisane przez twoja

Na każdej uczelni po dwóch semestrach jest egzamin z PNJN!
Ja jestem właśnie na drugim semestrze w NKJO specjalizacja język niemiecki i zaczynam się stresować.

Nie stresuj się, będzie dobrze!


Studentka 2 roku na NKJO

[meg1702]

Ponawiam temat- trudno jest się dostać?

[Martynus91]

Hej, czy któraś z Was studiowała mgr z filologii germańskiej zaocznie w WSF lub UWr? Ja skończyłam licencjat w WSF i szczerze mówiąc wolałabym pójść na UWr.
Jeśli któraś z Was robiła studia II stopnia na któreś z tych dwóch uczelni to będę wdzięczna za informacje odnośnie poziomu nauczania

[renatoli1984]

hej,
ja tez mam pytanie odnosnie filologii na UWr. W pierwszej kolejnosci moze opisze krótko swoją sytuacje. Jestem w Niemczech od 1,5 roku. Z wykształcenia jestem inż. ds. BHP. W Polsce podczas studiów robiłam bardzo dużo praktyk i staży. Z uwagi na to, ze mój chłopak od 15 lat mieszka i pracuje w niemczech, zdecydowałam sie na wyjazd do niego. Dziesięć miesięcy robiłam intensywne kursy jezyka niemieckiego, łącząc to z codzienną pracą na produkcji (kursy także były codziennie, ok 5 h/ dzień bez weekendów). Po tym okresie (osiągnięciu bieglosci jezykowej na poziomie b2) zaczelam szukac pracy w zawodzie. Otrzymałam dosyć dobrze platny staż w bardzo dużej amerykanskiej korporacji, w dziale EHS, do tego mam jeszcze dodatkowo "mini job" w piatki po poludniu i soboty. Jestem tam juz ok 5 miesięcy, będę jeszcze 7 , a moze i dluzej. Mój poziom jezyka niemieckiego jest ok do luznej rozmowy (moze byc). Chcę jednak czegoś więcej...Myślałam o rozpoczeciu filologii niemieckiej bądź lingwistyki na UWr, w trybie zaocznym oczywiście/ aby podnieść poziom mojego niemieckiego. Co o tym sądzicie, czy to dobry pomysl? Tutaj nie ma studiów zaocznych , a o rezygnacji ze stażu nie ma mowy...Ciężko mi się zmusic do uczenia słówek- ot tak samej z siebie. Czuje, że potrzebuje egzaminów i czegoś co zmobilizowałoby mnie do pracy (tak jak to było podczas tych kursów,gdzie pomimo codziennej pracy na pełen etat byłam jedna z najlepszych w grupie). Poradźcie coś proszę...Dodam, ze moje rodzinne miast leży w bliskiej okolicy wrocławia, nie byłoby więc przeszkód aby tam jeżdzić na weekendy. Oczywiście zrezygnowałabym w takiej sytuacji z drugiej pracy/ mojego "mini job".
Z góry bardzo dziekuję za wszystkie odpowiedzi.
Pozdrawiam Was gorąco
Renata

[KathleenAnn]

Napisane przez renatoli1984

hej,
ja tez mam pytanie odnosnie filologii na UWr. W pierwszej kolejnosci moze opisze krótko swoją sytuacje. Jestem w Niemczech od 1,5 roku. Z wykształcenia jestem inż. ds. BHP. W Polsce podczas studiów robiłam bardzo dużo praktyk i staży. Z uwagi na to, ze mój chłopak od 15 lat mieszka i pracuje w niemczech, zdecydowałam sie na wyjazd do niego. Dziesięć miesięcy robiłam intensywne kursy jezyka niemieckiego, łącząc to z codzienną pracą na produkcji (kursy także były codziennie, ok 5 h/ dzień bez weekendów). Po tym okresie (osiągnięciu bieglosci jezykowej na poziomie b2) zaczelam szukac pracy w zawodzie. Otrzymałam dosyć dobrze platny staż w bardzo dużej amerykanskiej korporacji, w dziale EHS, do tego mam jeszcze dodatkowo "mini job" w piatki po poludniu i soboty. Jestem tam juz ok 5 miesięcy, będę jeszcze 7 , a moze i dluzej. Mój poziom jezyka niemieckiego jest ok do luznej rozmowy (moze byc). Chcę jednak czegoś więcej...Myślałam o rozpoczeciu filologii niemieckiej bądź lingwistyki na UWr, w trybie zaocznym oczywiście/ aby podnieść poziom mojego niemieckiego. Co o tym sądzicie, czy to dobry pomysl? Tutaj nie ma studiów zaocznych , a o rezygnacji ze stażu nie ma mowy...Ciężko mi się zmusic do uczenia słówek- ot tak samej z siebie. Czuje, że potrzebuje egzaminów i czegoś co zmobilizowałoby mnie do pracy (tak jak to było podczas tych kursów,gdzie pomimo codziennej pracy na pełen etat byłam jedna z najlepszych w grupie). Poradźcie coś proszę...Dodam, ze moje rodzinne miast leży w bliskiej okolicy wrocławia, nie byłoby więc przeszkód aby tam jeżdzić na weekendy. Oczywiście zrezygnowałabym w takiej sytuacji z drugiej pracy/ mojego "mini job".
Z góry bardzo dziekuję za wszystkie odpowiedzi.
Pozdrawiam Was gorąco
Renata

Tylko pamiętaj, że studia na kierunku Filologia Germańska, to nie jest kurs językowy. Oprócz praktycznej nauki języka, na której owszem nauczysz się słówek i gramatyki, jest mnóstwo innych przedmiotów: historia Niemiec, historia literatury niemieckiej, fonetyka, kultura, gramatyka opisowa itp. itd. I jeszcze przedmioty wynikające z wybranej specjalizacji.

Jeżeli chcesz poszerzyć swoje słownictwo to odradzam rozpoczynanie studiów. A jeżeli jesteś zainteresowana szeroko pojętymi "Niemcami" to tak. Ale myślę, że będziesz rozczarowana, bo tych dodatkowych przedmiotów jest o wiele więcej, niż tych, na których poznaje się słownictwo.

[renatoli1984]

Napisane przez KathleenAnn

Tylko pamiętaj, że studia na kierunku Filologia Germańska, to nie jest kurs językowy. Oprócz praktycznej nauki języka, na której owszem nauczysz się słówek i gramatyki, jest mnóstwo innych przedmiotów: historia Niemiec, historia literatury niemieckiej, fonetyka, kultura, gramatyka opisowa itp. itd. I jeszcze przedmioty wynikające z wybranej specjalizacji.

Jeżeli chcesz poszerzyć swoje słownictwo to odradzam rozpoczynanie studiów. A jeżeli jesteś zainteresowana szeroko pojętymi "Niemcami" to tak. Ale myślę, że będziesz rozczarowana, bo tych dodatkowych przedmiotów jest o wiele więcej, niż tych, na których poznaje się słownictwo.

Hej,
bardzo dziekuję za odpowiedz. Przejrzałam już chyba wszystkie dostępne wątki na ten temat i przyznaje, ze większość opinii jest podobna do Twojej. Zaczęłam sie zastanawiać na translatoryką w Legnicy (pwsz), orientujesz sie może jak wyglada nauka jezyka w przypadku studiów tego typu??
Jeszcze raz bardzo dziekuję za odpowiedz i pozdrawiam