![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 1
|
studentka/prof
Witam Wizażanki, pilnie potrzebuję Waszych rad.. otóż po roku przerwy po maturze postanowiłam pójść na studia i...poważnie "wpadł mi w oko" mój profesor
![]() ![]() Może macie jakieś pomysły jak do niego "zagadać"? Może któraś z Was miała/ma podobną sytuację? Kopletnie nie wiem jak się za to zabrać a nie chcę pozostać na etapie "cichego wzdychania" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: studentka/prof
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: studentka/prof
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 444
|
Dot.: studentka/prof
Cytat:
No i żaden zdrowy na umyśle czterdziestoletni facet nie spojrzy na 21latkę i do tego swoją studentkę. Niby co mogłabyś mu zaoferować (oprócz młodego ciała)? Daj sobie spokój, bo jeśli jest normalny, to tylko się ośmieszysz. Zajmij się lepiej kolegami ze studiów. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: studentka/prof
droga wolna to by była, gdybyś nie studiowała. a w takim przypadku możesz sobie zrobić kuku z powodu podchodów.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: studentka/prof
Ale czemu zakładasz, że skoro nie ma żony, to droga wolna? Może być w związku nieformalnym, może być gejem albo nie być zainteresowany laskami, które mogłoby być jego córkami.
Ogólnie, jeśli muuusisz, to poczekaj aż skończysz z nim zajęcia. A jak nie muuusisz, to daj sobie siana.
__________________
May the Force be with You!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14
|
Dot.: studentka/prof
U mnie jeden z wykładowców ożenił się ze studentką i mówi o tym otwarcie. Co prawda nie działo się to na mojej uczelni ale sam to opowiedział na zajęciach
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: studentka/prof
Patrisia - czyli jednak nie ze studentką tylko absolwentką.
Romanse ze studentkami są źle widziane i mogą zablokować mu karierę naukową.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: studentka/prof
Generalnie romanse studentka/profesor nie kończą się☠niczym dobrym więc radziłabym jednak odpuścić. Ale, że zdarzają się to fakt, choć raczej do czasu końca twoich studiów będziecie się☠musieli ukrywać.
U mnie na uczelni podobono (bo nie wiem na ile to plotki a na ile prawda) jest profesor, co aktualnie ma 3 żonę i to jest jego 3 doktorantka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: studentka/prof
Autorko, to, że nie nosi obrączki o niczym nie świadczy. Jak już wyżej wspomniano, moze mieć partnerkę, partnera, nie lubic nosic obrączki i mieć żonę albo być zadeklarowanym singlem.
Nie wiesz o nim nic praktycznie. A do tego gość jest Twoim wykładowcą. Jeśli zaczniesz coś robić teraz - źle to się skończy - albo dla Ciebie (gdy nie będzie zainteresowany - kto wie, może zacznie dogłębniej sprawdzać akurat Twoją wiedzę?), albo dla was obojga (jesli jednak zainteresowany w jakimś stopniu będzie i sprawa się wyda). Ochłoń, przejdzie Ci.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: studentka/prof
Cytat:
Najprostsza droga do tego, aby zwrócić jego uwagę jest opanowanie jego przedmiotu na 6 i zabieranie głosu w dyskusji na zajęciach. Może gdy zaimponujesz mu wiedzą zostanie Twoim promotorem? No, ale znając życie wybierzesz raczej mini i dekolty oraz słitaśne miny.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: studentka/prof
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: studentka/prof
Ty tak serio?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: studentka/prof
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 444
|
Dot.: studentka/prof
Serio. Mój ma trzydzieści i by nie spojrzał, bo,jak sam mówi,o czym tu gadać z dzieckiem. N, chyba, że nie o gadanie chodzi lub facet szuka młódki, bo boi się wymagań stawianych przez równorzędną partnerkę. Oczywiście czasem są wyjątki, niemniej podtrzymuje swoje zdanie, ze NORMALNY facet nie ma ochoty wiazac sie na powaznie z dzieckiem. Co innego 40 i 60, a co innego 20 i 40. I mowie to jako osoba, ktora taki zwiazek przezyla.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: studentka/prof
Falabella - zacytowałam stwierdzenie, że 40-latek nie spojrzy na 20-latkę, które to mnie niesamowicie rozbawiło. Nie, facet nie zainteresuje się młodą, zgrabną i niezniszczoną...
![]() PS. Mój mężczyzna jest starszy ode mnie o 24 lata. Kwestia dopasowania potrzeb.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: studentka/prof
Treść usunięta
Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca Czas edycji: 2015-12-09 o 14:47 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 444
|
Dot.: studentka/prof
Ależ spojrzy na ciałoâ przeciez napisalam o tym. Ale co wiecej? ja bylam w zwiazku z facetem o 20 lat starszym, gdy mialam 19 lat i z perspektywy czasu uwazam, ze ja potrzebowalam tatusia, a on dziewczyny, ktora nie bedzie miala zbytnich wymagan (bo niedoswiadczona) i ktora mozna sobie wychowac. Wg mnie to byl niedojrzaly czlowiek.
Druga kwestia: mam znajoma, ktora miala meza 25 lat starszego. Kiedy ona chciala jeszcze zyc, on byl dziadkiem chodzacym z laska. A ona zamiast zyc, stala sie pielegniarka. Rozwiedli sie. Wg mnie zwiazki z roznica 20+ sa malo realne na dluzsza mete, choc nie niemozliwe, oczywiscie. Dodam, ze w takich zwiazkach funkcjonuja ludzie...no nie wiem jak to nazwac, ale z jakas dysfunkcja ( niezbyt szczesliwe okreslenie...). Nie ma w tym nic zlego, ale nalezy sobie zdawac z tego sprawe. Ja wczesnie stracilam tate i stary chlop mi imponowal, otoczyl opieka i takie tam. Jak doroslam i przestalam potrzebowac tatusia, to sie zaczelo chrzanic, bo nagle corcia zaczela sie buntowac i oczekiwac ![]() I jak juz chyba trzeci raz nadmieniam, sa wyjatki, ale...to wyjatki. PS Jak pomysle, ze chlop w wieku 50 lat moglby miec na mnie ochote, to rzyg. Ale to mi sie zmienilo jak doswiadczylam zwiazku z prawie rowiesnikiem. No i dzis mam inne potrzeby. Edytowane przez zdradzo Czas edycji: 2015-12-09 o 15:05 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |||
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: studentka/prof
Mam bronić flirtowania z wykładowcą z racji tego, że mój TŻ jest starszy? A w życiu!
![]() W większości przypadków pewnie tak jest, ale są też wyjątki... Moim zdaniem o stopniu dojrzałości świadczy np. zakładanie wątku, jak zagadać do profesora ![]() ![]() Mnie by osobiście nie pasowało łażenie za facetem, lubię być zdobywana. Nie jedną super dojrzałą 20-latkę poznałam osobiście poprzez Wizaż. Kosmos bywa na Ziemi. Moja koleżanka ma dziecko z profesorem, ale spłodzone dopiero po zakończeniu studiów. Dla jego dobra, aby nie przeszkadzać w karierze. Jeśli ludzie zafascynują się sobą umysłowo i fizycznie, to wiek traci znaczenie. Przynajmniej u mnie tak było. Też kiedyś nie mogłam uwierzyć, że starsze o tyle od mojego ciało może być atrakcyjne. Aby jednak doszło do zaiskrzenia, trzeba się poznać, co na sali wykładowej jest niemożliwe. Cytat:
![]() Żona młoda, inteligentna i o wspaniałym charakterze to skarb dla mężczyzny w każdym wieku. Cytat:
Cytat:
![]() Mam świetny kontakt z rodzicami, mój TŻ też. Nie szukam w nim ojca, tylko mężczyzny. On nie szuka we mnie niuńki do chwalenia się przed znajomymi ani nie planuje zakupu sportowego samochodu pasującego mi do torebki. Piszę na szaro, bo to dyskusja poza tematem - jak chcesz kontynuować i podzielić się doświadczeniami, zapraszam na wątek dot. związków z dużą różnicą wieku ![]() Co do związków z wykładowcami - uważam, że jest to realne, ale znacznie częściej wywołuje problemy. Bałabym się zostać tylko kochanką. Jeśli jednak coś zaiskrzy, to będę kibicować im i w życiu prywatnym, i zawodowym.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. Edytowane przez Malla Czas edycji: 2015-12-09 o 16:03 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: studentka/prof
Treść usunięta
Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca Czas edycji: 2015-12-09 o 16:17 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 851
|
Dot.: studentka/prof
FromCreta Różnica wieku to nie problem, sama mam 19 lat starszego męża. W twoim przypadku droga byłaby wolna gdybyś nie była jego studentką a znała byś go tylko i wyłącznie z uczelni albo gdybyś właśnie ukończyła studia. Podrywanie, sypianie z prof. może źle się skończyć. Będziecie sypiać razem, spotykać się a on sprawiedliwie będzie ci wystawiał oceny? No nie. Pokłócicie, to co sprawiedliwie cię oceni na egzaminie, pewnie nie. Nie warto komplikować sobie życia. Lepiej przemyśl to sobie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 444
|
Dot.: studentka/prof
Malla, nie gadaj jak dziecko- teraz jest sprawny i w ogole, ale za 20 czy 30 lat na pewno nie bedzie sie czul jak mlody bog, a Ty mimo wszystko tak. Wiadomo, ze dopoki nie chodzi o przyslowiowej lasce, to nie czuc roznicy.
Nie wiem, czy bardziej mnie bawi, czy zniesmacza stwierdzenie, ze 40letni pryk zasafscynowal sie intelektualnie 20latka, czyli dzieckiem wchodzacym dopiero w doroslosc. Nie swiadczy to zbyt dobrze o jego poziomie intelektualnym w takim razie. I nie mowie o wyjatkach, nie przecze tez, ze sa(chyba kazdy zna historie Holoubków). Szara rzeczywistosc wyglada jednak najczesciej inaczej. Edytowane przez zdradzo Czas edycji: 2015-12-09 o 17:03 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14
|
Dot.: studentka/prof
Ej przecież to, że mężczyzna ma 40-50 lat to nie znaczy ze jest już zniedołężniałym "starym prykiem"i biedna jego 20-30 letnia żona musi mu chodzić wycierać.... nos i karmić
![]() ![]() A kiedyś jak kobieta będzie miała 60 lat on 80 i już wiadomo lata nie te u obydwu,wnuki itp to co? czy to będzie aż taka różnica? kobieta będzie na pewno chciała wyciągnąć go na ostrą dyskotekę ![]() Myślę, że pary wchodzące w taki związek wiedzą co robią. A sam wybór na partnera życiowego rówieśnika, starszego czy młodszego człowieka nie gwarantuje udanego związku. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 444
|
Dot.: studentka/prof
Cytat:
Ta moja znajoma miała 50 lat, a jej mąż 75. Jeśli wg Ciebie kobieta 50letnia (a nawet 60letnia-moja mama w tym wieku chodzi na potańcówki, jeździ na rowerze i chętnie zwiedza) ma już zero życia i tylko bawi wnuki, to nawet nie wiem, co powiedzieć. Kobieta w okolicy 60tki to jeszcze sprawna osoba, która często przeżywa drugą młodość, bo w końcu nie ma dzieci na głowie itp. 80letni pan, to już dziadziuś (nawet jeśli sprawny, to już niedosłyszy albo zwieracze nie trzymają jak trzeba-no niestety, ciało i narządy się zużywają i to normalna kolej rzeczy). Jeśli kobieta, która ma jeszcze energię korzystać z życia, chce być pielęgniarką na pełny etat, to proszę bardzo. Tylko mało która o tym myśli, bo jak miś ma 40-50 lat, jest wysportowany i zadbany, to jest wszystko ok. Niewiele dziewczyn myśli, co będzie na stare lata i niewiele zdaje sobie sprawę, co je czeka. Myślę, że gdyby wiedziały, to część z nich nie zdecydowałaby się na taki związek jednak. A jeśli kobieta w wieku 60 lat zachoruje, to czy 80letni pan (który najpewniej sam potrzebuje pomocy) zapewni jej opiekę? Może, w końcu wszystko się może zdarzyć, ale jednak większe prawdopodobieństwo, że zapewni ją równolatek, co nie? Także argumenty trochę z pupy, jak dla mnie. Koniec OT z mojej strony. Edytowane przez zdradzo Czas edycji: 2015-12-09 o 18:57 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: studentka/prof
Ale tu nie ma co gadać o związkach z dużą różnicą wieku, tu działa prosty mechanizm fascynacji autorytetem. To normalne, że młode dziewczyny mają kisiel w majtach na widok doświadczonych i charyzmatycznych wykładowców (a czasami i wykładowczyń). Przechodzi z wiekiem takie "zakochiwanie się".
__________________
May the Force be with You!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: studentka/prof
To ja chyba muszę stanąć☠w obronie tych studentek. Powiem tak, nie każda z nas ma "kisiel" w majtkach jak tylko widzi jakiegoś naprawdę charyzmatycznego inteligentnego profesora/profesorkę. Tutaj bardziej działa to kto jaką jest osobą jaki ma charakter. Bo teoretycznie i dojrzałe babki może fascynować starszy atrakcyjny świetnie zorganizowany facet.
Tak samo moim zdaniem nie ma sensu spierać☠się o to czy związki takie mają przyszłość czy nie. Jedni będą uważać że nie mają☠one sensu, przytaczać prawdziwe argumenty, inni będą w opozycji i też będą mieli dobre argumenty. Tutaj nigdy się nie dojdzie do jakiegoś☠kompromisu. Moim zdaniem skupić się powinnyśmy na tym, aby autorkę namówić, żeby jednak nie romansowała w pracy/szkole. Bo o ile jedna osoba ma większą taką☠powiedziałabym dominującą pozycje zawsze negatywnie się to może odbić na naszych dalszych losach. I to powinno być kluczem w całym wątku. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: studentka/prof
Cytat:
Oczywiście, że dojrzałe babki kręcą zorganizowani i atrakcyjni faceci, Ty myślisz, że w pewnym wieku to kobietom zainteresowanie facetami obumiera?
__________________
May the Force be with You!
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: studentka/prof
Mi bardziej chodziło o to, żeby nie wrzucać wszystkie do jednego worka. Owszem to normalne, że jest się zafascynowanym osobą o wiele dojrzalszą, inteligentniejszą. Ale ile z nas wychodzi poza fantazją, zauroczeniem? Myślę, że nieduży.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: studentka/prof
Cytat:
Minimalny procent takich historii kończy się inaczej, to prawda. pogrubione - niekoniecznie. Wszystko zależy od tego, czego się szuka w innych ludziach.
__________________
May the Force be with You!
Edytowane przez zlotniczanka Czas edycji: 2015-12-09 o 20:51 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |||
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: studentka/prof
Cytat:
![]() Moja babcia ma prawie 100 lat i na co dzień sama zajmuje się gospodarstwem - domem, polem, zwierzętami. To naprawdę zależy od konkretnego przypadku... Mogę za parę lat zachorować na raka i umrzeć, to nie są takie rzadkie zdarzenia w dzisiejszych czasach. Mogę mieć problemy z kręgosłupem i zostać zmuszona do porzucenia aktywnego trybu życia. Siostra mojego TŻ ma męża starszego o 20 lat, jest w wieku mojego TŻ, więc jej mąż jest już znacznie posunięty przez czas i nie jest niedołężny, nie robi za jego pielęgniarkę, chodzą do lasu na grzyby bez balkonika ![]() Bycie w tym samym wieku nie gwarantuje zdrowia ani podobnego wejścia w starość. Cytat:
Znam przerażająco sporo 40-latek, które strzelają fochy, nie dbają o siebie, robią awantury o nic, nie rozwijają zainteresowań lub ich nie mają (głównie to babeczki, których najważniejszym celem w życiu było wyjście za mąż i posiadanie dziecka, dzieci wyfrunęły z domu, a one zorientowały się, że nie mają własnej tożsamości) i spędzają czas przed telewizorem albo na plotach z koleżankami. Pracuję w korporacji z ludźmi w różnym wieku, wieczorami tańczę z ludźmi w różnym wieku. 20-latkowie są dla mnie takimi samymi kolegami jak 40-latkowie. Owszem, są różnice typu starszy obejdzie się bez komputera, a młodsi mają parcie na gadżety, ale nie przeszkadza mi to w znajomości w żaden sposób, raczej je ubarwia. Oczywiście znam też wielu kompletnie niedojrzałych studentów i idiotycznie zachowujących się ludzi w dojrzałym wieku. Wkurza mnie jednak wrzucanie wszystkich do jednego wora. Cytat:
![]()
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:16.