Restauracja Taaka Ryba - Sumina koło Rybnika

[aanneke]

Witajcie Kochane Szukam informacji/opinii na temat restauracji Taaka Ryba w Suminie koło Rybnika. Jest ich jak na razie dosyć niewiele w internecie, chyba ze względu na to, że restauracja jest nowa. Wszelakie opinie, cena, wrażenia będą bardzo mile widziane
Szukam sali na wesele, ich strona internetowa bardzo zachęca, a ja mieszkam dosyć daleko od Rybnika, a nie chciałabym tam jechać i się rozczarować

Dziękuję z góry za każdą informację

[Cierpliwosc]

Napisane przez aanneke

Witajcie Kochane Szukam informacji/opinii na temat restauracji Taaka Ryba w Suminie koło Rybnika. Jest ich jak na razie dosyć niewiele w internecie, chyba ze względu na to, że restauracja jest nowa. Wszelakie opinie, cena, wrażenia będą bardzo mile widziane
Szukam sali na wesele, ich strona internetowa bardzo zachęca, a ja mieszkam dosyć daleko od Rybnika, a nie chciałabym tam jechać i się rozczarować

Dziękuję z góry za każdą informację

Nie byłam tam osobiście, ale niedawno koleżanki z pracy wspominały, że bardzo fajna restauracja, jedzenie pyszne, jedno co im się nie podobało to nazwa

[fiubzdziu]

..ta nazwa jest tragiczna, ale mimo to, zarezerwowalam tam sale na wesele.

[Vexi]

Napisane przez fiubzdziu

..ta nazwa jest tragiczna, ale mimo to, zarezerwowalam tam sale na wesele.

zarezerwowałaś z przymusu?

Ja również mam zarezerwowany tam termin. Na chwilę obecną żałuję tylko jednego: że wcześniej najeździłam się po (chyba) wszystkich lokalach w regionie, a pod nosem mam taką perełkę
Z mojej strony powiem krótko: obecnie najlepsza restauracja w okolicy. Urządzona ze smakiem, bez "zameczkowego" przepychu, ale z dbałością o detale. Smaczne jedzenie. Dodatkowo cudowna okolica wśród stawów.

Ceny znośne, adekwatne do standardu. Szkoda tylko, że nie ruszyli jeszcze z budową hotelu/motelu i trzeba szukać innego noclegu dla gości... Ale coś za coś!
Nie boję się wypowiadać takich opinii, chociaż nie byłam tam jeszcze na żadnej zorganizowanym spędzie (czyt. ślub ), to jestem pełna nadziei na własne, wspaniałe wesele

[fiubzdziu]

Nie nie nie Absolutnie nie z przymusu.. tak naprawde byl to jedyny lokal, ktory przypadl to gustu nie tylko mi, ale rowniez mojemu mezczyznie (tesciowie po niedzielnym obiedzie w rybie tez byli zachwyceni).. Lokal oraz restauracja sa urzadzone ze smakiem.. skromnie ale zarazem elegancko..

..co do noclegow.. hmm. wlasciciel w tamtym roku, dosc pewnie opowiadal, ze do 2013 juz powinien byc jakis "hotelik". no ale z tego co widac, to nic sie tam takiego nie dzieje

Ale nazwa mi kompletnie nie pasuje do tego uroczego miejsca ;D

[fiubzdziu]

..a jeszcze jedno- bylas moze w lokalu Laguna Braxton w Szymocicach? Slyszalam duzo pochlebnych opinii nt. tej sali

[Ewka ESSTETICA]

Ja również polecam.
Zabawę Sylwestrową również!

A co do nazwy, pierwsze było łowisko Taaka Ryba, restauracja była później, może po prostu nie chcieli robić zamieszania...tak każdy kojarzy, bo z łowiska też korzysta wiele osób.

[Vexi]

Już po naszym weselu, mogę więc oficjalnie POLECIĆ restaurację "Taaka Ryba" w Suminie. Nie mam nic do zarzucenia, gdyż naszą dwudniową imprezę obsłużyli rewelacyjnie

Nie wiem od czego zacząć, bo mam do napisania same superlatywy. Mieliśmy opcję 190zł os osoby za I dzień i 85zł za drugi. Menu jest opasłe i jest w czym wybierać - my zdaliśmy się na rady pani manager (co schodzi, co nie, co lepiej wybrać).

Jedzenie: bardzo smaczne (wyznacznik dobrego jedzenia, czyli rosół, był genialny), wszystko ładnie podane i duże porcje! Baliśmy się, że dostaniemy małe porcyjki, co prawda wyglądające "sophisticated" ale nikt się nie naje - obawy bezpodstawne na szczęście. Często zmieniane talerzyki, bardzo często donoszone schłodzone napoje (I dnia mieliśmy nielimitowaną ilość napoi - strzał w 10 szczególnie latem). Mieliśmy swoją panią kelnerkę, która dbała o nas w sposób szczególny, ale reszta dziewczyn też ładnie się wyrabiała z podaniem - nie siedziano przy pustych stołach.
Ciasta i tort - bardzo smaczne, choć ciast nie tknęłam (ogólnie mało jadłam z powodu.... gorsetu ). Wypieki wcześniej wybraliśmy z menu cukierni, z którą Taaaka Ryba ma umowę - wybraliśmy takie, które ładnie wyglądały na zdjęciach i też dobrze trafiliśmy. Tort - chyba z cukierni Majcher? - również był w cenie i tutaj mieliśmy całkowity wpływ na jego wygląd - zażyczyliśmy sobie wielopoziomowe torcisko w białym lukrze (każdy poziom inny smak) i delikatne wstążki z lukru na każdym piętrze (figurkę dostarczyłam sama). Ilość poziomów doradzono według liczby gości. Tort bardzo ładny, estetyczny (!) i przede wszystkim smaczny jak diabli. Goście podchodzili po niego na środek sali - tego się obawiałam, ale zaproszeni nie robili z tego problemu. Rodzina ogólnie chwaliła jedzenie, najadła się, a jeszcze wszystkiego nam sporo zostało - po 2 dniach na sali zrobiliśmy garden party i poprawiny garden party, a jedzenie wciąż było i się nie psuło. Po każdym dniu z lokalu odbieraliśmy zapakowane paczki z jedzeniem (braliśmy je na "własną odpowiedzialność").

Lokal: sala sama w sobie jest piękna - wiele dekoracji jej nie trzeba. Jednak wcześniej ustaliśmy, by dekoracje na stołach były w odcieniach fioletu. Wykonałam też telefon do kwiaciarni, która dostarcza im dekoracje na stoły i zapoznałam z naszymi pomysłami - jak się na weselu okazało dostosowano się idealnie do naszych próśb i na stołach mieliśmy przepiękne kompozycje - ilościowo było ich w sam raz (przed nami była duża pozioma kompozycja).
Muszę dodać, bo na ich www tego nie widać - sala ma kilka osobnych wejść (nie łączy się z restauracją) - ma 3 osobne, piękne łazienki (w tym jedną dla niepełnosprawnych z przewijakiem), a w damskiej łazience był koszyczek ratunkowy z rajstopami, plastrami, niciami, mat.higienicznymi itp. dla Pań w potrzebie - sama chciałam coś takiego zrobić, a oni mają to już na wyposażeniu
Tak się złożyło, że praktycznie nikt z gości jeszcze nie był w Taakiej Rybie, więc wszyscy chwalili obejście - było gdzie wyjść się przespacerować, dzieciaki bawiły się na placu zabaw (huśtawki, zjeżdżalnie, bujańce) - wszystko z dala od drogi, można było usiąść w ogrodzie zimowym (b.dobra opcja dla maleństw, które trzeba uspokoić lub nakarmić), na zewnątrz (drewniane stoliki i krzesła) oraz na huśtawce. Nie dokuczały nam nawet komary (a przecież dookoła stawy rybne) - chyba, że nikt po % już ich nie czuł

Obsługa i zarządzanie: nie ma się do czego przyczepić. Miłe, uśmiechnięte (!), profesjonalne panie kelnerki - na każde zawołanie, spełniały wszystkie prośby. Wielkie brawa należą się też pani Manager, z którą wszystko można dogadać, zapytać o radę. Jest bardzo młoda, ale ze sporym doświadczeniem. Nie robiła problemów, gdy "wymyślaliśmy" coś ekstra, a także gdy mieliśmy zawirowania z liczbą gości na tydzień przed imprezą. To ona uchroniła mnie przed depresją, w którą wpędził mnie właściciel lokalu przed weselem - w tym miejscu przestrzegam przed zbędnymi kontaktami z tym panem (jakby pozjadał wszystkie rozumy, "co to on nie jest", moja restauracja jest najlepsza na świecie itp.itd.), po podpisaniu umowy lepiej dogadywać się z panią manager. Kwestia rozliczenie też była świetna - dostaliśmy rozliczenie na maila (dokładne informacje ile czego "poszło") i zrobiliśmy przelew - bez jeżdżenia z kupą pieniędzy po Rybniku jak to bywa w innych lokalach.

Zapomniałam jeszcze powiedzieć o przywitaniu Pary Młodej - wyglądało ciut inaczej niż dotychczas widzieliśmy i powiem, że było to zaskoczenie. Do lokalu był rozwinięty czerwony dywan, powitanie chlebem i solą miało miejsce w ogrodzie zimowym i właśnie tymi kieliszkami rzucaliśmy za siebie i tam też sprzątaliśmy. Trochę inaczej niż wszędzie indziej - później o mały włos chcieliśmy tłuc z rozpędu kieliszki po szampanie na zakończenie "sto lat" i "gorzko" na sali Dodam jeszcze, że wraz z życzeniami od pań kelnerek otrzymaliśmy zaproszenie na rocznicową kolację w Taakiej Rybie i mały upominek od pani manager - było nam bardzo miło z tego powodu

Trochę się rozpisałam, ale wiem, że osoby szukające miejsca do zorganizowania wesela szukają wszelkich możliwych informacji - sama taka byłam, więc napisałam chyba o wszystkich szczegółach. My jesteśmy bardzo zadowoleni
Jedyny minus to brak noclegów i przejazd do Suminy przez Rybnik w godzinach szczytu - jeśli jakikolwiek minus mam znaleźć. Poza tym - rewelacja. Mam nadzieję, że nie uderzy im do głowy ten sukces i dalej będą wszystkich traktować indywidualnie i wyjątkowo.

[Pettitka]

Świetna opinia wyczerpująca- zdecydowanie No i super że wszystko poszło tak świetnie. Na ile osób mieliście imprezę?
Miał ktoś jeszcze wesele w ostatnim czasie w Taakiej Rybie? Zastanawiamy się z Narzeczonym nad Taaką Rybą i Arkadią w Radlinie i nie wiemy co wybrać (planujemy na około 90 osób)

[fiubzdziu]

Hmmm... bardzo długo zastanawiałam się nad wystawieniem jakiejkolwiek opinii, czy też komentarza dla naszego wesela, które odbyło się ww lokalu, postanawiam zabrać głos.. może zacznę od początku, a było to jakieś półtorej roku temu...


Pan właściciel okazał się wtedy bardzo miłym, sympatycznym, a przede wszystkim przyjaźnie nastawionym człowiekiem. Pierwsze spotkanie wspominam miło. Wszystko przedstawiane w superlatywach. W biurze wszystkie sprawy dotyczące wesela, były załatwiane w obecności syna właściciela, jak się okazało, niezbyt "cichego", wtedy stwierdziliśmy, że atmosfera jest luźna, rodzinna.
Zdecydowaliśmy się- wesele odbędzie się w taakiej rybie, wpłaciliśmy zaliczkę, niemałą, bo jakoś ok 1500.. i tyle, przez wiele miesięcy nie było co załatwiać, więc kontakt odnowiliśmy na niedługi czas przed weselem.. no i wtedy już nie było tak różowo. Właściciel przestał już być miłym, fachowym człowiekiem. Jego syn dalej towarzyszył nam we wszystkich spotkaniach (u taty na kolanach).. O jakimkolwiek dogadywaniu szczegółów w spokoju nie było mowy- w dalszym ciągu staraliśmy się nie przejmować i podejść do wszystkiego "na luzie". Właściciel na NASZĄ prośbę, dał nam rozkład stołów (był to rozkład na zupełnie inną liczbę gości, niż miała być u nas, ale wspomniał, że tak mniej więcej to będzie).. Echh...
Tydzień przed weselem wykruszyła nam się jedna osoba, właściciel z oburzeniem, powiedział, że już za późno- zdawaliśmy sobie z tego sprawę, aczkolwiek wolelibyśmy spokojniejszą odpowiedź, a nie pełną oburzenia..

Na jeden dzień przed weselem przyjechaliśmy roznieść winietki (przypominam, że dokładnego rozkładu stołów nie dostaliśmy!).

Sala była piękna, wszystko jak sobie wymarzyliśmy, rozłożyliśmy winietki, nie pasowało nam usadzenie tylko jednego gościa (to i tak sukces przy praktycznie 100 gościach).. I tu po raz pierwszy pojawiła się pani menager (jak się później okazało rodzina właściciela). Zapytaliśmy się grzecznie, czy do jednego stołu można by dołożyć 1 miejsce (wystarczyło tylko przełożyć krzesło i talerze).. i jakież było nasze zdziwienie, kiedy ów pani, wzburzona, przekazała nam, że stoły są już ułożone i nie ma żadnej możliwości przekładania nakryć, że nie po to dostaliśmy dawno temu rozkład stołów (przypominam, że dostaliśmy rozkład na inną ilość gości i dostaliśmy go tylko dlatego, że się o niego upomnieliśmy)... Nie takiej reakcji się spodziewaliśmy.. Na drugi dzień miał się odbyć najważniejszy dzień w naszym życiu i wesele, za które mieliśmy płacić duuuże pieniądze, a tu ktoś od razu wystrzela "NIE DA SIĘ! " bez zbędnych tłumaczeń. Nie da się i tyle. Do całego widowiska dołączył się właściciel, z dokładnie takim samym stwierdzeniem. Na następny dzień miał dostać od nas kilkanaście tysięcy, a on od razu (nie wysłuchując nas) również wzburzony jak pani menager wypala, że nie ma mowy o żadnym przekładaniu... Olaliśmy całą sprawę dla naszego dobra...



Na drugi dzień wesele, wszystko wspaniale, lokal wspaniały, kelnerki wspaniałe, starały się jak mogły. Zmęczenie było u nich widać na pierwszy rzut oka, ale starały się i były wspaniałe (o ile kiedyś to przeczytają, to bardzo im dziękuję)..
No i przyszedł koniec wesela, luźno się zapytaliśmy, ile piw zostało wypitych, została podana ilość.. i jakież było nasze zdziwienie, gdy na rachunku na następny dzień pojawiła się zupełnie inna ilość.. oczywiście wyższa.. również jedzenia nie było w takiej ilości jak na umowie.. Niestety. Nie odezwaliśmy się ani słowem, my nie zbiednieliśmy od tej nieznacznej różnicy w cenie, aczkolwiek lokal Taaka Ryba pogrążył się.. W naszych odczuciach pozostał niesmak i rozgoryczenie.

Tylko pytanie, jak długo lokal (wspaniały zresztą) obroni się z taką kadrą zarządzająca oraz właścicielem.

Ps Na kolację rocznicową na pewno się tam nie wybierzemy, mimo że dostaliśmy voucher na darmową kolację..

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Aaa, zapomniałam jeszcze dodać, że ów niemiła sytuacja odnośnie przełożenia krzesła wyjaśniła się sama, nasi goście na samym początku, sami sobie przełożyli krzesło wraz z talerzem i nie było peoblemu.. i chciałoby się rzec...


I PO CO BYŁO TYLE KRZYKU??!!

[Pettitka]

Kurcze, to mnie trochę zmartwiłaś. Wyżej też był post o właścicielu i te same wnioski.
A jak z jakością jedzenia?
Bo Twoje negatywne uwagi dotyczą samej "organizacji" i zastanawiam się jak jeśli idzie właśnie o to chyba najważniejsze - czyli jedzenie
Z góry dzięki za odpowiedź.

[Lady Million]

Ja oceniam ten lokal na 5+ za jedzenie dała bym nawet i 6
Byłam tam na weselu niedawno i wszystko super...


Polecam....

[fiubzdziu]

Jedzenie było pyszne, nie można się było do niego absolutnie doczepić, kucharze i kelnerki stanęły na wysokości zadania.. aczkolwiek, ilość jedzenia jaka była w umowie, daje wiele do życzenia. Goście po jakimś czasie, dopiero nam wspomnieli, że przykładowo- ryba, która miała być dla każdego gościa, wystąpiła w ilości kilka sztuk na stolik.. Czego efektem była "walka o rybkę" i wygrało stwierdzenie, kto pierwszy ten lepszy..


...ale jedzenie było pyszne, jedliśmy je jeszcze długo po weselu

[Ewka ESSTETICA]

Znam lokal, to się wypowiem. Przede wszystkim bardzo się cieszę Vexi, że opisałaś swoją recenzję bardzo dokładnie. Patrząc pod kątem prowadzenia własnej firmy to jest niesamowicie miłe i ważne, kiedy goście/klienci patrzą na szczegóły o które również trzeba dbać. Nie jest trudno papugować drugiego, o wiele trudniej jest wymyślić coś samemu, coś co sprawi Młodym czy gościom przyjemność. A Taaka Ryba o takie szczegóły dba. Zajmowanie się taką restauracją wymaga ogromnego poświęcenia i serca. Postawcie się też na miejscu właściciela, nie jest łatwo wszystkich dookoła zadowolić. Zawsze znajdzie się byle pierdoła której można się uczepić. Jesteśmy tylko ludźmi. Wszyscy. Może i lubi się pochwalić, ale ogółem może być dumny z tego co wypracował. Fiubzdziu nie byłam przy spisywaniu umowy, ale też nie spotkałam się z imprezą na której ryba była dla każdego gościa, może po prostu nieporozumienie. Nie chcę wnikać. Bądźmy troszkę bardziej z dystansem do wszystkiego, wtedy nasze życie będzie weselsze
Dla wszystkich wahających się - nie wahajcie się...

[shonyen]

Napisane przez Ewka ESSTETICA

Znam lokal, to się wypowiem. Przede wszystkim bardzo się cieszę Vexi, że opisałaś swoją recenzję bardzo dokładnie. Patrząc pod kątem prowadzenia własnej firmy to jest niesamowicie miłe i ważne, kiedy goście/klienci patrzą na szczegóły o które również trzeba dbać. Nie jest trudno papugować drugiego, o wiele trudniej jest wymyślić coś samemu, coś co sprawi Młodym czy gościom przyjemność. A Taaka Ryba o takie szczegóły dba. Zajmowanie się taką restauracją wymaga ogromnego poświęcenia i serca. Postawcie się też na miejscu właściciela, nie jest łatwo wszystkich dookoła zadowolić. Zawsze znajdzie się byle pierdoła której można się uczepić. Jesteśmy tylko ludźmi. Wszyscy. Może i lubi się pochwalić, ale ogółem może być dumny z tego co wypracował. Fiubzdziu nie byłam przy spisywaniu umowy, ale też nie spotkałam się z imprezą na której ryba była dla każdego gościa, może po prostu nieporozumienie. Nie chcę wnikać. Bądźmy troszkę bardziej z dystansem do wszystkiego, wtedy nasze życie będzie weselsze
Dla wszystkich wahających się - nie wahajcie się...

mam wrażenie, że nie tyle znasz lokal, co właścicieli

może i niełatwo wszystkich zadowolić, ale po to się płaci tyle pieniędzy, żeby każdy szczegół był dograny. Właściciel powinien dołożyć wszelkich starań, żeby wesele w jego knajpie wspominać miło i chcieć ją polecać innym. Fiubzdziu nie ma dobrych wspomnień, jeśli chodzi o organizację w Taakiej Rybie i ma prawo o tym napisać.
Twoje próby tuszowania tej niefajnej sprawy wyglądają "nieco" podejrzanie

dla wszystkich wahających się - przeczytajcie opinie wyżej, żeby uniknąć stresu jakim są później niedopowiedzenia z organizatorem, bo często dowiadujemy się o nich w dniu ślubu i nie można z tym nic zrobić.
Wszystko trzeba mieć w umowie, nie warto wierzyć "na słowo". bo nikt nikomu nie udowodni później, że ustalenia były inne.

[fiubzdziu]

Żeby nie było niedomówień.. Moja opinia, jest MOJĄ opinią.. Spostrzeżeniem MOIM nt MOJEGO wesela, a raczej organizacji. Jeszcze raz podkreślę, że wesele było udane i lokal się sam obronił. Aczkolwiek ryba na osobę, to jest szczególik, naprawdę.. Najbardziej zabolał fakt zmienionej ilości piw, za które płaciliśmy. Inna ilość była podana przez kelnerkę, inna na fakturze. Na następny raz ugadajcie się ile dopisujecie, żeby ilości się zgadzały

Jak już wspomniałam- my nie zbiednieliśmy od tej dodatkowej kwoty.. Pozostał tylko niesmak z samego faktu oszukiwania klienta

[shonyen]

Napisane przez fiubzdziu

Żeby nie było niedomówień.. Moja opinia, jest MOJĄ opinią.. Spostrzeżeniem MOIM nt MOJEGO wesela, a raczej organizacji. Jeszcze raz podkreślę, że wesele było udane i lokal się sam obronił. Aczkolwiek ryba na osobę, to jest szczególik, naprawdę.. Najbardziej zabolał fakt zmienionej ilości piw, za które płaciliśmy. Inna ilość była podana przez kelnerkę, inna na fakturze. Na następny raz ugadajcie się ile dopisujecie, żeby ilości się zgadzały

Jak już wspomniałam- my nie zbiednieliśmy od tej dodatkowej kwoty.. Pozostał tylko niesmak z samego faktu oszukiwania klienta

właśnie na to chciałam zwrócić uwagę-najlepiej mieć wszystko, co trzeba na piśmie

[Karla_90]

Hey!
Dziewczyny mam pytanie, czy któraś ostatnio miała okazję być na weselu bądź innej imprezie w Taakiej Rybie? Zastanawiam się nad tą salą... jedynie co mnie trochę martwi to opinie dotyczące współpracy! Z góry dzięki za jakiekolwiek informacje!

[Vexi]

Kurczę, dawno nie zaglądałam do tego wątku, a widzę, że rozgorzała tu niezła dyskusja na temat restauracji... A raczej pana właściciela, o którym wspominałam w ostatnim poście. Nie napisałam wszystkich naszych "problemów" z nim, bo uznałam, że nie ma sensu - właściciel jest "tylko" funkcją honorową i miałam wrażenie, że on sam nie chce mieć za wiele wspólnego z przygotowaniami wesela.

fiubzdziu doskonale rozumiem Twoje oburzenie dot. miejsc przy stole. U nas nie było takich kłopotów (nawet jedna osoba wypadła nam tuż przed weselem i nie było problemu, by ją odliczyć i przesunąć krzesła itp., plany też dostaliśmy wcześniej od manager), ale też mieliśmy (tzn. ja) zgrzyt z właścicielem, bo grzecznie zapytałam o kolor zasłon... Czy nie można czegoś zmienić w wyglądzie okien... I się dowiedziałam tego samego co Ty fiubzdziu: że co pani wymyśla, o co pani chodzi, absolutnie nie ma mowy, nie da się i coś w stylu, że wydałem grubą kasę na designerów i oni takie zasłonki tu dopasowali i nie ma mowy, by coś zmienić, a także rzucił hasłem, że "nie dam oszpecić sobie lokalu". Elegancko się pożegnaliśmy, a ja w aucie wybuchłam płaczo-furią i posypałam na szefa wiązanką zaczynając od snobów i buców PM mnie jednak uspokoił, dał do zrozumienia, że świat się nie zawali przez rude zasłonki i że nie ma co się przejmować szefem...
Jestem natomiast zaskoczona, że odniesliście złe wrażenie dotyczące pani manager. Jak pisałam wcześniej, to ona podniosła mnie na duchu i dała nadzieję, że wesele będzie wymarzone. Złe policzenie piw jest natomiast niewytłumaczalne! Aż ciężko w to uwierzyć, bo przy kosztach wesela (średnio kilkanaście tysięcy), te kilka piw to chyba pikuś. Nie będę szukać dla nich wytłumaczeń, ale może mają już (!) zmęczenie materiału? Z tego co wiem, to organizują ogromną ilość wesel (może nawet kilka w tygodniu), więc nie zdziwiłabym się, gdyby już mieli tego dosyć. Ale, jak to mówi pewna Mariolka: HELLOOOOO?! Przecież oni z tego się utrzymują? Chyba powinni dbać o każdego klienta w najlepszy sposób? Sami pod sobą dołki kopią? Jeśli poszli teraz na "ilość" to im niczego dobrego nie wróżę... Droga fiubzdziu mi jest osobiście przykro, że Ty masz niemiłe wspomnienia związane z Taaką Rybą, bo wychodzi na to, że o jakości obsługi Twojego wesela zadecydował jakiś szczegół (nie wiem no, zły dzień?), w momencie gdy ja sama wiem, że stać ich na więcej. Dla przykładu: wybraliśmy się do nich z mężem na kolację walentynkową i było bardzo miło. Kelnerki nas poznały i było strasznie przyjemnie - czuliśmy się jak "u siebie"

Z drugiej strony jest mi też trochę głupio, bo wcześniej napisałam same superlatywy - teraz ktoś je czyta, planuje wesele i myśli sobie, że Taaka Ryba to najlepszy lokal w regionie. Nie piszę, że tak nie jest, ale drogie Panny Młode - rozważcie wszystkie za i przeciw. Spotkajcie się z szefem, zamówcie kilka dań na próbę, pogadajcie z managerką.

Pettitka mieliśmy 97 osób.

[Karla_90]

Ja osobiście widziałam się dwa razy z Panią menadżer i muszę stwierdzić, że konkretna z niej babka. Odpowiedziała mi na wszystkie pytania, uprzedziła o pewnych sytuacjach na które warto zwrócić uwagę wcześniej. Właściciela restauracji miałam natomiast okazję spotkać i porozmawiać raz- przy czym zrobił na mnie równe miłe wrażenie. Co będzie dalej zobaczymy Moim zdaniem sala , jedzenie i otoczenie są naprawdę na wysokim poziomie. Uważam, że istotne w tym wszystkim jest po prostu wcześniejsze dogadanie się o wszystkie naprawdę wszystkie szczegóły i drobnostki! Wiem że jest tego sporo, ale jak sobie same tego nie przypilnujemy, to nikt za nas tego nie zrobi Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś informacje bądź chciałby się podzielić opinią- z góry wielkie dzięki. Moją obawą na ten moment jedynie to że planujemy mieć max 120 gości ( w tym 15 dzieci) i boje się że parkiet będzie za mały. Z tego co mówiły mi zespoły które grały w tej restauracji miejsca jest pod dostatkiem i nawet imprezy na140 osób odbywały się bez większych problemów Dajcie znać jak coś wiecie na ten temat!

[Pettitka]

Trochę odkopię wątek bo trochę umarł
Słyszałyście coś o budowie motelu, która ma ponoć ruszyć na wiosnę 2015?

(wizualizacje ze strony na fb "Taakiej Ryby" : https://www.facebook.com/media/set/?...1635919&type=1 )

[Vexi]

Pettitka, już jak rezerwowaliśmy salę, to wspominano, że w miejsce szklarni, które są za lokalem powstanie budynek z pokojami. I dobrze - to jedyny mankament tego miejsca, bo gości z daleka trzeba lokować w innych hotelach.
Z drugiej strony - mam nadzieję, że wyrobią się z budową do sezonu ślubnego, bo nie chciałabym w otoczeniu budowy mieć wesela Teren jest wprawdzie ogrodzony, ale hałas może przeszkadzać biesiadnikom...
No i ciekawe jakie będą ceny

[Pettitka]

Taak, zdecydowanie racja - noclegi bardzo się przydają. Szczególnie wtedy gdy ma się sporo przyjezdnych gości (nie trzeba przeczesywać wtedy okolicy w poszukiwaniu miejsca do spania)

Swoją drogą, w lecie byłam na weselu w Taakiej Rybie. Jako że mamy tam zarezerwowany termin, to bardzo uważnie przyglądałam się wszystkiemu. No i tak:
- rzeczywiście sama sala, obejście, wystrój - piękne,
- jedzenie bardzo dobre, ale nawet w najdroższej opcji wcale nie jest go jakoś mega dużo (znajoma była kilka tygodni temu na weselu w TR i odczucia miała podobne). Byłam w tym roku na jeszcze kilku weselach (co prawda nie w okolicach Rybnika) i za tą cenę wszędzie było jedzenia dużo więcej. Mam wrażenie, że momentami stoły były puste (ale to raczej z tego powodu, że wszystko było sprzątane na bieżąco i nie leżało na stole - może dlatego że było ciepło). Czasem było tak, że jak goście siedzieli jakiś czas na zewnątrz i wbili się na salę akurat wtedy gdy było już pozabierane wszystko, to trzeba było czekać na "kolejne danie". Żebyście nie odebrały tego jako ogromną negację - jedzenie naprawdę było dobre, a to że nie było go mega dużo (w porównaniu do innych knajp) nie oznacza że było go mało

Z takich rzeczy organizacyjnych (znajoma również potwierdziła) nie spodobało mi się jeszcze, że w czasie kiedy były podawane te ostatnie posiłki (barszcze, gulasze itp.) i część gości już poszła, jedzenie dostały tylko te osoby, które były na sali. Jeśli ktoś był na zewnątrz i przyszedł kiedy jedzenie już było rozniesione, to swojej porcji już nie dostał (no chyba że się upomniał).

Ostatnio ponoć zmienił się też szef kuchni. Z tego co mówiła znajoma - lepiej chyba nie jest...

Ma ktoś może podobne odczucia? Albo wręcz przeciwnie (oby tak, bo no...)?

[malenstwo20]

Cześć kobietki.
Od jakiegoś czasu śledzę wszystkie informacje o Taakiej Rybie ponieważ z narzeczonym wybraliśmy właśnie tę salę. Nie był to wybór przypadkowy Jako ostatnia doczekałam się wymarzonego pierścionka , tak więc miałam okazję być już na naprawdę wielu przyjęciach weselnych w okolicy Rybnika.
Taaka ryba urzekła nas nie tylko prostotą i pięknym otoczeniem ale przede wszystkim smacznym i niebanalnym jedzeniem.

Petitka - ja też byłam w tym roku na weselu w Rybie i w mojej opinii jedzenia było naprawdę dużo! Tak jak piszesz, kelnerki błyskawicznie porządkowały stoły i kolejne potrawy pojawiały się z taką szybkością że można było przeoczyć deser, ale widziałam, że pani kelnerka drugi raz roznosiła go spóźnialskim.

Też słyszałam, że mają nowego szefa kuchni, a że mamy swoje ulubione danie w menu wybraliśmy się sprawdzić co w trawie piszczy Nie zauważyłam żeby dania, które nam podano różniły się od tych, które jadaliśmy w restauracji za poprzedniego szefa tak więc jestem uspokojona co do jedzenia.


Jedyne czym się martwię to czy zdążą wybudować hotel no i jak zmieszczę się w suknię

[Caree678]

Cześć dziewczyny, czas odświeżyć wątek
Wraz z narzeczonym zastanawiamy się nad tą salą ponieważ zauroczyła nas kompletnie. Te okna, światło i obejście mówią swoje. Jednak nie mieszkamy obecnie w okolicach Raciborza dlatego kontaktujemy się głównie mailowo. Niestety, Pani Manager rzadko odpisuje jeżeli już w ogóle to robi.
Powiedzcie mi czy wiecie coś na temat tego motelu, który mają budować? Będą to robić? Podobno mają 4 dostępne pokoje. Mamy dużo przyjezdnych gości a z Suminy do jakiegokolwiek hotelu kawał drogi.

[enigmatyczna91]

Napisane przez Caree678

Cześć dziewczyny, czas odświeżyć wątek
Wraz z narzeczonym zastanawiamy się nad tą salą ponieważ zauroczyła nas kompletnie. Te okna, światło i obejście mówią swoje. Jednak nie mieszkamy obecnie w okolicach Raciborza dlatego kontaktujemy się głównie mailowo. Niestety, Pani Manager rzadko odpisuje jeżeli już w ogóle to robi.
Powiedzcie mi czy wiecie coś na temat tego motelu, który mają budować? Będą to robić? Podobno mają 4 dostępne pokoje. Mamy dużo przyjezdnych gości a z Suminy do jakiegokolwiek hotelu kawał drogi.

Też tam mam zarezerwowaną salę i ostatnio kiedy tam byłam (chyba pierwsza połowa września) pani manager oprowadzała nas już po hotelu. Pokojowe były już wykończone i gotowe do zanocowania. Nie wiem czy wszystkie, ale wydaje mi się, że tak. Trwały jedynie jeszcze prace remontowe wokół obejścia. Pokoje ładne i gustownie urządzone, tylko kompletnie nie podoba mi się hotel z zewnątrz, trochę jak barak, ale to tylko moje odczucia