Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić?

javaMage · 2015-12-25, 19:35

Hej,
dwa miesiące temu zamieszkalismy razem z narzeczonym i wtedy zaczęło się "dokarmianie" przez jego mamę. Za kazdym razem gdy u niej jestesmy (mieszka w tym samym mieście), on sam jest lub ona nas odwiedza to dostajemy paczkę jedzenia. Nie chcemy przyjmować tak dużych ilości jedzenia jak ona nam daje i za każdym razem odmawialismy, jednak nie trafiają do niej żadne argumenty. Nie szanuje naszej wolnej woli tylko upiera się przy swoim, potrafi nawet wbrez nam włożyć jedzenie do naszego plecaka a jak chcemy je wyjąć to się z nami szarpie i krzyczy. Oskarża mnie, że to przeze mnie narzeczony nie chce brać od niej jedzenia bo rzekomo mu zabraniam. Gdy ostatecznie przegra spór i nic nie weźmiemy to nas szantarzuje i się obraża. Nie wiem już co robić w takiej sytuacji. Znam ją już i wiem ze w innych sytuacjach tez jest niesamowicie nachalna i zawsze jest trudno cokolwiek przeforsować. Czasami juz mi puszczają nerwy i na nią nakrzycze jednak generalnie staram się być spokojna i odmawiać, bo wiem ze z jej punktu widzenia ona to robi dla naszego dobra.
Staraliśmy się łagodnie zmniejszać ilość przyjmowanego jedzenia, ale mój narzeczony jest na to zbyt łagodny i zawsze sie daje podejść kolejnymi próbami (np jako prezent), wiec postanowiłam kategorycznie i stanowczo uciąć wszelkie przyjmowanie jedzenia, ale to powoduje kolejne spory.
Nie mam nic przeciwko okazjonalnemu dokarmianiu i mogę to zaakceptować, w tym przypadku chodzi tylko o ilość i częstotliwość.
Czy jest coś jeszcze co mogę w tej sytuacji zrobić? Napiszcie proszę co o tym sądzicie, bo meczy mnie ta sytuacja i boję się trochę ze możemy się o to kłócić z narzeczonym.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2015-12-25, 19:38

Nie wiem co ty masz zrobić, ale bym w takiej sytuacji ucięła wszelki kontakt z tą kobietą. Nie toleruję sytuacji, kiedy ktoś ma dupie moje zdanie i jeszcze się na mnie wydziera.

javaMage · 2015-12-25, 19:40

To nie wchodzi w grę. Naezeczony ma bliskie relacje z mamą i nie chce ich na sile rozdzielać. A nawet jak ja nie będę utrzymywać kontaktów z tesciową to on będzie przynosił jedzenie bo nie będzie umiał się obronić.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2015-12-25, 19:42

To, że on ma bliskie relacje ze swoją matką nie oznacza, że ty też musisz mieć. Niech sobie przynosi to jedzenie od niej, tylko no właśnie, sobie.

Mileva_ · 2015-12-25, 19:44

Powiedzieliście pani wprost, że TAKA ilość jedzenia się marnuje, bo nie zdążacie zjeść wszystkiego i trzeba wyrzucać? Żeby np. przygotowywała połowę?

A pomijając samo jedzenie, to kobieta brzmi masakrycznie. Namolność, awantury, wrzaski - to nie wróży dobrze ;/

javaMage · 2015-12-25, 19:55

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;53904281]To, że on ma bliskie relacje ze swoją matką nie oznacza, że ty też musisz mieć. Niech sobie przynosi to jedzenie od niej, tylko no właśnie, sobie.[/QUOTE]

Myślałam o takim rozwiązaniu, ale to doprowadzi do sytuacji gdy on będzie jadł codziennie objady przygotowane przez mamę, a ja przygotowane przez siebie, a przecież tworzymy związek i powinniśmy poradzić sobie z tym wspólnie.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2015-12-25, 19:58

Cytat:

Napisane przez javaMage

Myślałam o takim rozwiązaniu, ale to doprowadzi do sytuacji gdy on będzie jadł codziennie objady przygotowane przez mamę, a ja przygotowane przez siebie, a przecież tworzymy związek i powinniśmy poradzić sobie z tym wspólnie.

A co na to sam narzeczony?
Co właściwie jest nie tak z tym jedzeniem, że nie chcesz go jeść?

javaMage · 2015-12-25, 19:59

Cytat:

Napisane przez Mileva_

Powiedzieliście pani wprost, że TAKA ilość jedzenia się marnuje, bo nie zdążacie zjeść wszystkiego i trzeba wyrzucać? Żeby np. przygotowywała połowę?

Tak, mówiliśmy to, ale zupełnie to zignotowała.

Cytat:

A pomijając samo jedzenie, to kobieta brzmi masakrycznie. Namolność, awantury, wrzaski - to nie wróży dobrze ;/

Myśle, że troszkę źle mnie zrozumialas, mimo wszystko nie okresliłabym tego aż tak mocno.

maliko972 · 2015-12-25, 20:00

Ja tam bym się cieszyła z darmowego jedzenia

A próbowałaś na spokojnie jej wytłumaczyć, że nie dajecie rady tyle zjadać i połowę jedzenia wyrzucacie a przecież aż szkoda, żeby jedzenie się marnowało?
Albo podejdź ją inaczej (ale tu trzeba zaangażowania faceta) - niech wie, że gotujesz lepiej

Niech Twój chłopak pochwali, że zrobiłaś najlepszą zapiekankę, jaką jadł w życiu albo Twój sernik jest perfekcyjny. Wtedy uzna, że nie ma z Tobą szans i odpuści, bo będzie jej głupio albo będzie się czuła niedoceniona i wściekła.
I tak masz z nią złe stosunki, co Ci szkodzi

**201607040940** · 2015-12-25, 20:06

jak często mamusię odwiedzacie - raz w tygodniu czy raz w miesiącu?
Może jesteście za często u niej? I za często dostajecie jedzonko? Sprawę musi załatwić facet nie Ty. Nie wdawaj się w te rozmowy. Niech jedzonko ląduje w zamrażalniku a Ty traktuj je jakby go nie było.

U moich znajomych funkcjonuje streotyp wiecznie głodnego studenta którego stać tylko na chleb z serem.... więc może "teściowa" tak o Was myśli?

viki1988 · 2015-12-25, 20:10

Może ja jestem dziwna, ale olałabym temat - w sensie skoro ona ma ochotę marnować jedzenie dając Wam jego za duże ilości , gdzie jasno komunikujecie że to za dużo, to niech sobie marnuje w sumie jej jedzenie i pieniądze które na nie wydaje, brałabym co daje a nadmiar bym wyrzucała/mroziła i tyle , dodatkowo ograniczyłabym częstotliwość wizyt
Darcie kotów o tą kwestie uważam za niepotrzebne utrudnianie sobie życia

maartini92 · 2015-12-25, 20:17

Pozwolę sobie dodać coś od siebie

pominę fakt o tych awanturach itd.bo to naprawdę słabe z jej strony, ale w kwestii samego jedzenia. Kobieta chce dobrze. Może nie wychodzi najlepiej, ale zamiast się wykrecac to spróbuj poprosić o mniejszą porcję. Powiedz, ze bardzo chętnie wezmiecie ciasto, ale za obiad podziekujesz, bo masz przygotowany w domu obiad na kilka dni i będziesz musiała wyrzucic a szkoda by bylo. Chętnie zgadzaj się na coś a za coś innego podziękuj i powiedz, ze kolejnym razem. Albo może przestań się unosić dumą i weź wszystko? Można odwiedzać ją przecież rzadziej. Albo niespodziewanie, nie będzie miała zapasów

swoją drogą ciesz się, bo nie musisz gotować i możecie razem spędzić więcej czasu zamiast stać przy garach

a jeżeli porcje są tak duże, że nie zjadacie i wyrzucacie to zaproscie czasem na obiad znajomych albo oddaj część jedzenia np.sasiadce, której gorzej się wiedzie jeśli znasz kogoś takiego. Nie ma co się denerwować, spróbuj znaleźć jakieś rozwiązanie bez kłótni z nią, bo jednak będzie obecna w Twoim życiu prawie tak długo jak tż.

**ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee** · 2015-12-25, 20:17

Powiedz, że masz problemy z żołądkiem i wielu rzeczy nie możesz jeść.

Chociaż w sumie nie rozumiem wyszarpywania na siłę tych słoików z plecaka

javaMage · 2015-12-25, 20:21

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;53904408]A co na to sam narzeczony?
Co właściwie jest nie tak z tym jedzeniem, że nie chcesz go jeść?[/QUOTE]
Narzeczony jest trochę bardziej tolerancyjny w tej kwestii, ale tez mu przeszkadza jeśli dostajemy za dużo jedzenia.
Jedzenia jest dużo, jeśli zrobiliśmy większe zakupy to musimy potem kombinować co z tym zrobić, a mamy małą lodówkę i zamrażalnik. Poza tym mam trochę inny gust niż teściowa i nie zawsze mi smakuje. Poza tym moge zwyczajnie odmówić i powinna to uszanować.

maartini92 · 2015-12-25, 20:26

Cytat:

Napisane przez javaMage

Narzeczony jest trochę bardziej tolerancyjny w tej kwestii, ale tez mu przeszkadza jeśli dostajemy za dużo jedzenia.
Jedzenia jest dużo, jeśli zrobiliśmy większe zakupy to musimy potem kombinować co z tym zrobić, a mamy małą lodówkę i zamrażalnik. Poza tym mam trochę inny gust niż teściowa i nie zawsze mi smakuje. Poza tym moge zwyczajnie odmówić i powinna to uszanować.

Oczywiście, ze możesz, ale jeśli wie, ze syn bardzo lubi jej kuchnię to uzna Ciebie za tą złą, bo uniemozliwiasz mu jedzenie jej kuchni. Nie szukaj powodów do kłótni tylko spróbuj negocjować albo oddawaj komuś część. Albo mów zawsze, ze poprzednio musialas wyrzucić i prosisz o połowę. Albo kup jej mniejsze pojemniki na żywność

javaMage · 2015-12-25, 20:29

Cytat:

Napisane przez maliko972

Albo podejdź ją inaczej (ale tu trzeba zaangażowania faceta) - niech wie, że gotujesz lepiej

Niech Twój chłopak pochwali, że zrobiłaś najlepszą zapiekankę, jaką jadł w życiu albo Twój sernik jest perfekcyjny. Wtedy uzna, że nie ma z Tobą szans i odpuści, bo będzie jej głupio albo będzie się czuła niedoceniona i wściekła.
I tak masz z nią złe stosunki, co Ci szkodzi

Też odpada. Ja gotuję raczej średnio i ona o tym wie, a nawet jeślu uwierzy to bedzie chciała spróbować i oczustwo się wyda

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2015-12-25, 20:40

Cytat:

Napisane przez javaMage

Narzeczony jest trochę bardziej tolerancyjny w tej kwestii, ale tez mu przeszkadza jeśli dostajemy za dużo jedzenia.
Jedzenia jest dużo, jeśli zrobiliśmy większe zakupy to musimy potem kombinować co z tym zrobić, a mamy małą lodówkę i zamrażalnik. Poza tym mam trochę inny gust niż teściowa i nie zawsze mi smakuje. Poza tym moge zwyczajnie odmówić i powinna to uszanować.

Powinna uszanować czy nie, ten wątek nie będzie miał wpływu na nią, tylko na ciebie.
Masz jeszcze opcję taką, że bierzesz to jedzenie i się nim żywisz razem z narzeczonym, a własne jedzenie kupujecie tylko wtedy, kiedy coś wam nie pasowało.
Albo oddawajcie komuś jeśli możecie. Ja bym się nie obraziła jakby mi ktoś za darmo oddawał (o ile to coś jadalnego)

Może znajdź w Internetach jakąś grupę zafascynowaną freeganizmem tam odszukaj chętnych na twoje zapasy.

javaMage · 2015-12-25, 20:41

Co do mrożenia i trzymania w lodówce to nie jest możliwe bo mamy małą lodówkę. Potrzebujących ludzi nie znam. Na wyrzucanie całych porcji obiadowych ne pozwoli mi sumienie.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2015-12-25, 20:44

Cytat:

Napisane przez javaMage

Co do mrożenia i trzymania w lodówce to nie jest możliwe bo mamy małą lodówkę. Potrzebujących ludzi nie znam. Na wyrzucanie całych porcji obiadowych ne pozwoli mi sumienie.

Masz internet = możesz poznać ludzi.
http://www.rdc.pl/informacje/przezyc...rze-posluchaj/
https://www.facebook.com/zgebapokwescie/timeline

javaMage · 2015-12-25, 20:46

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;53904680]Albo oddawajcie komuś jeśli możecie. Ja bym się nie obraziła jakby mi ktoś za darmo oddawał (o ile to coś jadalnego)

Może znajdź w Internetach jakąś grupę zafascynowaną freeganizmem tam odszukaj chętnych na twoje zapasy.[/QUOTE]
Nie slyszałam nigdy o freeganizmie ale wydaje się to dobre rozwiazanie. Bardzo dziękuję za tą odpowiedź i jutro zamierzam poszukać więcej na temat tego rozwiązania

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2015-12-25, 20:48

Na pewno będzie łatwiej jeśli mieszkasz w dużym mieście.

skazana_na_bluesa · 2015-12-25, 21:06

Cytat:

Napisane przez javaMage

Narzeczony jest trochę bardziej tolerancyjny w tej kwestii, ale tez mu przeszkadza jeśli dostajemy za dużo jedzenia.
Jedzenia jest dużo, jeśli zrobiliśmy większe zakupy to musimy potem kombinować co z tym zrobić, a mamy małą lodówkę i zamrażalnik. Poza tym mam trochę inny gust niż teściowa i nie zawsze mi smakuje. Poza tym moge zwyczajnie odmówić i powinna to uszanować.

1. to facet powinien załatwić ten problem, a ty wydzierająca się na przyszłą teściową to niezła żenada.
2. narzeczony powinien sobie wyhodować jajka, bo zero asertywności w nim + "jest blisko związany z mamusią".

Silloe · 2015-12-25, 21:38

Cytat:

Napisane przez javaMage

Też odpada. Ja gotuję raczej średnio i ona o tym wie, a nawet jeślu uwierzy to bedzie chciała spróbować i oczustwo się wyda

To już masz odp dlaczego was dokarmia, a raczej swojego synka

**b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e** · 2015-12-25, 22:17

Jesli jemu smakuje, to tylko sie cieszyc, ze macie mniej gotowania. jestescie studentami? Moze chce, zebyscie zaoszczedzili na wydatkach na jedzenie. Jak za duzo Wam daje, to powiedz ze dziekujesz, ale jeszcze macie poprzednie i nie dasz rady tego zmiescic do zamrazarki.

maartini92 · 2015-12-25, 22:26

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;53905317]Jesli jemu smakuje, to tylko sie cieszyc, ze macie mniej gotowania. jestescie studentami? Moze chce, zebyscie zaoszczedzili na wydatkach na jedzenie. Jak za duzo Wam daje, to powiedz ze dziekujesz, ale jeszcze macie poprzednie i nie dasz rady tego zmiescic do zamrazarki.[/QUOTE]
O właśnie, powiedz, że do lodówki Wam się nie zmieści, przecież nie kupi Wam nowej

no chyba, że kupi :p

**201604250941** · 2015-12-25, 22:28

Autorko - moze jedzenie to jest jedyne co ona jest w stanie mu dac? Skoro to takie dla niej wazne, to moze po prostu nie ma innych 'kanałów' do przekazania swojej matczynej troski i uczucia? Jesli tak to walka z tym bedzie dramatem, aczkolwiek moze warto.

Rena · 2015-12-25, 22:52

Facet ma nieprzecieta pepowine.

**dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552** · 2015-12-25, 23:29

Cytat:

Napisane przez Rena

Facet ma nieprzecieta pepowine.

A walka o jedzonko jest de facto walką o 'wpływy', o to czyje na wierzchu i kto tu rządzi, kochane dzieciaczki tiu tiu tiu. Bo normalnie to człowiekowi wystarczy powiedzieć raz, góra dwa i przyjmuje do wiadomości cudze stanowisko. A tu kochana mamunia musi koniecznie postawić na swoim. Na razie punktem zapalnym jest wciskanie żarcia, w przyszłości może to być wszystko inne. Współczuję, to wszystko źle rokuje. Ogromna rola syna w tym żeby matka zrozumiała, że dorósł i umie zadbać o siebie. Ty niewiele możesz, ona nie będzie liczyć się z Tobą, dopóki syn nie uzmysłowi jej że powinna. Niestety. Znam ten typ 'mamuni' mam z takim do czynienia od 13 lat.

Hiyori · 2015-12-26, 02:04

Nie krzycz na nią, nie dolewaj oliwy do ognia. Długo mieszkacie razem? Może jej się nareszcie znudzi, za jakiś rok, pół. Ogranicz tylko wizyty u niej i ogólnie jej wizyty, będzie mniej okazji do wpychania jedzenia. A jak na siłę będzie chciała wam przywieźć obiad to mówcie, że twój tż już zrobił i się zmarnuje, swojemu dziecku nie będzie chciała zrobić przykrości.
Wydaje mi się też, że jedzenie można oddawać do kościoła. Niektóre parafie mają takie zbiórki dla najbiedniejszych i chyba coś jeszcze ze środków unijnych. A może ksiądz sam zna osobę, która jest w potrzebie i chętnie przyjęłaby twoją pomoc, warto porozmawiać.

**201803080934** · 2015-12-26, 07:39

facet nie ma jaj skoro nie reaguje na sytuacje, mimo że widzi jak ona wygląda

potrząśnij swoim chłopem, to on powinien ten problem rozwiązać.

2015-12-25, 19:35	#1
javaMage Przyczajenie Zarejestrowany: 2015-12 Wiadomości: 8	Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić? Hej, dwa miesiące temu zamieszkalismy razem z narzeczonym i wtedy zaczęło się "dokarmianie" przez jego mamę. Za kazdym razem gdy u niej jestesmy (mieszka w tym samym mieście), on sam jest lub ona nas odwiedza to dostajemy paczkę jedzenia. Nie chcemy przyjmować tak dużych ilości jedzenia jak ona nam daje i za każdym razem odmawialismy, jednak nie trafiają do niej żadne argumenty. Nie szanuje naszej wolnej woli tylko upiera się przy swoim, potrafi nawet wbrez nam włożyć jedzenie do naszego plecaka a jak chcemy je wyjąć to się z nami szarpie i krzyczy. Oskarża mnie, że to przeze mnie narzeczony nie chce brać od niej jedzenia bo rzekomo mu zabraniam. Gdy ostatecznie przegra spór i nic nie weźmiemy to nas szantarzuje i się obraża. Nie wiem już co robić w takiej sytuacji. Znam ją już i wiem ze w innych sytuacjach tez jest niesamowicie nachalna i zawsze jest trudno cokolwiek przeforsować. Czasami juz mi puszczają nerwy i na nią nakrzycze jednak generalnie staram się być spokojna i odmawiać, bo wiem ze z jej punktu widzenia ona to robi dla naszego dobra. Staraliśmy się łagodnie zmniejszać ilość przyjmowanego jedzenia, ale mój narzeczony jest na to zbyt łagodny i zawsze sie daje podejść kolejnymi próbami (np jako prezent), wiec postanowiłam kategorycznie i stanowczo uciąć wszelkie przyjmowanie jedzenia, ale to powoduje kolejne spory. Nie mam nic przeciwko okazjonalnemu dokarmianiu i mogę to zaakceptować, w tym przypadku chodzi tylko o ilość i częstotliwość. Czy jest coś jeszcze co mogę w tej sytuacji zrobić? Napiszcie proszę co o tym sądzicie, bo meczy mnie ta sytuacja i boję się trochę ze możemy się o to kłócić z narzeczonym.

2015-12-25, 19:38	#2
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 22 549	Dot.: Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić? Nie wiem co ty masz zrobić, ale bym w takiej sytuacji ucięła wszelki kontakt z tą kobietą. Nie toleruję sytuacji, kiedy ktoś ma dupie moje zdanie i jeszcze się na mnie wydziera.

2015-12-25, 19:40	#3
javaMage Przyczajenie Zarejestrowany: 2015-12 Wiadomości: 8	Dot.: Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić? To nie wchodzi w grę. Naezeczony ma bliskie relacje z mamą i nie chce ich na sile rozdzielać. A nawet jak ja nie będę utrzymywać kontaktów z tesciową to on będzie przynosił jedzenie bo nie będzie umiał się obronić.

2015-12-25, 19:42	#4
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 22 549	Dot.: Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić? To, że on ma bliskie relacje ze swoją matką nie oznacza, że ty też musisz mieć. Niech sobie przynosi to jedzenie od niej, tylko no właśnie, sobie.

2015-12-25, 19:44	#5
Mileva_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 4 679	Dot.: Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić? Powiedzieliście pani wprost, że TAKA ilość jedzenia się marnuje, bo nie zdążacie zjeść wszystkiego i trzeba wyrzucać? Żeby np. przygotowywała połowę? A pomijając samo jedzenie, to kobieta brzmi masakrycznie. Namolność, awantury, wrzaski - to nie wróży dobrze ;/

2015-12-25, 19:55	#6
javaMage Przyczajenie Zarejestrowany: 2015-12 Wiadomości: 8	Dot.: Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić? [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;53904281]To, że on ma bliskie relacje ze swoją matką nie oznacza, że ty też musisz mieć. Niech sobie przynosi to jedzenie od niej, tylko no właśnie, sobie.[/QUOTE] Myślałam o takim rozwiązaniu, ale to doprowadzi do sytuacji gdy on będzie jadł codziennie objady przygotowane przez mamę, a ja przygotowane przez siebie, a przecież tworzymy związek i powinniśmy poradzić sobie z tym wspólnie.

2015-12-25, 20:00	#9
maliko972 Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-08 Wiadomości: 261	Dot.: Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić? Ja tam bym się cieszyła z darmowego jedzenia A próbowałaś na spokojnie jej wytłumaczyć, że nie dajecie rady tyle zjadać i połowę jedzenia wyrzucacie a przecież aż szkoda, żeby jedzenie się marnowało? Albo podejdź ją inaczej (ale tu trzeba zaangażowania faceta) - niech wie, że gotujesz lepiej Niech Twój chłopak pochwali, że zrobiłaś najlepszą zapiekankę, jaką jadł w życiu albo Twój sernik jest perfekcyjny. Wtedy uzna, że nie ma z Tobą szans i odpuści, bo będzie jej głupio albo będzie się czuła niedoceniona i wściekła. I tak masz z nią złe stosunki, co Ci szkodzi

2015-12-25, 20:06	#10
201607040940 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-09 Wiadomości: 6 562	Dot.: Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić? jak często mamusię odwiedzacie - raz w tygodniu czy raz w miesiącu? Może jesteście za często u niej? I za często dostajecie jedzonko? Sprawę musi załatwić facet nie Ty. Nie wdawaj się w te rozmowy. Niech jedzonko ląduje w zamrażalniku a Ty traktuj je jakby go nie było. U moich znajomych funkcjonuje streotyp wiecznie głodnego studenta którego stać tylko na chleb z serem.... więc może "teściowa" tak o Was myśli?

2015-12-25, 20:10	#11
viki1988 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-12 Lokalizacja: Gdynia Wiadomości: 8 975	Dot.: Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić? Może ja jestem dziwna, ale olałabym temat - w sensie skoro ona ma ochotę marnować jedzenie dając Wam jego za duże ilości , gdzie jasno komunikujecie że to za dużo, to niech sobie marnuje w sumie jej jedzenie i pieniądze które na nie wydaje, brałabym co daje a nadmiar bym wyrzucała/mroziła i tyle , dodatkowo ograniczyłabym częstotliwość wizyt Darcie kotów o tą kwestie uważam za niepotrzebne utrudnianie sobie życia __________________ 21.06.2014r. 28.01.2016r.

2015-12-25, 20:17	#12
maartini92 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-02 Wiadomości: 8 976	Dot.: Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić? Pozwolę sobie dodać coś od siebie pominę fakt o tych awanturach itd.bo to naprawdę słabe z jej strony, ale w kwestii samego jedzenia. Kobieta chce dobrze. Może nie wychodzi najlepiej, ale zamiast się wykrecac to spróbuj poprosić o mniejszą porcję. Powiedz, ze bardzo chętnie wezmiecie ciasto, ale za obiad podziekujesz, bo masz przygotowany w domu obiad na kilka dni i będziesz musiała wyrzucic a szkoda by bylo. Chętnie zgadzaj się na coś a za coś innego podziękuj i powiedz, ze kolejnym razem. Albo może przestań się unosić dumą i weź wszystko? Można odwiedzać ją przecież rzadziej. Albo niespodziewanie, nie będzie miała zapasów swoją drogą ciesz się, bo nie musisz gotować i możecie razem spędzić więcej czasu zamiast stać przy garach a jeżeli porcje są tak duże, że nie zjadacie i wyrzucacie to zaproscie czasem na obiad znajomych albo oddaj część jedzenia np.sasiadce, której gorzej się wiedzie jeśli znasz kogoś takiego. Nie ma co się denerwować, spróbuj znaleźć jakieś rozwiązanie bez kłótni z nią, bo jednak będzie obecna w Twoim życiu prawie tak długo jak tż.

2015-12-25, 20:17	#13
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-04 Wiadomości: 18 638	Dot.: Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić? Powiedz, że masz problemy z żołądkiem i wielu rzeczy nie możesz jeść. Chociaż w sumie nie rozumiem wyszarpywania na siłę tych słoików z plecaka

2015-12-25, 20:21	#14
javaMage Przyczajenie Zarejestrowany: 2015-12 Wiadomości: 8	Dot.: Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić? [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;53904408]A co na to sam narzeczony? Co właściwie jest nie tak z tym jedzeniem, że nie chcesz go jeść?[/QUOTE] Narzeczony jest trochę bardziej tolerancyjny w tej kwestii, ale tez mu przeszkadza jeśli dostajemy za dużo jedzenia. Jedzenia jest dużo, jeśli zrobiliśmy większe zakupy to musimy potem kombinować co z tym zrobić, a mamy małą lodówkę i zamrażalnik. Poza tym mam trochę inny gust niż teściowa i nie zawsze mi smakuje. Poza tym moge zwyczajnie odmówić i powinna to uszanować.

2015-12-25, 20:41	#18
javaMage Przyczajenie Zarejestrowany: 2015-12 Wiadomości: 8	Dot.: Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić? Co do mrożenia i trzymania w lodówce to nie jest możliwe bo mamy małą lodówkę. Potrzebujących ludzi nie znam. Na wyrzucanie całych porcji obiadowych ne pozwoli mi sumienie.

2015-12-25, 20:46	#20
javaMage Przyczajenie Zarejestrowany: 2015-12 Wiadomości: 8	Dot.: Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić? [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;53904680]Albo oddawajcie komuś jeśli możecie. Ja bym się nie obraziła jakby mi ktoś za darmo oddawał (o ile to coś jadalnego) Może znajdź w Internetach jakąś grupę zafascynowaną freeganizmem tam odszukaj chętnych na twoje zapasy.[/QUOTE] Nie slyszałam nigdy o freeganizmie ale wydaje się to dobre rozwiazanie. Bardzo dziękuję za tą odpowiedź i jutro zamierzam poszukać więcej na temat tego rozwiązania

2015-12-25, 20:48	#21
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 22 549	Dot.: Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić? Na pewno będzie łatwiej jeśli mieszkasz w dużym mieście.

2015-12-25, 22:17	#24
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-04 Wiadomości: 6 592	Dot.: Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić? Jesli jemu smakuje, to tylko sie cieszyc, ze macie mniej gotowania. jestescie studentami? Moze chce, zebyscie zaoszczedzili na wydatkach na jedzenie. Jak za duzo Wam daje, to powiedz ze dziekujesz, ale jeszcze macie poprzednie i nie dasz rady tego zmiescic do zamrazarki.

2015-12-25, 22:26	#25
maartini92 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-02 Wiadomości: 8 976	Dot.: Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić? [1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;53905317]Jesli jemu smakuje, to tylko sie cieszyc, ze macie mniej gotowania. jestescie studentami? Moze chce, zebyscie zaoszczedzili na wydatkach na jedzenie. Jak za duzo Wam daje, to powiedz ze dziekujesz, ale jeszcze macie poprzednie i nie dasz rady tego zmiescic do zamrazarki.[/QUOTE] O właśnie, powiedz, że do lodówki Wam się nie zmieści, przecież nie kupi Wam nowej no chyba, że kupi :p

2015-12-25, 22:28	#26
201604250941 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-10 Wiadomości: 22 811	Dot.: Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić? Autorko - moze jedzenie to jest jedyne co ona jest w stanie mu dac? Skoro to takie dla niej wazne, to moze po prostu nie ma innych 'kanałów' do przekazania swojej matczynej troski i uczucia? Jesli tak to walka z tym bedzie dramatem, aczkolwiek moze warto.

2015-12-25, 22:52	#27
Rena Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-07 Lokalizacja: Paris Wiadomości: 29 331	Dot.: Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić? Facet ma nieprzecieta pepowine.

2015-12-26, 02:04	#29
Hiyori Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 1 656	Dot.: Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić? Nie krzycz na nią, nie dolewaj oliwy do ognia. Długo mieszkacie razem? Może jej się nareszcie znudzi, za jakiś rok, pół. Ogranicz tylko wizyty u niej i ogólnie jej wizyty, będzie mniej okazji do wpychania jedzenia. A jak na siłę będzie chciała wam przywieźć obiad to mówcie, że twój tż już zrobił i się zmarnuje, swojemu dziecku nie będzie chciała zrobić przykrości. Wydaje mi się też, że jedzenie można oddawać do kościoła. Niektóre parafie mają takie zbiórki dla najbiedniejszych i chyba coś jeszcze ze środków unijnych. A może ksiądz sam zna osobę, która jest w potrzebie i chętnie przyjęłaby twoją pomoc, warto porozmawiać. __________________

2015-12-26, 07:39	#30
201803080934 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 5 779	Dot.: Nachalne wmuszanie jedzenia - co robić? facet nie ma jaj skoro nie reaguje na sytuacje, mimo że widzi jak ona wygląda potrząśnij swoim chłopem, to on powinien ten problem rozwiązać.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)