Jak to interpretować?

[xLandrynka]

Hej wszystkim!

Chodzi ogółem o to, że problem dotyczy wspomnień.
Nie potrafię tego zinterpretować, zrozumieć - nic. Totalnie nic.
Może wy jakoś inaczej na tą sytuację spojrzycie.

Rozstałam się kilka lat temu z chłopakiem - był to nasz pierwszy poważny związek, byliśmy ze sobą najdłużej.
Przyszedł moment zerwania, oboje się z tym pogodziliśmy.
Pomiędzy nami było i źle i dobrze, jak to w związku bywa.
Po zerwaniu ja poszłam do innych ludzi, on do innych, zaczęłam rozumieć swoje wady i starałam się je naprawić, tak by nie były aż tak mocno uciążliwe dla drugiej strony. Sporo znajomych potwierdza mi to.
No ale teraz przejdźmy do sedna.
Zaczęliśmy się widywać czasami na uczelni, no i jakieś tam ''rozmowy'' krótkie były.
I zauważyłam, że zawsze on zaczyna pierwszy wspominać. Jak to było, gdzie, co, czy pamiętam. Patrzy się, gdy ja się nie patrzę, zachowuje się jak kiedyś, będąc w związku ze mną.
Sama nie rozumiem, wiele razy zaprzątałam sobie tym głowę, ale on stale podkreśla i pokazuje, że INNA. Pisanie, dzwonienie, inna. To skoro jest ta inna to po co wspomina o mnie i o wspólnych czasach?

Dziękuję za wszelką pomoc z waszej strony.

[taka_bebe]

Może chce zobaczyć, czy jeszcze na niego "lecisz" i mieć z tego satysfakcję. Jak ma inną, to się od niego zdystansuj i też poszukaj innego. Co on jest? Primadonna jakaś, że chce sobie mieć inną i jeszcze byłą zadręczać swoim "a pamiętaaaasz....?"

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Może być też, że żadna INNA nie istnieje. Po prostu stara się wzbudzić Twoją zazdrość, przywołać wspomnienia. Sprawić by Twoje emocje znów wirowały wokół niego. Dla zabawy, satysfakcji albo z nadzieją na powrót.
Możliwości i wersji jest wiele.

[xLandrynka]

Ale ja ją znam, w sensie z widzenia. Na uczelni bardzo często się widywali itd, ale sama nie wiem. Nie powinien zająć się nią, niż wspominać o nas?

[_whatamess]

Napisane przez xLandrynka

Ale ja ją znam, w sensie z widzenia. Na uczelni bardzo często się widywali itd, ale sama nie wiem. Nie powinien zająć się nią, niż wspominać o nas?

Powinien. Nie jest w porządku ani wobec Ciebie, że próbuje Tobą manipulować, ani wobec niej, że ją do tego wykorzystuje. Tak czy inaczej zachowanie beznadziejne, nie lubię takich gierek.

[xLandrynka]

Napisane przez _whatamess

Powinien. Nie jest w porządku ani wobec Ciebie, że próbuje Tobą manipulować, ani wobec niej, że ją do tego wykorzystuje. Tak czy inaczej zachowanie beznadziejne, nie lubię takich gierek.

No właśnie. Dlatego już sama nie wiem, czy to olać, czy zacząć się nad tym zastanawiać. :/

[Candy_lips]

Myślę, że najlepiej się spotkać i porozmawiać czego on oczekuje. Takie zachowanie do niczego nie prowadzi, lepiej rozmawiać wprost. Jesteście teraz starsi, to tym bardziej możecie dojrzale porozmawiać.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez xLandrynka

No właśnie. Dlatego już sama nie wiem, czy to olać, czy zacząć się nad tym zastanawiać. :/

A czujesz coś jeszcze do niego ?

[taka_bebe]

Napisane przez xLandrynka

No właśnie. Dlatego już sama nie wiem, czy to olać, czy zacząć się nad tym zastanawiać. :/

Olać to. Zacząć traktować go chłodno. Jak pyta, czy coś pamiętasz, zrobić głupią minę i odpowiedzieć "Oh..serio? nie przypominam sobie..to na pewno ze mną było?" i skracać rozmowy do minimum. Dać mu po prostu do zrozumienia, że nie jesteś jego wierną "fanką", laską, która pomimo, że jej ex poszedł do przodu (tj. znalazł sobie nową dziewczynę!) ciągle go wspomina i może nawet by do niego wróciła.
Cokolwiek on nie ma w głowie (odzyskać Cię, wzbudzić Twoją zazdrość, trzymać Cię nadal jako opcję "awaryjną") to jest to dla Ciebie krzywdzące i im szybciej go spuścisz po brzytwie tym lepiej dla Ciebie. I dla niego w sumie też. I nawet dla jego obecnej laski. Spójrz ilu ludziom wyświadczysz przysługę nie będąc przez chwilę miłą dziewczyną

[lady666macbeth]

nie dziwię się że się zastanawiasz nad tym wszystkim, bo trochę dziwne to.

Wydaje mi się że on chce wzbudzić w Tobie zazdrość, albo na nowo jakieś uczucia.

Może być też tak że po prostu lubi powspominać przeszłość i lepsze chwile.

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez xLandrynka

No właśnie. Dlatego już sama nie wiem, czy to olać, czy zacząć się nad tym zastanawiać. :/

autorko, a czy Ty jeszcze coś do niego czujesz ?

[xLandrynka]

W sumie racja, wszystko pięknie ładnie, ale pomimo zerwania kilka lat temu nadal mi wraca czasem do niego, gdy mam chwile załamania.
Był bardzo w porządku, lecz to ja zerwałam, więc czasem myślę, że to błąd.
Chyba naprawdę albo z nim porozmawiam czego chce, albo ''skrócę'' tą rozmowę, tak jak napisała koleżanka wyżej.
Gdyby to było takie proste, ale naprawdę, czasem bardzo mi do niego wraca.

[lady666macbeth]

rozumiem, bo to był pierwszy poważny związek, pierwsza miłość..
tak to już jest.
najlepiej będzie autorko jak z nim jakoś delikatnie pogadasz, czego chce. Ale nie rób sobie złudnych nadziei. Bo może być zupełnie odwrotnie niż Ci się wydaje.

[xLandrynka]

Napisane przez lady666macbeth

rozumiem, bo to był pierwszy poważny związek, pierwsza miłość..
tak to już jest.
najlepiej będzie autorko jak z nim jakoś delikatnie pogadasz, czego chce. Ale nie rób sobie złudnych nadziei. Bo może być zupełnie odwrotnie niż Ci się wydaje.

Postanowiłam, że czas z tym skończyć. Od dłuższego czasu nic się nie dzieje i raczej tak będzie, więc nie będę sobie truć głowy tym.
Jak wspomni to po prostu odpowiem chłodną obojętnością. I tyle.