"Tajemniczy" ŁUPIEŻ

[timida88]

Witam,
mam dość nietypowy problem dotyczący łupieżu (jak sądzę).
Od momentu dojrzewania, po dziś dzień przetłuszczają mi się włosy, do tego, jakby tego było mało, od prawie już roku doszedł mi łupież- pewnie stwierdzicie, że to nic dziwnego, i to pewnie łupież łojotokowy- ale nie. Moja skóra głowy jest 'czysta' bez żółtych strupów, czy objawów stanu zapalnego.
Nie "sypie się ze mnie", tylko za każdym razem jak się podrapię po głowie, za paznokciami zostaje mi spora ilość naskórka. Głowa jakoś bardzo mnie nie swędzi, jeśli już, to częściej na 2 dzień, gdy moje włosy są już lekko 'nieświeże'.

Przetestowałam już mnóstwo szamponów, aptecznych oczywiście: Mediket ictamo, Mediket Versi, Ziaja med, Herbal Healing, Oliprox, Stieprox itd. I NIC nie pomaga, brałam też tabletki - myconafine i oczywiście bez poprawy.

Wzięto mi zeskrobiny ze skóry głowy, z których nie wyhodowano żadnych chorobotwórczych grzybów, w celu sprawdzenia pobrano drugą próbkę- tu jeszcze czekam na wyniki.

Macie pomysł lub fachową opinię- CO MOŻE BYĆ PRZYCZYNĄ ŁUPIEŻU?!

Będę wdzięczna za każdą opinię i radę. DZIĘKUJĘ

[Saphire_Blue]

Napisane przez timida88

Witam,
mam dość nietypowy problem dotyczący łupieżu (jak sądzę).
Od momentu dojrzewania, po dziś dzień przetłuszczają mi się włosy, do tego, jakby tego było mało, od prawie już roku doszedł mi łupież- pewnie stwierdzicie, że to nic dziwnego, i to pewnie łupież łojotokowy- ale nie. Moja skóra głowy jest 'czysta' bez żółtych strupów, czy objawów stanu zapalnego.
Nie "sypie się ze mnie", tylko za każdym razem jak się podrapię po głowie, za paznokciami zostaje mi spora ilość naskórka. Głowa jakoś bardzo mnie nie swędzi, jeśli już, to częściej na 2 dzień, gdy moje włosy są już lekko 'nieświeże'.

Przetestowałam już mnóstwo szamponów, aptecznych oczywiście: Mediket ictamo, Mediket Versi, Ziaja med, Herbal Healing, Oliprox, Stieprox itd. I NIC nie pomaga, brałam też tabletki - myconafine i oczywiście bez poprawy.

Wzięto mi zeskrobiny ze skóry głowy, z których nie wyhodowano żadnych chorobotwórczych grzybów, w celu sprawdzenia pobrano drugą próbkę- tu jeszcze czekam na wyniki.

Macie pomysł lub fachową opinię- CO MOŻE BYĆ PRZYCZYNĄ ŁUPIEŻU?!

Będę wdzięczna za każdą opinię i radę. DZIĘKUJĘ

Witaj,

masz widzę podobny problem do mojego. Po bardzo długim czasie i bojach doszłam do tego, że u mnie wpływ na tworzenie się tego paskudztwa ma głównie suche powietrze i praca w klimatyzacji. Również byłam u dermatologów i żadne specyfiki mi nie pomogły. Pomogło dopiero jak zaopatrzyłam się w nawilżacz powietrza, a włosy zaczęłam traktować przed myciem na zmianę mydełkiem Sesa albo maską oczyszczającą z Artego, a dopiero później myć łagodnym szamponem. Jest duża różnica w porównaniu z tym co miałam.

Jeśli to Ci pomoże to wcześniej brałam też pod uwagę, że może się to brać np. od diety albo antykoncepcji hormonalnej - u mnie to wprawdzie nie jest przyczyną, bo to sprawdziłam, ale to również może powodować coś takiego.

[timida88]

Antykoncepcja hormonalna nie wchodzi w grę, bo od pół roku nie stosuję. Suche powietrze, owszem mam w mieszkaniu, ale jestem w nim też dopiero od pół roku. A z łupieżem zmagam się rok. Klimatyzacji w pracy nie mam.
Diety też nie zmieniłam, testuję czasem nowe potrawy, ale bez przesady, w takim wypadku wszyscy musieliby mieć łupież
Właśnie o to chodzi, że zmian w diecie, otoczeniu itp. nie było, a łupież pojawił się z nikąd :/
Ale maska oczyszczająca nie zaszkodzi wiec przetestuję.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez timida88

Witam,
mam dość nietypowy problem dotyczący łupieżu (jak sądzę).
Od momentu dojrzewania, po dziś dzień przetłuszczają mi się włosy, do tego, jakby tego było mało, od prawie już roku doszedł mi łupież- pewnie stwierdzicie, że to nic dziwnego, i to pewnie łupież łojotokowy- ale nie. Moja skóra głowy jest 'czysta' bez żółtych strupów, czy objawów stanu zapalnego.
Nie "sypie się ze mnie", tylko za każdym razem jak się podrapię po głowie, za paznokciami zostaje mi spora ilość naskórka. Głowa jakoś bardzo mnie nie swędzi, jeśli już, to częściej na 2 dzień, gdy moje włosy są już lekko 'nieświeże'.

Przetestowałam już mnóstwo szamponów, aptecznych oczywiście: Mediket ictamo, Mediket Versi, Ziaja med, Herbal Healing, Oliprox, Stieprox itd. I NIC nie pomaga, brałam też tabletki - myconafine i oczywiście bez poprawy.

Wzięto mi zeskrobiny ze skóry głowy, z których nie wyhodowano żadnych chorobotwórczych grzybów, w celu sprawdzenia pobrano drugą próbkę- tu jeszcze czekam na wyniki.

Macie pomysł lub fachową opinię- CO MOŻE BYĆ PRZYCZYNĄ ŁUPIEŻU?!

Będę wdzięczna za każdą opinię i radę. DZIĘKUJĘ

Mozliwe ŁZS albo lupiez tlusty spowodowany silnym podraznieniem (ja tak mam). Sprobuj Vichy na lupiez tlusty albo Pirolam (ten bardziej polecam).

[mlynarzowna]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;50570707]Mozliwe ŁZS albo lupiez tlusty spowodowany silnym podraznieniem (ja tak mam). Sprobuj Vichy na lupiez tlusty albo Pirolam (ten bardziej polecam).[/QUOTE] ŁZS to łuszczycowe zapalenie stawów, więc na pewno nie Łuszczyca też nie, bo przy łuszczycy owłosionej skóry głowy występuje dużo łuski, przez co z głowy sypie się niemal śnieg - to jest charakterystyczny objaw.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez mlynarzowna

ŁZS to łuszczycowe zapalenie stawów, więc na pewno nie Łuszczyca też nie, bo przy łuszczycy owłosionej skóry głowy występuje dużo łuski, przez co z głowy sypie się niemal śnieg - to jest charakterystyczny objaw.

Łojotokowe zapalenie skóry .

[timida88]

"Łojotokowe zapalenie skóry wywołują grzyby.
Złuszczanie naskórka wiąże się z występowaniem drożdżaków, które na skórze łojotokowej rozwijają się nadmiernie, wywołując podrażnienia, zaczerwienienia i właśnie złuszczanie naskórka."

U mnie grzybów NIE wyhodowano, NIE mam podrażnionej i zaczerwienionej skóry. Jedno co się zgadza, to nadmiernie złuszczanie.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez timida88

"Łojotokowe zapalenie skóry wywołują grzyby.
Złuszczanie naskórka wiąże się z występowaniem drożdżaków, które na skórze łojotokowej rozwijają się nadmiernie, wywołując podrażnienia, zaczerwienienia i właśnie złuszczanie naskórka."

U mnie grzybów NIE wyhodowano, NIE mam podrażnionej i zaczerwienionej skóry. Jedno co się zgadza, to nadmiernie złuszczanie.

Sa jeszcze inne przyczyny ŁZS. Warto doczytac zamiast pisac capsem .

[timida88]

Capsem czy nie. Lekarz dermatolog nie stwierdził łojotokowego zapalenia skóry.

[skinhelpper]

Przed braniem retinoidów też tak miałam i ŁZS też niby nie stwierdzono i grzybów nie wyhodowano, a pomagało mi takie dbanie o skórę jak właśnie w ŁZS. Stosowałam co jakiś 2-3 dzień cerkogel 30 albo pilarix do złusczenia tego naskórka a z raz w tygodniu robiłam peeling skóry głowy z cukru. Potem nakładałam maść clotrimazol, po jakimś czasie zmywałam. Między tym wszystkim nakładałam jeszcze nawilżającą maskę z aloesem Naturvita. Taką kurację sobie stosowałam przez powiedzmy dwa tygodnie i potem na trochę miałam spokój z łupieżem i zmniejszało się wypadanie, jak tylko widziałam, że coś się znowu dzieje to zaczynałam od nowa. Innego sposobu u siebie nie znalazłam.