Polonistki, łączmy się! :)

[little_redhead]

Witam

Widziałam na wizażu różne wątki studenckie - lecz albo kierowane do studentów wszystkich kierunków, albo wątki dotyczące wszelkich filologii... A o ile się dobrze orientuję trochę nas - studentek filologii polskiej - tu jest

Może macie ochotę na taki polonistyczny wątek? Wsparcie w pisaniu prac, czytaniu/odnajdywaniu czasem bardzo ciężko dostępnych tekstów... Dzielenie się ciekawymi informacjami o książkach czy też wydarzeniach w waszych miastach - wszak studiowanie polonistyki często idzie w parze z zainteresowaniem kulturą Albo po prostu na zwykłe ploteczki, nie tylko o przedmiotach i profesorach?

Pozdrawiam i zapraszam wszystkie studentki oraz absolwentki filologii polskiej

[ParoleParole]

Melduje się studentka polonistyki

[little_redhead]

Napisane przez ParoleParole

Melduje się studentka polonistyki

Witaj Pochwal się, jaki uniwersytet, jaka specjalność?

[ParoleParole]

Napisane przez little_redhead

Witaj Pochwal się, jaki uniwersytet, jaka specjalność?

UMCS nauczycielska oczywiście A TY?

Mimo, ze te studia są czasochłonne dają mi mega satysfakcję i radość

[little_redhead]

Napisane przez ParoleParole

UMCS nauczycielska oczywiście A TY?

Mimo, ze te studia są czasochłonne dają mi mega satysfakcję i radość

UJ, antropologiczno-kulturowa Dopiero 1 rok, ale też mam z nich wielką satysfakcję A ty na którym jesteś roku?

Późna już pora i pewnie niewiele dziewczyn wizażuje... Mam nadzieję, że jutro nasze grono się powiększy.

[marchewkowe pole]

mam wrażenie, że był już kiedyś taki wątek i nawet się wypowiadałam ale znaleźć nie potrafię

ja już po studiach. na licencjacie redaktor wydawca a na magisterce krytyka literacka.

[little_redhead]

Napisane przez marchewkowe pole

mam wrażenie, że był już kiedyś taki wątek i nawet się wypowiadałam ale znaleźć nie potrafię

ja już po studiach. na licencjacie redaktor wydawca a na magisterce krytyka literacka.

Przeprowadziłam poszukiwania przed założeniem wątku i też nic znaleźć nie mogłam.
O! Fajne połączenie Skoro już po studiach to czym się teraz zajmujesz? Jakaś praca?

[marchewkowe pole]

bezrobocie
idę na staż niedługo, ale nic związanego ze studiami.

[paktofonika99]

UAM, specjalność wydawnicza

[angel166]

Witam sie Ja jestem po licencjacie z fp. Mgr juz z dziennikarstwa spec. rtv robię ale obecnie do października korzystam w pełni z roli mamy

[bzyczka1]

Witam
W 2009 roku ukończyłam lic z filologii polskiej i pedagogiki opiekuńczej (tak, taki dziwny twór ). W zeszłym roku wróciłam na studia i robię mgr z pedagogiki, docelowo specjalizację z wczesnoszkolnej i przedszkolnej.



edit:
A taki temat rzeczywiście już był
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post39366609

[Nyaa]

Hej

Ja juz trzy lata po studiach - FP na Uzniwersytecie Zielonogórskim, nauczycielstwo

w zawodzie nie pracowałam ani przez chwilę obecnie jestem na l4 i oczekuję dzidziusia.

Polonistykę uważam za wielki błąd, gdybym miała cofnąć czas, na pewno bym drugi raz nie wybrała takiego kierunku.

Pozdrawiam wszystkie polonistki

[very niceee]

Hej Ja jestem ubiegloroczna absolwentka, gdybym mogla cofnac czas to podjelabym dodatkowe studia zaocznie, bo niestety po polonistyce nie ma pracy. Ja mam odrobione praktyki i staz jedynie w zawodzie tj. gazeta i dom kultury, o dostaniu sie do szkoly, nawet nie ma co marzyc.

[Agoorka]

Witam Was, skończyłam filologię polską z komunikacją społeczną na krakowskim UP. Niestety, pracy nie mam w tym kierunku. Nie mam już co żałować, choć drugi raz na te studia nie poszłabym

[little_redhead]

Napisane przez paktofonika99

UAM, 2 rok, specjalność wydawnicza

Hm, u nas w ogóle nie ma takiej specjalności, zastanawiam się jakie są przedmioty związane ze specjalizacją?

Napisane przez angel166

Witam sie Ja jestem po licencjacie z fp. Mgr juz z dziennikarstwa spec. rtv robię ale obecnie do października korzystam w pełni z roli mamy

Gratulacje

Napisane przez bzyczka1

Witam
W 2009 roku ukończyłam lic z filologii polskiej i pedagogiki opiekuńczej (tak, taki dziwny twór ). W zeszłym roku wróciłam na studia i robię mgr z pedagogiki, docelowo specjalizację z wczesnoszkolnej i przedszkolnej.



edit:
A taki temat rzeczywiście już był
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post39366609

Nie wiem jak to zrobiłam, że go przeoczyłam przy szukaniu

Napisane przez Nyaa

Hej

Ja juz trzy lata po studiach - FP na Uzniwersytecie Zielonogórskim, nauczycielstwo

w zawodzie nie pracowałam ani przez chwilę obecnie jestem na l4 i oczekuję dzidziusia.

Polonistykę uważam za wielki błąd, gdybym miała cofnąć czas, na pewno bym drugi raz nie wybrała takiego kierunku.

Pozdrawiam wszystkie polonistki

Wielki błąd tylko ze względu na brak pracy po kierunku, czy same studia były dla ciebie niezadowalające?

Napisane przez very niceee

Hej Ja jestem ubiegloroczna absolwentka, gdybym mogla cofnac czas to podjelabym dodatkowe studia zaocznie, bo niestety po polonistyce nie ma pracy. Ja mam odrobione praktyki i staz jedynie w zawodzie tj. gazeta i dom kultury, o dostaniu sie do szkoly, nawet nie ma co marzyc.

No tak, o tym jak ciężko się dostać do szkoły już wiele słyszałam.

[paktofonika99]

Napisane przez little_redhead

Hm, u nas w ogóle nie ma takiej specjalności, zastanawiam się jakie są przedmioty związane ze specjalizacją?

Przedmioty ze specjalizacji najbardziej mi odpowiadają i to właśnie tym chciałabym się w przyszłości zająć. Poniekąd mam już z tym styczność w ówczesnej pracy. Do tej pory mieliśmy: podstawy edytorstwa, redagowanie techniczne książki, komputerowy skład wydawnictw, adiustację tekstów, historię książki i ruchu wydawniczego.

[little_redhead]

Napisane przez paktofonika99

Przedmioty ze specjalizacji najbardziej mi odpowiadają i to właśnie tym chciałabym się w przyszłości zająć. Poniekąd mam już z tym styczność w ówczesnej pracy. Do tej pory mieliśmy: podstawy edytorstwa, redagowanie techniczne książki, komputerowy skład wydawnictw, adiustację tekstów, historię książki i ruchu wydawniczego.

To u nas podobne przedmioty są na specjalności "edytorstwo"
Ja ze swoich kierunkowych lubię interpretację dzieła teatralnego - później będę mieć jeszcze interpretację dzieła plastycznego i muzycznego Współczesne życie literackie też było super

[Nyaa]

Napisane przez little_redhead

Wielki błąd tylko ze względu na brak pracy po kierunku, czy same studia były dla ciebie niezadowalające?

Studia w ogóle nie sprawiały mi przyjemności, no może na początku. Myślę, że to za sprawą małych możliwości uczelni. Początkowo miało być tak pięknie, a potem się okazało, że mamy do wyboru jedynie nauczycielstwo lub edytorstwo. Dużo moich znajomych z roku poprzenosiło się np. na UAM i mówiło, że bez porównania.
A brak pracy w wyuczonym zawodzie dodatkowo umacnia mnie w przekonaniu o błędnym wyborze studiów.

No to sobie ponarzekałam

[little_redhead]

Napisane przez Nyaa

Studia w ogóle nie sprawiały mi przyjemności, no może na początku. Myślę, że to za sprawą małych możliwości uczelni. Początkowo miało być tak pięknie, a potem się okazało, że mamy do wyboru jedynie nauczycielstwo lub edytorstwo. Dużo moich znajomych z roku poprzenosiło się np. na UAM i mówiło, że bez porównania.
A brak pracy w wyuczonym zawodzie dodatkowo umacnia mnie w przekonaniu o błędnym wyborze studiów.

No to sobie ponarzekałam

Rozumiem Ja nie wiem jak będzie z pracą za te 4-5 lat... Ale przynajmniej jestem zadowolona z uczelni

[Agoorka]

Mnie nie wydaje się, żeby jakieś wielkie zmiany poczyniły się w związku z pracą po polonistyce. Szkoda, że tak ciężko dostać się do szkoły. Generalnie spotkanie z szarą rzeczywistością po studiach nie jest zbyt przyjemne. Ja uważam, że w dużej mierze jest to kierunek dla pasjonatów. Same studia wspominam dość miło, choć jak wiadomo, kolorowo zawsze nie było

[karolinaaa92]

Melsuję się i ja - studentka II roku filologii polskiej na ATH, specjalność nauczycielska. Z wyboru kierunku jestem bardzo zadowolona, bo wiem, że o tym marzyłam właściwie całe życie. Nie wiem jak będzie z pracą po studiach, ale na razie jeszcze tak bardzo o tym nie myślę. Studiując polonistykę realizuje swoje pasje (szczególnie te związane z językoznawstwem) i mimo że czasami jest naprawdę ciężko to nie żałuję.

[little_redhead]

Napisane przez Agoorka

Mnie nie wydaje się, żeby jakieś wielkie zmiany poczyniły się w związku z pracą po polonistyce. Szkoda, że tak ciężko dostać się do szkoły. Generalnie spotkanie z szarą rzeczywistością po studiach nie jest zbyt przyjemne. Ja uważam, że w dużej mierze jest to kierunek dla pasjonatów. Same studia wspominam dość miło, choć jak wiadomo, kolorowo zawsze nie było

Napisane przez karolinaaa92

Melsuję się i ja - studentka II roku filologii polskiej na ATH, specjalność nauczycielska. Z wyboru kierunku jestem bardzo zadowolona, bo wiem, że o tym marzyłam właściwie całe życie. Nie wiem jak będzie z pracą po studiach, ale na razie jeszcze tak bardzo o tym nie myślę. Studiując polonistykę realizuje swoje pasje (szczególnie te związane z językoznawstwem) i mimo że czasami jest naprawdę ciężko to nie żałuję.

To fakt - bywa ciężko, chociaż za mną dopiero 1 sesja Druga, letnia będzie o wiele cięższa (egzamin z literatury staropolskiej ).
Ja na pomysł studiowania polonistyki wpadłam dopiero w klasie maturalnej

[karolinaaa92]

little_redhead, dasz radę. Nawet staropolską da się przeżyć.
Póki co dla mnie najgorszym egzaminem był ten z historii Polski, bo u profesora była to po prostu loteria. Na szczęście coś tam się nauczyłam i nie miał podstaw, żeby mnie oblać.

[little_redhead]

Napisane przez karolinaaa92

little_redhead, dasz radę. Nawet staropolską da się przeżyć.
Póki co dla mnie najgorszym egzaminem był ten z historii Polski, bo u profesora była to po prostu loteria. Na szczęście coś tam się nauczyłam i nie miał podstaw, żeby mnie oblać.

Jestem w lesie z lekturami - na samą staropolkę zostało mi koło 50... a są jeszcze inne przedmioty Ale i tak wiem, że jak się mam z czymś męczyć to wolę właśnie z takim natłokiem czytania

[karolinaaa92]

little_redhead, dla pocieszenia powiem Ci, że ja teraz mam kilka epok - pozytywizm, modernizm, dwudziestolecie i współczesność.
Co do staropolskiej, to ja miałam ćwiczenia z gościem, który kazał nam tylko kserować jakieś teksty, gość od wykładów był zakochany w Bogurodzicy i w sumie za dużo to nie musiałam czytać. Na szczęście mieliśmy podane zagadnienia na egzamin, więc jakoś daliśmy radę.

[little_redhead]

Napisane przez karolinaaa92

little_redhead, dla pocieszenia powiem Ci, że ja teraz mam kilka epok - pozytywizm, modernizm, dwudziestolecie i współczesność.
Co do staropolskiej, to ja miałam ćwiczenia z gościem, który kazał nam tylko kserować jakieś teksty, gość od wykładów był zakochany w Bogurodzicy i w sumie za dużo to nie musiałam czytać. Na szczęście mieliśmy podane zagadnienia na egzamin, więc jakoś daliśmy radę.

Ja na ćwiczeniach nie omawiam lektur - tam czytamy teksty które nam zadadzą. Na wykładzie jest zupełnie co innego, lektury musimy opracowywać sami. Mój prowadzący od ćwiczeń jest zakochany w średniowieczu - inne grupy już dawno są w innych epokach, my teraz dopiero zaczniemy Kochanowskiego

[karolinaaa92]

przypomniało mi się jeszcze, że u nas problemem na staropolskiej było to, że mgr od ćwiczeń i dr od wykładów nie przepadali za sobą i nie było między nimi żadnej komunikacji. Przez to czasami teksty z ćwiczeń powtarzały się na wykładach. Na szczęście już na oświeceniu i romantyzmie było o niebo lepiej,a egzamin bardzo miło wspominam. Zobaczymy jak będzie z pozytywizmem i modernizmem po tym semestrze. Na początku semestru zawsze przeraża mnie to, ze muszę kupować podręczniki (ok.50zł jeden) z PWNu, ale ich posiadanie naprawdę ułatwia naukę.

[marchewkowe pole]

a w ogóle to mi się przypomniało, że mam podręcznik i ćwiczenia do gramatyki historycznej (długosz kurczabowa, dubisz) jakby któraś potrzebowała to odsprzedam za jakąś niewielką cenę

[little_redhead]

Napisane przez karolinaaa92

przypomniało mi się jeszcze, że u nas problemem na staropolskiej było to, że mgr od ćwiczeń i dr od wykładów nie przepadali za sobą i nie było między nimi żadnej komunikacji. Przez to czasami teksty z ćwiczeń powtarzały się na wykładach. Na szczęście już na oświeceniu i romantyzmie było o niebo lepiej,a egzamin bardzo miło wspominam. Zobaczymy jak będzie z pozytywizmem i modernizmem po tym semestrze. Na początku semestru zawsze przeraża mnie to, ze muszę kupować podręczniki (ok.50zł jeden) z PWNu, ale ich posiadanie naprawdę ułatwia naukę.

Ja niby nie muszę nic kupować, ale potem się okazuje, że pewne książki warto mieć zawsze pod ręką bo z wypożyczeniem przed egzaminami jest ciężko

Napisane przez marchewkowe pole

a w ogóle to mi się przypomniało, że mam podręcznik i ćwiczenia do gramatyki historycznej (długosz kurczabowa, dubisz) jakby któraś potrzebowała to odsprzedam za jakąś niewielką cenę

Hm, ja mam historyczną dopiero w przyszłym roku, muszę zerknąć zaraz na listę lektur

[Agoorka]

To, czego nie znosiłam na tych studiach- egzaminy z literatury w sesji letniej. Makabra, ciepło, fajna pogoda, a tu człowiek w stosach kartek, notatek, xerówek i książek siedzi. Staropolka jest do przeżycia. Ale ogólnie liczba lektur ogólnie w literaturze poraża