Bardzo proszę o pomoc i rady posiadaczki Guerlain Les Voilettes Poudre Libre

[lil_margo]

Szukam trwałego matującego pudru, przejrzałam KW i zainteresował mnie puder sypki Guerlain z Waszych recenzji wynika, że świetnie matuje ale trochę boję się o maskę jaką może tworzyć na buzi Używam teraz bardzo lekkiego podkładu, którego na twarzy nie widać i nie chciałabym, żeby nałożenie pudru zepsuło mi ten efekt. Głównie obawiam się o to, że puderek nada zbyt zdecydowany kolor, bo pisałyście, że nawet wersja transparentna jest kolorowa i kryjąca (o zbyt silny efekt matujący się nie boję)
Mam dziwną skórę, i każdy podkład (a dużo ich było) niezależnie od odcienia (bywało, że miała nawet po 4 odcienie tego samego podkładu ) odznaczał się na linii żuchwy Niewidocze pozostawały jedynie te baaardzo lekkie, transparente podkładziki. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, mam praktykę w nakładanu i rozcieranu podkładu, jestem bardzo drobiazgowa pod tym względem. Dodam, że moja cera wcale nie jest bardzo jasna Pogodziłam się więc z tym, że nie mogę stosować podkładów na całą twarz i używam słabo kryjących lub transparentnych pudrów sypkich i w kamieniu.

Czy Guerlain jest faktycznie mocno kryjącym, nadającym kolor pudrem? Proszę Was o dodatkowe uwagi na jego temat

[nan]

Moim zdaniem nie jest to puder kryjący. Nie nadaje też wyraźnego koloru (ja mam odcień transparentny). Używałam go zawsze na podkład i nigdy nie odznaczał mi się na twarzy. Używa go także moja mama też na podkład i na jej twarzy również sie nie odznacza, a mamy naprawdę zupełnie inne odcienie skóry (ja jestem straszny bledzioch a moja mama lekko beżowawa). Zaznazam, że używałam go na podklady transparentne (np latem na Colour Adapt Max Factora) i na kryjący Double Perfection Chanel i na obu wyglądał bardzo naturalnie i nie odznaczał się. Maski nie tworzy (a ja mam cerę mieszaną ze skłonnością do histerycznych wyskoków w obie strony, nawet jak się mocno przetłuszczała maski nie było). Mogę go z czystym sumieniem polecić

[lil_margo]

Dzięki Nan (zimą również używam DP Chanela ) Chyba nie mam na co czekać z kupnem

[systematica]

Nie wiem jak ciemniejsze odcienie, ale ten który ja mam (transparentny, nr 1 - czyli najjasniejszy) na pewno nie kryje i nie tworzy maski (no chyba że ktoś nie potrafi nakładać pudru ) - daje bardzo delikatne wykończenie, matowe ale nie sztuczne - właśnie dlatego że jest drobniusieńki. Ręczę za to, bo nakładam go zawsze na :
- solidną warstwę kremu,
- bloker 100-tkę
- podkład, a podkłady wybieram niewysuszające (czasem na tylko na bloker) - więc taka "baza" ma tendencję do zachowywania się jak klej. Przy jasnej cerze, tylko dwa pudry sypkie sprawdzają się w 100% w tych warunkach (a testowałam chyba wszystkie, które są w naszych perfumeriach) - ten i Loose Powder Sensation Isadory.

[Smoczyca]

Mam najjaśniejszy odcień, który transparentny jest tylko z nazwy. Oczywiście bardzo dużo zalezy tu od kolorytu naszej skóry i podkładu - z niektórymi idealnie się zgrywa, z innymi gorzej. Na pewno nie tworzy maski, jest delikatny, mocno matuje. Ale jest to odcień wyraźnie różowawy - o taki mi chodziło, bo moja cera ma raczej chłodny koloryt. Ale na mocno różowych podkładach zdecydowanie zmienia kolor - uzywam z podkładem Guerlaina w odcieniu Rose Clair (mój ulubiony) i niestety, po pewnym czasie jest już zbyt różowy. Bardzo dobrze współgra z jasnymi podkładami w kolorze chłodnego beżu - z Chanel nie powinnaś mieć problemów, tam w palecie nie ma róży. Ogólnie jest to bardzo dobry podkład, dziko wydajny, warto w niego zainwestować. Ale nie ukrywam że gdy kiedyś mi się wreszcie skończy z prawdziwą ulgą wrócę do sypkiego pudru Chanel.

Pozdrawiam