Co mniej kaloryczne i zdrowsze ?

Agaw'a · 2005-11-25, 10:53

goracy kubek czy zupka chinska? Wiem ze to i to jest chemia.

Moze macie inne pomysly na goracy posilek w pracy? Mam tylko do dyspozycji wrzatek. Wracam do domu po 18 i nie chce sie obzerac na noc. A nastal wlasnie czas kiedy organizm sie domaga czegos goracego za dnia.

vadi · 2005-11-25, 11:37

Gorący kubek - ok. 80 kcal.
Zupka chińska [z kluskami etc.] - ok. 300-350 kcal.

z ciepłym posiłkiem w pracy czy na studiach jest kiepsko :/

Agaw'a · 2005-11-25, 12:05

Wiec postawie na goracy kubek.Bedac studentem zazwyczaj sie ma jakies okienko i mozna gdzies podskoczyc i zjesc cos goracego , a w pracy moge tylko pomazyc o takiej opcji.
Dziekuje za podpowiedz vadi

suzana · 2005-11-25, 12:05

A dałabyś radę ugotować ryż? warzywa mogłabyś wziąść ze sobą.

Sztuczne zupki to rzeczywiście niezbyt dobry pomysł.

vadi · 2005-11-25, 13:35

Polecam się

wodacytrynowa · 2005-11-25, 13:38

Z tych wszystkich "zalewajek" to chyba najbardziej dietetyczny jest kisiel z ziarnami, blonnikiem i czyms tam jeszcze

Nazywa się bodajże Vita.. próbowałaś?

Agaw'a · 2005-11-25, 13:42

Cytat:

Napisane przez suzana

A dałabyś radę ugotować ryż? warzywa mogłabyś wziąść ze sobą.

Sztuczne zupki to rzeczywiście niezbyt dobry pomysł.

Wrzatek typu czajnik

A zanim ryz ugotowany w domu doniose do pracy to bedzie zimny

Nati02 · 2005-11-25, 17:11

a moze sprobujesz go na parze podgrzac?

wiem, wiem, extramalne

no ale ja bym sprobowala w ostatecznosci ten kisiel cieply i jakas grahameczke

inch · 2005-11-25, 17:12

Cytat:

Napisane przez suzana

A dałabyś radę ugotować ryż? warzywa mogłabyś wziąść ze sobą.

Sztuczne zupki to rzeczywiście niezbyt dobry pomysł.

a Ty tak robisz?

Na uczelnie?

suzana · 2005-11-25, 19:59

Nie

akurat mam tak ulozone zajecia, ze na okienkach w porze obiadowej jestem w domu

ale cos mi przyszlo do glowy- sa pojemniki, ktore utrzymuja ciepło

Dolot · 2005-11-25, 20:48

Racja Suzanko to samo polecam. ja cały dzionek czasami spędzam poza domem od 9.00 do 21.00 ehhh i to dopiero jest ekstremalne jak cały dzienny prowiant nosze w torbie przy sobie ( nie uznaje jedzenia w restauracjach itp ) a torba wygląda jabym sie wyprowadzała

Wiec polecam pakowac ciepłą herbatke w termos i jedzonko w naczyni utrzymujące ciepło- ja nawet nie mam wrzątku

Pozdrawiam

inch · 2005-11-26, 11:31

Szczęściara. Ja 2 razy w tygodniu jestem na uczelni od 8 do 20 i nie jem obiadu wtedy (tzn jem cos zastępczo rzecz jasna, tylko wykluczam domowy posilek

) Bardzo mnie to martwi, ale żyję w nadziei na jakies lepsze perspektywy w II semestrze, jak dotrwam, haha.

grudniowa-szatynka · 2005-11-26, 12:10

Demoniczy śmiech Inch

Nati02 · 2005-11-26, 16:26

Cytat:

Napisane przez grudniowa-szatynka

Demoniczy śmiech Inch

niezle

suzana · 2005-11-26, 16:40

Inch nie martw sie w ogole! ja na trzecim roku na 2gim semestrze chodziłam na uczelnie dwa razy w tygodniu

tak jak teraz

A poza tym, przetrwałam cztery lata

pozniej bedzie ciekawiej, zobaczysz

spokojnie dasz radę !!

inch · 2005-11-26, 18:19

Dziewczyny

Mam dramatycznie rozpisany plan na uczelni. Pokrzepia mnie to, co mówisz Suz, ale czasem mam chwile zwątpienia, tak jak ta. Jestem osobą zazwyczaj dobrze zorganizowaną

, czasami wręcz pedantką, na czym czasami niekoniecznie dobrze wychodzę :/
A nieregularnosc posiłków troszkę mnie przygnębia.

Tymczasem zbliża się sesja wielkimi krokami, a pojutrze kolokwium z filozofii

E, co tam, mam dzisiaj ważny trening do 'zrobienia'

Szatynko grabisz sobie, oj grabisz

Nie zapominaj, że jesteśmy z jednego miasta

grudniowa-szatynka · 2005-11-26, 18:22

Z demonicznym śmiechem dopadnie mnie Inch w ciemnych zakamarkach miasta

Moje posiłki też nie grzeszą regularnością :/

Nati02 · 2005-11-26, 18:23

Cytat:

Napisane przez inch

Szatynko grabisz sobie, oj grabisz

Nie zapominaj, że jesteśmy z jednego miasta

Obronie Szatynke moja piersia

inch · 2005-11-26, 18:35

Dzis jadłam pierś z kurczaka

Szatynka

Koalicja!

grudniowa-szatynka · 2005-11-26, 18:48

Nati, dzięki za wsparcie, Inch juz mnie traktuje batem

2005-11-25, 10:53	#1
Agaw'a Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: opolszczyzna Wiadomości: 4 992	Co mniej kaloryczne i zdrowsze ? goracy kubek czy zupka chinska? Wiem ze to i to jest chemia. Moze macie inne pomysly na goracy posilek w pracy? Mam tylko do dyspozycji wrzatek. Wracam do domu po 18 i nie chce sie obzerac na noc. A nastal wlasnie czas kiedy organizm sie domaga czegos goracego za dnia. __________________ Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie. -1 -2 -3 -4 -5 -6 -7 -8 -9 -10 -11 -12 -13 -14 -15

2005-11-25, 11:37	#2
vadi sportaddict Zarejestrowany: 2005-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 12 127	Dot.: Co mniej kaloryczne i zdrowsze ? Gorący kubek - ok. 80 kcal. Zupka chińska [z kluskami etc.] - ok. 300-350 kcal. z ciepłym posiłkiem w pracy czy na studiach jest kiepsko :/

2005-11-25, 12:05	#3
Agaw'a Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: opolszczyzna Wiadomości: 4 992	Dot.: Co mniej kaloryczne i zdrowsze ? Wiec postawie na goracy kubek.Bedac studentem zazwyczaj sie ma jakies okienko i mozna gdzies podskoczyc i zjesc cos goracego , a w pracy moge tylko pomazyc o takiej opcji. Dziekuje za podpowiedz vadi __________________ Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie. -1 -2 -3 -4 -5 -6 -7 -8 -9 -10 -11 -12 -13 -14 -15

2005-11-25, 12:05	#4
suzana Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-12 Lokalizacja: Jego serce Wiadomości: 7 389	Dot.: Co mniej kaloryczne i zdrowsze ? A dałabyś radę ugotować ryż? warzywa mogłabyś wziąść ze sobą. Sztuczne zupki to rzeczywiście niezbyt dobry pomysł. __________________ "Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu." suzana Kasieńka 06.04.2012r. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

2005-11-25, 13:35	#5
vadi sportaddict Zarejestrowany: 2005-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 12 127	Dot.: Co mniej kaloryczne i zdrowsze ? Polecam się

2005-11-25, 13:38	#6
wodacytrynowa Przyczajenie Zarejestrowany: 2005-07 Wiadomości: 17	Dot.: Co mniej kaloryczne i zdrowsze ? Z tych wszystkich "zalewajek" to chyba najbardziej dietetyczny jest kisiel z ziarnami, blonnikiem i czyms tam jeszcze Nazywa się bodajże Vita.. próbowałaś?

2005-11-25, 17:11	#8
Nati02 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-08 Wiadomości: 8 320	Dot.: Co mniej kaloryczne i zdrowsze ? a moze sprobujesz go na parze podgrzac? wiem, wiem, extramalne no ale ja bym sprobowala w ostatecznosci ten kisiel cieply i jakas grahameczke __________________ Życie to ciągłe ryzyko.

2005-11-25, 19:59	#10
suzana Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-12 Lokalizacja: Jego serce Wiadomości: 7 389	Dot.: Co mniej kaloryczne i zdrowsze ? Nie akurat mam tak ulozone zajecia, ze na okienkach w porze obiadowej jestem w domu ale cos mi przyszlo do glowy- sa pojemniki, ktore utrzymuja ciepło __________________ "Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu." suzana Kasieńka 06.04.2012r. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

2005-11-25, 20:48	#11
Dolot Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Śląsk :) - Lublin :) Wiadomości: 1 483	Dot.: Co mniej kaloryczne i zdrowsze ? Racja Suzanko to samo polecam. ja cały dzionek czasami spędzam poza domem od 9.00 do 21.00 ehhh i to dopiero jest ekstremalne jak cały dzienny prowiant nosze w torbie przy sobie ( nie uznaje jedzenia w restauracjach itp ) a torba wygląda jabym sie wyprowadzała Wiec polecam pakowac ciepłą herbatke w termos i jedzonko w naczyni utrzymujące ciepło- ja nawet nie mam wrzątku Pozdrawiam __________________ 16.04.2007- rozpoczęcie postu od słodyczy 30.04.2007- [62.5] kg 30.05.2007- [?] kg

2005-11-26, 11:31	#12
inch Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Wiadomości: 3 287	Dot.: Co mniej kaloryczne i zdrowsze ? Szczęściara. Ja 2 razy w tygodniu jestem na uczelni od 8 do 20 i nie jem obiadu wtedy (tzn jem cos zastępczo rzecz jasna, tylko wykluczam domowy posilek ) Bardzo mnie to martwi, ale żyję w nadziei na jakies lepsze perspektywy w II semestrze, jak dotrwam, haha.

2005-11-26, 12:10	#13
grudniowa-szatynka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-09 Wiadomości: 5 082	Dot.: Co mniej kaloryczne i zdrowsze ? Demoniczy śmiech Inch __________________ Damn! Who said there's no treasure at the end of the rainbow?

2005-11-26, 16:40	#15
suzana Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-12 Lokalizacja: Jego serce Wiadomości: 7 389	Dot.: Co mniej kaloryczne i zdrowsze ? Inch nie martw sie w ogole! ja na trzecim roku na 2gim semestrze chodziłam na uczelnie dwa razy w tygodniu tak jak teraz A poza tym, przetrwałam cztery lata pozniej bedzie ciekawiej, zobaczysz spokojnie dasz radę !! __________________ "Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu." suzana Kasieńka 06.04.2012r. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

2005-11-26, 18:19	#16
inch Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Wiadomości: 3 287	Dot.: Co mniej kaloryczne i zdrowsze ? Dziewczyny Mam dramatycznie rozpisany plan na uczelni. Pokrzepia mnie to, co mówisz Suz, ale czasem mam chwile zwątpienia, tak jak ta. Jestem osobą zazwyczaj dobrze zorganizowaną , czasami wręcz pedantką, na czym czasami niekoniecznie dobrze wychodzę :/ A nieregularnosc posiłków troszkę mnie przygnębia. Tymczasem zbliża się sesja wielkimi krokami, a pojutrze kolokwium z filozofii E, co tam, mam dzisiaj ważny trening do 'zrobienia' Szatynko grabisz sobie, oj grabisz Nie zapominaj, że jesteśmy z jednego miasta

2005-11-26, 18:22	#17
grudniowa-szatynka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-09 Wiadomości: 5 082	Dot.: Co mniej kaloryczne i zdrowsze ? Z demonicznym śmiechem dopadnie mnie Inch w ciemnych zakamarkach miasta Moje posiłki też nie grzeszą regularnością :/ __________________ Damn! Who said there's no treasure at the end of the rainbow?

2005-11-26, 18:35	#19
inch Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Wiadomości: 3 287	Dot.: Co mniej kaloryczne i zdrowsze ? Dzis jadłam pierś z kurczaka Szatynka Koalicja!

2005-11-26, 18:48	#20
grudniowa-szatynka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-09 Wiadomości: 5 082	Dot.: Co mniej kaloryczne i zdrowsze ? Nati, dzięki za wsparcie, Inch juz mnie traktuje batem __________________ Damn! Who said there's no treasure at the end of the rainbow?

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)