Jak najdelikatniej dać mu znać, że nici z tego? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-01-28, 12:02   #1
MarlenaUK
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 7

Jak najdelikatniej dać mu znać, że nici z tego?


Potrzebuję porady, pomożcie pls
Spotykałam się z pewnym facetem od listopada, czyli będzie już 3 miesiące. Było fajnie, poznawaliśmy się itd. Ale niestety stwierdziłam, że 3 miesiące minęły jak z bicza trzasnął, a motylków w moim brzuchu jak nie było tak nie ma. Na ten moment nie sądze, żeby już miały się pojawić, najwyraźniej nie pyknęło. Jest miły, lubię z nim spędzać czas, ale nie czuję tej romantycznej więzi.

Postanowiłam z nim "zerwać". W cudzysłowie, bo nie uważałam, żebyśmy stanowili jakiś związek. Jednocześnie chciałabym, żebyśmy w miarę możliwości zachowali kontakt na stopie koleżeńskiej/przyjacielskiej. Oczywiście decyzja będzie należała do niego.

Czy powinnam mu powiedzieć co mi nie pasowało? Było kilka sytuacji, które w dużym stopniu przyczyniły się do mojej decyzji. Np. mam wrażenie, że okłamywał mnie w kwestii swoich dni wolnych. On pracuje na zmiany, ja zresztą też. Wiele razy było tak, że on mi mówił, że jakiś dzień ma wolny, a potem po kilku dniach, że w ten dzień pracuje. I odwrotnie. Mam taką paskudną cechę, że zapamietuję wszystko i zwyczajnie byłam pewna, że mówił mi coś innego. Nie chciało mi się przegrzebywać telefonu, żeby mu udowodnić. Ostatnia taka sytuacja miała miejsce wczoraj. Od kilku dni mi powtarzał, że jakby miał środę i czwartek wolne, pojechalibyśmy gdzieś. No trudno. A on mi wczoraj wyjeżdza, że czwartek ma wolne. Więc ja do niego halo, dopiero co mi mówileś, że pracujesz. Niby źle przeczytał. I w ogóle to no big deal. Dużo było takich sytuacji bez sensu. Nie lubię też sposobu, w jaki rozwiązuje konfliktowe sytuacje, nigdy nie przyznał sie do błędu ani dał mi w jakikolwiek sposób znać, że w ogole rozważa, że coś zrobił źle. Ja mu mówiłam o swoich pretensjach, a on mi o swoich.

Chciałabym się wymiksować z tego tematu, na zasadzie powiedzieć mu, żeby nie robił sobie nadziei, bo lubie go, owszem, ale jako przyjaciela. Z drugiej strony nigdy nie mieliśmy rozmowy na temat wyłączności, zdarzyło mu się mnie zapytać czy idę na randkę, kiedy wspominałam, że jestem gdzieś umówiona. Dla mnie były dziwne te pytania, bo tak mam jakoś zaprogramowane w głowie, że jak się z kimś spotykam i trzymam za rączki, to raczej tylko z jedną osobą na raz.

Sytuację komplikuje fakt, że pracujemy w jednej firmie. Będę go więc widywać bez względu jak się to skończy. Powiedzieć mu, że nie jestem zakochana i tyle? Czy powiedzieć o wszystkim co mnie boli? A może zacząc sobie zwyczajnie randkować z innymi, skoro rozmowy o wylączności nie było?

Nie uważam, że jest beznadziejny. Po prostu ma cechy, które mi jednak nie pasują u partnera, ale spoko u kolegi. Nie mam kontaktu z żadnym byłym, a nie raz chciałabym.
MarlenaUK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-28, 12:20   #2
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Jak najdelikatniej dać mu znać, że nici z tego?

Cytat:
Napisane przez MarlenaUK Pokaż wiadomość
Potrzebuję porady, pomożcie pls
Spotykałam się z pewnym facetem od listopada, czyli będzie już 3 miesiące. Było fajnie, poznawaliśmy się itd. Ale niestety stwierdziłam, że 3 miesiące minęły jak z bicza trzasnął, a motylków w moim brzuchu jak nie było tak nie ma. Na ten moment nie sądze, żeby już miały się pojawić, najwyraźniej nie pyknęło. Jest miły, lubię z nim spędzać czas, ale nie czuję tej romantycznej więzi.

Postanowiłam z nim "zerwać". W cudzysłowie, bo nie uważałam, żebyśmy stanowili jakiś związek. Jednocześnie chciałabym, żebyśmy w miarę możliwości zachowali kontakt na stopie koleżeńskiej/przyjacielskiej. Oczywiście decyzja będzie należała do niego.

Czy powinnam mu powiedzieć co mi nie pasowało? Było kilka sytuacji, które w dużym stopniu przyczyniły się do mojej decyzji. Np. mam wrażenie, że okłamywał mnie w kwestii swoich dni wolnych. On pracuje na zmiany, ja zresztą też. Wiele razy było tak, że on mi mówił, że jakiś dzień ma wolny, a potem po kilku dniach, że w ten dzień pracuje. I odwrotnie. Mam taką paskudną cechę, że zapamietuję wszystko i zwyczajnie byłam pewna, że mówił mi coś innego. Nie chciało mi się przegrzebywać telefonu, żeby mu udowodnić. Ostatnia taka sytuacja miała miejsce wczoraj. Od kilku dni mi powtarzał, że jakby miał środę i czwartek wolne, pojechalibyśmy gdzieś. No trudno. A on mi wczoraj wyjeżdza, że czwartek ma wolne. Więc ja do niego halo, dopiero co mi mówileś, że pracujesz. Niby źle przeczytał. I w ogóle to no big deal. Dużo było takich sytuacji bez sensu. Nie lubię też sposobu, w jaki rozwiązuje konfliktowe sytuacje, nigdy nie przyznał sie do błędu ani dał mi w jakikolwiek sposób znać, że w ogole rozważa, że coś zrobił źle. Ja mu mówiłam o swoich pretensjach, a on mi o swoich.

Chciałabym się wymiksować z tego tematu, na zasadzie powiedzieć mu, żeby nie robił sobie nadziei, bo lubie go, owszem, ale jako przyjaciela. Z drugiej strony nigdy nie mieliśmy rozmowy na temat wyłączności, zdarzyło mu się mnie zapytać czy idę na randkę, kiedy wspominałam, że jestem gdzieś umówiona. Dla mnie były dziwne te pytania, bo tak mam jakoś zaprogramowane w głowie, że jak się z kimś spotykam i trzymam za rączki, to raczej tylko z jedną osobą na raz.

Sytuację komplikuje fakt, że pracujemy w jednej firmie. Będę go więc widywać bez względu jak się to skończy. Powiedzieć mu, że nie jestem zakochana i tyle? Czy powiedzieć o wszystkim co mnie boli? A może zacząc sobie zwyczajnie randkować z innymi, skoro rozmowy o wylączności nie było?

Nie uważam, że jest beznadziejny. Po prostu ma cechy, które mi jednak nie pasują u partnera, ale spoko u kolegi. Nie mam kontaktu z żadnym byłym, a nie raz chciałabym.
WPROST. Nie zaplątaj się przypadkiem w jakieś "nie jestem teraz gotowa na związek", "mam trudny okres w życiu", "jestem zakochana w innym". Nie, nie chcesz związku z nim konkretnie. Nic tego nie zmieni. Powiedz wprost, że nie jesteś i NIE BĘDZIESZ nim zainteresowana w taki sposób, jakiego on by może chciał i że nic tego nie zmieni. I błagam, nie proponuj mu przyjaźni. Za jakiś czas możecie znowu normalnie rozmawiać, nawet iść na piwo, ale nie teraz. Nie wyskakuj z tym.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-28, 12:43   #3
Nora90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 217
Dot.: Jak najdelikatniej dać mu znać, że nici z tego?

Najlepiej wprost. Po co ściemniać. Powiedz, że nic do niego nie czujesz i związek nie wchodzi w grę, ale, że jest fajnym gościem i nie chciałabyś kończyć tej znajomości.

Natomiast skoro mówisz, że coś Cię zabolało w jego zachowaniu to nie wiem czy tak na serio nic do niego nie czujesz.
Nora90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-28, 12:51   #4
201605051021
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 115
Dot.: Jak najdelikatniej dać mu znać, że nici z tego?

Dodam, ze ja bym odpuscila wyszczegolnianie, co Ci w nim niepasowalo - zbedne i mogace prowadzic do wzajemnych pretensji.
201605051021 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-28, 13:43   #5
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Jak najdelikatniej dać mu znać, że nici z tego?

Cytat:
Napisane przez MarlenaUK Pokaż wiadomość
Potrzebuję porady, pomożcie pls
Spotykałam się z pewnym facetem od listopada, czyli będzie już 3 miesiące. Było fajnie, poznawaliśmy się itd. Ale niestety stwierdziłam, że 3 miesiące minęły jak z bicza trzasnął, a motylków w moim brzuchu jak nie było tak nie ma. Na ten moment nie sądze, żeby już miały się pojawić, najwyraźniej nie pyknęło. Jest miły, lubię z nim spędzać czas, ale nie czuję tej romantycznej więzi.

Postanowiłam z nim "zerwać". W cudzysłowie, bo nie uważałam, żebyśmy stanowili jakiś związek. Jednocześnie chciałabym, żebyśmy w miarę możliwości zachowali kontakt na stopie koleżeńskiej/przyjacielskiej. Oczywiście decyzja będzie należała do niego.

Czy powinnam mu powiedzieć co mi nie pasowało? Było kilka sytuacji, które w dużym stopniu przyczyniły się do mojej decyzji. Np. mam wrażenie, że okłamywał mnie w kwestii swoich dni wolnych. On pracuje na zmiany, ja zresztą też. Wiele razy było tak, że on mi mówił, że jakiś dzień ma wolny, a potem po kilku dniach, że w ten dzień pracuje. I odwrotnie. Mam taką paskudną cechę, że zapamietuję wszystko i zwyczajnie byłam pewna, że mówił mi coś innego. Nie chciało mi się przegrzebywać telefonu, żeby mu udowodnić. Ostatnia taka sytuacja miała miejsce wczoraj. Od kilku dni mi powtarzał, że jakby miał środę i czwartek wolne, pojechalibyśmy gdzieś. No trudno. A on mi wczoraj wyjeżdza, że czwartek ma wolne. Więc ja do niego halo, dopiero co mi mówileś, że pracujesz. Niby źle przeczytał. I w ogóle to no big deal. Dużo było takich sytuacji bez sensu. Nie lubię też sposobu, w jaki rozwiązuje konfliktowe sytuacje, nigdy nie przyznał sie do błędu ani dał mi w jakikolwiek sposób znać, że w ogole rozważa, że coś zrobił źle. Ja mu mówiłam o swoich pretensjach, a on mi o swoich.

Chciałabym się wymiksować z tego tematu, na zasadzie powiedzieć mu, żeby nie robił sobie nadziei, bo lubie go, owszem, ale jako przyjaciela. Z drugiej strony nigdy nie mieliśmy rozmowy na temat wyłączności, zdarzyło mu się mnie zapytać czy idę na randkę, kiedy wspominałam, że jestem gdzieś umówiona. Dla mnie były dziwne te pytania, bo tak mam jakoś zaprogramowane w głowie, że jak się z kimś spotykam i trzymam za rączki, to raczej tylko z jedną osobą na raz.

Sytuację komplikuje fakt, że pracujemy w jednej firmie. Będę go więc widywać bez względu jak się to skończy. Powiedzieć mu, że nie jestem zakochana i tyle? Czy powiedzieć o wszystkim co mnie boli? A może zacząc sobie zwyczajnie randkować z innymi, skoro rozmowy o wylączności nie było?

Nie uważam, że jest beznadziejny. Po prostu ma cechy, które mi jednak nie pasują u partnera, ale spoko u kolegi. Nie mam kontaktu z żadnym byłym, a nie raz chciałabym.
yyy... że co?!
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-28, 13:49   #6
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Jak najdelikatniej dać mu znać, że nici z tego?

Cytat:
Napisane przez eevone Pokaż wiadomość
Dodam, ze ja bym odpuscila wyszczegolnianie, co Ci w nim niepasowalo - zbedne i mogace prowadzic do wzajemnych pretensji.
Dokładnie, skoro to rzekomo nie materiał na chłopaka.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-28, 13:54   #7
daria_nikos83
Przyczajenie
 
Avatar daria_nikos83
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 8
Dot.: Jak najdelikatniej dać mu znać, że nici z tego?

Przerabiałam to samo i uwierz mi, że doceni jak mu powiesz wprost, że nic z tego nie będzie, zamiast szukać tych motylków w brzuchu. Niby wynika to z dobrych chęci, ale wszystkie wiemy którędy wiedzie droga, która jest nimi wybrukowana
__________________
NovaDent.kolobrzeg.pl
daria_nikos83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-28, 13:55   #8
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Jak najdelikatniej dać mu znać, że nici z tego?

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
yyy... że co?!
No że facet pisał jej pewnie smsa "wtorek mam wolny, nie pracuję" a na żywo np. mówił, że we wtorek do pracy, a środę ma wolną. A jak pewni Autorka powiedziała "Ty, ale pisałeś mi o wtorku", to pewnie było "pomyliło ci się" a Autorce nie chciało się szukać dowodu w postaci smsa w swoim telefonie
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-28, 14:07   #9
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Jak najdelikatniej dać mu znać, że nici z tego?

Cytat:
Napisane przez niebieskie_oczko Pokaż wiadomość
No że facet pisał jej pewnie smsa "wtorek mam wolny, nie pracuję" a na żywo np. mówił, że we wtorek do pracy, a środę ma wolną. A jak pewni Autorka powiedziała "Ty, ale pisałeś mi o wtorku", to pewnie było "pomyliło ci się" a Autorce nie chciało się szukać dowodu w postaci smsa w swoim telefonie
no może i racja... za dużo ostatnio było wątków o przeglądaniu cudzych telefonów i kont
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-28, 14:23   #10
MarlenaUK
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 7
Dot.: Jak najdelikatniej dać mu znać, że nici z tego?

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
no może i racja... za dużo ostatnio było wątków o przeglądaniu cudzych telefonów i kont

Moze zle to opisalam. Chodzilo o to, co kolezanka wyzej opisala. W pon. pisal mi, ze czwartek pracuje, a w srode ze czwartek ma wolne. Moglabym na swoim telefonie znalezc smsa z poniedzialku, ale duzo piszemy i musialabym sie przekopac przez iles tam wiadomosci. Ja nie z tych, co grzebia w cudzych telefonach
MarlenaUK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-28, 14:35   #11
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Jak najdelikatniej dać mu znać, że nici z tego?

Cytat:
Napisane przez MarlenaUK Pokaż wiadomość
Moze zle to opisalam. Chodzilo o to, co kolezanka wyzej opisala. W pon. pisal mi, ze czwartek pracuje, a w srode ze czwartek ma wolne. Moglabym na swoim telefonie znalezc smsa z poniedzialku, ale duzo piszemy i musialabym sie przekopac przez iles tam wiadomosci. Ja nie z tych, co grzebia w cudzych telefonach
przepraszam, po prostu źle zrozumiałam

a co do reszty, to tak, jak dziewczyny powiedziały - wprost, bez wywalania każdej jednej wady. coś w stylu: nie czuję do Ciebie tego, co powinno być w związku, chcę, byśmy się przyjaźnili.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-28, 15:26   #12
berenka
Zadomowienie
 
Avatar berenka
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
Dot.: Jak najdelikatniej dać mu znać, że nici z tego?

W takich sytuacjach nalezy sie bardziej skupic nie na tym,aby bylo delikatnie, a na tym, co trzeba, czyli, aby zrozumial,ze nic z nim nie bedzie.
berenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-28, 15:36   #13
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
Dot.: Jak najdelikatniej dać mu znać, że nici z tego?

Na moje oko, to ten facet jakoś szczególnie zaangażowany nie jest.
I wystarczy po prostu odmówić kolejnych spotkań.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-28, 16:12   #14
ANKA54321
Zadomowienie
 
Avatar ANKA54321
 
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 188
Dot.: Jak najdelikatniej dać mu znać, że nici z tego?

Cytat:
Napisane przez MarlenaUK Pokaż wiadomość
Potrzebuję porady, pomożcie pls
Spotykałam się z pewnym facetem od listopada, czyli będzie już 3 miesiące. Było fajnie, poznawaliśmy się itd. Ale niestety stwierdziłam, że 3 miesiące minęły jak z bicza trzasnął, a motylków w moim brzuchu jak nie było tak nie ma. Na ten moment nie sądze, żeby już miały się pojawić, najwyraźniej nie pyknęło. Jest miły, lubię z nim spędzać czas, ale nie czuję tej romantycznej więzi.

Postanowiłam z nim "zerwać". W cudzysłowie, bo nie uważałam, żebyśmy stanowili jakiś związek. Jednocześnie chciałabym, żebyśmy w miarę możliwości zachowali kontakt na stopie koleżeńskiej/przyjacielskiej. Oczywiście decyzja będzie należała do niego.

Czy powinnam mu powiedzieć co mi nie pasowało? Było kilka sytuacji, które w dużym stopniu przyczyniły się do mojej decyzji. Np. mam wrażenie, że okłamywał mnie w kwestii swoich dni wolnych. On pracuje na zmiany, ja zresztą też. Wiele razy było tak, że on mi mówił, że jakiś dzień ma wolny, a potem po kilku dniach, że w ten dzień pracuje. I odwrotnie. Mam taką paskudną cechę, że zapamietuję wszystko i zwyczajnie byłam pewna, że mówił mi coś innego. Nie chciało mi się przegrzebywać telefonu, żeby mu udowodnić. Ostatnia taka sytuacja miała miejsce wczoraj. Od kilku dni mi powtarzał, że jakby miał środę i czwartek wolne, pojechalibyśmy gdzieś. No trudno. A on mi wczoraj wyjeżdza, że czwartek ma wolne. Więc ja do niego halo, dopiero co mi mówileś, że pracujesz. Niby źle przeczytał. I w ogóle to no big deal. Dużo było takich sytuacji bez sensu. Nie lubię też sposobu, w jaki rozwiązuje konfliktowe sytuacje, nigdy nie przyznał sie do błędu ani dał mi w jakikolwiek sposób znać, że w ogole rozważa, że coś zrobił źle. Ja mu mówiłam o swoich pretensjach, a on mi o swoich.

Chciałabym się wymiksować z tego tematu, na zasadzie powiedzieć mu, żeby nie robił sobie nadziei, bo lubie go, owszem, ale jako przyjaciela. Z drugiej strony nigdy nie mieliśmy rozmowy na temat wyłączności, zdarzyło mu się mnie zapytać czy idę na randkę, kiedy wspominałam, że jestem gdzieś umówiona. Dla mnie były dziwne te pytania, bo tak mam jakoś zaprogramowane w głowie, że jak się z kimś spotykam i trzymam za rączki, to raczej tylko z jedną osobą na raz.

Sytuację komplikuje fakt, że pracujemy w jednej firmie. Będę go więc widywać bez względu jak się to skończy. Powiedzieć mu, że nie jestem zakochana i tyle? Czy powiedzieć o wszystkim co mnie boli? A może zacząc sobie zwyczajnie randkować z innymi, skoro rozmowy o wylączności nie było?

Nie uważam, że jest beznadziejny. Po prostu ma cechy, które mi jednak nie pasują u partnera, ale spoko u kolegi. Nie mam kontaktu z żadnym byłym, a nie raz chciałabym.
powiedz takie zdanie: Lubie cie ale nic z tego nie bedzie. nigdy.
poskutkuje.
ANKA54321 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-01-28 16:12:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.