tusz Avon lub inny

[lulina]

Który tusz polecacie. Albo nie-spytam inaczej?? Wiem ze zamówienia przychodzą w róznym czasie. Ja teraz będę zamaiwać z kat.13 i mam chrapkę na ten tusz z oststniej strony reklamowany przez Salmę Hayek. Ma go któraś z Was?? Możecie go polecić?? Czy raczej nie? Teraz mam "Extreme volume"Avon i nie wiem czy wziąć ten sam, czy już nie-dlatego pytam.

No, ale też myślę o tym "Volume shocking" L'oreal.Może któraś go miała?? POradźcie dziewczynki

[froggie]

Nie wiem jaki ma Salma Hayek bo nie mam katalogu przed sobą
Ale nie polecam tego odżywczego Beyond Color, przez cały dzień mam wrażenie że on wogóle nie zasycha i się kruszy i oczy mi łzawią od niego

[Madz!uHa]

Czy chodzi ci o Ekstremalnie Podkręcający Daring Curves?

Ja go mam. I jako konsultantka nie będę go zachwalać, bo na moich trudnych do wymodelowania rzęsach się nie sprawdził. Jedynie leciutko podkręcił, ale tuszem pokrywa rzęsy dokłądnie. trochę się sklejają,, trzeba użyć grzebyczka. Ogólnie mówiąc- jaka cena, taki produkt :/

[lulina]

tego to ja tez nie chcę, bo słyszałam właśnie nie za bardzo opinie o nim. A ten Salmy Hayek to jakiś eksteremalnie podkręcający-daring curves mascara. Oczywiście w katalogu wychwalany "65% bardzie podkręcone, 30 stopni bardziej uniesione, 400%grupsze" brzmi zachęcająco, ale czy wierzyć??

[marianna]

Nie koniecznie - kupiłam go zachęcona tymi wszystkimi ach! i och!
Nic specjalnego, denerwuje mnie ta spiralna szczoteczka, w sumie dobrze pokrywa, trochę podkręca.
Mam go tydzień i na razie się trzyma , nie osypuje itp. zobaczymy jak długo...
Generalnie jest wart tyle ile kosztuje, nie jest zły ale bez rewelacji.

P.S.
Przed tem miałam Diora maximeyes...

[Kalex]

A ja go mam i jak na razie jest dla mnie super. Wlasni mi bardzo odpowiada ta spiralna szczoteczka Swietnie wykreca rzesy i bardzo ladnie mi pokrywa cale tuszem Nie musze uzywac grzebyczka bo nie tworzy mi zadnych grudek Ale kazdy napisze Ci o nim inna opinie, bo wszystko zalezy od tego jakie kto ma rzesy

[layla_lbn]

Ja go dopiero zamówiłam. Cena nie jest wysoka-więc można zaryzykować, czasem avon wyprodukuje coś dobrego... w kwc też jakiś strasznie złych opinii chyba też nie miał... (z tego, co pamiętam )

[Domina]

Dziewczyny, ale co WY porównujecie np Diora do Avonu? Chyba troszke nie ta liga i nie ten przedział cenowy....Jeżeli ktoś do tej pory używał tuszy za 150 zł (nie wiem ile takowe kosztują) to przechodząc na tusz za 15 zł czego się spodziewa?
Moja siostra ma bardzoooo króciutkie i słabo widoczne rzęsy, a ten tusz się sprawdził w 100%. Efekt jest naturalny, a my nie chcemy teatralnych efektów i rzęs aż do nieba.

marianna - Dior i Avon??? LOL

[Kalex]

Hehehe ja nigdy nie uzywalam tuszow z diora i chyba nie bede zawsze krece sie w okolicach 40 zl. za tusz, wiec nowy avonik jest dla mnie naprawde ok i ja jestem zniego zadowlona

[rachela]

Napisane przez Domina

Dziewczyny, ale co WY porównujecie np Diora do Avonu? Chyba troszke nie ta liga i nie ten przedział cenowy....Jeżeli ktoś do tej pory używał tuszy za 150 zł (nie wiem ile takowe kosztują) to przechodząc na tusz za 15 zł czego się spodziewa?
Moja siostra ma bardzoooo króciutkie i słabo widoczne rzęsy, a ten tusz się sprawdził w 100%. Efekt jest naturalny, a my nie chcemy teatralnych efektów i rzęs aż do nieba.

marianna - Dior i Avon??? LOL

Domina, spokojnie Kilka głębokich oddechów i od razu lepiej

A może pisząc, jak Wam się sprawuje tusz, napiszecie, jakie konkretnie macie rzęsy? Krótkie, długie, rzadkie, proste... Mam strasznego fijoła na punkcie rzęs i tuszy do rzęs, dla mnie takie informacje są na wagę złota

[tak-po-prostu]

rzesy mam chyba srednie nie krotkie nie dlugie, nie zadkie nie geste


uzywam tego tuszu i nie narzekam. napewno jesli dasz za niego te 15zł to nie bedzie to wyrzucanie kasy w bloto. no przynajmniej jak dla mnie..
moim kolezankom z klasy bardzo sie podoba i wszystkie chca sobie taki tez zamowic

[wścibiuszka]

Ja jakiś czas temu kupiłam w Avonie tusz "efekt sztucznych rzęs" - taki podwójny i powiem, że jestem bardzo z niego zadowlona. Nigdy nie zdarzyło się, żeby jakiś tusz tak bardzo mi podpasował jak ten.
Jeśli chodzi o tusze to uważam, że każdego trzeba się nauczyć używać- nigdy na początku nie odpowiadają mi bo są takie świeże i trzeba paćkać sporo, żeby był niezły efekt, dopiero jak troche zgęstnieją szukam na nie "sposobu"

[yedanna]

Jeśli chcecie efektu podkręconych i wydłużonych rzęs, to gorąco polecam Astor Lycra Extend (koniecznie nie wodoodporny!). Jest tani - kosztuje 25,90zł i sprawdza się w 100%. Świetnie wydłuża i podkręca, zgodnie z obietnicą producenta. Doskonały efekt i na dzień i na wieczór.

Ja mam rzęsy proste, troszkę już zniszczone tym codziennym malowaniem, śrenio długie (bez rewelacji) a z tym tuszem - fiu fiu jak po zalotce

P.S. Avonu nie używam, bo mam uczulenie

[Kalex]

Ja mam rzesy srednie, bez tuszu sa proste Natomiast po tym nowym tuszu z avonu sa o wiele dłuższe i pięknie podkrecone, a ta spiralna szczoteczka wspaniale dociera do wszystkich moich rzesek. Naklam ten tusz dwukrotnie - najpierw leciutko maluje pierwsza wartswa, a pozniej nakladam druga i jest Ja jestem bardzo zadowolona, a dodam, ze tez mam fiol ana punkcie tuszy I juz wiele wyrobowałam

[Kalex]

Napisane przez yedanna

Jeśli chcecie efektu podkręconych i wydłużonych rzęs, to gorąco polecam Astor Lycra Extend (koniecznie nie wodoodporny!). Jest tani - kosztuje 25,90zł i sprawdza się w 100%. Świetnie wydłuża i podkręca, zgodnie z obietnicą producenta. Doskonały efekt i na dzień i na wieczór.

Ja mam rzęsy proste, troszkę już zniszczone tym codziennym malowaniem, śrenio długie (bez rewelacji) a z tym tuszem - fiu fiu jak po zalotce

P.S. Avonu nie używam, bo mam uczulenie

Tego tuszu uzywalam przed zakupieniem teraz tego z avonu i tez bylam z niego zadowolona, rzesy nie byly sklejone, byly mieciutkie i ładnie wywiniete. Ale jak napisalam wczesniej ja lubie zmieniac tusze, wiec teraz mam ten z avonu, jak mi sie skonczy to pewnie kupie jakis inny, ale w chwili obecnej jeszcze nie wiem jaki

[froggie]

Albo mi sie wydaje albo na MM któraś z dziewczyn była pomalowana tym tuszem

[sweet18]

Ja osobiscie wogole nie gustuje w tuszach z Avonu.. Dolozysz pare groszy i mozesz kupic naprawde swietny tusz- ja mam np.ten z Rimmela- Extra Super Lash i moje rzesy sa po nim poprostu boskie..-a kosztuje ok.16 zl czy jakos tak

[Madz!uHa]

Zrobię fotki rzęs przed i po pomalowaniu tuszem- ale to jak zejdzie mój brat z kompa, bo zaraz wchodzi

[lulina]

no więc czekam(y) na to zdjęcie

[aga21087]

Ja mam Volume Shocking Loreal czarny i to prawdziwe cudenko rzeski sa tak piękne dokładnie rozdzielone super długie i nadaja oku uwodzicielskie spojrzenie.Tusz bardzo dobrze sie trzyma wiec ogólny efekt jest wart ceny tego tuszu. Ja zaplaciłam za niego kolo 40 zł choc na alegro mozna go kupic juz za około 30 złoty. Bardzo bardzo polecam pozdrawiam

[yedanna]

[ Ja zaplaciłam za niego kolo 40 zł choc na alegro mozna go kupic juz za około 30 złoty. Bardzo bardzo polecam pozdrawiam[/QUOTE]

Osobiście nie polecam kupowania dużo tańszego tuszu L'oreala na Allegro, ponieważ już dwukrotnie natknęłam się na podróbki. Wizualnie nie do poznania ale używałam tego tuszu dość długo i niestety efekt okazał się inny (a raczej w ogóle go nie było) więc lepiej dołożyć te 10zł.

[lulina]

Napisane przez aga21087

Ja mam Volume Shocking Loreal czarny i to prawdziwe cudenko rzeski sa tak piękne dokładnie rozdzielone super długie i nadaja oku uwodzicielskie spojrzenie.Tusz bardzo dobrze sie trzyma wiec ogólny efekt jest wart ceny tego tuszu. Ja zaplaciłam za niego kolo 40 zł choc na alegro mozna go kupic juz za około 30 złoty. Bardzo bardzo polecam pozdrawiam

A jak jest z pogrubianiem, bo mi głównie o to chodzi??

[Madz!uHa]

Jejku zupełnie zapomniałam o tym :O że mialam fotki zrobić!! przepraszam do wieczora NA PEWNO to zrobię!!!!!!!!!!

[Madz!uHa]

Jejku zupełnie zapomniałam o tym :O że mialam fotki zrobić!! przepraszam do wieczora NA PEWNO to zrobię!!!!!!!!!!

[Hexxana]

Napisane przez aga21087

Ja mam Volume Shocking Loreal czarny i to prawdziwe cudenko rzeski sa tak piękne dokładnie rozdzielone super długie i nadaja oku uwodzicielskie spojrzenie.Tusz bardzo dobrze sie trzyma wiec ogólny efekt jest wart ceny tego tuszu. Ja zaplaciłam za niego kolo 40 zł choc na alegro mozna go kupic juz za około 30 złoty. Bardzo bardzo polecam pozdrawiam

Sam tusz jest ...bardzo zwykly i w dodatku diabelski grzebyczek-okropnosc pewnie wyrzucilabym ten tusz gdyby nie fakt,ze BAZA jest wspaniala a wlasciwie to ona odpowiada za caly efekt i bez wzgledu jakiego tuszu sie na nia uzyje to rzesy sa fantastyczne.Warto sie pomeczyc poniewaz jezeli juz mam uzyc tego tuszu,to za pomoca szczoteczki z innego a przy nakladaniu bazy jednak jest troche zabawy i na pewno nie sposob wykonac starannego wytuszowania w minute czy dwie,wiec na szybkie poranki raczej nie polecam Pierwsze opakowanie kupilam na Allegro i nie byla to podrobka,z tuszem jak i z baza wszystko OK,nastepne opakowanie pochodzi juz ze sklepu i uwazam,ze jest wart swojej ceny chocby ze wzgledu na baze,ktora moge porownac z baza Shiseido.

Ekstremalnie Podkręcający Daring Curves Avonu nie jest zlym tuszem,jedyny ktory mnie nie uczulil z tej firmy co zapisuje mu na duzy plus,ladnie podkresla rzesy,daje naturalny efekt.Lubie mocno podkreslone rzesy wiec potrzebuje 2-3 warstw aby rzesy wygladaly tak jak lubie,chociaz z drugiej strony kiedy tylko chce zaakcentowac rzesy to swietnie sie sprawdza.Nie skleja,nie osypuje,delikatnie pokreca rzesy.Nie oczekiwalam cudow,mam rzesy jak srednia krajowa i pozadany efekt ekstremalnych rzes osiagam jedynie z powyzsza baza z tuszu L'oreala.
Jezeli stawiamy na subtelny makijaz i delikatne akcenty to tusz Avonu dobrze sie spisuje.
Na poczatku irytowala mnie szczoteczka ale szybko mozna sie z nia oswoic, jeszcze jedno skojarzenie,ktore nasuwa mi sie z tym tuszem poniewaz czasami lubie miec tak naturalnie podkreslone i widoczne rzesy to Daring Curves wypada mniej wiecej tak samo jak moja ulubiona maskara Estee Lauder More Than Mascara a glowna roznica tkwi w cenie jedynie

[feminist_punk]

polecam tę najtańszą serię z Avonu- Color Trend. Bardzo ładny, długo utrzymujący się efekt.

L'Oreala, Astora i Rimmela nie polecam- są testowane na zwierzetach, co w moich oczach bezpowrotnie dyskwalifikuje kosmetyk.