kiedy chodzi mu tylko o seks

[grace__kelly]

Witajcie Dziewczyny!

Postaram się w skrócie opisać swoją sytuację: po skorzystaniu z pomocy portali randkowych w znalezieniu fajnego chłopaka do związku ( i marnych rezultatach) przypadkiem poznałam faceta miłego, oczytanego, dbającego o wygląd. Stwierdził, ze bardzo mu się spodobałam i zaprosił mnie na randkę. W wyniku różnych komplikacji i po części moich obaw do randki jeszcze nie doszło, kilka razy przekładaliśmy terminy (mamy się spotkać w przyszłym tygodniu).

Pewnie wiele z Was uzna, ze przesadzam, ale mam obawy do spotkania ponieważ zdarzyło się już, że odwołał spotkanie w ostatniej chwili, później z kolei dwa razy próbował wprosić się do mnie "na spontanie", coś w stylu "co byś powiedziała na to, że za godzinę u Ciebie będę?", kiedy odmówiłam, zaczął zadawać pytania czy to z powodu rzeczy, które mogłyby przeszkadzać w uprawianiu seksu. Nie chcę być czyjąś kobietą na jedną noc i mimo tego, że z opowieści znam jakieś wyjątki, które po rozpoczęciu związku w ten sposób nie wyszły na tym źle, to uważam, że jednak nie wrózy to dobrze kiedy od tego się zaczyna. Zapaliła mi się czerwona lampka ponieważ to miało być nasze pierwsze spotkanie. Ja nie piszę mu sprośnych smsów, nie mam kuszących zdjęć w samej bieliźnie ani takich mu nie wysyłam, znajomi uważają mnie raczej za tzw. "cnotkę" więc nie wiem czemu trafiłam na półkę "dziewczyna do zaliczenia". W każdym razie kiedy napisałam mu to co Wam tutaj oczywiście delikatniej, na jakiś czas przestał się do mnie odzywać, ale potem napisał, że ok i nasza pierwsza randka może być na moich zasadach.

Do tej pory uważałam, że kiedy chłopak
- odwołuje spotkania w ostatniej chwili
- komplementuje tylko ciało
- chce mnie odwiedzić w ostatniej chwili

raczej traktuje mnie jak "koło zapasowe tylko do seksu". Obawiam się, że wcale nie przyjął do wiadomości mojego tłumaczenia i będzie próbował naciskać na mnie. Dziewczyny jak Wy odróżniacie faceta zainteresowanego (przecież nawet facet, który ma dobre intencje będzie chciał dotykać kobiety, która mu się podoba) od zwykłego napaleńca? I czy uważacie, że jeśli chłopak początkowo uznał mnie za taką to czy da się to przeramować?

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez grace__kelly

Witajcie Dziewczyny!

Postaram się w skrócie opisać swoją sytuację: po skorzystaniu z pomocy portali randkowych w znalezieniu fajnego chłopaka do związku ( i marnych rezultatach) przypadkiem poznałam faceta miłego, oczytanego, dbającego o wygląd. Stwierdził, ze bardzo mu się spodobałam i zaprosił mnie na randkę. W wyniku różnych komplikacji i po części moich obaw do randki jeszcze nie doszło, kilka razy przekładaliśmy terminy (mamy się spotkać w przyszłym tygodniu).

Pewnie wiele z Was uzna, ze przesadzam, ale mam obawy do spotkania ponieważ zdarzyło się już, że odwołał spotkanie w ostatniej chwili, później z kolei dwa razy próbował wprosić się do mnie "na spontanie", coś w stylu "co byś powiedziała na to, że za godzinę u Ciebie będę?", kiedy odmówiłam, zaczął zadawać pytania czy to z powodu rzeczy, które mogłyby przeszkadzać w uprawianiu seksu. Nie chcę być czyjąś kobietą na jedną noc i mimo tego, że z opowieści znam jakieś wyjątki, które po rozpoczęciu związku w ten sposób nie wyszły na tym źle, to uważam, że jednak nie wrózy to dobrze kiedy od tego się zaczyna. Zapaliła mi się czerwona lampka ponieważ to miało być nasze pierwsze spotkanie. Ja nie piszę mu sprośnych smsów, nie mam kuszących zdjęć w samej bieliźnie ani takich mu nie wysyłam, znajomi uważają mnie raczej za tzw. "cnotkę" więc nie wiem czemu trafiłam na półkę "dziewczyna do zaliczenia". W każdym razie kiedy napisałam mu to co Wam tutaj oczywiście delikatniej, na jakiś czas przestał się do mnie odzywać, ale potem napisał, że ok i nasza pierwsza randka może być na moich zasadach.

Do tej pory uważałam, że kiedy chłopak
- odwołuje spotkania w ostatniej chwili
- komplementuje tylko ciało
- chce mnie odwiedzić w ostatniej chwili

raczej traktuje mnie jak "koło zapasowe tylko do seksu". Obawiam się, że wcale nie przyjął do wiadomości mojego tłumaczenia i będzie próbował naciskać na mnie. Dziewczyny jak Wy odróżniacie faceta zainteresowanego (przecież nawet facet, który ma dobre intencje będzie chciał dotykać kobiety, która mu się podoba) od zwykłego napaleńca? I czy uważacie, że jeśli chłopak początkowo uznał mnie za taką to czy da się to przeramować?

spontaniczne spotkanie wcale nie oznacza, że chce cię zaciągnąć do łóżka.
jak będzie naciskał to kończysz znajomość i tyle. nie ma w tym większej filozofii.

[Karena 73]

Raz mi się zdarzyło i moja intuicja aż wrzeszczała. Wpraszał mi się do domu, ciągle tylko daj buziaka, wgapiał mi się w oczy, ale tak natrętnie, że aż to było niemiłe. Trudno to opisać po prostu za bardzo mu się do wszystkiego spieszyło, te komplementy, generalnie dziwne zachowanie na tak krótką znajomość. Koleżanka nas umówiła, nie znaliśmy się wcześniej. Szybko skończyłam znajomość, bo nie czułam się komfortowo po prostu. Nigdy już potem nic podobnego mi się nie zdarzyło, więc wtedy nie myliłam się raczej.

[I am Rock]

Już się zniechęciłam do tego faceta. Tak, z opisu.
Żeby jakiś obcy facet wpraszał się do mojego domu? Na spontanie, to ja mogę zjawić się na kawie w pobliskiej knajpie, a nie, żeby ktoś mi się ładował na moje terytorium.

[czarna_bandera]

Niestety w internecie pełno jest napaleńców, trzeba odrzucić 99, żeby znalazł się 1 normalny to też się znikąd nie bierze, bo dziewczyny na portalach też potrafią umawiać się za kasę albo oddają się za darmo.

Jak dla mnie koleś ewidentnie chce zaliczyć. Może spontaniczne spotkanie w domu to jeszcze nic złego, ale skoro sam spytał czy to przez rzeczy, które mogłyby przeszkadzać w seksie, to ciężko to zrozumieć inaczej. Poza tym pierwsze, badawcze spotkanie moim zdaniem zawsze powinno odbyć się w publicznym miejscu. Nie wiesz kto to jest i tak po prostu będzie bezpieczniej.

Czy da się to przeramować? Moim zdaniem nikłe szanse.

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Też mi się wydaje, że facet chce seksu, a pierwsze spotkanie uważa za odbębnię jej zasady i pójdzie na moje. Nie sądzę by faceta szukającego seksu interesowało, że Ty szukasz związku, więc nie trudź się próbowaniem go zmienić.

[grace__kelly]

Małe sprostowanie: jego nie poznałam przez aplikację randkową, ale również przez internet. Mamy wspólnych znajomych i przez pomyłkę wysłałam zaproszenie do niego zamiast do innej osoby. Początkowo mnie to cieszyło, ponieważ własnie na portalach randkowych ludzie aktywnie szukają. Tak jak mówicie, dziewczyny też są różne i chłopak korzystający z tindera czy innego badoo wychodzi z założenia, że 10/100 dziewczyn zgodzi na seks bez zobowiązań, dlatego często proponują to wprost bez ściemniania, że może być z tego związek.

Napisane przez Karena 73

Raz mi się zdarzyło i moja intuicja aż wrzeszczała.

Moja intuicja też podpowiada mi, że raczej nie szuka dziewczyny do związku.

Napisane przez I am Rock

Żeby jakiś obcy facet wpraszał się do mojego domu? Na spontanie, to ja mogę zjawić się na kawie w pobliskiej knajpie, a nie, żeby ktoś mi się ładował na moje terytorium.

Otóż to. Inaczej wyglądałoby to gdybyśmy się już trochę spotykali, ale póki co jest facetem, którego chciałabym najpierw poznać. Wolałabym spotkać się z nim na neutralnym gruncie. Czuję się skrępowana kiedy obcy facet próbuje wprosić mi się do domu. Do tego ma pretensje, że niby ja nie mam czasu podczas gdy parę dni wcześniej on zapomniał o spotkaniu, które było planowane...
W połączeniu z tym, że wyraźnie liczył, że nasze spotkanie będzie miało finał w łóżku to chyba nic dziwnego, że pojawiają się wątpliwości.

Dziękuję za odpowiedzi! Spotkam się z nim i dam znać czy obawy były uzasadnione czy jednak było wszystko w porządku

P.S Chłopak, z którym mam się spotkać miał stałą partnerkę przez parę lat czyli perspektywa związku wcale go tak bardzo nie przeraża. Czy ja trafiłam na taki okres kiedy on chce sobie zrobić przerwę od związku, czy to moja wina bo na początku być może napisałam, albo zrobiłam coś co sprawiło, że tak mnie zaszufladkował? Czy to może specyfika "poznawania się w internecie" nawet jeśli nie przez portal randkowy?

[skazana_na_bluesa]

masz wątpliwości to daj sobie z nim spokój i tyle.

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez grace__kelly

P.S Chłopak, z którym mam się spotkać miał stałą partnerkę przez parę lat czyli perspektywa związku wcale go tak bardzo nie przeraża. Czy ja trafiłam na taki okres kiedy on chce sobie zrobić przerwę od związku, czy to moja wina bo na początku być może napisałam, albo zrobiłam coś co sprawiło, że tak mnie zaszufladkował? Czy to może specyfika "poznawania się w internecie" nawet jeśli nie przez portal randkowy?

Kiedy czytam jak kobieta pisze " czy to wina tego co napisałam lub zrobiłam " to mną rzuca. Kobieto trochę pewności siebie. To, że on ma takie podejście a nie inne to nie twoja wina ani zasługa.

[tarkowska]

Ja bym go sobie definitywnie odpuściła. Ten opis, a fuj. Nie masz na co liczyć, chyba że poudaje trochę związek, żeby się pobawić. A daj spokój, na drzewo Następny

[TakaSamaInna]

Facet nie szanuje Twojej prywatności. Sama nie lubię jak mam gości z zaskoczenia i długi czas zajęło mi tłumaczenie by w końcu dotarło. Tutaj w dodatku chodzi o pierwsze spotkanie. Nikomu przed pierwszym spotkaniem nie dałabym swojego adresu. Ogólnie mało komu podaję swój adres, bo chcę by moje mieszkanie było taki moim azylem, a nie "byłam w pobliżu to pomyślałam, że wpadnę". Nie zrozumcie mnie źle, jak np. leje i ktoś jest blisko to niech wejdzie na kawę/herbatę itd. Dobra, bo odbiegam od tematu. Chodzi o to, że facet ma tupet. Odmawia spotkania, a tak chce się wprosić i te teksty o seksie. Chyba odpowiedziałabym mu, że "seks na pierwszym spotkaniu nie wchodzi w rachubę" i czekała na reakcję albo odpuściła już zupełnie.

[grace__kelly]

Napisane przez dmuchawcelatawce

Kiedy czytam jak kobieta pisze " czy to wina tego co napisałam lub zrobiłam " to mną rzuca. Kobieto trochę pewności siebie. To, że on ma takie podejście a nie inne to nie twoja wina ani zasługa.

Przyszło mi do głowy, że może coś niefortunnie sformułowałam i on to odczytał tak, że ja szukam przygody, a on "tylko" wykorzystuje okazję. Może masz rację w tym co piszesz, ale są faceci, którzy mają dwie szuflady i jednego dnia jakąś kobietę z różnych powodów włożą do szuflady z napisem "na jedną noc", a dwa dni później jakaś inna wyląduje "kandydatka na związek". Może się mylę, ale myślę, że ludzie mają takie filtry, które pomagają/ przeszkadzają im w ocenie innych. Przypuszczam, że chłopak inaczej zaklasyfikowałby dziewczynę,gdyby pierwszy raz zobaczył w klubie, odzianą w skąpą sukienkę, a inaczej, gdyby spotkał ją w uczelnianej bibliotece.

Jednak w tym przypadku szukam chyba jakiegoś wytłumaczenia na siłę :/. Macie rację intencje są zbyt widoczne.

[MutPet]

Też mam profil na portalach tego typu.. mówisz, że masz wątpliwości, zawsze takie są. Skoro powiedział ci, że pierwsza randka będzie na twoich zasadach, spotkaj się z nim. Jeśli nie przypadnie ci do gustu i stwierdzisz, że chodzi mu tylko o jedno zakończ znajomość i tyle. A może się mylisz i to wartościowy facet... a nie oszukujmy się seks dla facetów jest jednym z priorytetów, więc nie ma co się dziwić, że rzuca jakieś jednoznaczne komentarze.

[I am Rock]

Napisane przez MutPet

Też mam profil na portalach tego typu.. mówisz, że masz wątpliwości, zawsze takie są. Skoro powiedział ci, że pierwsza randka będzie na twoich zasadach, spotkaj się z nim. Jeśli nie przypadnie ci do gustu i stwierdzisz, że chodzi mu tylko o jedno zakończ znajomość i tyle. A może się mylisz i to wartościowy facet... a nie oszukujmy się seks dla facetów jest jednym z priorytetów, więc nie ma co się dziwić, że rzuca jakieś jednoznaczne komentarze.

Taaa, zrobię ci łachę i przemęczę się bez seksu, ten jeden raz. A na następnej randce, mam nadzieję, nie będziesz zgrywała cnotki.


Choćby nawet facet miał Nobla z fizyki jądrowej, to z takim podejściem...

[Kendra66]

Napisane przez I am Rock

Taaa, zrobię ci łachę i przemęczę się bez seksu, ten jeden raz. A na następnej randce, mam nadzieję, nie będziesz zgrywała cnotki.


Choćby nawet facet miał Nobla z fizyki jądrowej, to z takim podejściem...

o tym samym pomyślałam. jesli intuicja mowi nie, to nie ma sensu zmuszać sie do spotkania(znajomości).

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez MutPet

Też mam profil na portalach tego typu.. mówisz, że masz wątpliwości, zawsze takie są. Skoro powiedział ci, że pierwsza randka będzie na twoich zasadach, spotkaj się z nim. Jeśli nie przypadnie ci do gustu i stwierdzisz, że chodzi mu tylko o jedno zakończ znajomość i tyle. A może się mylisz i to wartościowy facet... a nie oszukujmy się seks dla facetów jest jednym z priorytetów, więc nie ma co się dziwić, że rzuca jakieś jednoznaczne komentarze.

No tak ci biedni faceci, seks jest dla nich taki ważny, że jeszcze kobiety nie widzieli, a już muszą słać rubaszne żarty. Nie ma co z facetów robić jakiegoś odmiennego, upośledzonego gatunku co może się zachowywać buracko, bo faceci tak mają. Mnie się wydawało, że seks lubią i faceci i kobiety i priorytetowe traktowanie seksu nie zależy od płci, ale co ja tam wiem. Wiem za to, że normalnie ludzie nie wpraszają się do obcej osoby, której na oczy nie widzieli do mieszkania, "żartując' sobie o seksie z tą osobą.

[aleks_90]

Mnie by taki typ zniechecił. Jeszcze sie nie widzielismy a ten bezczelnie sie wprasza i te gadki o seksie. Łaske Ci zrobi że spelni Twoje zasady. Wedlug mnie ciśnie go;wiadomo gdzie i tyle! Spotkaj sie dla swietego spokoju ale nie nastawiaj sie na super znajomosc. Ja kiedys usłyszałam od typa po 1 spotkaniu ( jestem niesmiala i wole gdy sprawy ida powoli) : nie mozesz przeskoczys pare rozdziałow?"- w sensie że znajomosc wolno idzie a ja chce go najpierw poznac a potem jakies calowanie i reszta.

[mary_poppins]

Yyyy no wybacz, ale rozmowy typu
- Mogę do ciebie wpaść teraz?
- Nie
- Czemu, coś by nam przeszkadzało w seksie?
- Nie uprawiam seksu na pierwszej randce
- No dobra, pierwsze spotkanie na twoich zasadach
w żaden sposób nie świadczą o niczym innym, jak o tym, że on liczy tylko i wyłącznie na seks. I to, że się przemęczy i pójdzie na kawę a nie przyjdzie do Ciebie autorko, to dalej nie znaczy, że będzie mu chodziło o cokolwiek poza seksem. Tu nie trzeba żadnej intuicji, sam to powiedział przecież i pokazał swoją postawą. Skoro zaproponował seks, a przy odmowie uznał że jest w stanie przystać na "Twoje zasady" na 1. spotkaniu, no to chyba widać jak na dłoni, co obejmują JEGO zasady. Nie rozumiem po co się z nim spotykać "dla spokoju" skoro już na etapie pisaniny widać, że kompletnie o różne sprawy Wam chodzi.

[berenka]

Jeżeli Twoje zasady nie są Waszymi zasadami, to tu serio nie ma co się pchać w bagno (bo to jest to, co dokładnie będzie miało miejsce, jeżeli spotkanie dojdzie do skutku, bo jak rozumiem, coś Ci się w nim spodobało, skoro aż tak analizujesz i chcesz mu szansę dawać)

[stewardesa]

Ale jakie Ty masz jeszcze wątpliwości, jak on to przecież jasno powiedział?

[grace__kelly]

Tak spodobało mi się w nim dużo rzeczy. Na tle tych chłopaków, których poznawałam przez internet wypadł bardzo dobrze. Podobne zainteresowania, duża wiedza na wiele tematów, oczytany, z wyglądu nie do końca w moim typie, ale dobrze zbudowany zadbany.

Powiedziałam mu wprost, że jeżeli szuka szybkiego seksu to źle trafił. Stwierdził, że z tym seksem to był tylko taki żarcik i wcale nie musimy się z tym spieszyć. Zapytałam też czy miewał kobiety na jedną noc, odpowiedział, że nie. Zdaje sobie sprawę z tego, że może kłamać. Koniec końców nadal chce się ze mną spotkać. Może faktycznie myśli, że "zgrywam cnotkę" i na żywo więcej ugra. Pewnie, że trochę mi żal i wolałabym, żeby się okazało, że jednak szuka dziewczyny. Jeśli nie szuka to najwyżej się już więcej nie spotkamy.

[stewardesa]

Ale na czym niby polegał żart jak spytał czy boisz się, że coś wam będzie przeszkadzać w uprawianiu seksu? Zresztą gdyby chciał się z Tobą umówić, to by się umówił. Nie widzisz, jak Cię traktuje mówiąc, że no dooobrze, pierwsze spotkanie na Twoich warunkach?

[kennedy]

Napisane przez grace__kelly

Tak spodobało mi się w nim dużo rzeczy. Na tle tych chłopaków, których poznawałam przez internet wypadł bardzo dobrze. Podobne zainteresowania, duża wiedza na wiele tematów, oczytany, z wyglądu nie do końca w moim typie, ale dobrze zbudowany zadbany.

Powiedziałam mu wprost, że jeżeli szuka szybkiego seksu to źle trafił. Stwierdził, że z tym seksem to był tylko taki żarcik i wcale nie musimy się z tym spieszyć. Zapytałam też czy miewał kobiety na jedną noc, odpowiedział, że nie. Zdaje sobie sprawę z tego, że może kłamać. Koniec końców nadal chce się ze mną spotkać. Może faktycznie myśli, że "zgrywam cnotkę" i na żywo więcej ugra. Pewnie, że trochę mi żal i wolałabym, żeby się okazało, że jednak szuka dziewczyny. Jeśli nie szuka to najwyżej się już więcej nie spotkamy.

Slabe te jego zarty i on tez slaby. Same banaly opowiada

[grace__kelly]

Tak. Niestety chłopak nie zrozumiał, tylko udawał, że będzie ok. Gdy jednocześnie facet uporczywie sprowadza niemal każdą rozmowę na tematy seksualne, robi sugestie, nie jest w stanie zaplanować spotkania, ale niespodziewanie chce się u Was pojawić i sugeruje seks to wcale nie szuka związku.
Denerwują mnie tylko te wszystkie tłumaczenia w takiej sytuacji "przecież jesteśmy dorośli", "to normalne w dzisiejszych czasach to Ty jesteś jakaś zacofana", "nie zakocham się w dziewczynie, z którą nie będę uprawiał seksu, z seksu bierze się miłość". Ech...

[bujdanaresorach]

Napisane przez grace__kelly

Tak. Niestety chłopak nie zrozumiał, tylko udawał, że będzie ok. Gdy jednocześnie facet uporczywie sprowadza niemal każdą rozmowę na tematy seksualne, robi sugestie, nie jest w stanie zaplanować spotkania, ale niespodziewanie chce się u Was pojawić i sugeruje seks to wcale nie szuka związku.
Denerwują mnie tylko te wszystkie tłumaczenia w takiej sytuacji "przecież jesteśmy dorośli", "to normalne w dzisiejszych czasach to Ty jesteś jakaś zacofana", "nie zakocham się w dziewczynie, z którą nie będę uprawiał seksu, z seksu bierze się miłość". Ech...

Kiedyś usłyszałam od faceta na trzecim spotkaniu "wiesz, możemy się spotykać, ale muszę zobaczyć jak będzie nam w łóżku". Nie pasowało mi to, pożegnaliśmy się.
Nad czym Ty się jeszcze zastanawiasz?

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez grace__kelly

Tak. Niestety chłopak nie zrozumiał, tylko udawał, że będzie ok. Gdy jednocześnie facet uporczywie sprowadza niemal każdą rozmowę na tematy seksualne, robi sugestie, nie jest w stanie zaplanować spotkania, ale niespodziewanie chce się u Was pojawić i sugeruje seks to wcale nie szuka związku.
Denerwują mnie tylko te wszystkie tłumaczenia w takiej sytuacji "przecież jesteśmy dorośli", "to normalne w dzisiejszych czasach to Ty jesteś jakaś zacofana", "nie zakocham się w dziewczynie, z którą nie będę uprawiał seksu, z seksu bierze się miłość". Ech...

Widzisz intuicja Ci dobrze podpowiadała. Tłumaczenia żałosne. Skoro szukaliście czego innego to dobrze, że wszystko się wyjaśniło.

[aleks_90]

Napisane przez grace__kelly

"to normalne w dzisiejszych czasach to Ty jesteś jakaś zacofana", "nie zakocham się w dziewczynie, z którą nie będę uprawiał seksu, z seksu bierze się miłość". Ech...

Haha i tak nie musi sie w niej zakochiwać jak uprawiał z nią seks niektórzy są żenujący.
Też kiedyś usłyszałam podobne głupie teksty. Jak powiedziałam że ja tak nie robie i wole jak cos idzie swoim tempem to usłyszałam że jestem sztywna i czy nie mogę "przeskoczyć" paru rozdziałów A i koleś był chyba rozczarowny naszym pierwszym spotkaniem bo jak sobie porównywał z 1. spotkaniem z ex na ktorym sie rozbierali i całowali to nasze wypadło słabo. No porażka to niech idzie do ex.
Autorko dobrze że się wyjaśniła sprawa z tym kolesiem.

[201606201201]

Napisane przez aleks_90

Haha i tak nie musi sie w niej zakochiwać jak uprawiał z nią seks niektórzy są żenujący.
Też kiedyś usłyszałam podobne głupie teksty. Jak powiedziałam że ja tak nie robie i wole jak cos idzie swoim tempem to usłyszałam że jestem sztywna i czy nie mogę "przeskoczyć" paru rozdziałów A i koleś był chyba rozczarowny naszym pierwszym spotkaniem bo jak sobie porównywał z 1. spotkaniem z ex na ktorym sie rozbierali i całowali to nasze wypadło słabo. No porażka to niech idzie do ex.
Autorko dobrze że się wyjaśniła sprawa z tym kolesiem.

Że też jakieś dziewczyny lecą na takich popaprańców

[201607040946]

Napisane przez inakarol

Że też jakieś dziewczyny lecą na takich popaprańców

What?

[201606201201]

Napisane przez kaguya

What?

Czego nie rozumiesz?
Dziwi mnie, że jakieś dziewczyny lecą na takich facetów, którzy chcą je tylko zaciągnąć do łóżka.