Walka - to już 3 dzień :)

[biedrona1]

Nio jak w temacie to już moja KOLEJNA walka z dolną częscią ciała. Mam nadzieję, że tym razem będzie dłuższa od poprzednich Brak mi tylko mobilizacji ;/ dlatego piszę tutaj W ogóle kiedyś to było inaczej. Kiedyś wystarczyło mi dosłownie kilka dni by pozbyć się 1-2 cm w biodrach, talii czy udach i to tylko ograniczając słodycze... A teraz?? Teraz z roku na rok człowiek się starzeje. Potrzeba więcej czasu, więcej wysiłku i przede wszystkim więcej mobilizacji... wrrr a czasami i to wszystko przynosi marne skutki i wtedy się poddaję :/ Ale dobrze, że chociaż wypowiadam te wojny tym razem robię tak: 2x (rano i wieczorem) 1h roweru, 20 min masażu, peeling, wklepywanie serum i kremu antycellulitowego + w pracy jedynie jedzenie 1 grahamki i jednego jabłka... No własnie praca to moja zmora... Siedzę cały dzień przed tym kompem i tyłek rośnie. Nie mam możliwości w pracy zjeść obiadu więc jem go po pracy ok 19 W końcu trzeba chociaż raz dziennie zjeść coś ciepłego To chyba jest przyczyną moich problemów (cellulit i bioderka z brzuszkiem ;/) nio więc ćwiczę i masuję się od 3 dni a tu efektów żadnych... Wiem, wiem, że to mało czasu ale troszkę mnie to podłamuje... niby czasem zauważam jakieś wysmuklenie minimalne ale to tylko ja je widzę jaki z tego morał?? Ze efekty widzi tylko moja głowka Widzi co chce widzieć No dobra a moze ktos też zacząl nie dawno swoją walkę i moglibyśmy się pomotywować wzajemnie Nie chodzi mi o jakieś tam odchudzanie tylko ale bardziej o walkę z jędrnościa przy okazji gubiąc cm Liczę na Was

[Sathi]

Spojrzyj na wątek "walka z tłuszczem" - kopalnia wiedzy i jaka mobilizacja
Zapraszam cie serdecznie tam właśnie

[biedrona1]

oki oki za chwilkę zajrzę