antybiotyk a przedszkole/ żłobek

[79 Marta]

Witam, mam pytanie- kiedy puszczacie dziecko do przedszkola/ żłobka, jeżeli jest po/ w trakcie antybiotykoterapii? Trzymacie w domu jeszcze po skończeniu?? Czy idzie do przedszkola?

[monarika]

Napisane przez 79 Marta

Witam, mam pytanie- kiedy puszczacie dziecko do przedszkola/ żłobka, jeżeli jest po/ w trakcie antybiotykoterapii? Trzymacie w domu jeszcze po skończeniu?? Czy idzie do przedszkola?

Nam ostatnio Pani laryngolog powiedziała, ze po skończonym antybiotyku jeszcze minimum tydzień trzeba dziecko zostawić w domu, żeby doszło do siebie. Na pewno nie puszczałabym w trakcie

[pieleszka]

na pewno nie w trakcie.
powinno puszczać się po ok. tygodniu od zakończenia antybiotykoterapii, ale wiadomo, że to różnie w praktyce się odbywa... zależy jaka akurat sytuacja jest w firmie, w której pracuję. jeżeli mogę zostać z córką jeszcze w domu (lub jeżeli mąż może) to do pkola nie puszczam. ale zdarzyło się, że mogłam przetrzymać córkę tylko 2 dni w domu po wybraniu antybiotyku, niestety nie miałam nikogo do opieki dla niej.

[79 Marta]

Chyba niewiele osób pracujących może sobie pozwolić na kolejny tydzień w domu. Nie sądzę, że lekarz da L4 na okres rekonwalescencji

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie da, nie da.
Ja raz cudem dostałam l4 na katar sam ale prócz kataru nie działo się nic, tyle, że katarzysko uniemożliwiało normalne funkcjonowanie i zwyczajnie powiedziałam, że muszę l4 mieć, bo mi jej do przedszkola nie przyjmą w takim stanie, a ja urlopu brać nie mogę.

Puszczam po prostu po zakończeniu l4, co niby mam zrobić?

A teraz popatrzcie też perspektywicznie - dziecko idzie do szkoły. Ma słabą odporność, bywa i tak, znam kilkoro dzieci, które ciągle coś łapią. Dajmy na to - raz w miesiącu antybiotyk na 5 dni. Chcąc zatrzymać dziecko w domu na tydzień kolejny - to połowa miesiąca już w domu. Nierealne w szkole.

[bubba_85]

Nam też lekarz zaleca zostawić dziecko co najmniej tydzień w domu po wybraniu leku. W praktyce rzadko się do tego stosujemy, ze względu na pracę i na samo dziecko - córka i tak dużo opuszcza, więc zostaje tylko 2-3 dni w domu.
Szybkość łapania infekcji u nas, czy to po tygodniowej rekonwalescenji, czy 2-dniowej jest taka sama.

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

Co do L4 - zależy od lekarza. Nasz prywatny da na wszystko - nawet ze względu na złe samopoczucie matki
Pediatra rodzinny NFZ - młoda miała antybiotyk do środy, więc i L4 lekarka chciała mi dać do środy (mimo że i tak raptem 3 dni, więc zwolnienie krótkie). Święcie się na to oburzyłam, to z fochem wypisała do piątku. O tygodniu mogłabym pomarzyć.

[ZamyslonaRoztargniona]

Zależy od lekarza.
Jeden zaleca tydzień po zakończeniu kuracji pozostanie w domu (i daje na ten czas bez problemu L4 rodzicowi), a drugi: proszę ostatnią dawkę antybiotyku dać wieczorem i daje dziecku kartkę na kolejny dzień że jest zdrowe i może chodzić do żłobka.
Ostatnio trafiliśmy na nr 2, szczęśliwie nic dziecko nowego nie przywlokło za żłobka.

[teQiba]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;56383133]Nie da, nie da.
Ja raz cudem dostałam l4 na katar sam ale prócz kataru nie działo się nic, tyle, że katarzysko uniemożliwiało normalne funkcjonowanie i zwyczajnie powiedziałam, że muszę l4 mieć, bo mi jej do przedszkola nie przyjmą w takim stanie, a ja urlopu brać nie mogę.
[/QUOTE]

Z katarem to ja zawsze robię tak, że jeśli widzę że panie zaczynają mi zwracać na niego uwagę, to idę do lekarza i jeśli lekarz stwierdzi że nie ma przeciwwskazań żeby młody uczęszczał do żłobka to wypisuje mi takie zaświadczenie dla pań. Daję i po kłopocie.

Co do antybiotyku, to my na ogół siedzimy ok. tygodnia dłużej w domu - nasza lekarka (na NFZ ) tak zaleca i sama wypisuje zwolnienie na ten czas.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Gorzej, jak ja widzę, że dziecko naprawdę źle się czuje przez ten katar, ja w nosie mam zaświadczenie, moje dziecko nie nadaje się do wyjścia - a lekarz by robił problemy. Na szczęście taka sytuacja była raz i lekarka dała l4.

[Glodomorek]

W trakcie antybiotykoterapii na pewnie nie. A potem to cóż, nie każdy może siedzieć tyle w domu z dzieckiem.
Ostatnio w domu byłam ciągiem 2,5tygodnia, potem w pracy masakra

[79 Marta]

no ja się spotkałam z teorią, że dziecko powinni tyle dni w domu siedzieć, ile brało antybiotyk. Zakładając, że przy anginie bierze 10 dni ... 3 tygodnie wolnego

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

I pracuj do tego...

[karolca]

Napisane przez 79 Marta

no ja się spotkałam z teorią, że dziecko powinni tyle dni w domu siedzieć, ile brało antybiotyk. Zakładając, że przy anginie bierze 10 dni ... 3 tygodnie wolnego

Moja przy zapaleniu płuc antybiotyk dostawała przez 14 dni. Nie wyobrażam sobie siedzieć z nią tyle dni w domu Chociaż... ospa, 2 dni w przedszkolu - zapalenie oskrzeli - długi weekend po któym miała wrócić - bostonka. Tadam! 2 miesiące w domu. Do tego podczas jej bostonki przez pół tygodnia leżałam z gorączką 39-40 st (bałam się, że i ja złapałam to samo).


Podczas brania antybiotyku nie puszczam do przedszkola ale nie zawsze mogę zrobić dodatkowuy tydzień wolnego. Co prawda moja praca odbywa się głównie w weekendy, to jednak w tygodniu też mam co robić.

[teQiba]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;56440603]Gorzej, jak ja widzę, że dziecko naprawdę źle się czuje przez ten katar, ja w nosie mam zaświadczenie, moje dziecko nie nadaje się do wyjścia - a lekarz by robił problemy. Na szczęście taka sytuacja była raz i lekarka dała l4.[/QUOTE]
Nie no, jasne - jak się źle czuje to wiadomo, ze lepiej zostawić w domu.
Tyle, że moja lekarka jest naprawdę ludzka - nigdy nie robi problemów ze zwolnieniami jeśli to jest lepsze wyjście dla dziecka.

U nas większość chorób trwa ok 2-3 tygodni. Zamieniamy się z mężem co tydzień - innego wyjścia nie ma.

[blondi630]

Na pewno podczas antybiotykoterapii mały jest w domu i raczej nie wychodzimy. Dodatkowo podaję multilac baby, żeby nie było przy antybiotykach skutków ubocznych.

[Ania384]

Kilka dni po leczeniu antybiotykami zostawiłabym dziecko w domu, ponieważ organizm jest osłabiony i łatwo może ponownie zachorować. Nie ma co ryzykować.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Ania384

Kilka dni po leczeniu antybiotykami zostawiłabym dziecko w domu, ponieważ organizm jest osłabiony i łatwo może ponownie zachorować. Nie ma co ryzykować.

Masz nianię? tudzież babcię, która zostanie?