|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1
|
Co sądzicie o takiej relacji damsko-męskiej? Jak tego nie zepsuć?
Witam,
Zacznę od tego, że mam 25 lat i nie byłam nigdy w poważnym związku. Zdarzały się jakieś przelotne znajomości, niestety w nikim nie potrafiłam się zakochać. Nie ukrywam, że mam dosyć wysokie wymagania i to jest główny problem. Wychodzę z założenia, że wolę być sama niż z kimś kto mi się nie podoba i "obniżać wymagania" jak do tej pory radziły mi moje koleżanki. Jakiś czas temu zupełnie przez przypadek poznałam na imprezie pewnego chłopaka. Naprawdę pierwszy raz spotkałam swój ideał, zarówno jeśli chodzi o wygląd, jak i o charakter. Postanowiłam się trochę do niego zbliżyć. Zaczęliśmy pisać ze sobą, widać było, że odpisywał z sympatią ale jak się później okazało miało to raczej charakter krótkotrwały i odniosłam wrażenie, że on chyba nie jest zainteresowany i traktuje mnie tylko jak dobrą koleżankę. W każdym razie od żadnej ze stron nie wyszła propozycja spotkania i jakoś kontakt się urwał. Nie miałam wtedy odwagi wyjść sama z inicjatywą bo bałam się odrzucenia. Pamiętam, że bardzo to przeżyłam bo to pierwszy facet, który mi się tak spodobał... Potem spotkałam go jeszcze raz na jednej z imprez. Wtedy dowiedziałam się, że kilka dni po tej imprezie on wyjeżdża do Kanady na 6 miesięcy.. Wypiłam wtedy trochę no i wiadomo, stałam się odważniejsza, powiedziałam coś w stylu, że w takim razie koniecznie musimy się spotkać przed twoim wyjazdem. No i spotkaliśmy się. Było naprawdę bardzo miło. Okazał się jeszcze bardziej idealny niż go sobie wyobrażałam, chociaż spotkanie odbyło się trochę w biegu i nawet nie miał okazji się jakoś do mnie zbliżyć. Na koniec powiedział jednak, że nie chce ze mną tracić kontaktu.. No i tym oto sposobem utrzymujemy kontakt internetowy już 4,5 miesiąca. Jest to dla mnie naprawdę dziwna sytuacja bo facet nawet nie zdążył mnie dobrze poznać. Widać, że on też jest ostrożny, początkowo nasze rozmowy miały charakter taki koleżeński ale on ostatnio napisał, że będzie bardzo szczęśliwy kiedy mnie zobaczy, że tęskni... Proszę Was o radę, co o tym sądzicie i jak tego nie zepsuć, bo nie wybaczę sobie, jeśli ten kontakt się urwie, a strasznie się tego boję.. Chciałabym mu napisać coś więcej, ale boję się, że go zniechęcę zbyt dużym zaangażowaniem... Nie wiem jak to rozegrać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 43
|
Dot.: Co sądzicie o takiej relacji damsko-męskiej? Jak tego nie zepsuć?
ale w czym problem ?
![]() Skoro już przetrwałaś większość czasu, utrzymujecie kontakt, jest miło, w dodatku mężczyzna łagodnie sygnalizuje, że chce Cię lepiej poznać i czeka na realne spotkanie to tylko się cieszyć ![]() Powiedz mu, że też bardzo chętnie się z nim spotkasz jak wróci i osobiście Ci opowie i już. Okazuj zwyczajnie nadal swoje zainteresowanie, a reszta jak się potoczy to chyba zobaczysz jak wróci, czy będzie coś z tego czy nie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co sądzicie o takiej relacji damsko-męskiej? Jak tego nie zepsuć?
Ja też nie wiem, w czym problem. Po prostu ciesz się tym, że jest miło, i tyle, nie wychodź do przodu za bardzo - bo słabo się znacie i nie ma podstaw, by pisać jakieś rozbudowane scenariusze.
A czy on planuje wrócić? To wyjazd na chwilę?
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 661
|
Dot.: Co sądzicie o takiej relacji damsko-męskiej? Jak tego nie zepsuć?
Autorko, ja tu widzę zakompleksioną osobę, ktora po prostu panikuje na myśl o związku...albo się przelamiesz i będziesz przy nim szczera albo nie i za każdym razem będziesz sie zastanawiać co robić i jak. Twój wybór
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
|
Dot.: Co sądzicie o takiej relacji damsko-męskiej? Jak tego nie zepsuć?
Cytat:
![]() Autorko - bądź sobą, artykułuj swoje potrzeby i chęci, postaw na szczerość, nie udawaj, nie kręć i nie komplikuj. Będzie dobrze! Życzę Ci powodzenia! ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 23
|
Dot.: Co sądzicie o takiej relacji damsko-męskiej? Jak tego nie zepsuć?
Witajcie
![]() Pozwolę sobie podpiąć się do wątku, bo mam podobny „problem”. Mam nadzieję, że autorka nie będzie miała mi tego za złe ![]() Mianowicie – nigdy jakoś specjalnie nie interesowały mnie kontakty z facetami, kończyło się na zwykłym „cześć”, nigdy nie spędzałam z żadnym więcej niż 5 minut i to jeszcze na jakiejś przerwie w szkole, zawsze w towarzystwie koleżanek. Co za tym idzie, nigdy nie miałam też chłopaka, w relacjach damsko-męskich też jestem zupełnie zielona… Jakiś czas temu poznałam jednego faceta, starszego ode mnie o kilka lat. Całkiem dobrze nam się rozmawiało (nie wiem czemu, ale zauważyłam, że ze swoimi rówieśnikami płci męskiej nie umiem rozmawiać, ale jak już zdarzy mi się poznać kogoś o kilka lat starszego od siebie to rozmowa wygląda zupełnie inaczej), wymieniliśmy się nawet numerami telefonów, czasami pisaliśmy smsy, raz nawet chwilę rozmawialiśmy przez telefon, a potem żadne z nas się nie odzywało przez około 3 miesiące. Nie ma się co dziwić, w końcu żadna ze mnie miss Polonia, a on po prostu był miły. Jednak po tym czasie kontakt odżył (na razie tylko telefoniczny, ale potrafiliśmy spędzić kilka ładnych godzin na pisaniu smsów, raz nawet rozmawialiśmy przez telefon przez 2 godziny). Któregoś weekendu, gdy rozmawialiśmy, on ni stąd ni zowąd zaprosił mnie na obiad, argumentując to tym, że ma ochotę gdzieś wyjść i zjeść coś dobrego, a że ja też większość czasu spędzam w domu, więc postanowił mnie zaprosić. Rozmawiało się miło, czas szybko zleciał, trochę się krępowałam (w końcu nie widzieliśmy się kilka miesięcy), ale ogólnie było OK. Gdy się żegnaliśmy, on skwitował to słowami „Było miło”. Po tym obiedzie coraz częściej pisaliśmy smsy, on interesował się moimi sprawami, pytał jak minął dzień i takie tam. Jakieś 2 tygodnie po naszym wyjściu, zaprosiłam go do siebie na kawę, przyjechał, przegadaliśmy 3 godziny, a ja się dobrze czułam w jego towarzystwie, mogłam się trochę rozerwać. Wiedziałam też, że nie tak dawno temu zerwał ze swoją wieloletnią dziewczyną. Tydzień później sytuacja się zmieniła – to on zaprosił mnie do siebie na film i jakieś piwko. Czas leciał niemiłosiernie szybko – nie wiedzieć kiedy minęło ponad 6 godzin jak już u niego byłam. Śmialiśmy się, żartowaliśmy. Jak oglądaliśmy film to kątem oka widziałam, że co jakiś czas na mnie zerka, czasami szturchał mnie łokciem, złapał mnie też za rękę, na koniec, jak prawdziwy dżentelmen, zamówił mi taksówkę i jeszcze kazał napisać smsa jak już będę w domu, żeby mógł być spokojny, że jestem cała i zdrowa. Oczywiście nie pozwolił mi zapłacić, a ja czułam się głupio z tego powodu, bo za każdym razem jak się widzieliśmy to on organizował coś do jedzenia i picia. Kiedy zaproponowałam, że następnym razem ja coś zorganizuję, jego męska duma wzięła górę i już myślałam, że się na mnie obraził. Jednak po kilku dniach czekał mnie ważny dzień w pracy, więc życzył mi powodzenia. Zdążyliśmy sobie wyjaśnić sprawę i wszystko było w porządku. Następnego dnia otrzymałam telefon z propozycją świętowania mojego sukcesu – znowu u niego, znowu on organizuje, a ja znowu czuję się głupio z tego powodu, że to wydaje na mnie pieniądze, jednak nic już nie mówiłam. Tak więc znowu się spotkaliśmy, tym razem było już trochę „śmielej”, bo do chwytania i dotykania moich rąk doszło też położenie rąk na moich kolanach, dotknięcie pleców… Nawet oparł poduszkę o swoje ramię i pozwolił mi oglądać film na leżąco (gdzie pewnie było mu tak niewygodnie), wtedy też podrapał mnie po głowie. Gdzieś tam padły słowa zachwytu nad naszymi perfumami czy szamponem do włosów. Raz dostałam nawet smsa i gdy go czytałam, usłyszałam: „Jak byłaś umówiona ze swoim chłopakiem, to mogłaś mówić…” – co nie pojawiło się już po raz pierwszy. Podczas oglądania filmu znowu widziałam jak na mnie spogląda, a czasami do rozmowy wplatał różne podteksty i gadki o TYCH sprawach, a widząc, że skrępowana odwracam głowę, stwierdził, że przecież żartował. Już mi zapowiedział, że niedługo znowu będziemy pili, tym razem jego święto - imieniny. Z tego wszystkiego aż mu wypaliłam, że takie święto to powinien spędzać ze znajomymi, a nie ze mną, ale stanęło na tym, że to ja mam z nim świętować. „Mamy” też „plany” na wakacje – stwierdził, ze kiedyś zabierze mnie na wycieczkę za miasto, że pojedziemy sobie nad jeziorko jak zrobi się ciepło itp. Tylko sama już nie wiem, co mam o tym myśleć… Ciągle mam w pamięci ten tekst, który napisał kiedy zapraszał mnie na ten obiad – że to dlatego, że siedzę w domu i rzadko kiedy wychodzę… Jakby się litował… Co o tym sądzicie? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 661
|
Dot.: Co sądzicie o takiej relacji damsko-męskiej? Jak tego nie zepsuć?
czrownica
samoocena do podniesienia. Nie myśl tyle, zacznij się cieszyć ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 345
|
Dot.: Co sądzicie o takiej relacji damsko-męskiej? Jak tego nie zepsuć?
Ale gdzie ty tam widzisz z nim problem? Facet się tobą interesuje i musiał ciebie z domu jakoś wyciągnąć na randkę, ty jesteś niedoświadczona wiec takie rzeczy są dla ciebie nowością, więcej z nim gadaj o tych sprawach. Zapewne też szybko będziecie robić coś więcej niż tylko trzymanie za rękę i fajnie jak by facet wiedział wczesniej że jesteś niedoświadczona.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 115
|
Dot.: Co sądzicie o takiej relacji damsko-męskiej? Jak tego nie zepsuć?
Oj, na razie to widzę to głównie fantazjowanie i jakieś twoje wyobrażenia o chłopaku, które niekoniecznie są zgodne z prawdą
![]() ![]() Ale też nie bardzo rozumiem, w czym w tej chwili problem. Jak będzie miał ochotę to się jeszcze spotkajcie, ale tymczasem jeśli trafi się jakaś okazja na randkę z kimś interesującym, to ja bym nie odmawiała. W końcu z tamtych chłopakiem nie jestescie w związku. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
|
Dot.: Co sądzicie o takiej relacji damsko-męskiej? Jak tego nie zepsuć?
czarownica_9, wszystko rozwija się dobrze. Nie analizuj jakichś pojedynczych zdań, które on kiedyś powiedział lub napisał. Każdemu zdarza się czasem powiedzieć coś bez przemyślenia i nie ma to najmniejszego znaczenia. Analizuj całość znajomości, a nie pojedyncze zdania.
Poza tym pamiętaj, że Ty też powinnaś wykazywać inicjatywę, zapraszać go na spotkania i płacić za te spotkania zgodnie z zasadą mówiącą, że to osoba zapraszająca płaci. Gdy chcesz opisać nową historię i prosić o porady w zupełnie nowej sprawie, zakładaj lepiej nowy wątek, a nie podpinaj się pod już istniejący. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Co sądzicie o takiej relacji damsko-męskiej? Jak tego nie zepsuć?
Ja tu widze probe zaruchania. Przestan sie spotykac z nim w mieszkaniu. Przestan dawac sie oblapiac i kupowac jesli chcesz xzegos wiecej niz seks
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 23
|
Dot.: Co sądzicie o takiej relacji damsko-męskiej? Jak tego nie zepsuć?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:21.