Przerobienie, skrócenie, przefarbowanie sukni

[maxwelka]

Jako że po sesji w plenerze zamierzam jakoś przerobić moją suknię (Mori Lee 6601, załączam zdjęcie) tak, aby była krótka, mniej obfita (wyjęcie kilku warstw tiulu spod spodu), innego koloru i dała się nosić na różne okazje to mam pytanie: Czy któraś z was może zrobiła coś takiego, najlepiej w Warszawie? Gdzie najlepiej to zrobić i jakie są efekty? Jestem ciekawa waszych doświadczeń!

[LadyWhisper]

Maxwelko kochana, a nie myślałaś, żeby ją sprzedać jednak?

[maxwelka]

Napisane przez LadyWhisper

Maxwelko kochana, a nie myślałaś, żeby ją sprzedać jednak?

Szczerze? Wiem, że to graniczy z cudem i po prostu mi się nie chce

[emma90]

Jejku! suknia przepiękna, strasznie podobają mi się suknie Mori Lee, a pomysł z jej skróceniem świetny
Sama się teraz zastanawiam, czy tak nie zrobić może popytaj w salonie w którym kupowałaś albo u sprawdzonej krawcowej

[fablous]

Szczerze mówiąc to ja wolałabym ją sprzedać nawet za dużo niższą cenę niż bawić się w przerabianie. Poza tym chyba nie miałabym serca zbliżyć się do niej z nożyczkami czy barwnikiem . Wydaje mi się też, że rezultat nigdy nie będzie lepszy niż jakbyś kupiła nową sukienkę za kasę którą dostaniesz ze sprzedaży tej.

[maxwelka]

Napisane przez emma90

Jejku! suknia przepiękna, strasznie podobają mi się suknie Mori Lee, a pomysł z jej skróceniem świetny
Sama się teraz zastanawiam, czy tak nie zrobić może popytaj w salonie w którym kupowałaś albo u sprawdzonej krawcowej

Dziękuję
Mam też jedną koleżankę, która planuje coś podobnego, ale jeszcze się do tego nie zabrała
W salonie i tak zamierzam być, żeby ją odświeżyć i doszyć jeden guzik, więc chyba przy okazji zapytam, masz rację. Dzięki za radę!

Napisane przez fablous

Szczerze mówiąc to ja wolałabym ją sprzedać nawet za dużo niższą cenę niż bawić się w przerabianie. Poza tym chyba nie miałabym serca zbliżyć się do niej z nożyczkami czy barwnikiem . Wydaje mi się też, że rezultat nigdy nie będzie lepszy niż jakbyś kupiła nową sukienkę za kasę którą dostaniesz ze sprzedaży tej.

Dla mnie jest to obojętne, czy oddam ją komuś, czy zaryzykuję przerabiając, bo pieniędzy i tak bym za nią nie chciała, mogę ją oddać za darmo albo za jakieś grosze, a naprawdę tyle zachodu, ile jest ze sprzedaniem sukni na allegro lub na innych portalach, to ja dziękuję...

[takaya]

Napisane przez maxwelka

Szczerze? Wiem, że to graniczy z cudem i po prostu mi się nie chce

Po pierwsze pięknie wyglądałaś w sukni Idealnie ją dobrałaś do swojej sylwetki!!!
Po drugie ze sprzedażą wcale nie ma tyle zachodu, jedyne co to trzeba się naczekać na chętną
Ja swoją suknię sprzedałam na początku marca (ślub był w maju '11) Powystawiałam sporo ogłoszeń na gumtree, we dwoje, tablica pl i jakimś forum ślubnym (nie polecam allegro, dużo ogłoszeń trzeba płacić za zdjęcia i aukcja wisi tylko 2tygodnie). Dziewczyna ją znalazła wpisując nazwę modelu w googlach
Suknia poszła za niecałe pół ceny zakupu. Trochę mi się łza w oku kręciła gdy nowa właścicielka ją przymierzała, ale skoro może cieszyć jeszcze kogoś zamiast zajmować miejsce w szafie!
Myślałam o wrzuceniu sukni w komis, ale mogli mi dać maksymalnie 1/3 ceny, jeśli tobie nie zależy na kasie może wstaw ja do komisu? W Warszawie jest ich kilka

[maxwelka]

Napisane przez takaya

Po pierwsze pięknie wyglądałaś w sukni Idealnie ją dobrałaś do swojej sylwetki!!!
Po drugie ze sprzedażą wcale nie ma tyle zachodu, jedyne co to trzeba się naczekać na chętną
Ja swoją suknię sprzedałam na początku marca (ślub był w maju '11) Powystawiałam sporo ogłoszeń na gumtree, we dwoje, tablica pl i jakimś forum ślubnym (nie polecam allegro, dużo ogłoszeń trzeba płacić za zdjęcia i aukcja wisi tylko 2tygodnie). Dziewczyna ją znalazła wpisując nazwę modelu w googlach
Suknia poszła za niecałe pół ceny zakupu. Trochę mi się łza w oku kręciła gdy nowa właścicielka ją przymierzała, ale skoro może cieszyć jeszcze kogoś zamiast zajmować miejsce w szafie!
Myślałam o wrzuceniu sukni w komis, ale mogli mi dać maksymalnie 1/3 ceny, jeśli tobie nie zależy na kasie może wstaw ja do komisu? W Warszawie jest ich kilka

Dzięki za rady, dowiem się najpierw jak wygląda kwestia przeróbki. Widzę, że mimo wielu miejsc ogłaszania i tak czekałaś na sprzedaż prawie rok, a ja nie mam gdzie tak długo trzymać sukni w tym kształcie, która ma ona teraz Poza tym boję się czy by się nie odbarwiła, zżółkła itp... Tak czy inaczej - muszę się zorientować

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

maxwelka, jak się dowiesz, to daj znać. mi babka w salonie powiedziała, że swoja po ślubie ciachnęła i przefarbowała na liliowo. ale nie wiem, gdzie zrobiła. i jaki był efekt końcowy. sprzedać suknię jest bardzo, bardzo ciężko. a jak mają mi dać w komisie 200 zł to niech wisi w szafie.

[maxwelka]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;34179519]maxwelka, jak się dowiesz, to daj znać. mi babka w salonie powiedziała, że swoja po ślubie ciachnęła i przefarbowała na liliowo. ale nie wiem, gdzie zrobiła. i jaki był efekt końcowy. sprzedać suknię jest bardzo, bardzo ciężko. a jak mają mi dać w komisie 200 zł to niech wisi w szafie.[/QUOTE]

Oooo, ale nie masz jak się dowiedzieć gdzie, kiedy i jak to robiła? Ciekawa jestem też jakie rodzaje materiału poddają się farbowaniu, bo wiem na przykład, że koronka nie.

A co do komisu, to w ogóle bez komentarza, tej opcji nie biorę pod uwagę nawet w cieniu cienia myśli.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez maxwelka

Oooo, ale nie masz jak się dowiedzieć gdzie, kiedy i jak to robiła? Ciekawa jestem też jakie rodzaje materiału poddają się farbowaniu, bo wiem na przykład, że koronka nie.

A co do komisu, to w ogóle bez komentarza, tej opcji nie biorę pod uwagę nawet w cieniu cienia myśli.

mogę do niej zadzwonić, myślę, że nie będzie robiła tajemnicy. Szkoda, że nie wiedziałam we wtorek, bo bym się zapytała jak odbierałam po pranku

[maxwelka]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;34179759]mogę do niej zadzwonić, myślę, że nie będzie robiła tajemnicy. Szkoda, że nie wiedziałam we wtorek, bo bym się zapytała jak odbierałam po pranku[/QUOTE]

Zawsze lepiej późno niż wcale Dzięki!

[201705121336]

nie wyobrażam sobie iśc gdziekolwiek nawet w przerobionej sukni slubnej .i tak każdy by sie domyślił ze to ślubna nawet pofarbowana i troche przerobiona.a suknia jest śliczna !nie wydaje mi sie aby to warte zachodu było

[maxwelka]

Koniec końców suknię sprzedałam

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez maxwelka

Koniec końców suknię sprzedałam

moja wisi i zero zainteresowania

[maxwelka]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38846877]moja wisi i zero zainteresowania [/QUOTE]

Cierpliwości! Na pewno ktoś się pojawi

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez maxwelka

Cierpliwości! Na pewno ktoś się pojawi

oby, oby, to coś czuję, że skończy w garażu

[sol11]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38846877]moja wisi i zero zainteresowania [/QUOTE]

Tusiamar sprzedałaś?

Bo moja też już wisi kilka msc i nikt jej nie chce

Jest wyjątkowa i chyba w tym jest problem ,na dodatek materiał z mikado-metr kosztuje 500 zł więc samej suknie nie sprzedam za 1 tys bo kosztowała 3800zł.

Załamka...

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Dziewczyny ja myśle o przefarbowaniu swojej,zna ktoś kogoś w Krakowie?

[sol11]

Podbijam znów post,minął kolejny miesiąc i suknia dalej wisi-jak ją nie sprzedam do końca tego roku to ją przefarbuje!

Zna ktoś kogoś w Krakowie?

[kat123]

Mam do Was pytanie, kochane wizażanki Czy taka suknie można skrócić o 10 cm? Ta koronka u dołu tego nie uniemożliwia?

[klajdla]

Napisane przez kat123

Mam do Was pytanie, kochane wizażanki Czy taka suknie można skrócić o 10 cm? Ta koronka u dołu tego nie uniemożliwia?

Podbijam pytanie

Jestem na etapie poszukiwania sukni slubnej, jednak najprawdopodobniej zdecyduje sie na uzywana, poniewaz nie dam za suknie slubna 3000 zl a niestety we Wroclawiu takie sa ceny. Przegladam rozne oferty sukien i czesto suknia ktora mi sie podoba jest szyta na wyzsza niz ja osobe.

W zwiazku z tym wlasnie mam pytanie dotyczace takich tiulowych sukienen z koronka u dolu. Da sie skrocic? Bo domyslam sie, ze zwykla tiulowa, bez ozdob pewnie tak?
Bo muslin, czy jakis taki gladki, lejacy material to chyba bez problemu...

Orientuje sie ktoras z Was moze?

[kat123]

Ja byłam u krawcowej, pokazałam jej masę zdjęć sukni, które dostałam od właścicielki sukni i krawcowa powiedziała, że wszystko się da zrobić. Będzie próbowała odkleić koronkę (bo w mojej sukni jest naklej) tak, by nie uszkodzić tiulu, a jeśli się nie uda i tiul się naderwie to przyszyje później najwyżej szerszą koronkę

Dodam, że moja suknia juz wisi w szafie, czekam tylko na buty i idzie do krawcowej

[joanHolloway]

Kochane, czy któraś z Was przefarbowała suknię i może polecić taką farbiarnię? Z Krakowa albo z okolic Tarnobrzega, Sandomierza, Stalowej Woli. Będę wdzięczna za pomoc

[katty86]

Odświeżam wątek.
Znacie jakieś farbiarnie godne polecenia, gdzie można oddać suknię ślubną do farbowania (już po skróceniu)? Najlepiej w Warszawie i okolicach, ewentualnie Podlasie i Wrocław.

[201803090921]

Napisane przez katty86

Odświeżam wątek.
Znacie jakieś farbiarnie godne polecenia, gdzie można oddać suknię ślubną do farbowania (już po skróceniu)? Najlepiej w Warszawie i okolicach, ewentualnie Podlasie i Wrocław.

Też bym prosiła o info z Podlasia, bo chcę przefarbować suknię ślubną na czerwono.

[Alicja z Krainy Czarow]

a widzialysce taka przefarbowana suknie? udana metamorfoza? fajnie byloby ja przerobic na kolorowa balowa ale czytalam ze nitki sztuczne i naszycia nie lapia koloru i efekt jest sredni, troche sie boje, bo biala mozna odsprzedac a zle pofarbowanej nawet sie nie wlozy