poradźcie - jaki DOBRy puder brązujący??

[dormonka]

Kobitki, mam zamiar zakupić porządny puder brązujący. Nie ukrywam, że mam chrapkę na eksluzywny kosmetyk Przejrzałam KWC i myślę o Estee Lauder lub Chanel "Soleil Lumiere", ale nie mam pojęcia, czy je jeszcze produkują, który jest lepszy i ile kosztują. Mam bladą twarz i chcę wyglądać na nieco opaloną, nie lubię odcieni ceglano-brzoskwiniowo-różowych... Podzielcie sie swoimi doświadczeniami.

[Smoczyca]

Chanel Lumiere już dawno nie ma, teraz jest tylko Irelle Soleil. Estee Lauder ma całą serię brązującą Amber Bronze. Ale to pytanie najlepiej na forum dla wizażystki. i nie chcę Cię martwić, ale przy jasnej cerze, będzie Ci ciężko znaleźć dobry puder bez "ceglano-brzoskwiniowo-różowych" odcieni. Przeważnie jednak zawierają one nutkę pomarańczu - mam doświadczenie w tej materii i wybieram właśnie odcienie z kroplą cegły (najjaśniejsza Teracotta, czy Sun Kiss EL). Tylko ciemne odcienie są czasem tego pozbawione - sa bardziej brązowe kakaowe.
Stoi przed Tobą niełatwe zadanie - ja w wakacje kupowałam nowy brazujacy i przypłaciłam to niezłym stresem, o czym wiedzą wizażanki, z ktorymi się kontaktowałam i radziłam co do pudru Po latach zdradziłam Guerlaina na rzecz Estee Lauder i jestem bardzo zadowolona. Jednak znaleźć przy naprawdę jasnej cerze dobry odcień, to ciężka sprawa...

[bzyku]

Smoczyco, może poradzisz co wybrać z pudru brązującego (może być Estee Lauder), tzn. jaki odcień jeśli ma się wręcz trupio bladą twarz, z tendencją do zaczerwień (cera naczynkowa) i prezentuję raczej chłodny typ??? Będę wdzięczna, bo nigdy wcześniej pudru brązującego nie używałam, a po opiniach w KWC mam mętlik w głowie ...

[Smoczyca]

Ach Bzyku to ciężka sprawa ja się tu nei podejmuję nic doradzić, bo my bledziochy jesteśmy w cięzkiej sytuacji wszystko za ciemne niestety! Ja mam raczej ciepły typ urody, włosy bezoworude, zielone oczy, ale np odcień mojej skóry jest bardzo jasny i raczej chłodny! Pudry brązujące są zawsze jednak dość ciepłe, chłodne odcienie czekolady są tylko dla ciemnych karnacji. Ja mam doświadczenia dwoma, oba bardzo dobre - teracotta Guerlaina nr 1, oraz Estee Lauder odcień Sun Kiss. Oba nadają się dla jasnoskórych, ale sama musiałabyś sprawdzić czy dobrze zlewają się z Twoją karnacją

Pozdrawiam serdecznie

[bzyku]

Dzięęęęki

[pikusia]

Dla bledziuchów z pewnością będzie dobra paletka brązująca Clarinsa "Nature City"- Palette Visage. Składa się z czterech paseczków - od jasnego do delikatnie ciemnego kakao, na końcu mini paseczek bladziutkiego różu. Oprócz najjaśniejszego kakao, wszystkie bardzo delikatnie opalizują. Dla mnie zdecydowanie za jasne i chłodne kolory. Nie mają tej właśnie kropelki cegiełki, rudości, brzoskwinki, którą lubię. Jakość, natomiast, fantastyczna.
Bardzo subtelne, wręcz satynowe.
Kakaowy,chłodny,dość jasny, ale matowy jest też Powder Bronzing Guerlaina nr 1.( nie z serii Terracota ! )Jakością nie zachwyca.
Nie wiem, czy te puderki są dostępne w Polsce, kupowałam je na Allegro. Stąd nietrafione kolorki.

[dormonka]

Szkoda, że już nie ma Chanela, bo na obrazku wygląda super, a i opinie miał niezłe.. No, ale E.L bursztynowy też ma świetne recenzje, muszę zobaczyć to cudo w Sephorze.
A tak sobie myślę, ze może jednak coś z niższej półeczki?
L'oreal na przykład? Aktualnie kończę Max Factora, ale jest brzydacki, właśnie taki płaskoceglany (dobrze, ze mi się kończy nareszcie, a że pudry brązujące są niesamowicie wydajne, to trzeba DOBRZE wybrać).. A Estee robi jeszcze ten jednokolorowy - "Bronze Goodest" chyba się nazywa?