jak to jest z tostami?

[malgosia80]

witam Wizazanki!
czy moze ktoras a Was wie, czy podgrzanie lub gotowanie jedzenia zmienia jego kalorycznosc? (nie mowie o smazeniu oczywiscie ). no bo wiem, ze np marchewka zmienia i to diametralnie IG.
moje pytanie dotyczy glownie toscikow, ktore uwielbiam, a chce przejsc na diete 1000 kcal i przygotowywuje sie merytorycznie czy mam je liczyc jak chlebek czy moze cos dodac lub odjac?? no i co zdrowiej wychodzi, chlebek czy toscik?
pozdrawiam serdecznie
malgosia

[beoneself]

Up

[inch]

Ja np. jem prawie codziennie tosty.
Tostami nazywam podgrzany chleb zytni , razowy (z soja :love). Sniadanie wtedy zupelenie inaczej smakuje
Trzeba tylko uwazac, bo czasami takich 'opieczonych' kromek chce sie zjeść więcej niż takich 'zwykłych'

[grudniowa-szatynka]

Bardzo dawno jadłam tosty.. Niestety nie mam takiego tostera, z którego wyskakują podgrzane kromki [] tylko opiekacz. Zawsze gdy wyciagam z niego kanapki wydają się o wiele tłuściejsze niż przed włożeniem, mają taką warstewkę, to mnie jakoś odstrasza, mimo, że są pyszne
Aż sobie zrobię na drugie śniadanie

[ijaa]

Napisane przez grudniowa-szatynka

Bardzo dawno jadłam tosty.. Niestety nie mam takiego tostera, z którego wyskakują podgrzane kromki [] tylko opiekacz. Zawsze gdy wyciagam z niego kanapki wydają się o wiele tłuściejsze niż przed włożeniem, mają taką warstewkę, to mnie jakoś odstrasza, mimo, że są pyszne
Aż sobie zrobię na drugie śniadanie

Mnie też to odstrasza Grudniowa-Szatynko.
Wydaje mi się, że z takiego tosta to aż kapie tłuszcz.
Ale ten pyszny, rozpuszczony serek.. Mmmm..
NiE, NiE, NiE.. nie będę ich jadła..bo wiem, że jak zacznę to skończyć nie będę mogła

[grudniowa-szatynka]

Na ściankach tego opiekacza zawsze jest warstwa tłuszczu, pewnie z tego roztopionego sera. Na chłopski rozum - skoro nie dodajemy tłuszczu to skad sie bierze? Odpowiedź - nie bierze się, tylko wypływa z roztopionego sera
Naprawdę mam na nie ochotę

[ijaa]

Jasne, że ten tłuszcz to z serka..

Nie mniej jednak, co mocniej ciągnie mnie w strone opiekacza

[inch]

zwykły tost a kromka zapieczona np. z żółtym serem to róznica diametralna, przynajmniej dla mnie. ja wkładam s'uchy' chleb i nie ma racji bytu jakis tluszcz na chlebie. takim chelbem przegryzam np. bialy ser albo tunczyka

[beoneself]

Napisane przez grudniowa-szatynka

Na ściankach tego opiekacza zawsze jest warstwa tłuszczu, pewnie z tego roztopionego sera. Na chłopski rozum - skoro nie dodajemy tłuszczu to skad sie bierze? Odpowiedź - nie bierze się, tylko wypływa z roztopionego sera
Naprawdę mam na nie ochotę

Nie orientujecie się, ile taki tost z opiekacza, z serem ma kalorii
Uwielbiam je

[grudniowa-szatynka]

No więc właśnie Inch.. Taki toster z wyskakującymi kromkami jest o niebo lepszy Bo na opiekaczu ZAWSZE jest ta warstwa, nawet po umyciu

[grudniowa-szatynka]

Napisane przez beoneself

Nie orientujecie się, ile taki tost z opiekacza, z serem ma kalorii
Uwielbiam je

Zależy jaki chleb i jaki ser. No i co ładujesz ewentualnie do środka.
Załóżmy, 2 x chleb graham, z dwoma plasterkami goudy i z ogórkiem w środku.
równa się: 2 x 96 kcal + 2 x 46 kcal + około 5 kalorii z kilku plasterków ogórka, on ma ich masakrycznie mało
Razem daje około 270 kcal

[malgosia80]

a ja mialam na mysli toster wyskakiwany, a nie opiekacz. tez sobie robie tosciki z ciemnego chlebka. pychotka.

[suzana]

przynajmniej raz w tygodniu jem tosty na śniadanie, w podobny sposób jak Inch - przegryzając je z czymś. Ja mam taką lekką "manie" i nie ma możliwości, żeby w moim opiekaczu był tłuszcz z sera (?!), po prostu tak go szoruje, że go tam nie ma.

[vadi]

tost, którego wyjmujemy z opiekacza ma kaloryczność równą sumie kaloryczności składników, które do niego włóżyliśmy sam opiekacz nie emituje dodatkowych kalorii przecież
z marchewką jest inaczej, bo ona pęcznieje w wodzie, ale jeśli wrzucimy 200 g. marchewki po 20 kcal, to wyjmiemy też 40 kcal. marchewki zmienia się tylko kaloryczność na 100 g., bo napęczniała marchewka jest cięższa

wiem, że zamotałam, ale może zrozumiecie

[blondie82]

czekajcie,bo to dziwne.skoro marchewka sie gotuje w wodzie to nie ma prawa byc bardziej kaloryczna,bo woda nie ma kalorii.

[agatka-a]

Napisane przez grudniowa-szatynka

Zależy jaki chleb i jaki ser. No i co ładujesz ewentualnie do środka.
Załóżmy, 2 x chleb graham, z dwoma plasterkami goudy i z ogórkiem w środku.
równa się: 2 x 96 kcal + 2 x 46 kcal + około 5 kalorii z kilku plasterków ogórka, on ma ich masakrycznie mało
Razem daje około 270 kcal

zależy od wielkosci kromek, zwykle na jeden tost wystarczą dwie małe lub jedna większa, czy 2* 56 kcal lub 1* 120kcal + 1 plasterek sera (po co dwa ) = 112/120 + 46 ~170kcal - moje liczenie bardziej mi odpowiada

[czuczenka]

Napisane przez beoneself

Nie orientujecie się, ile taki tost z opiekacza, z serem ma kalorii
Uwielbiam je

o jaaaa ja tez je kocham wlasnie przed chwila zjadlam

[grudniowa-szatynka]

Napisane przez agatka-a

zależy od wielkosci kromek, zwykle na jeden tost wystarczą dwie małe lub jedna większa, czy 2* 56 kcal lub 1* 120kcal + 1 plasterek sera (po co dwa ) = 112/120 + 46 ~170kcal - moje liczenie bardziej mi odpowiada

Mi również Twoje liczenie bardziej odpowiada
Z tym, ze każdy opiekacz mi inną wielkość, każda kromka inną wielkość, każdy ser różną kaloryczność A na dodatek każda tabela mówi inaczej i bądź tu człowieku mądry

[inch]

szczerze mówiąc to ja naprawde zachodzę w głowę skad miałby być ten tłuszcz U mnie opiekacz ciągle stoi na wierzchu, troche miejsca zajmuje, ale na prawde nie wyobrazam sobie czasem innej kromki niz chrupiacej i takiej zrumienionej i w dodatku ciepłej. Rodzina robi czasem w nich takie typowe zapiekanki, ale ser to moze skapywac na 'dół' i nie mozliwe, żeby był na kromce (musiałby skapywac z góry?). Chyba, ze smarujecie je masłem przed włożeniem

A mama dosłownie przedwczoraj oznajmiła mi, że planuje zakup tostera

[grudniowa-szatynka]

Ojj, mamy potrafią zaskoczyć. Ja np. wczoraj dowiedziałam się, że mam w domu sokowirówkę Szkoda tylko, że TROCHĘ czasu zajmuje jej obsługa i mycie..

Co do tłuszczu, przychodzi mi do głowy tylko ten ser Masłem nie smaruję. Ewentualnie mogę, jak to ja , zrobić eksperyment; baaardzo dokładnie umyć opiekacz i włożyć tylko chleb. Zobaczymy wtedy czy to wyłazi z sera

[inch]

Szatynko, zależy z jakiego sera. Ale jestem prawie pewna , że to własnie od tego. Taki ser jest później ciężkostrawny