Ślizgające się buty - jak temu zaradzić?

[Kostka Rubika]

Kupiłam sobie buty na zimę z zupełnie gładkimi podeszwami (buty tak mi się podobały, że ten "szczegół" nie miał znaczenia). Teraz spadł śnieg i oczywiście niemiłosiernie się w nich ślizgam. :/
Czy istnieje jakiś sposób, żeby temu zaradzić??? Może czymś je podkleić?

[Momo]

Można podkleić plastrem.Podobno pomaga.

[Aeterna]

A jeśli spróbować zedrzeć gładkość, np. papierem ściernym (ale tak, aby nie było widać, tak wewnątrz)?
Albo powycinać sobie (takie wewnętrzne) "ząbki" żyletką (lepiej skalpelem)?
Zależy, jaka gruba podeszwa, i z czego - fakt, że buta zniszczyć nie sztuka.

[viki]

kupilam kiedys kozaczki na skorzanej podeszwie i tez sie slizgaly zanioslam je do szewca i podkleil je jakims tworzywem i bylo super. nie ma powodu sie martwic dobry szewc bedzie wiedzial co zrobic

pozdrawiam

[Gabi2]

Napisane przez Momo

Można podkleić plastrem.Podobno pomaga.

też znam ten sposób

[rusalka]

Moje tez sie slizgaja wczoraj to odkryłam

[Aeterna]

Napisane przez viki

kupilam kiedys kozaczki na skorzanej podeszwie i tez sie slizgaly zanioslam je do szewca i podkleil je jakims tworzywem i bylo super. nie ma powodu sie martwic dobry szewc bedzie wiedzial co zrobic

pozdrawiam

To chyba najlepszy pomysł - wg. mnie.
Szewc dobierze jakieś podkładki, czy coś.

Dziewczyny, a co to za plaster?
Widać go, jak się idzie (no np. po schodach)?

[sweeney]

Tez polecam szewca, nie powinna to byc zbyt droga usluga a zrobi to profesjonalnie

[viki]

u szewca zplacisz najwyzej 10-20zl a butki bedziesz miala zrobione fachowo.

[Kostka Rubika]

Dziękuję za odpowiedzi!
Pozostaje wizyta u szewca. "Zeskrobywanie" podeszwy zdecydowanie odpada, plastry tez nie wydają mi się zbyt trwałe.
Jedyne czego sie obawiam, to kolor tego podklejenia. Wątpie, zeby szewc dysponował całą paleta barw, a moje buty i podeszwa są beżowe. Szewc do którego zwykle chodziałam, wszystko robił czarne. :/ Mam nadzieje, że to nie reguła?
Viki, jaki kolor miały Twoje buty i jak wyglądały po podklejeniu "antyślizgaczy"?

[Trinity]

Wiesz, szewc wie, co robi Tu juz zadna z nas nie pomoze Pogadaj z szewcem, to tez czlowiek... On czesto nie ma artykulow u siebie, tylko je zamawia... Tak jak byl ow przypadku moich obcasow, zamawial je w hurtowni obuwniczej, czy jakiejs tam A mojej kumpeli zlamal sie obcas i miala dziwne te obcasy w tych butkach, i jej dokleil nowy identyczny Wiec szewc wie, co robie, nie przyklei Ci czerwonych podeszew

A ja w sumie tez mam tak sliskie kozaczki, ze shok, wiec chyba tez pojde je jakos "odśliżyć" Choc wlozylam w nie tyle juz kasy, na czubki, bo sie scieraja i wlasnie za obcasy nowe, bo sciachalam je na maxa, bo mam ciezki chod, a fleki byly plastikowe... Ale nie zaluje, bo nowe obcasy sa nawet ladniejsze, bo blyszczace, a oryginalne byly matowe i uwielbiam te buciki

Wiec sie nie martw, a najlepiej pogadaj z szewcem i bedziesz spokojna

[Kostka Rubika]

No dobrze.
Dziekuję za pomoc!

[viki]

Napisane przez Kostka Rubika

Dziękuję za odpowiedzi!
Pozostaje wizyta u szewca. "Zeskrobywanie" podeszwy zdecydowanie odpada, plastry tez nie wydają mi się zbyt trwałe.
Jedyne czego sie obawiam, to kolor tego podklejenia. Wątpie, zeby szewc dysponował całą paleta barw, a moje buty i podeszwa są beżowe. Szewc do którego zwykle chodziałam, wszystko robił czarne. :/ Mam nadzieje, że to nie reguła?
Viki, jaki kolor miały Twoje buty i jak wyglądały po podklejeniu "antyślizgaczy"?

moje butki mialy wlasnie kolor bezowy i podeszwe tez podkleił mi bezowa takze wyglądala ona jak oryginalna . naprawde dobry jest mój Pan Szwec moze powinnas powiedzieć swojemu szewcowi zeby zrobil ci odeszwe bezowa. teraz szykuje sie do zaniesienia moich obecnych czarnych kozaczków do podklejenia podeszwy bo juz sie przetarła- ach te skorzane podeszwy

[natii4]

Napisane przez viki

moje butki mialy wlasnie kolor bezowy i podeszwe tez podkleił mi bezowa takze wyglądala ona jak oryginalna . naprawde dobry jest mój Pan Szwec moze powinnas powiedzieć swojemu szewcowi zeby zrobil ci odeszwe bezowa. teraz szykuje sie do zaniesienia moich obecnych czarnych kozaczków do podklejenia podeszwy bo juz sie przetarła- ach te skorzane podeszwy

Ja też miałam beżowe i miałam jasny spód przyklejony,u mnie było tak,że skórza podeszwa się cała starła To coś co się przykleja fachowo się nazywa zelówka

[Kostka Rubika]

To jutro chyba sie wybiorę po nowe, antypoślizgowe zelówki - póki nie zasypało śniegiem porządnie.

[happygirl]

a ja slyszałam, że można pokapać na podeszwę parafiną, ale nie próbowałam tego sposobu... za to kolor na pewno znajdziesz

[smerfeta3]

Tez mam ten sam problem
Jutro wybiorę się do szewca i może coś mi na to poradzi no i przestanę chodzić jak kaczka

[morwa74]

w zeszłym roku miałam podobne utrapienie na spód podeszwy przyklejałam szeroki plaster bez opatrunkowy i muszę przyznać że pomaga uszłam cało w tym roku byłam mądrzejsza i kupiłam kozaki na odp.podeszwie stwierdziłam że ma być wygodnie a nie ładnie

[tygrysiatko18]

ja tam sniegu i poslizgow sie nie boje juz od 5 lat mam opracowana technike chodzenia i nigdy sie nie wywrocilem a chodzilem w roznym obowiu, zaczynajac od adidasu przed buty od garnituru konczac na traperach, gleby przyjac nie potrafie juz znaczy sie potrafie sie przed nia bronic

[Kostka Rubika]

Chciałm napisac tylko, że w butach chodze już normalnie.
Zaniosłam je do szewca, zrobił je świetnie!!
Było z nimi troszkę problemów, bo maja one szycia na podeszwie, więc trzeba było bardzo uważac, zeby ich nie naruszyć przy zeszlifowywamiu zelówek. Ale się udało, mam teraz naklejoną gumową zelówkę i fleki, idealnie dobrane kolorystycznie. Mają takie wzorki, że nic się nie slizgam. Super!

[bluegirl]

może i ja bym tak zleciła mojemu fachowcowi
musze tate podpytac czy robi on takie cuda, bo zawsze tata zanosi do niego buty całej rodziny, ja nawet nie wiem gdzie on jest bo ja szybko chodzą ale wtedy małymi kroczkami, a mi się zawsze spieszy i źle się to może skończyc

[Bridget]

Skąd ja to znam... Chodzę co prawda w trepkach, a nie w kozakach, ale podeszwa już zciachana i dziś o mało nie zaliczyłam upadku. Spytam się szewca, czy da się coś z tymi buciorami zrobić, bo chodze pomału i mam wrażenie, ze zaraz upadnę na plecy, a to dla mojego chorego kręgosłupa niezbyt wskazane