|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 2
|
Rozstanie zawsze boli..
Witajcie. Jestem w związku od 6 lat. Mam 21 lat mój partner też. Od 2 lat są kłótnie regularne i coraz mniej bliskości. Seksu praktycznie w ogóle -nie mam ochoty po tych wszystkich kłótniach.Próbowaliśmy to ratować, starać się żeby od razu nie kończyć tego związku przecież każdy ma prawo przejść kryzys.
Od tego roku jest coraz gorzej..aż od 2 miesięcy codziennie zastanawiam się czy chcę być dalej w tym związku czy nie. Nie ma chwili,żebym o tym nie myślała..Patrzę na partnera i zastanawiam sie gdzie jest ten człowiek,którego pokochałam. Jest mi przykro bo 6 lat to dużo czasu razem. Nie wiem czy łączy nas miłość jeszcze czy przywiązanie/przyzwyczajenie. W końcu spędziliśmy dużo czasu razem, zawsze był i pomagał. Ale między nami w ogóle nie ma seksu . Wręcz muszę się zmuszać żeby coś zrobić. Czuję się jakby to był mój przyjaciel nie partner. Kilka razy mówiłam już,że chcę zakończyć ten związek ale obiecaliśmy sobie,że się poprawimy. Kończyło się jak zawsze kłótnią. Mi się wydaje,że jeśli nie było między nami seksu to nagle się on nie pojawi. Jest mi bardzo przykro bo był dla mnie wszystkim, zawsze mogłam mu wszystko powiedzieć. Zawsze i wszędzie razem. Tak naprawdę nie mam przez to znajomych jakiś dobrych,tylko dalszych i pojedynczo na prawdę. Teraz jest mi smutno ale nie panikuje,nie płaczę ale wiem,że mnie to czeka w końcu byliśmy tyle lat razem i to mnie przeraża,że będę cierpieć a muszę się trzymać chodzić do pracy i w ogóle normalnie funkcjonować ;/ Teraz tak patrząc mój partner to wampir energetyczny..zawsze się denerwowałam,krzyczałam i przeklinałam przy nim. Jeśli się z nim nie widzę to jest normalnie. Mam więcej pozytywnej energii. Czy wy też uważacie,że bez seksu nie da się być w związku? Nie mówię,że jest to najważniejsze ale między innymi to nas różni od przyjaciół. Jak można z kimś planować przyszłość o rodzinie, skoro samemu nie umie się dogadać? Wiem,że jestem młoda mam całe życie przede mną. Mam pewne obawy,że będę czuć się samotna,nie będę mieć znajomych,że już nikt mi się nie spodoba.. Uważam,że ja się nikomu nie spodobam.. Jak szybko i w miarę bezboleśnie przejść rozstanie? Teraz jeszcze to do mnie nie dociera ale wiem,że za kilka dni to poczuję i będzie jeden wielki ryk.. Dziękuję,że mogłam wam się wygadać, liczę na wasze odpowiedzi, słowa otuchy i kubeł zimnej wody . Dziekuję |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Warszawa, Bydgoszcz
Wiadomości: 70
|
Dot.: Rozstanie zawsze boli..
Uszy do góry i zrzuć worek pokutny
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 84
|
Dot.: Rozstanie zawsze boli..
Skoro próbowaliście naprawić wielokrotnie i wciąż jest to samo, to czym warto sie zatracać w zwiazku ? Przeciez to chodzi o to żebyś była szczęśliwa z nim i czuła sie spełniona. Chociaż z drugiej strony szkoda tak nagle zerwać cos co budowało sie az 6 lat tak naprawdę dorastaliscie ze sobą, odpowiedz sobie sama na pytanie czy Ty go naprawdę kochasz ? Czy jestes w stanie wkroczyć w nowy etap w swoim zyciu bez niego ?
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 85
|
Dot.: Rozstanie zawsze boli..
Cześć,
Czytając to co napisałaś, widzę siebie dwa lata temu. Też byłam z moim byłym 6 lat, a nawet ponad, i tak samo jak Ty, bałam się zmian, mimo tego, że wiedziałam, że ten związek jest bez przyszłości. Musiałam sobie uświadomić, że tylko wspomnienia wspólne mnie trzymają, i strach przed byciem samej. O seksie nawet nie ma sensu wspominać, nie było go, ja niczego nie inicjowałam, gdyż przestał mnie pociągać, zresztą, widziałam w nim kolegę niż partnera. Pewnego dnia podjęłam decyzję, i się wyprowadziłam, była to najlepsza decyzja którą mogłam podjąć. Przez pierwsze dwa tygodnie bardzo to przeżywałam, pamiętam, że wracałam do pustego mieszkania i płakałam, a dziś jestem szczęśliwa. Mam nowego, wspaniałego chłopaka, jesteśmy już razem prawie rok, mieszkamy razem i dobrze nam się układa. Nie bój się zmian i słuchaj tego, co Ci intuicja mówi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Rozstanie zawsze boli..
Czyli zaczeliscie być razem w wieku 15 lat, dorosliscie, zmieniliscie się (każdy dorasta i się zmienia, gdy przestaje być dzieckiem) i gdy tylko dorosliscie, w wieku 19 lat przestaliscie się dogadywac i wiecznie się klocicie. Po prostu związek który się sprawdzał za małego przestał się sprawdzać jako poważny związek dwójki dorosłych ludzi.
Zmieniliscie się, ukształtowały się wam poglądy, spojrzenie na świat i najwidoczniej są one diametralnie różne. Nie ma sensu się męczyć w takiej relacji i tak już od dwóch lat ona dogorywa. Ja mniej więcej w Twoim wieku dopiero zaczynałam z pierwszym chłopakiem jakąś powazniejsza relację, a Ty mówisz już o 6-letniej relacji, w której od 2 lat są ciągle kłótnie. To brzmi jak wyznanie zmęczonej życiem i związkiem dorosłej kobiety a nie młodej dziewczyny, przed która stoi otworem cały świat. Nie chcę umniejszac Twojemu związkowi, ale uważam, że 6 lat związku za małolata, to zupełnie co innego niż 6 lat związku dorosłych, kiedy to ludzie już muszą stawać razem wobec codziennych problemów takich jak życie, utrzymanie, zadbanie o przyszłość, praca, dom itd... Naprawdę nie powinnaś tkwić w tym związku tylko dlatego, że szkoda Ci aż 6 wspólnych lat, zwłaszcza, że większość związku to beztroskie lata młodości, kiedy wszystko jest łatwiejsze i nie trzeba sobie jeszcze zawracać głowy powazniejszymi sprawami, a problemy życia są w typie: klasowka z matmy, egzamin gimnazjalny, do jakiego pójść liceum/technikum, itd... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 295
|
Dot.: Rozstanie zawsze boli..
smutne. Polecam ksiazke "wenus i mars w sypialni: ale Ty chyba juz zdecydowalas.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 16
|
Dot.: Rozstanie zawsze boli..
Jak to czytam to jakbym widziała siebie. Z tym, że ja mam 25 lat i jestem z moim już 10. Właśnie stoję przed dylematem... Nie mogę być już z nim chyba szczęśliwa, i czuję, że jego tez unieszczęśliwiam. A z drugiej strony boję się co będzie jak się rozstaniemy? On pokłócił się ze swoimi znajomymi przeze mnie, bo mnie obraził jeden z nich, nie wymagałam tego od niego, ale on powiedział, że się na nich zawiódł. Nie jest jakiś straszny, czy zły, ale po prostu już nie ma między nami żadnej chemii, namiętności ani nic z tych rzeczy. Zawsze chciałam mieć dzieci, ale wiadomo skąd się one biorą, miałabym się zmuszać? Nie wiem co mam zrobić...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
|
Dot.: Rozstanie zawsze boli..
Cytat:
![]() Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 16
|
Dot.: Rozstanie zawsze boli..
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
|
Dot.: Rozstanie zawsze boli..
Moje zdanie jest takie, że ze związków dzieci w życiu dorosłym nic nie będzie, bo zwyczajnie dojrzeją i zmienią się.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
❤ bee happy ❤
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
|
Dot.: Rozstanie zawsze boli..
Cytat:
Największy błąd popełnisz zostając przy nim i męcząc się każdego dnia. To dorosły facet, niby dlaczego ma sobie nie poradzić? Nie ma w was juz tej młodzieńczej miłości, dorośliście i jest wam ze sobą nie po drodze. Tu nie ma czego ratować. Tu trzeba sie rozejść i zacząć życie na nowo.
__________________
Where there is love, there is life.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 16
|
Dot.: Rozstanie zawsze boli..
Pewnie macie rację. Ale pozostaje lęk. Cały czas powtarzam sobie, że muszę to przemyśleć. Od conajmniej roku nad tym myślę. Boję się, że nikogo już sobie nie znajdę, że nikt mnie nie zechce... Pewnie większość kobiet przed rozstaniem tak myśli.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 84
|
Dot.: Rozstanie zawsze boli..
Każdej kobiecie nasuwają sie takie mysli, ale to jedna wielka bzdura ! Jeśli nie czujesz sie z nim szczęśliwa to po co marnujesz czas sobie i jemu, póki jesteście młodzi idźcie w swoją stronę , po co zabierać sobie czas męcząc sie ze soba, wkoncu poprostu sie znienawidzicie , a przeciez nie o to chodzi . Kobieta po rozstaniu rozkwita tym bardziej gdy sie meczy tylko potrzeba czasu
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 130
|
Dot.: Rozstanie zawsze boli..
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:45.