![]() |
#1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 44
|
Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
...
Edytowane przez bfd897d2a6599782d72a9d7e7217f5ada9ec840d Czas edycji: 2017-05-09 o 01:04 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 460
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Najwyzszy czas dorosnac: dorosli ludzie nadal beda zwalac wszystko na klopoty w dziecinstwie??? Studiujesz, dopiero zaczynasz samodzielnosc a juz na mieszkanie w kawalerce marudzisz? Twoje studia to nie jest zadne rocket science, ale nawet bez sprobowania wiesz, ze korkow sie nie oplaca dawac. Miliony studentow musza sobie zarobic na studia, zeby w ogole moc marzyc o karierze akademickiej, Ty dostajesz studia za darmo, jeszcze jakies stypendia i grymasisz, na to, ze nie mozesz sie w dom bawic w apartamencie.
Jestescie z chlopakiem roszczeniowi i tyle. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Cholerka. Nie wiem, co napisać. Przerażacie mnie
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 170
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Ale skąd się wziął u Was ten chroniczny stres, bo nie rozumiem? Co go powoduje? Brak pieniędzy? Konieczność pracy? Brak perspektyw? To wszystko rozumiem, przyjemne nie jest, ale przecież młodzi jesteście, i dazycie do zmiany. To już jest duży plus.
Zdaje się, że zupełnie normalne rzeczy traktujesz jak katastrofę. Przeprowadzka to normalna kolej losu, dom to Ty i chłopak, a nie cztery ściany. Praca też jest z natury wyczerpująca, czy to fizycznie czy psychicznie, nawet jeśli znajdziesz wymarzoną posadę, nie spodziewaj się niczego innego. Rodzice nie mają obowiązku utrzymywać dorosłych dzieci, czyli też w sumie normalka. Więc skąd ten stres? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 483
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Piszesz, ze ciagle brakuje Wam pieniedzy. W jakim sensie? Na najpotrzebniejsze rzeczy? Moze warto rozwazyc pokoj w mieszkaniu studenckim. Duzo mniejszy komfort, ale dodatkowe oszczedzone pieniadze kazdego miesiaca.
Czy ten stres jest spowodowany tylko pieniedzmi? Czy dodatkowe 18 tysiecy (odnosze sie do tego tysiaca miesiecznie przez poltora roku) teraz na Twoim koncie rozwiazaloby Twoje problemy ze stresem i bezsennoscia? Dlaczego nie mozecie miec przytulnego miejsca, tam gdzie jestescie? Czegos mi tu brakuje... Co Twoj chlopak mowi? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 075
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Wszystko o czym piszesz to jest normalne życie. I tak, życie jest stresujące, praca też, kontakty z ludźmi są stresujące, tylko po co się nakręcać? Sama się przeprowadziłam do większego miasta i sama kilkukrotnie zmieniałam mieszkanie i jakoś nie postrzegam tego w kategorii dramatu. Może jakaś dziwna jestem
![]()
__________________
Friday I'm in love |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Z korków grosze? Znam wiele osób, które w czasie studiów wyciągały na tym po ok. 4k na czysto, a to było już ponad 5 lat temu.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Przeprowadzki mogą męczyć, ale autorko, na litość boską. Macie zupełnie normalne, standardowe problemy młodych ludzi
![]()
__________________
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 383
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
[1=bfd897d2a6599782d72a9d7 e7217f5ada9ec840d;5810931 6]Mój ojciec się nie zgodził i jeszcze zrobił nam awanturę. Stwierdził, że nie ufa mojemu chłopakowi (bezpodstawnie!) i wraz z bratem odmówili nam tej przyjemności całkowitej izolacji na totalnym zadupiu. Może to i dobrze? Tak czy siak spędziliśmy kilka bezsennych nocy przez ten ☠☠☠**y stres. Znowu będziemy bulić ponad 1000 zł na samą możliwość mieszkania w dużym mieście. On będzie musiał iść do wyczerpującej psychicznie pracy (przypominam: od wielu lat żyjemy w chronicznym stresie). Proszę o pomoc.[/QUOTE]
1. Miał prawo. 2. Bo go nie zna? Może wcale nie ma ochoty mieszkać pod jednym dachem z obcym facetem? Nie dziwię się. 3. O ile to nie ironia, to jeżeli dla was to byłaby przyjemność-bo za free-dla nich niekoniecznie, bo doszłoby 2 lokatorów.. 4. Jak każdy, kto nie ma rodziny/swojego mieszkania. Np.ja. 5. Niech znajdzie inną. Nie znoszę jak ktoś jojczy, że tu mu źle, ale przecież inaczej się nie da, a jak jeszcze się będzie musiał uczyć to już w ogóle. Ludzie studiują zaocznie i pracują na cały etat wiesz? Mój facet np. I żyje. I nigdy nie smęcił tak, jak Ty. 6. Jaką pomoc masz na myśli? Kupno mieszkania dla was, przesłanie kasy na mieszkanie, znalezienie nowej pracy czy nauczenie chłopaka programowania w 5 minut? Sory za złośliwość, ale masz tyle lat, a piszesz takie farmazony.. ---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ---------- Ja tak samo. W samym Wrocławiu przeprowadzałam się z 5 razy, później do Niemiec i z powrotem i później spod Wrocławia do Warszawy. W Warszawie przeprowadziłam się przez 1.5 roku 3 razy. I żyję. Też mnie stresowało szukanie pokoju, ale co zrobić? Nawet nie miałam chłopaka, który szukałby ze mną, chociaż gdybym miała mieć takiego jęczybułę jak autorka to bym wolała jednak nie mieć towarzysza tej strasznej niedoli, jaką jest dorosłość. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Dopadły Was problemy, a w zasadzie sprawy dorosłych ludzi. Duża grupa osób nie ma stałej pracy na etacie, nie stać ich na kupienie mieszkania, w dodatku mają na utrzymaniu dzieci. Chyba trochę dramatyzujesz. Co to za super stresująca praca? Jeżeli ten spadek to mglista przyszłość dopiero, to może warto przemyśleć, że skoro Was nie stać, aby mieszkać razem to pora wrócić do rodziców. Ojciec nie ufa Twojemu chłopakowi, czyli Tobie pozwoliłby mieszkać.
Wiesz warto to sobie przemyśleć, bo w pracy nikt nie będzie się nad Wami litował, bo jesteście wrażliwi. Tak na prawdę nikogo to nie obchodzi. Może warto popracować nad sobą, nad pewnością siebie, martwić się o sprawy ważne, a resztę olać. Wiesz za korki to można obiad zrobić, jeżeli nie byłabyś droga, to chętni się znajdą. Siedząc z Tz przed telewizorkiem i trzymając się za łapki nic nie zarobisz. Poza tym przygotuj się, że bez jakiegokolwiek doświadczenia ( bo teraz nie pracujesz przecież) to nikt Cię do pracy po studiach nie przyjmie na etat. Marnujesz ten czas, zamiast zaliczać staże, cokolwiek. Coś trzeba robić, nie tylko siedzieć i czekać, bo miałaś trudne dzieciństwo i żyjesz w chronicznym stresie. Nie rozumiem skąd ten problem, facet ma super okazję przebranżowić się i zacząć działać w informatyce, która ma przyszłość. Tylko się cieszyć, a Ty marudzisz. Zacznij doceniać to co masz, bo nigdy nie będziesz zadowolona.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Autorko źle się dobraliscie z facetem. Ja też jestem taką osobą mało odporną na stres, wrażliwą itd. i nie wyobrażam sobie mieć jeszcze takiego samego faceta. Musielibyśmy chyba oboje usiąść i płakać.
Dziewczyny już Ci napisały - takie teraz są realia życia wielu młodych ludzi. Musicie walczyć i starać się, żeby było Wam lepiej. Na forum żadnych innych, złotych rad nie uzyskacie, nikt Wam nic nie poradzi na to, że sytuacja jest taka, a nie inna.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 | |||||||||||
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
[1=bfd897d2a6599782d72a9d7 e7217f5ada9ec840d;5810931 6]Jednak wraz z urokami dorosłości dopadł nas CHRONICZNY STRES. Masakra. Oboje jesteśmy wrażliwcami. Każde z nas ma za sobą trudne dzieciństwo. Zahartowało nas to, ale nawet konia powaliłyby te wszystkie zadania, które przed nami czekają. [/quote]
Brzmi jakby czekał Was jakiś szalony dramat, jakieś niezwykłe stresujące sytuacje, a tu się okazuje, że po prostu dorosłe życie jest dla Was czymś, co "powaliłoby konia". Nie pisz, że Was coś "zahartowało", bo wygląda na to, że wręcz przeciwnie. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jak Twój facet miałby pracować w dwóch miejscach, to po licho mu jeszcze dłuższe dojazdy? Cytat:
Cytat:
Poza tym wiesz, to normalne, że jak się nie ma mieszkania własnego, nie mieszka się z rodziną, to za mieszkanie trzeba zapłacić. Cytat:
Cytat:
Poza tym znam osoby, które całkiem sporo zarabiały na korepetycjach. Na pewno nie do pogardzenia, jeśli faktycznie Wam "cały czas brakuje pieniędzy". Cytat:
Cytat:
Poszukać tańszego mieszkania. Sprawdzić czy nie dałoby się żyć oszczędniej - kontrolować wydatki. Cytat:
I nie użalać się, bo tylko się sama nakręcasz na to jak Wam jest źle i ciężko. Zamiast docenić np. to, że facet dostał ofertę pracy, gdzie może się podszkolić informatycznie i pewnie zarobi jakąś kasę, Ty biadolisz, że będzie stresująco i męcząco. Mogłabyś to widzieć jako super okazję, a Ty widzisz obciążenie. Cytat:
Spójrz na to obiektywniej i się zastanów czy naprawdę masz powody do takiego dramatyzowania. Facet pracuje, Ty też możesz, choćby jako korepetytorka. Macie dach nad głową, choć nie w smak Wam za niego płacić ![]() |
|||||||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 177
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Mało komu luksus spada z nieba, a szczególnie w tym wieku. Jeśli postanowiliście stworzyć dom i sprawdzić się w życiu to musicie wziąć byka za rogi, a nie uciekać do taty, żeby zaoszczędzić tysiąc. Nie napisałaś też na co wam brakuje, czy na podstawowe potrzeby czy wakacje za granicą? Z Twojej wypowiedzi wywnioskowałam jedynie, że żyjecie w wielkim stresie, bo praca, studia i wynajem kawalerki.
__________________
"Give me reason but don't give me choice. 'Cause I'll just make the same mistake again.." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3 074
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Mała praktyczna porada- z dawania korków wcale nie ma groszy to nie to samo co ulotki
![]() ![]() Edytowane przez 201803300917 Czas edycji: 2016-03-30 o 08:41 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Marszałkini II RP
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Autorka trochę za mało szzegółów podała - mnie brakuje informacji na co najbardziej brakuje Wam pieniędzy, ale to co czytam to problemy większości młodych ludzi. Jeżeli już teraz żyjecie, w jak to nazywasz chronicznym stresie, to co będzie jak będziecie mieć jeszcze inne trudności? Mam nadzieję, że wydoroślejecie, bo skoro mieszkacie razem i zdecydowaliście się żyć samodzielnie to najwyższa pora. Może porozmawiaj ze znajomymi jak oni sobie radzą, pewnie też jest im ciężko. No i przede wszystkim poszukaj pracy. A i jeszcze z korepetycji są całkiem niezłe pieniądze jeśli się do tego przyłożyć.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Ojojoj, autorko. Wyglądasz mi na taką, która WCALE nie jest zahartowana, na każdym kroku tylko podkreśla że żyje w takim chronicznym stresie, a w rzeczywistości po prostu nie radzi sobie z dorosłością.
Weź się w garść bo od tego marudzenia wasza sytuacja się nie poprawi, a wręcz przeciwnie. Skoro wybrałaś takie studia, to nie płacz, że nie ma po nich pracy. To był Twój wybór. Jestem po politologii, dziennikarstwie i dwóch równie "życiowych" kierunkach związanych z pr i reklamą. Pracuję w zawodzie od dawna, nie było problemu ze znalezieniem pracy, a w okresie przejściowym, kiedy tej pracy nie było byłam maksymalnie 1,5 miesiąca. Ale to dlatego, że coś robię, anie siedzę i płaczę, że żyję w takim strasznym, chronicznym stresie. Przywyknij, bo będzie tylko gorzej. Albo udaj się na jakąś terapię skoro wszystko wywołuje u Ciebie taki koszmarny stres. Masz miękki tyłek, nic więcej. Edytowane przez kisielova Czas edycji: 2016-03-30 o 08:54 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Co ja czytam..autorko wez sie w garść bo to co nazywasz stresem i problemem to po prostu dorosłość. Współczuję Ci chlopaka bo zamiast Cie wesprzec to jeszcze mialczy razem z Toba.
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie ! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | ||
Wtajemniczenie
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Albo za wcześnie postanowiliście się usamodzielnić albo faktycznie jesteście zbyt wrażliwi.
Cytat:
![]() Właśnie, na co wam tych pieniędzy brakuje? Na jedzenie? Na rachunki? Na ubrania? Czy na jakieś przyjemności? Właśnie mija pół roku odkąd wyprowadziłam się z chłopakiem do kawalerki. Dopiero stajemy na nogi, z początku on nie miał pracy i mieliśmy bardzo ciężko, starczało na opłaty i niewiele więcej. Kłamałabym mówiąc, że rodzice nam nie pomogli-i finansowo i trochę w codziennych zakupach (od mojej mamy np. dostawaliśmy raz na tydzień czy dwa trochę wędliny, którą mroziliśmy jeśli nie byliśmy w stanie zjeść od razu, obiad na dzień czy dwa czy porcję mięsa na 2-3 obiady). Ale odkąd chłopak zaczął pracować to staramy się nie wykorzystywać rodziców i tak planować wydatki, by starczyło na wszystko. Pooddawaliśmy już prawie wszystkie długi. Dopiero teraz, po pół roku wzięliśmy np. odkurzacz, żelazko, i to na raty. Wcześniej zasuwało się ze zmiotką po mieszkaniu a prasowało starym, mało sprawnym żelazkiem, które było 'na wyposażeniu' stancji ![]() Pewnie, lekko nie jest. Mieszkanie też nas kosztuje, chociaż to nie jest duże miasto, ale i czynsz i odstępne przecież jest, do tego rachunki, dwa koty, środki czystości, dwa rowery którymi jeździmy dzień w dzień, a więc też się psują. Stres jest, bo czasem coś wypada niespodziewanego i skąd na to wziąć... Na wakacje też pewnie za bardzo nie wyjedziemy, ale postaramy się-jak co roku-zorganizować chociaż jedną, ciekawą kilkudniową wycieczkę rowerową. Ja pracuję w miejscu, przez które zdarza mi się płakać po całym tygodniu, chłopak robi nie raz po 12 godzin dziennie. Nie jest lekko a perspektyw na zmianę pracy nie widać. Ale to jest chyba właśnie dorosłość. Nie może być tylko miło. Czasem czeka się na te lepsze chwile we dwoje, na weekend, na to co możemy razem robić, a nie nie śpi po nocach, bo co to będzie. Nie wiem co można wam doradzić. Chyba po prostu nie da się żyć bezstresowo. Nawet ci co mają mnóstwo kasy na pewno mają jakieś problemy i nie ma co zwalać swojego kiepskiego samopoczucia wyłącznie na to, że pieniędzy jest mało. Co do ojca to trochę szkoda, że nie możecie na niego liczyć, ale miał prawo wam odmówić. Masz rację, że wsparcie bliskich dużo daje, ale przecież nie zostałaś sama. Masz chłopaka, we dwoje dacie radę i za jakiś czas staniecie na nogi. Cytat:
Edytowane przez czarna_maciejka Czas edycji: 2016-03-30 o 09:22 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Ktoś z Was się musi wzmocnić, bo przykra prawda jest taka, że związek dwójki "wrażliwców" (a tak naprawdę chyba po prostu mało odpornych psychicznie osób?) nie przetrwa. Zawsze jedna strona musi być tą trochę silniejszą. Oczywiście to się może w zależności od sytuacji zmieniać, ale jedna ktoś musi wieść w pewnych momentach prym, dodawać trochę optymizmu i wiary w dobrą przyszłość. Bo jak dwie - za przeproszeniem - sieroty się dobiorą i będą chlipać nad swoim losem, to nic, tylko zgasić światło i zamknąć drzwi.
Oczywiście wypatrujcie również okazji do wprowadzania w życiu różnych zmian - począwszy od drobnych, po spore. To jest Wasze życie, dorosłe. Dziwię się Twojemu aż tak wielkiemu rozgoryczeniu, że tata nie chce pod swój dach przyjmować. Sorry, witaj w dorosłości. Ja się mu nie dziwię. Dzisiaj przyjmie pod dach, jutro może ktoś straci pracę itd. Jeżeli sobie nie potraficie poradzić teraz (lub uważasz, że nie potraficie), to czas się zastanowić co zmienić trwale i poważne. Może trzeba podjąć jakieś trudne decyzje, może z czegoś zrezygnować? Ale jeszcze raz: to Wy to macie zrobić, a nie inni za Was. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2016-03-30 o 09:46 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Cytat:
![]() Na dobrą sprawę mamy tu relację autorki, która pisze "my". A może jej facet jednak jest bardziej ogarnięty, tak naprawdę. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Cytat:
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie ! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Cytat:
![]() Może on by chciał, że ona też się wzięła za coś więcej, niż te studia, to byłoby im obojgu łatwiej finansowo. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Trochę sami te problemy stwarzacie.
Po Waszych studiach nie ma pracy - to po co te studia ciągniesz? Nie lepiej iść do pracy i zaocznie na coś sensownego? Kawalerka droga - nie można wynająć pokoju, jak większość studentów? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 247
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Spodziewałam się tragedii życiowych, katastrof, ciężkich chorób - a tu się okazuje, że trzeba się przeprowadzić i zarobić na życie. ''Powaliłoby konia?''
Mnie powaliło, zatkało kakało i nie wiem, co poradzić, poza tym, że rzeczywistość dzwoniła, kazała was pozdrowić. Co zrobisz, kiedy przyjdą prawdziwe stresy? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
W pierwszym poście Autorki doskonale zobrazowane zostały dwie rozczulające się nad sobą pierdoły życiowe, pięknie określone mianem "wrażliwców".
Dorosłe życie, a nie zabawa w domek za kasę rodziców wymaga niejednokrotnie częstych przeprowadzek, podejmowania pracy (i to niekoniecznie na jeden etat), ryzykowania czy nie zawsze miłych i prostych decyzji. Jeśli uważacie to za jakąś tragedię, zakładacie, że nie dacie rady to tak naprawdę nie dorośliście do samodzielności; macie właściwie dwie opcje: albo ogarniecie tyłki i weźmiecie się do roboty (a nie chłop pracuje, a księżniczka rączek nie pobrudzi, ale do jojczenia pierwsza), albo wrócicie do rodzinnych domów i odpuścicie wspólne mieszkanie przynajmniej na jakiś czas. Ach, a "chronicznego stresu" to Ty dziewczyno na oczy jeszcze nie widziałaś. Edytowane przez 201803090921 Czas edycji: 2016-03-30 o 12:08 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
mam wrażenie, że u was zamiast ciągnięcia się do góry, oboje ściągacie się w dół. wielkie sorry, ale nie rozumiem stresu związanego z przeprowadzkami. wyprowadziłam się z domu 7 lat temu. przez ten czas przenosiłam się 4 razy z majdanem na trasie olsztyn-wrocław. razem z psem.
jak są problemy finansowe to się patrzy, gdzie da się przyciąć wydatki. na pierwszy ogień to mieszkanie. możecie wynająć taniej pokój dwuosobowy w jakimś mieszkaniu. do tego praca w wolnym czasie, w weekendy czy wieczorami przy opiece nad dzieckiem. ile macie łącznie miesięcznie na utrzymanie?
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Stres, to bardzo niszczący żywioł.
Ale w dużej mierze, podlega naszej woli. Wygospodarujcie oboje troszkę czasu, poszperajcie po internecie, pożyczcie/ściągnijcie sobie poradniki, oblukajcie filmiki na Youtubie dotyczące relaksacji z jogą np. uczcie się jak sobie z nim radzić, jak go niwelować. Nie żartuję: internet, poradniki,praca nad sobą, może zacząć uczyć się medytować, może ćwiczyć jogę wieczorkiem. Każdy z nas, żyje w kołowrocie codzienności. Ale stresowi nie można dawać się zeżreć, bo on tylko niszczy nic nie dając. Niespanie ze stresu w nocy nie daje żadnych korzyści, faszerowanie chemią nasenną, tak samo. To nic nie rozwiązuje, niczemu nie radzi, natomiast rujnuje zdrowie i to długofalowo. Czy sie zamartiwiasz czy nie, i tak będzie co będzie. Taka prawda, to po co sobie brać na garb i jeszcze dokładac sobie problemów ? Natomiast wspólne działania w celu nauczenia się technik odstresowujacych, wspólne lub osobne ćwiczenia wyciszające, chwila medytacji, jakieś wspólne rytuały, powinny z czasem przesunąć ciężar postrzegania rzeczywistości na sprawy cieszące, codzienne "rodzynki" dla których sie żyje i pracuje: na bycie razem, robienie czegoś razem, pielęgnowanie swojej duszy, cieszenie się codziennymi drobiazgami typu wspólny posiłek, spacer, fakt wspólnego życia, spania, itp. Musicie trochę przewartościować oboje, postrzeganie codzienności.Bo mówiąc w prost: macie dobre perspektywy, życie daje Wam szanse, a Wy zamiast je chwytać i się nimi cieszyć, to się trzęsiecie jak doopa za krzakami i ze zwykłego życia robicie horror.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams Edytowane przez cava Czas edycji: 2016-03-30 o 12:38 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 483
|
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości
Z tego co pisze autorka wydaje mi sie, ze nie brakuje im pieniedzy np. na szampon do wlosow, bo wtedy "grosze z pisania tekstow" rozwiazalyby ten problem. Autorka uwaza, ze z dorywczej pracy na studiach nie zarobi sobie na zakup mieszkania - i ma racje.
Ale czy to na pewno przeprowadzki sa stresujace? Moze widzisz w swoim wlasnym mieszkaniu rozwiazanie swoich problemow ze stresem. Tylko ze to rozwiazanie wydaje sie w tej chwili malo realne i niekoniecznie faktycznie pomoze. Jesli Autorka nie moze zasnac w nocy, to wziecie sie w garsc tak jakby niezbyt pomoze. Biore sie w garsc - zasypiam. To nic nie da. Trzeba dobrze zidenyfikowac zrodlo stresu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:44.