Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-03-30, 03:38   #1
bfd897d2a6599782d72a9d7e7217f5ada9ec840d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 44

Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości


...

Edytowane przez bfd897d2a6599782d72a9d7e7217f5ada9ec840d
Czas edycji: 2017-05-09 o 01:04
bfd897d2a6599782d72a9d7e7217f5ada9ec840d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 05:15   #2
panistrusia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 460
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Najwyzszy czas dorosnac: dorosli ludzie nadal beda zwalac wszystko na klopoty w dziecinstwie??? Studiujesz, dopiero zaczynasz samodzielnosc a juz na mieszkanie w kawalerce marudzisz? Twoje studia to nie jest zadne rocket science, ale nawet bez sprobowania wiesz, ze korkow sie nie oplaca dawac. Miliony studentow musza sobie zarobic na studia, zeby w ogole moc marzyc o karierze akademickiej, Ty dostajesz studia za darmo, jeszcze jakies stypendia i grymasisz, na to, ze nie mozesz sie w dom bawic w apartamencie.

Jestescie z chlopakiem roszczeniowi i tyle.
panistrusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 05:25   #3
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Cholerka. Nie wiem, co napisać. Przerażacie mnie
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 06:16   #4
Amba
Raczkowanie
 
Avatar Amba
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 170
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Ale skąd się wziął u Was ten chroniczny stres, bo nie rozumiem? Co go powoduje? Brak pieniędzy? Konieczność pracy? Brak perspektyw? To wszystko rozumiem, przyjemne nie jest, ale przecież młodzi jesteście, i dazycie do zmiany. To już jest duży plus.

Zdaje się, że zupełnie normalne rzeczy traktujesz jak katastrofę. Przeprowadzka to normalna kolej losu, dom to Ty i chłopak, a nie cztery ściany. Praca też jest z natury wyczerpująca, czy to fizycznie czy psychicznie, nawet jeśli znajdziesz wymarzoną posadę, nie spodziewaj się niczego innego. Rodzice nie mają obowiązku utrzymywać dorosłych dzieci, czyli też w sumie normalka. Więc skąd ten stres?
Amba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 06:40   #5
ellen72
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 483
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Piszesz, ze ciagle brakuje Wam pieniedzy. W jakim sensie? Na najpotrzebniejsze rzeczy? Moze warto rozwazyc pokoj w mieszkaniu studenckim. Duzo mniejszy komfort, ale dodatkowe oszczedzone pieniadze kazdego miesiaca.

Czy ten stres jest spowodowany tylko pieniedzmi? Czy dodatkowe 18 tysiecy (odnosze sie do tego tysiaca miesiecznie przez poltora roku) teraz na Twoim koncie rozwiazaloby Twoje problemy ze stresem i bezsennoscia?

Dlaczego nie mozecie miec przytulnego miejsca, tam gdzie jestescie?

Czegos mi tu brakuje... Co Twoj chlopak mowi?
ellen72 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 06:48   #6
mairi
Wtajemniczenie
 
Avatar mairi
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 075
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Wszystko o czym piszesz to jest normalne życie. I tak, życie jest stresujące, praca też, kontakty z ludźmi są stresujące, tylko po co się nakręcać? Sama się przeprowadziłam do większego miasta i sama kilkukrotnie zmieniałam mieszkanie i jakoś nie postrzegam tego w kategorii dramatu. Może jakaś dziwna jestem
__________________
Friday I'm in love
mairi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 06:52   #7
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Z korków grosze? Znam wiele osób, które w czasie studiów wyciągały na tym po ok. 4k na czysto, a to było już ponad 5 lat temu.
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 06:56   #8
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Przeprowadzki mogą męczyć, ale autorko, na litość boską. Macie zupełnie normalne, standardowe problemy młodych ludzi STRASZNI z Was wrażliwcy. Mieszkanie w wynajętej kawalerce to standard, konieczność nauki przy zmianie branży to standard, stresująca praca to standard. Nie wiem, jeśli chcesz się nałykać prochów bo dołuje Cię że musicie pracować i że nie mieszkacie na wsi z dala od cywilizacji, to może rzeczywiście wybierz się z tym do specjalisty.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 07:03   #9
201607260936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 383
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

[1=bfd897d2a6599782d72a9d7 e7217f5ada9ec840d;5810931 6]Mój ojciec się nie zgodził i jeszcze zrobił nam awanturę. Stwierdził, że nie ufa mojemu chłopakowi (bezpodstawnie!) i wraz z bratem odmówili nam tej przyjemności całkowitej izolacji na totalnym zadupiu. Może to i dobrze? Tak czy siak spędziliśmy kilka bezsennych nocy przez ten ☠☠☠**y stres. Znowu będziemy bulić ponad 1000 zł na samą możliwość mieszkania w dużym mieście. On będzie musiał iść do wyczerpującej psychicznie pracy (przypominam: od wielu lat żyjemy w chronicznym stresie). Proszę o pomoc.[/QUOTE]

1. Miał prawo.
2. Bo go nie zna? Może wcale nie ma ochoty mieszkać pod jednym dachem z obcym facetem? Nie dziwię się.
3. O ile to nie ironia, to jeżeli dla was to byłaby przyjemność-bo za free-dla nich niekoniecznie, bo doszłoby 2 lokatorów..
4. Jak każdy, kto nie ma rodziny/swojego mieszkania. Np.ja.
5. Niech znajdzie inną. Nie znoszę jak ktoś jojczy, że tu mu źle, ale przecież inaczej się nie da, a jak jeszcze się będzie musiał uczyć to już w ogóle. Ludzie studiują zaocznie i pracują na cały etat wiesz? Mój facet np. I żyje. I nigdy nie smęcił tak, jak Ty.
6. Jaką pomoc masz na myśli? Kupno mieszkania dla was, przesłanie kasy na mieszkanie, znalezienie nowej pracy czy nauczenie chłopaka programowania w 5 minut?
Sory za złośliwość, ale masz tyle lat, a piszesz takie farmazony..

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

Cytat:
Napisane przez mairi Pokaż wiadomość
Sama się przeprowadziłam do większego miasta i sama kilkukrotnie zmieniałam mieszkanie i jakoś nie postrzegam tego w kategorii dramatu. Może jakaś dziwna jestem
Ja tak samo. W samym Wrocławiu przeprowadzałam się z 5 razy, później do Niemiec i z powrotem i później spod Wrocławia do Warszawy. W Warszawie przeprowadziłam się przez 1.5 roku 3 razy. I żyję. Też mnie stresowało szukanie pokoju, ale co zrobić? Nawet nie miałam chłopaka, który szukałby ze mną, chociaż gdybym miała mieć takiego jęczybułę jak autorka to bym wolała jednak nie mieć towarzysza tej strasznej niedoli, jaką jest dorosłość.
201607260936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 07:20   #10
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Dopadły Was problemy, a w zasadzie sprawy dorosłych ludzi. Duża grupa osób nie ma stałej pracy na etacie, nie stać ich na kupienie mieszkania, w dodatku mają na utrzymaniu dzieci. Chyba trochę dramatyzujesz. Co to za super stresująca praca? Jeżeli ten spadek to mglista przyszłość dopiero, to może warto przemyśleć, że skoro Was nie stać, aby mieszkać razem to pora wrócić do rodziców. Ojciec nie ufa Twojemu chłopakowi, czyli Tobie pozwoliłby mieszkać.
Wiesz warto to sobie przemyśleć, bo w pracy nikt nie będzie się nad Wami litował, bo jesteście wrażliwi. Tak na prawdę nikogo to nie obchodzi. Może warto popracować nad sobą, nad pewnością siebie, martwić się o sprawy ważne, a resztę olać.
Wiesz za korki to można obiad zrobić, jeżeli nie byłabyś droga, to chętni się znajdą. Siedząc z Tz przed telewizorkiem i trzymając się za łapki nic nie zarobisz. Poza tym przygotuj się, że bez jakiegokolwiek doświadczenia ( bo teraz nie pracujesz przecież) to nikt Cię do pracy po studiach nie przyjmie na etat. Marnujesz ten czas, zamiast zaliczać staże, cokolwiek. Coś trzeba robić, nie tylko siedzieć i czekać, bo miałaś trudne dzieciństwo i żyjesz w chronicznym stresie.
Nie rozumiem skąd ten problem, facet ma super okazję przebranżowić się i zacząć działać w informatyce, która ma przyszłość. Tylko się cieszyć, a Ty marudzisz. Zacznij doceniać to co masz, bo nigdy nie będziesz zadowolona.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 07:27   #11
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Autorko źle się dobraliscie z facetem. Ja też jestem taką osobą mało odporną na stres, wrażliwą itd. i nie wyobrażam sobie mieć jeszcze takiego samego faceta. Musielibyśmy chyba oboje usiąść i płakać.
Dziewczyny już Ci napisały - takie teraz są realia życia wielu młodych ludzi. Musicie walczyć i starać się, żeby było Wam lepiej. Na forum żadnych innych, złotych rad nie uzyskacie, nikt Wam nic nie poradzi na to, że sytuacja jest taka, a nie inna.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 08:14   #12
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

[1=bfd897d2a6599782d72a9d7 e7217f5ada9ec840d;5810931 6]Jednak wraz z urokami dorosłości dopadł nas CHRONICZNY STRES. Masakra. Oboje jesteśmy wrażliwcami. Każde z nas ma za sobą trudne dzieciństwo. Zahartowało nas to, ale nawet konia powaliłyby te wszystkie zadania, które przed nami czekają. [/quote]

Brzmi jakby czekał Was jakiś szalony dramat, jakieś niezwykłe stresujące sytuacje, a tu się okazuje, że po prostu dorosłe życie jest dla Was czymś, co "powaliłoby konia".
Nie pisz, że Was coś "zahartowało", bo wygląda na to, że wręcz przeciwnie.


Cytat:
Sytuacja wygląda tak, że od tych 3 lat praktycznie co roku się przeprowadzamy z miejsca na miejsce.
Przeprowadzka bywa męcząca, ale czy przeprowadzka raz na rok (a chyba nawet rzadziej, skoro "praktycznie" co roku) to jest coś, co powoduje chroniczny stres?


Cytat:
Mój chłopak chciałby się przebranżowić w stronę informatyki, ale na to trzeba czasu. Będzie mu trudno chodzić do stresującej pracy, a jednocześnie po godzinach uczyć się robić strony, programować. Nawet dostał ofertę pracy w tej branży, nawet nie musi mieć specjalnej wiedzy. Ale to i tak stresujące samo w sobie: dwie prace, jedna śmieciowa, druga, w której cały czas trzeba się szkolić (w stylu od zera do kodera).
No, to chyba powinien się cieszyć? Życie mu rzuca pod nogi coś, co jest zgodne z jego planami, z tym czego chce, a Wy siedzicie i załamujecie ręce, że będzie stresująco pracować w dwóch miejscach? Przecież to doskonała okazja żeby się przyuczyć i złapać trochę doświadczenia. Nawet jak mu się nie uda, to nie będzie w sytuacji gorszej niż teraz.


Cytat:
Dobiła nas sytuacja, kiedy w całym tym pieprzonym, chronicznym stresie poprosiliśmy mojego ojca o to, abyśmy mogli zamieszkać u niego. Jest tam praktycznie sam. Dom wielki. Na wsi. Nie przeszkadzalibyśmy. Nie płacilibyśmy ponad 1000 zł. na kawalerkę, moglibyśmy nawet oszczędzić. Na rok, może półtora, aż chłopak będzie być może mógł kupić skromną kawalerkę za pieniądze uzyskane ze spadku.
Mieszkając w domu na wsi wydawałabyś na utrzymanie tego wielkiego domu, ogrzewanie i tak dalej, plus oczywiście dojazdy z zadupia do miasta. Więc te oszczędności by nie były takie wielkie. Może podobne byście osiągnęli przenosząc się z kawalerki do pokoju w mieszkaniu studenckim?
Jak Twój facet miałby pracować w dwóch miejscach, to po licho mu jeszcze dłuższe dojazdy?


Cytat:
Mój ojciec się nie zgodził i jeszcze zrobił nam awanturę. Stwierdził, że nie ufa mojemu chłopakowi (bezpodstawnie!) i wraz z bratem odmówili nam tej przyjemności całkowitej izolacji na totalnym zadupiu. Może to i dobrze? Tak czy siak spędziliśmy kilka bezsennych nocy przez ten â˜☠â˜☠â˜☠**y stres.
Przykre, ale co poradzicie? Może ma jakieś powody, by nie chcieć dodatkowych lokatorów, może nie lubi Twojego chłopaka i nie ma ochoty z nim mieszkać.

Cytat:
Teraz przenosimy się na kolejną kawalerkę, bo jeden nasz plan nie wypalił. Znowu będziemy bulić ponad 1000 zł na samą możliwość mieszkania w dużym mieście.
To przenieście się do pokoju, zamiast do kawalerki.

Poza tym wiesz, to normalne, że jak się nie ma mieszkania własnego, nie mieszka się z rodziną, to za mieszkanie trzeba zapłacić.

Cytat:
On będzie musiał iść do wyczerpującej psychicznie pracy (przypominam: od wielu lat żyjemy w chronicznym stresie).
Co to za praca, że jest taka wyczerpująca psychicznie? W sensie bardziej, niż przeciętna?


Cytat:
A ja? Mam pieniądze od rodziny, ze stypendium, z różnych dofinansowań do studiów. Ale to jest niewiele jak na standardy życia tutaj. Mogłabym dorobić, np. pisząc teksty reklamowe albo dając korki, ale z tego są grosze.
Hm, chyba lepiej dorobić "grosze", niż nic nie dorobić?
Poza tym znam osoby, które całkiem sporo zarabiały na korepetycjach. Na pewno nie do pogardzenia, jeśli faktycznie Wam "cały czas brakuje pieniędzy".

Cytat:
Póki co do pracy iść nie mogę. Jeśli znów za parę miesięcy albo za trochę dłuższy czas będziemy musieli się przenieść do nowego mieszkania, to mnie coś trafi... Chciałabym go wspierać, już nawet nie finansowo. Stworzyć przytulny dom. Ale w takich warunkach się nie da.
Niby czemu się nie da?


Cytat:
Co mogłabym zrobić, żeby polepszyć naszą sytuację?
Poszukać pracy.
Poszukać tańszego mieszkania.
Sprawdzić czy nie dałoby się żyć oszczędniej - kontrolować wydatki.


Cytat:
Co zrobić, żeby ten stres nas tak nie zabijał, zżerał od środka?
Zrozumieć, że to normalne życie, a nie jakieś wybitnie stresujące, traumatyczne sytuacje.
I nie użalać się, bo tylko się sama nakręcasz na to jak Wam jest źle i ciężko. Zamiast docenić np. to, że facet dostał ofertę pracy, gdzie może się podszkolić informatycznie i pewnie zarobi jakąś kasę, Ty biadolisz, że będzie stresująco i męcząco. Mogłabyś to widzieć jako super okazję, a Ty widzisz obciążenie.

Cytat:
Najłatwiej nawpier****ć się środków nasennych i uspokajających (chyba na krótszą metę tak zrobię), ale takie życie to nie jest życie. Wykończymy się. Pewnie niejedna z Was ma podobnie. Tylko że ja czuję się słaba i nie do końca potrafię sprostać tej całej presji. Najgorszy jest brak wsparcia od bliskich. To jest cholernie smutne... Wrzucać tak młodych ludzi, po wielu przejściach, na głęboką wodę. Widzicie jakieś rozwiązanie tych problemów, którego ja nie widzę? Proszę o pomoc.
Wybacz, ale póki co z Waszej dwójki to facet się jakoś z presją mierzy, ma jakieś plany, coś robi z życiem (pracuje, planuje się przebranżowić, dostał ofertę pracy w informatyce), a Ty siedzisz i jęczysz, że źle jest, bo przeprowadzka, bo praca (jego, bo Ty "nie możesz pracować"...), bo tatuś nie przyjął do siebie na wieś. Marnujesz czas, skończysz te studia i znów będzie płacz, że nigdzie nie chcą bez choćby niewielkiego doświadczenia, a koleżanki porobiły jakieś staże/praktyki i są na lepszej pozycji.

Spójrz na to obiektywniej i się zastanów czy naprawdę masz powody do takiego dramatyzowania. Facet pracuje, Ty też możesz, choćby jako korepetytorka. Macie dach nad głową, choć nie w smak Wam za niego płacić Jesteście młodzi, zdrowi, radzicie sobie, macie czas i szanse żeby wiele rzeczy jeszcze zmienić. Nie macie tak naprawdę jakichś stresów wybitnie większych, niż przeciętny człowiek, który musi się utrzymać, pracować, opłacać mieszkanie.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 08:34   #13
Vampi_z_piekla_rodem
Zakorzenienie
 
Avatar Vampi_z_piekla_rodem
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 177
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Mało komu luksus spada z nieba, a szczególnie w tym wieku. Jeśli postanowiliście stworzyć dom i sprawdzić się w życiu to musicie wziąć byka za rogi, a nie uciekać do taty, żeby zaoszczędzić tysiąc. Nie napisałaś też na co wam brakuje, czy na podstawowe potrzeby czy wakacje za granicą? Z Twojej wypowiedzi wywnioskowałam jedynie, że żyjecie w wielkim stresie, bo praca, studia i wynajem kawalerki.
__________________

"Give me reason but don't give me choice.
'Cause I'll just make the same mistake again.."
Vampi_z_piekla_rodem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 08:35   #14
201803300917
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3 074
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Mała praktyczna porada- z dawania korków wcale nie ma groszy to nie to samo co ulotki w wiekszym mieście stawka za godzinę to między 30 a 40 zł , to nie są małe pieniądze. Korepetycje stanowią obecnie podstawe mojego utrzymania bo jeszcze uczę się do ,,docelowego" zawodu i nie narzekam. Wystarczy mieć odpowiednio dużo uczniów

Edytowane przez 201803300917
Czas edycji: 2016-03-30 o 08:41
201803300917 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 08:49   #15
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Autorka trochę za mało szzegółów podała - mnie brakuje informacji na co najbardziej brakuje Wam pieniędzy, ale to co czytam to problemy większości młodych ludzi. Jeżeli już teraz żyjecie, w jak to nazywasz chronicznym stresie, to co będzie jak będziecie mieć jeszcze inne trudności? Mam nadzieję, że wydoroślejecie, bo skoro mieszkacie razem i zdecydowaliście się żyć samodzielnie to najwyższa pora. Może porozmawiaj ze znajomymi jak oni sobie radzą, pewnie też jest im ciężko. No i przede wszystkim poszukaj pracy. A i jeszcze z korepetycji są całkiem niezłe pieniądze jeśli się do tego przyłożyć.
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 08:52   #16
kisielova
ReklaMO(D)żerca.
 
Avatar kisielova
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Ojojoj, autorko. Wyglądasz mi na taką, która WCALE nie jest zahartowana, na każdym kroku tylko podkreśla że żyje w takim chronicznym stresie, a w rzeczywistości po prostu nie radzi sobie z dorosłością.
Weź się w garść bo od tego marudzenia wasza sytuacja się nie poprawi, a wręcz przeciwnie.
Skoro wybrałaś takie studia, to nie płacz, że nie ma po nich pracy. To był Twój wybór. Jestem po politologii, dziennikarstwie i dwóch równie "życiowych" kierunkach związanych z pr i reklamą. Pracuję w zawodzie od dawna, nie było problemu ze znalezieniem pracy, a w okresie przejściowym, kiedy tej pracy nie było byłam maksymalnie 1,5 miesiąca. Ale to dlatego, że coś robię, anie siedzę i płaczę, że żyję w takim strasznym, chronicznym stresie.

Przywyknij, bo będzie tylko gorzej. Albo udaj się na jakąś terapię skoro wszystko wywołuje u Ciebie taki koszmarny stres.

Masz miękki tyłek, nic więcej.

Edytowane przez kisielova
Czas edycji: 2016-03-30 o 08:54
kisielova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 09:06   #17
letik
Zadomowienie
 
Avatar letik
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 181
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Co ja czytam..autorko wez sie w garść bo to co nazywasz stresem i problemem to po prostu dorosłość. Współczuję Ci chlopaka bo zamiast Cie wesprzec to jeszcze mialczy razem z Toba.
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie !
letik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 09:18   #18
czarna_maciejka
Wtajemniczenie
 
Avatar czarna_maciejka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Biała Podlaska
Wiadomości: 2 502
GG do czarna_maciejka
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Albo za wcześnie postanowiliście się usamodzielnić albo faktycznie jesteście zbyt wrażliwi.

Cytat:
Napisane przez Niebieskooka arystokratka Pokaż wiadomość
Autorka trochę za mało szzegółów podała - mnie brakuje informacji na co najbardziej brakuje Wam pieniędzy, ale to co czytam to problemy większości młodych ludzi. Jeżeli już teraz żyjecie, w jak to nazywasz chronicznym stresie, to co będzie jak będziecie mieć jeszcze inne trudności? Mam nadzieję, że wydoroślejecie, bo skoro mieszkacie razem i zdecydowaliście się żyć samodzielnie to najwyższa pora. Może porozmawiaj ze znajomymi jak oni sobie radzą, pewnie też jest im ciężko. No i przede wszystkim poszukaj pracy. A i jeszcze z korepetycji są całkiem niezłe pieniądze jeśli się do tego przyłożyć.

Właśnie, na co wam tych pieniędzy brakuje? Na jedzenie? Na rachunki? Na ubrania?
Czy na jakieś przyjemności?

Właśnie mija pół roku odkąd wyprowadziłam się z chłopakiem do kawalerki. Dopiero stajemy na nogi, z początku on nie miał pracy i mieliśmy bardzo ciężko, starczało na opłaty i niewiele więcej.
Kłamałabym mówiąc, że rodzice nam nie pomogli-i finansowo i trochę w codziennych zakupach (od mojej mamy np. dostawaliśmy raz na tydzień czy dwa trochę wędliny, którą mroziliśmy jeśli nie byliśmy w stanie zjeść od razu, obiad na dzień czy dwa czy porcję mięsa na 2-3 obiady).
Ale odkąd chłopak zaczął pracować to staramy się nie wykorzystywać rodziców i tak planować wydatki, by starczyło na wszystko. Pooddawaliśmy już prawie wszystkie długi.
Dopiero teraz, po pół roku wzięliśmy np. odkurzacz, żelazko, i to na raty. Wcześniej zasuwało się ze zmiotką po mieszkaniu a prasowało starym, mało sprawnym żelazkiem, które było 'na wyposażeniu' stancji
Pewnie, lekko nie jest. Mieszkanie też nas kosztuje, chociaż to nie jest duże miasto, ale i czynsz i odstępne przecież jest, do tego rachunki, dwa koty, środki czystości, dwa rowery którymi jeździmy dzień w dzień, a więc też się psują.
Stres jest, bo czasem coś wypada niespodziewanego i skąd na to wziąć... Na wakacje też pewnie za bardzo nie wyjedziemy, ale postaramy się-jak co roku-zorganizować chociaż jedną, ciekawą kilkudniową wycieczkę rowerową.
Ja pracuję w miejscu, przez które zdarza mi się płakać po całym tygodniu, chłopak robi nie raz po 12 godzin dziennie. Nie jest lekko a perspektyw na zmianę pracy nie widać.
Ale to jest chyba właśnie dorosłość. Nie może być tylko miło. Czasem czeka się na te lepsze chwile we dwoje, na weekend, na to co możemy razem robić, a nie nie śpi po nocach, bo co to będzie.

Nie wiem co można wam doradzić. Chyba po prostu nie da się żyć bezstresowo. Nawet ci co mają mnóstwo kasy na pewno mają jakieś problemy i nie ma co zwalać swojego kiepskiego samopoczucia wyłącznie na to, że pieniędzy jest mało.

Co do ojca to trochę szkoda, że nie możecie na niego liczyć, ale miał prawo wam odmówić.
Masz rację, że wsparcie bliskich dużo daje, ale przecież nie zostałaś sama. Masz chłopaka, we dwoje dacie radę i za jakiś czas staniecie na nogi.

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Autorko źle się dobraliscie z facetem. Ja też jestem taką osobą mało odporną na stres, wrażliwą itd. i nie wyobrażam sobie mieć jeszcze takiego samego faceta. Musielibyśmy chyba oboje usiąść i płakać.
Dziewczyny już Ci napisały - takie teraz są realia życia wielu młodych ludzi. Musicie walczyć i starać się, żeby było Wam lepiej. Na forum żadnych innych, złotych rad nie uzyskacie, nikt Wam nic nie poradzi na to, że sytuacja jest taka, a nie inna.
Dokładnie, mój chłopak ma twardszy tyłek niż ja i to on mnie pocieszał gdy bałam się z początku jak to będzie.
__________________
Cytat:
Napisane przez ktoregos_dnia Pokaż wiadomość
Śpij dobrze - Wizaż Cię rozgrzesza

Edytowane przez czarna_maciejka
Czas edycji: 2016-03-30 o 09:22
czarna_maciejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 09:39   #19
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Ktoś z Was się musi wzmocnić, bo przykra prawda jest taka, że związek dwójki "wrażliwców" (a tak naprawdę chyba po prostu mało odpornych psychicznie osób?) nie przetrwa. Zawsze jedna strona musi być tą trochę silniejszą. Oczywiście to się może w zależności od sytuacji zmieniać, ale jedna ktoś musi wieść w pewnych momentach prym, dodawać trochę optymizmu i wiary w dobrą przyszłość. Bo jak dwie - za przeproszeniem - sieroty się dobiorą i będą chlipać nad swoim losem, to nic, tylko zgasić światło i zamknąć drzwi.

Oczywiście wypatrujcie również okazji do wprowadzania w życiu różnych zmian - począwszy od drobnych, po spore. To jest Wasze życie, dorosłe. Dziwię się Twojemu aż tak wielkiemu rozgoryczeniu, że tata nie chce pod swój dach przyjmować. Sorry, witaj w dorosłości. Ja się mu nie dziwię. Dzisiaj przyjmie pod dach, jutro może ktoś straci pracę itd. Jeżeli sobie nie potraficie poradzić teraz (lub uważasz, że nie potraficie), to czas się zastanowić co zmienić trwale i poważne. Może trzeba podjąć jakieś trudne decyzje, może z czegoś zrezygnować? Ale jeszcze raz: to Wy to macie zrobić, a nie inni za Was.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2016-03-30 o 09:46
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-03-30, 09:44   #20
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Cytat:
Napisane przez letik Pokaż wiadomość
Co ja czytam..autorko wez sie w garść bo to co nazywasz stresem i problemem to po prostu dorosłość. Współczuję Ci chlopaka bo zamiast Cie wesprzec to jeszcze mialczy razem z Toba.
Chłopaka jej współczujesz? Na moje oko, to równie dobrze może być tak, że chłopaka dołuje i ciągnie w dół autorka. On przynajmniej pracuje, ma plany, dostał drugą pracę. Ona... studiuje. I tyle. I nawet na korepetycje z góry się krzywi, że grosze
Na dobrą sprawę mamy tu relację autorki, która pisze "my". A może jej facet jednak jest bardziej ogarnięty, tak naprawdę.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 09:46   #21
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Chłopaka jej współczujesz? Na moje oko, to równie dobrze może być tak, że chłopaka dołuje i ciągnie w dół autorka. On przynajmniej pracuje, ma plany, dostał drugą pracę. Ona... studiuje. I tyle. I nawet na korepetycje z góry się krzywi, że grosze
Na dobrą sprawę mamy tu relację autorki, która pisze "my". A może jej facet jednak jest bardziej ogarnięty, tak naprawdę.
Również mi to przemknęło przez myśl.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 09:55   #22
letik
Zadomowienie
 
Avatar letik
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 181
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Chłopaka jej współczujesz? Na moje oko, to równie dobrze może być tak, że chłopaka dołuje i ciągnie w dół autorka. On przynajmniej pracuje, ma plany, dostał drugą pracę. Ona... studiuje. I tyle. I nawet na korepetycje z góry się krzywi, że grosze
Na dobrą sprawę mamy tu relację autorki, która pisze "my". A może jej facet jednak jest bardziej ogarnięty, tak naprawdę.
No w zasadzie masz racje. Jednak mimo tych waznych kwestii o ktorych napisałaś, Autorka tak opisala sytuacje ze ja osobiscie mam przed oczami obraz ich razem siedzacych i szlochajacych jak to maja ciezko..
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie !
letik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 10:02   #23
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Cytat:
Napisane przez letik Pokaż wiadomość
No w zasadzie masz racje. Jednak mimo tych waznych kwestii o ktorych napisałaś, Autorka tak opisala sytuacje ze ja osobiscie mam przed oczami obraz ich razem siedzacych i szlochajacych jak to maja ciezko..
Faktycznie tak to opisała, ale niekoniecznie musi to być prawda Po prostu ona wciąż pisze "my, my", a mało wspomina o facecie jako jednostce. Nawet jeśli on marudzi, że mu ciężko, to w sumie on ma więcej powodów, niż ona, do tego jęczenia. Dwie prace, uczenie się programowania do tego, to większe obciążenie, niż "studiuję, pieniądze mam od rodziny i ze stypendium".
Może on by chciał, że ona też się wzięła za coś więcej, niż te studia, to byłoby im obojgu łatwiej finansowo.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 10:03   #24
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Trochę sami te problemy stwarzacie.
Po Waszych studiach nie ma pracy - to po co te studia ciągniesz? Nie lepiej iść do pracy i zaocznie na coś sensownego?
Kawalerka droga - nie można wynająć pokoju, jak większość studentów?
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 11:38   #25
201703061049
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 247
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Spodziewałam się tragedii życiowych, katastrof, ciężkich chorób - a tu się okazuje, że trzeba się przeprowadzić i zarobić na życie. ''Powaliłoby konia?''
Mnie powaliło, zatkało kakało i nie wiem, co poradzić, poza tym, że rzeczywistość dzwoniła, kazała was pozdrowić.
Co zrobisz, kiedy przyjdą prawdziwe stresy?
201703061049 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 11:45   #26
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Trochę sami te problemy stwarzacie.
Po Waszych studiach nie ma pracy - to po co te studia ciągniesz? Nie lepiej iść do pracy i zaocznie na coś sensownego?
Kawalerka droga - nie można wynająć pokoju, jak większość studentów?
Prawda.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 12:07   #27
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

W pierwszym poście Autorki doskonale zobrazowane zostały dwie rozczulające się nad sobą pierdoły życiowe, pięknie określone mianem "wrażliwców".
Dorosłe życie, a nie zabawa w domek za kasę rodziców wymaga niejednokrotnie częstych przeprowadzek, podejmowania pracy (i to niekoniecznie na jeden etat), ryzykowania czy nie zawsze miłych i prostych decyzji. Jeśli uważacie to za jakąś tragedię, zakładacie, że nie dacie rady to tak naprawdę nie dorośliście do samodzielności; macie właściwie dwie opcje: albo ogarniecie tyłki i weźmiecie się do roboty (a nie chłop pracuje, a księżniczka rączek nie pobrudzi, ale do jojczenia pierwsza), albo wrócicie do rodzinnych domów i odpuścicie wspólne mieszkanie przynajmniej na jakiś czas.
Ach, a "chronicznego stresu" to Ty dziewczyno na oczy jeszcze nie widziałaś.

Edytowane przez 201803090921
Czas edycji: 2016-03-30 o 12:08
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-03-30, 12:35   #28
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

mam wrażenie, że u was zamiast ciągnięcia się do góry, oboje ściągacie się w dół. wielkie sorry, ale nie rozumiem stresu związanego z przeprowadzkami. wyprowadziłam się z domu 7 lat temu. przez ten czas przenosiłam się 4 razy z majdanem na trasie olsztyn-wrocław. razem z psem.
jak są problemy finansowe to się patrzy, gdzie da się przyciąć wydatki. na pierwszy ogień to mieszkanie. możecie wynająć taniej pokój dwuosobowy w jakimś mieszkaniu. do tego praca w wolnym czasie, w weekendy czy wieczorami przy opiece nad dzieckiem.
ile macie łącznie miesięcznie na utrzymanie?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 12:36   #29
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Stres, to bardzo niszczący żywioł.
Ale w dużej mierze, podlega naszej woli.

Wygospodarujcie oboje troszkę czasu, poszperajcie po internecie, pożyczcie/ściągnijcie sobie poradniki, oblukajcie filmiki na Youtubie dotyczące relaksacji z jogą np. uczcie się jak sobie z nim radzić, jak go niwelować.
Nie żartuję: internet, poradniki,praca nad sobą, może zacząć uczyć się medytować, może ćwiczyć jogę wieczorkiem.

Każdy z nas, żyje w kołowrocie codzienności.
Ale stresowi nie można dawać się zeżreć, bo on tylko niszczy nic nie dając.

Niespanie ze stresu w nocy nie daje żadnych korzyści, faszerowanie chemią nasenną, tak samo. To nic nie rozwiązuje, niczemu nie radzi, natomiast rujnuje zdrowie i to długofalowo.
Czy sie zamartiwiasz czy nie, i tak będzie co będzie. Taka prawda, to po co sobie brać na garb i jeszcze dokładac sobie problemów ?

Natomiast wspólne działania w celu nauczenia się technik odstresowujacych, wspólne lub osobne ćwiczenia wyciszające, chwila medytacji, jakieś wspólne rytuały, powinny z czasem przesunąć ciężar postrzegania rzeczywistości na sprawy cieszące, codzienne "rodzynki" dla których sie żyje i pracuje: na bycie razem, robienie czegoś razem, pielęgnowanie swojej duszy, cieszenie się codziennymi drobiazgami typu wspólny posiłek, spacer, fakt wspólnego życia, spania, itp.


Musicie trochę przewartościować oboje, postrzeganie codzienności.Bo mówiąc w prost: macie dobre perspektywy, życie daje Wam szanse, a Wy zamiast je chwytać i się nimi cieszyć, to się trzęsiecie jak doopa za krzakami i ze zwykłego życia robicie horror.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams

Edytowane przez cava
Czas edycji: 2016-03-30 o 12:38
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 13:04   #30
ellen72
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 483
Dot.: Chroniczny stres, czyli uroki dorosłości

Z tego co pisze autorka wydaje mi sie, ze nie brakuje im pieniedzy np. na szampon do wlosow, bo wtedy "grosze z pisania tekstow" rozwiazalyby ten problem. Autorka uwaza, ze z dorywczej pracy na studiach nie zarobi sobie na zakup mieszkania - i ma racje.

Ale czy to na pewno przeprowadzki sa stresujace? Moze widzisz w swoim wlasnym mieszkaniu rozwiazanie swoich problemow ze stresem. Tylko ze to rozwiazanie wydaje sie w tej chwili malo realne i niekoniecznie faktycznie pomoze.

Jesli Autorka nie moze zasnac w nocy, to wziecie sie w garsc tak jakby niezbyt pomoze. Biore sie w garsc - zasypiam. To nic nie da. Trzeba dobrze zidenyfikowac zrodlo stresu.
ellen72 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-04-06 08:17:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.