Sylwester-stres;/

[Katiusia]

Już mnie zaczyna to wszystko denerwować. Przepraszam ze zawracam wam głowę, ale gdzieś muszę to napisać.
Więc: Już w szkole planowaliśmy sylwestra u jednej z koleżanek. Wszystko było zapięte na ostatni guzik. Pieniądze na jedzenie zebrane, w dniu, gdy miałyśmy isć na zakupy dzwoni ta koleżanka która organizowała imprezke i powiadamia nas ze niestety wyjeżdża z rodzicami w góry(dzwoniła 28. 12) No to ja musiałam tłumaczyć sie wszystkim oddać kase, bo ja ją miałam. Zaczęły się poszukiwania innego miejsca. Jedna z koleżanek zaoferowała się ze bedzie u niej, ale w drugim pokoju są rodzice. Oky przeżyjemy, ważne ze gdzieś go spędzimy. Zaproszona została tylko nasza klasowa paczka 5-6 osób. Ale wczoraj dowiedziałyśmy się że o 23 musimy się ulotnić na dwie godzinki. Koleżanka wymyśliła że spędzimy te dwie godzinki na dworze(pomijając fakt że jestem chora i nie wolno mi wychodzić) Na szczęscie poratowała nas koleżanka która na te dwie godziny przygarnie nas do siebie. Całe szczęście że miieszkamy od siebie 2 minuty drogi . Ale i tak cała sytuacjia mnie tak zdenerwowała wr....Pierwszy i ostatni raz takie coś!Już nawet ochote miałam nie iśc nigdzie.
Sorcia że wam zawracałam głowe, ale musiałam bo juz nie wytrzymałam i musiałam gdzies się wyżalić

[muszka66]

nie ma to jak sylwester z przygodami ale uwazam, ze ta kolezanka co nagle wyjechala z rodzicami zahcowala sie troche nie fer. bo skoro organizuje to nie powinna sie wycofac w ostatnim momencie. ale nie martw sie. takie imprezy, na ktore idzie sie tak ot sobie sa najlepsze

[ufcio]

katiusia popatrz na to z innej strony- pełen spontan! a spontany są najlepsze
nie przejmuj sie tylko baw sie do białego rana

[Katiusia]

Dziękuje No troche nie fer, zgadzam się, ale mam nadzieję ze jakoś to będzie. Zycze wszystkim Udanego Sylwestra

[Katiusia]

Napisane przez ufcio

katiusia popatrz na to z innej strony- pełen spontan! a spontany są najlepsze
nie przejmuj sie tylko baw sie do białego rana

Dziękuje. Tylko wiecie to jest tak bo ja najczęsciej bardzo się rwię do pomocy zawsze idę na zakupy bo to mi przyjemnośc sprawia i zostało to wykorzystane i ja miałam się martwić co bedziemy robić przez te 2 h. No ale macie racje trzeba się dobrze bawić i tak zrobie, życze wam tego samego

[layla_lbn]

A tam 2 godzinki przeżyjecie, a może ktoś z Was (imprezowiczów) mieszka blisko i do niego pójdziecie, jak nie to posiedzicie na dworze porzucacie się śnieżkami, powywalacie sie, bo strasznie ślisko jest-przynajmniej u mnie :P.
A tak swoją drogą to dlaczego musicie się ulotnić na te 2 godziny, bardzo intrygujące :P
A swoją drgą (nr 2 :P) to uważam, że nie powinnaś narzekać, dobrze, że w ogóle macie gdzie iść :P
Ja pamiętam, że jak robiłam u siebie Sylwka to sami wyszliśmy (z własnej, nie przymuszonej woli) na dwór i nie było nas przez chyba 2-3 godzinki, zwiedziliśmy całe osiedle z szampanami w rękach, robiliśmy orły na śniegu :P. Śmiesznie było.

[Katiusia]

Layla ja bym chciała isc na dwór, mi by to odpowiadało tylko mam przeraźliwy kaszel i mama zgodziła się tylko na siedzenie u kogoś w domu, ja w sumei też nię bardziej ,,zaprawić". Na szczęscie mieszkamy niedaleko. Masz racje całe szczęscie że jest gdzie isc, ale poprostu cała ta sytuacja mnie zirytowała trochę.
A ulotnić się musimy ponieważ ,, rodzice i tam ejszcze ktoś chcą pobyć sami" więc wiesz

[lain]

dlatego nie lubie sylwestra, calego tego planowania...
ja o tym, ze ide na impreze sylwestrowa dowiedzialam sie wczoraj moze dzieki temu ten sylwester bedzie lepszy od innych. zero planowania imprez i jestem szczesliwa

[layla_lbn]

Wiesz, ja rozumiem gospodarzy, w prawie ostatnim momencie dowiedzieli się, że robicie impreze, a oni mogą być skrępowani waszą obecnością, a może chcieliby...no właśnie- pobyć sami . Będzie dobrze, przenieście impreze na te 2 godziny do kogoś innego

[lain]

Napisane przez Katiusia

A ulotnić się musimy ponieważ ,, rodzice i tam ejszcze ktoś chcą pobyć sami" więc wiesz

ciekawe co chca tam robic...

[Katiusia]

Dziękuje wam dziewczyny, przynajmniej miałam się komu wygadać Co ja bez was zrobie? Eh...a już od stycznia nie będe mieć internetu na około 3 miesiące I co ja zrobie. Zostanie mi jedynie jedna godzina lekcyjna na informatycje

[layla_lbn]

Napisane przez Katiusia

Zostanie mi jedynie jedna godzina lekcyjna na informatycje

Ewentualnie kafeja internetowa

[Katiusia]

Myślałam o tym, ale jak na ten czas- jestem spłukana.

[paliziomka]

Jestem takiego samego zdania jak inne dziewczyny. Pełen spontan! A no może spotkacie kogoś ciekawego przez te 2 minuty drogi? Może te 2 minuty odmienią całego sylwka o 360 stopni i jeszcze podziękujesz nie fer koleżankom za taki obrót sprawy 3mam kciuki i oczywiście życzę wszystkim HAPPY NEW YEAR !!!

[Katiusia]

Ojjj paliziomka żeby tak było Nie mam nic przeciwko temu

[lorinka]

a ja spędzam całego sylwestra na dworze, na 'imprezie' organizowanej przez miasto w towarzystwie chłopaka którego nie poznałam jeszcze osobiście, ale dużo z nim rozmawiałam na gadu gadu miejmy nadzieję, że będzie fajnie i że się nie pochoruję, ehh.... założę jakieś grube ciuchy

Katiusia - podziwiam Cię, ja bym się pewnie wkurzyła na tą koleżankę która wszystko odwołuje w ostatniej chwili i olałabym tego sylwestra
udanej zabawy

[dzasmina]

Ja w zeszłym roku miałam taką sytuację, że sylwestrowe plany zmieniały się z godziny na godzinę,a ostatecznie impreza była cudowna. Zobaczysz nie ma to jak spontaniczna zabawa A jutro poopowiadaj co i jak:P

[Katiusia]

lorinko na początku się wkurzyłam, też bym chciała spedzić sylwestra na dworze, ale niestety jestem przeziębiona
dzasmina spróbuje powiadomić, ale od jutro już chyba nie będe miała internetu, bo przechodzimy z neostrady na jakieś inne łącze, a to moze potrwać I się bardzo martwię że mnei tu nie będzie Co ja bez was zrobie

[sweetes_things]

Zostaw złe myśli..dziś sylwester więv trzeba sie zabawić Zobaczysz,że okaże sie, ze za***iscie będziesz sie bawiła Grunt to pozytywne nastawienie