Problem ze sklepem Okazik.pl

[zlooosnica89]

Hej dziewczyny, może któraś z Was miała podobny problem i wie, jak skutecznie zadziałać i czy w ogóle jest szansa na pozytywne załatwienie sprawy...

Kilka tygodni temu (10.02) kupiłam na Okaziku biżuterię. Wysyłka miała być w ciągu 3 dni z magazynu Okazika (a nie innego sklepu, który się tam ogłasza). Czekałam grzecznie 2 tygodnie - nic. Na kuponie był adres e-mail, na który należało zgłaszać problemy/pytania, więc wysłałam maila z zapytaniem o stan przesyłki. Oczywiście bez odpowiedzi. Po tygodniu zadzwoniłam na infolinię - pani sprawdziła, że przesyłka nie została wysłana i zapewniła, że przekaże sprawę do magazynu. Kolejny tydzień czekania i nic. W ten poniedziałek zadzwoniłam ponownie - i znowu ta sama pani sprawdziła z wielkim zdziwieniem w głosie, że przesyłka nie została wysłana i obiecała, że przekaże. Już wkurzona powiedziałam jej, że mam dosyć takich obietnic i do końca tygodnia proszę o przesłanie biżuterii albo zwrot pieniędzy. Zapowiedziałam, że w razie problemów zgłoszę sprawę do Rzecznika Praw Konsumenta. Oczywiście panienka zaczęła się wykręcać, że ona nic nie może zrobić - no dobra, to kto może? Chyba po coś tam siedzi...

Pytanie tylko czy zgłoszenie tego cokolwiek da, czy powinnam wysłać na adres Okazika jakieś oficjalne pismo z ponagleniem (rozmów i maili mogą się wyprzeć)?
Czy któraś z Was miała podobny problem z Okazikiem lub innym sklepem z grupowymi zakupami?

Biżuteria nie była jakaś specjalnie droga, ale po 1 nawet te 40 zł to dla mnie sporo, a po 2 czemu miałabym odpuścić nawet jakby to było 5 zł? Oszustwo to oszustwo.

Macie pomysły co mogę z tym zrobić?

[snow_storm]

Wyślij pismo - za pośrednictwem poczty, najlepiej ZPO a w treści zawrzyj, iż domagasz się natychmiastowej realizacji zamówienia lub zwrotu środków na konto. Daj im czas powiedzmy 5 dni. jeśli to nie poskutkuje po tych dniach idź do rzecznika praw konsumenta - on już dalej popchnie sprawę.
zgłoszenie na policję - będziesz mieć papier i pewnie tyle, bo niska kwota, więc i niska szkodliwość - jeżeli firma jest legalnie działającym podmiotem to zgłoszenia mogą się przestraszyć (info o tym również zapisz w piśmie). czasami najlepszy odzew daje "obsmarowanie) na portalach społecznościowych.

[201607050913]

Oni prawdopodobnie nie mają tego na stanie i dopóki nie będą mieli, nie dostaniesz zakupu. Pani faktycznie nic nie może zrobić, taka praca, ma za zadanie zwodzić klienta i wiecznie udawać zdziwioną, dopóki towaru nie dostaną od dostawcy. Więc albo będziesz czekać cierpliwie, albo żeby dostać zwrot kasy bądź jak najbardziej upierdliwa, pisz, dzwoń, wysyłaj pisma, groź wszystkim czym się da. Wtedy powinni zwrócić. (pracowałam w paru tak źle zorganizowanych sklepach internetowych)

[zlooosnica89]

Napisane przez mineralka bez gazu

Oni prawdopodobnie nie mają tego na stanie i dopóki nie będą mieli, nie dostaniesz zakupu. Pani faktycznie nic nie może zrobić, taka praca, ma za zadanie zwodzić klienta i wiecznie udawać zdziwioną, dopóki towaru nie dostaną od dostawcy. Więc albo będziesz czekać cierpliwie, albo żeby dostać zwrot kasy bądź jak najbardziej upierdliwa, pisz, dzwoń, wysyłaj pisma, groź wszystkim czym się da. Wtedy powinni zwrócić. (pracowałam w paru tak źle zorganizowanych sklepach internetowych)

Ale jak mogą nie mieć tego na stanie, skoro wysyłka miała się odbyć w ciągu 3 dni (to chyba do czegoś zobowiązuje), a kupon kupiło tylko 12 osób łącznie ze mną? :/
Jeszcze bym zrozumiała, jakby to trwało 1-2 tygodnie dłużej, ale 5? Raczej wydaje mi się, że oni w ogóle nie chcą tego wysłać i liczą na to, że głupi klient odpuści. I wiem, że dziewczyna siedzi tam pewnie na jakąś śmieciową umowę, ale strasznie wkurza mnie takie zwodzenie klienta i niekompetencja.

Raczej zależało mi na tej biżuterii, a nie na kasie,bo to miał być prezent dla koleżanki (chociaż już bardzo, bardzo spóźniony), ale z braku laku nie chcę być po prostu stratna.

A co do tego pisma, to są na to jakieś wzory, czy po prostu napisać, że "W związku z niewywiązaniem się z umowy przez portal Okazik.pl proszę o przesłanie zakupionych przedmiotów lub zwrot pieniędzy do dnia ... W razie dalszej zwłoki sprawa zostanie skierowana do Rzecznik Praw Konsumenta oraz zgłoszona na policję"? Może być coś w tym stylu?

Co do obsmarowania w internecie, to oczywiście wystawię odpowiednią opinię na ceneo itp., ale to raczej nie pomoże odzyskać pieniędzy. Chociaż może przynajmniej inni będą ostrożniejsi. Nie spodziewałam się takich problemów z tego typu sklepami

[Takajakaya]

Hej. Poszukałam trochę i polecam Ci poczytać komentarze: KLIK
Nie są zbyt pochlebne... ja bym się jednak domagała zwrotu kasy bo niewiadomo co z tego może wyjść.

[201607050913]

Napisane przez zlooosnica89

Ale jak mogą nie mieć tego na stanie, skoro wysyłka miała się odbyć w ciągu 3 dni (to chyba do czegoś zobowiązuje), a kupon kupiło tylko 12 osób łącznie ze mną? :/

No mogą mogą, wystarczy że się towar skończy a ktoś odpowiedzialny za stronę nie zmieni/usunie oferty na czas. Różne cuda bywają, jak w firmie jest burdel. I ja ich nie usprawiedliwiam broń Boże, po prostu kiedyś to była dla mnie codzienność. I mając na uwadze to doświadczenie, pisałabym od razu że zgłaszam sprawę do sądu, żeby odzyskać kasę. Wątpię, żeby nie chcieli tego wysłać. Nie mają i czekasz, albo nigdy nie mieli i są oszustami.

[zlooosnica89]

Napisane przez Takajakaya

Hej. Poszukałam trochę i polecam Ci poczytać komentarze: KLIK
Nie są zbyt pochlebne... ja bym się jednak domagała zwrotu kasy bo niewiadomo co z tego może wyjść.

Dzięki za linka. Widzę, że nie tylko ja mam taki problem z Okazikiem.
Szkoda, że nie ma tu takiego systemu komentarzy jak na allegro. Może wtedy bardziej dbaliby o klienta.
Chociaż kupowałam od czasu do czasu na tego typu stronkach (Groupon, Gruper) i nigdy nie miałam problemu. Co prawda zawsze to były usługi (kosmetyczne/kino itp.), więc to trochę co innego.

[BigBeautifulLulu]

Miałam podobna sytuację, tylko ja kupiłam zegarek za 200zł na złotych wyprzedażach. Po miesiącu czekania, napisałam do nich maila, no ale oni normalnie mi napisali, że nie mają na stanie i czekają na dostawę. Zegarek dostałam chyba po 2 miesiącach od zamówienia. No ale dostałam.

[zlooosnica89]

Napisane przez BigBeautifulLulu

Miałam podobna sytuację, tylko ja kupiłam zegarek za 200zł na złotych wyprzedażach. Po miesiącu czekania, napisałam do nich maila, no ale oni normalnie mi napisali, że nie mają na stanie i czekają na dostawę. Zegarek dostałam chyba po 2 miesiącach od zamówienia. No ale dostałam.

To dobrze, że dostałaś w końcu zamówienie Też wkurzająca sytuacja, ale przynajmniej szczerze napisali co i jak. A u mnie jawnie robią mnie w bambuko.
Napisałam do Rzecznika Praw Konsumenta, czekam na odpowiedź, a dzisiaj po raz kolejny będę ich nękać telefonami i straszyć konsekwencjami
Że też zachciało mi się tej biżuterii... Teraz nawet jakbym dostała w końcu przesyłkę/zwrot pieniędzy, to z Okazika nigdy więcej nie skorzystam.

[pensjonatwuzdrowisku]

Witam,
Ja tez mam problem z okazikiem ale z drugiej strony , wykonałam dla nich usługę za którą nie otrzymałam pieniędzy >czekam już 2 miesiące i nic ciagle nie ma osoby która sie zajmuje płatnościami , przerwają rozmowy telefoniczne, nie ma kontaktu z ksiegową o ile taka wogole jest, tylko e-mailem na które wysyłana jest odpowiedz z automatu: cytuje:
Szanowny Panie, Szanowna Pani,
Uprzejmie informuje, ze otrzymałam Panstwa wiadomosc. Ze wzgledu na szeroki zakres moich obowiazkow nie jestem w stanie na biezaco odpowiadac na maile. Odpowiedzi postaram sie udzielic mozliwie jak najszybciej.
W sprawach pilnych prosze o kontakt z opiekunem oferty, ktory w miare mozliwosci udzieli wszelkiej niezbednej pomocy.
Juz mi brakuje cierpliwości! Moze ktos ma doswiadczenie co porabiac w takiej sytuacji?

[Veredise]

Napisane przez snow_storm

zgłoszenie na policję - będziesz mieć papier i pewnie tyle, bo niska kwota, więc i niska szkodliwość - jeżeli firma jest legalnie działającym podmiotem to zgłoszenia mogą się przestraszyć (info o tym również zapisz w piśmie). czasami najlepszy odzew daje "obsmarowanie) na portalach społecznościowych.

To nie jest prawda. Tak jest przy kradzieży, gdzie poniżej pewnej kwoty zakłada się, że jest to wykroczenie i niska społeczna szkodliwość. Przy oszustwie (a wzięcie kasy i nie wysłanie towaru to oszustwo) nie ma czegoś takiego - kwota nie jest ważna, społeczna szkodliwość nigdy nie jest niska, nawet jak jest to 5 zł, więc policja musi zgłoszenie przyjąć. Ja zgłaszałam parę lat temu na policję oszustwo na allegro za kwotę 60 zł i wszczęli postępowanie. Trzeba mieć tylko dowód wpłaty i najlepiej wydruki maili.