Zaufanie... straciłem, jak odzyskać?

[Loleeek1993]

Cześć!
Pisałem tutaj wątek o tym, jak dziewczyna bała mi się zaufać... no i po miesiącu niby mi zaufała, niby weszliśmy w związek i wszystko niby fajnie, ale już mnie dwa razy oszukała (nie chodzi tu o zdrady, choć jedna sprawa to to, że hasała sobie po portalu randkowym jak mała owieczka). I ciągle coś kręci, robi ze mnie idiotę i w ogóle. Nie wiem, kiedy kłamię, mówi prawdę i kiedy żartuje. Boi się tego, że jej rodzina zobaczy jak za ręke chodzimy, odepchnęła mnie dwa razy jak sie przytulaliśmy i jej ciotka wyszła... no to mnie trochę boli, bo ją kocham. Kocham ją, ale nie ufam już jej, a najlepsze jest to, że ona przez miesiąc mi dawała do zrozumienia, że BOI mi się zaufać, a sama to moje zaufanie na próbę wystawia... ja boję się jej zaufać troszkę... no ale uczucie jest silniejsze...
Nie wiem co o tym sądzić... naprawdę, nie rozumiem jej...

[Devon_rose]

Napisane przez Loleeek1993

Cześć!
Pisałem tutaj wątek o tym, jak dziewczyna bała mi się zaufać... no i po miesiącu niby mi zaufała, niby weszliśmy w związek i wszystko niby fajnie, ale już mnie dwa razy oszukała (nie chodzi tu o zdrady, choć jedna sprawa to to, że hasała sobie po portalu randkowym jak mała owieczka). I ciągle coś kręci, robi ze mnie idiotę i w ogóle. Nie wiem, kiedy kłamię, mówi prawdę i kiedy żartuje. Boi się tego, że jej rodzina zobaczy jak za ręke chodzimy, odepchnęła mnie dwa razy jak sie przytulaliśmy i jej ciotka wyszła... no to mnie trochę boli, bo ją kocham. Kocham ją, ale nie ufam już jej, a najlepsze jest to, że ona przez miesiąc mi dawała do zrozumienia, że BOI mi się zaufać, a sama to moje zaufanie na próbę wystawia... ja boję się jej zaufać troszkę... no ale uczucie jest silniejsze...
Nie wiem co o tym sądzić... naprawdę, nie rozumiem jej...

Skończyliście już gimnazjum?

[Lenna222]

Po przeczytaniu także Twojego wcześniejszego wątku dochodzę do wniosku, że tu nie ma co się starać i odzyskiwać zaufania. Zdaje się, że dziewczyna jest z Tobą ot tak żeby kogoś mieć, ale nie zależy jej na Tobie i w międzyczasie szuka kogoś lepszego na Twoje miejsce.

[kennedy]

Napisane przez Loleeek1993

Cześć!
Pisałem tutaj wątek o tym, jak dziewczyna bała mi się zaufać... no i po miesiącu niby mi zaufała, niby weszliśmy w związek i wszystko niby fajnie, ale już mnie dwa razy oszukała (nie chodzi tu o zdrady, choć jedna sprawa to to, że hasała sobie po portalu randkowym jak mała owieczka). I ciągle coś kręci, robi ze mnie idiotę i w ogóle. Nie wiem, kiedy kłamię, mówi prawdę i kiedy żartuje. Boi się tego, że jej rodzina zobaczy jak za ręke chodzimy, odepchnęła mnie dwa razy jak sie przytulaliśmy i jej ciotka wyszła... no to mnie trochę boli, bo ją kocham. Kocham ją, ale nie ufam już jej, a najlepsze jest to, że ona przez miesiąc mi dawała do zrozumienia, że BOI mi się zaufać, a sama to moje zaufanie na próbę wystawia... ja boję się jej zaufać troszkę... no ale uczucie jest silniejsze...
Nie wiem co o tym sądzić... naprawdę, nie rozumiem jej...

A podobno glupich nie sieja...

[201607111028]

Ja Ci pisałam w poprzednim wątku, co sądzę i wiedziałam, że tak to się skończy. Dajże se spokój, miejże szacunek do siebie

[Loleeek1993]

Niby mowi ze kocha... Ale ja juz sam nie wiem. Dziwna jest, nie zaprasza mnie do siebie, rodzice jej nic o mnie nie wiedza. I musze nieraz za nia decydowac, bo sama nie wie czego chce.

[Devon_rose]

Napisane przez Loleeek1993

Niby mowi ze kocha... Ale ja juz sam nie wiem. Dziwna jest, nie zaprasza mnie do siebie, rodzice jej nic o mnie nie wiedza. I musze nieraz za nia decydowac, bo sama nie wie czego chce.

Ma Cię daleko w doopie a Ty dalej piszczysz pod płotem jak mały piesek o jej uwagę.

Ona tak Cię kocha jak połowa wizażu:-D

[201607111028]

Chłopie... Żeby zobaczyć Twoje jaja, chyba trzeba zajrzeć przez mikroskop

[SmutnyPiesek1]

Odpuść sobie jeśli straciłeś je, nie jest warte odbudowanie jego.

[Loleeek1993]

Mówicie odpuścic? Przykład z 18 u niej w rodzinie, zapraszała mnie i po jakimś czasie mówi, że idzie sama (a bo to mama nie pozwala, a bo nie wie czy sama idzie i ostatnia wymówka, że idzie sama, bo wszyscy od niej idą sami). I tak chyba 7 razy zmieniała zdanie, co chwila coś innego mówi... ja się nie wpraszam, bo i tak bym nie poszedł na tą imprezę, ale no kuźwa czuje się jak idiota.
Nie o to chodzi, że nie mam jaj. Chodzi o to, że ją niestety albo stety kocham... ciągnie mnie do niej i w ogóle.

[FacetZ]

Zostaw ją chłopie. Tego kwiata jest pół świata. Poza tym nic dobrego z tego związku nie będzie to ci gwarantuje.
Jeżeli koniecznie chcesz ją mieć to jest tylko jedna deska ratunku. Graj niedostępnego. Niech ona aprobuje ciebie.

[Loleeek1993]

Jeszcze mnie martwi to, ze ona nie chce, abym poznal jej rodzine.. (mysle, że ta manipulacja z tą 18 ma coś z tym wspolnego).
Jest z małej wsi, a ja z miasta i moze dlatego?
Zobaczymy, co czas pokaże.

[201607111028]

Ty dalej robisz z siebie debila? Jak długo jeszcze?!

[Loleeek1993]

Zostawić ją?

[Loleeek1993]

Zakończyłem ten "związek"
Doświadczenie na przyszłość.

[thirky]

No, brawo autorze