Niepewność

[Trischel]

Cześć Dziewczyny Tak sobie podczytuje Was na różnych wątkach, a teraz przyszedł czas, że chyba sama potrzebuje rady.
Otóż, poznałam faceta. Zaczęliśmy się spotykać, najpierw spacery, wspólne wyjście na miasto, a w końcu spotkania u mnie. Przez pierwsze dwa tygodnie było super, kontakt telefoniczny od rana do wieczora. Po dwóch tygodniach doszło między nami do czegoś więcej nie wiem dlaczego, ale dość szybko dałam się ponieść emocją i dopiero po wszystkim jakoś doszło do mnie co się stało. I może nie ruszyłoby mnie to tak bardzo, gdyby nie fakt, że dwa dni później on musiał wyjechać można powiedzieć, że na drugi koniec świata, na miesiąc (o czym oczywiście wcześniej wiedziałam). Mamy kontakt, przez pierwszy tydzień codziennie wymienialiśmy się wiadomościami, parę razy dziennie, teraz ten kontakt jest coraz rzadszy a ja zaczynam świrować. Moja racjonalna strona mówi mi, że ma co tam robić, jest tam pierwszy raz, na pewno sporo zwiedza. A z drugiej cały czas się katuje, że może gdyby tak szybko nie doszło między nami do zbliżenia może byłoby inaczej. Jestem po dość toksycznym dwuletnim związku, który mocno dał mi w kość. Minęło ponad 8 miesięcy i wydaje mi się, że przepracowałam to już.
Boje się, że za bardzo się wkręcam, a nie mam powodów. Chciałam Was zapytać, czy Waszym zdaniem to, że tak szybko doszło między nami do zbliżenia może mieć jakiś wpływ. W końcu chodzi o to, żeby gonić króliczka... Dodam tylko jeszcze, że oboje mamy +25 lat.

[201803290936]

Napisane przez Trischel

Cześć Dziewczyny Tak sobie podczytuje Was na różnych wątkach, a teraz przyszedł czas, że chyba sama potrzebuje rady.
Otóż, poznałam faceta. Zaczęliśmy się spotykać, najpierw spacery, wspólne wyjście na miasto, a w końcu spotkania u mnie. Przez pierwsze dwa tygodnie było super, kontakt telefoniczny od rana do wieczora. Po dwóch tygodniach doszło między nami do czegoś więcej nie wiem dlaczego, ale dość szybko dałam się ponieść emocją i dopiero po wszystkim jakoś doszło do mnie co się stało. I może nie ruszyłoby mnie to tak bardzo, gdyby nie fakt, że dwa dni później on musiał wyjechać można powiedzieć, że na drugi koniec świata, na miesiąc (o czym oczywiście wcześniej wiedziałam). Mamy kontakt, przez pierwszy tydzień codziennie wymienialiśmy się wiadomościami, parę razy dziennie, teraz ten kontakt jest coraz rzadszy a ja zaczynam świrować. Moja racjonalna strona mówi mi, że ma co tam robić, jest tam pierwszy raz, na pewno sporo zwiedza. A z drugiej cały czas się katuje, że może gdyby tak szybko nie doszło między nami do zbliżenia może byłoby inaczej. Jestem po dość toksycznym dwuletnim związku, który mocno dał mi w kość. Minęło ponad 8 miesięcy i wydaje mi się, że przepracowałam to już.
Boje się, że za bardzo się wkręcam, a nie mam powodów. Chciałam Was zapytać, czy Waszym zdaniem to, że tak szybko doszło między nami do zbliżenia może mieć jakiś wpływ. W końcu chodzi o to, żeby gonić króliczka... Dodam tylko jeszcze, że oboje mamy +25 lat.

Będzie co ma być. Facet przecież nie zwiał na drugi koniec świata z powodu Waszego seksu, tylko miał zaplanowaną podróż (oczywiście zawsze możesz dyskretnie to potwierdzić na jego fejsie, jeżeli ma). Jeżeli jest OK, lubi Cię i podobało mu, to zbliżenie niczego nie zmienia na gorsze. Bo chyba nie chodzi Ci o związek z hipokrytą, który inaczej miał oceniać Ciebie, a inaczej siebie, prawda?

[aleks_90]

Napisane przez Doris1981

Będzie co ma być. Facet przecież nie zwiał na drugi koniec świata z powodu Waszego seksu, tylko miał zaplanowaną podróż (oczywiście zawsze możesz dyskretnie to potwierdzić na jego fejsie, jeżeli ma). Jeżeli jest OK, lubi Cię i podobało mu, to zbliżenie niczego nie zmienia na gorsze. Bo chyba nie chodzi Ci o związek z hipokrytą, który inaczej miał oceniać Ciebie, a inaczej siebie, prawda?

Chyba że mu sie nie podobało. Wszystko zależy od tego czy zdążył zbudować z Tobą jakąś więź emocjonalną czy był to dla niego po prostu seks.

[201803290936]

Napisane przez aleks_90

Chyba że mu sie nie podobało. Wszystko zależy od tego czy zdążył zbudować z Tobą jakąś więź emocjonalną czy był to dla niego po prostu seks.

Chyba, że nie. I to się czasami zdarza, nie ma się co czarować, że nie. Ale bądźmy dobrej myśli w tym przypadku.

[thirky]

Nie.

[Hultaj]

na długo wyjechał?
może tam już kogoś poznał?

[aleks_90]

Napisane przez Hultaj

na długo wyjechał?
może tam już kogoś poznał?

Może tam poznał inną i wybierze tą ktora była lepsza w łóżku
Było to było nie masz na to juz wpływu...

[Trischel]

Napisane przez Hultaj

na długo wyjechał?
może tam już kogoś poznał?

Wyjechał na niecały miesiąc.

[adult90]

Napisane przez Trischel

Wyjechał na niecały miesiąc.

Nie znacie się zbyt dobrze... nie możesz stwierdzić, czy on chce dalej kontynuować ten związek, czy też uznał, że to jednorazowy seks.

Sytuacja jest dość specyficzna, nawet nie wspomniałaś jak on się po tym seksie zachowywał... a jak wyjechał, to czy powiedział chociaż, że tęskni?...

[Trischel]

Nie napisał nigdy, że tęskni... Piszemy bardzo ogólnikowo, on pisze co robił, czasem wyśle jakieś zdjęcie. Chyba za dużo sobie wyobrażam... Dla mnie to był dopiero drugi partner seksualny. Przed nim byłam tylko z moim ex. Zawsze miałam spore opory żeby z kimkolwiek się zbliżyć do tego stopnia. Z nim pierwszy raz tak puściły mi hamulce. Pewnie dlatego tak mnie to rusza...

[aleks_90]

Napisane przez Trischel

Nie napisał nigdy, że tęskni... Piszemy bardzo ogólnikowo, on pisze co robił, czasem wyśle jakieś zdjęcie. Chyba za dużo sobie wyobrażam... Dla mnie to był dopiero drugi partner seksualny. Przed nim byłam tylko z moim ex. Zawsze miałam spore opory żeby z kimkolwiek się zbliżyć do tego stopnia. Z nim pierwszy raz tak puściły mi hamulce. Pewnie dlatego tak mnie to rusza...

Smutne że piszecie tylko ogolnikowo (ja tak pisze z kolegami czyli z kimś z kim żadne emocje mnie nie łączą) Czy pytał co u Ciebie? Martwił się? Zależało mu byś czuła sie komfortowo?(w normalnych sytuacjach nie podczas zbliżeń) Jesli nie to biorąc pod uwage teraz rzadszy kontakt to nie wygląda to dobrze bo 2tygodnie to udawać też można tym bardziej że wiele nie musiał udawac.
No przykre niestety. Robiąc tak ryzykowałaś że bedzie własnie tak jak jest.. Nastepnym razem lepiej kontroluj to, skoro pozniej tak sie z tym źle czujesz.
Może przemysli i bedzie wszystko dobrze?

[Mojwa]

Szybki seks nie wpłynie negatywnie na relacje z fajnym facetem. A jeśli to burak nieszanujacy kobiet to lepiej by wyszło to wcześniej.
Poczekaj na powrót, gadaj z nim w miarę możliwości i tyle.