Pomyłki w laboratorium

[palomama]

Czy zdarzyło Wam się, że w laboratorium popełnili błąd przy opisywaniu Waszych wyników badań krwi?
Ostatnio coraz częściej słyszę o takich przypadkach. Wiem, że tam pracują ludzie, a ludzie są omylni, ale jak się przed tym ustrzec albo chociaż zminimalizować ryzyko błędu?
Chyba musiałabym robić badania w dwóch różnych punktach, a potem porównać wyniki. Jeżeli byłyby takie same, to znaczy, że są prawidłowe. Ale to mi wygląda na jakąś paranoję i chyba nikt normalny tak się nie zachowuje
Np. przy chorobach zw. z tarczycą, od wyników zależy dawka leku na kolejne pół roku, więc dobrze byłoby mieć pewność, że wyniki odzwierciedlają prawdziwy stan naszego organizmu...

[figa84]

Napisane przez palomama

Czy zdarzyło Wam się, że w laboratorium popełnili błąd przy opisywaniu Waszych wyników badań krwi?
Ostatnio coraz częściej słyszę o takich przypadkach. Wiem, że tam pracują ludzie, a ludzie są omylni, ale jak się przed tym ustrzec albo chociaż zminimalizować ryzyko błędu?
Chyba musiałabym robić badania w dwóch różnych punktach, a potem porównać wyniki. Jeżeli byłyby takie same, to znaczy, że są prawidłowe. Ale to mi wygląda na jakąś paranoję i chyba nikt normalny tak się nie zachowuje
Np. przy chorobach zw. z tarczycą, od wyników zależy dawka leku na kolejne pół roku, więc dobrze byłoby mieć pewność, że wyniki odzwierciedlają prawdziwy stan naszego organizmu...

Niekoniecznie, wystarczy że laboratoria pracują na różnych materiałach. Normy w różnych laboratoriach też bywają różne.

Hormony mają to do siebie, że robionę różnego dnia czy o różnych godzinach potrafią wyjść inaczej. Jak chcesz mieć pewność, że masz dobrze dobrane leki itd, to po ewentualnej zmianie dawcy po 3-4 tygodniach badania powtórz. Powtórz też częściej niż po pół roku jeżeli zauważysz niepokojące objawy.

Zdarzyło mi się, że laboratorium próbkę uszkodziło, zgubiło, zapomniało opisać - za każdym razem ponowne badanie na koszt laboratorium.

[201605300922]

Wahanie hormonów akurat jest normalne i nie musi świadczyć o pomyłce w lab, chyba, że różnice są dramatyczne. Poza tym, przecież po dobraniu dawki hormonu nie jedzie się do amazońskiej dżungli, tylko - gdy występują objawy uboczne, dość charakterystyczne dla za dużej dawki - idzie się do lekarza i zmniejsza dawkę... No i jakiś zaskakująco zły albo dobry wynik powinien zawsze budzić nieufność lekarza, zwłaszcza, gdy dolegliwości pacjenta nie wskazują, żeby dany wynik mógł taki być, wtedy po prostu zleca się powtórzenie badania. Błąd nie musi zresztą być na poziomie laboratorium, a na przykład przy pobraniu, o tym, że nie dla wszystkich sformułowanie ,,na czczo" jest zrozumiałe już w ogóle nie wspomnę, potem wychodzi glukoza wskazująca na cukrzycę, a jak zapytać to się okazuje, że słodka herbatka to przecież dalej ,,na czczo" :P

[Wenress]

Robię mnóstwo badań i raczej błąd się nie zdarzył, tzn nie stwierdziłam Raz coś było nie tak z hmmm pojemniczkiem i musiałam robić jeszcze raz na drugi dzień, nie byłby to problem gdyby nie to, że tragicznie się boję pobrań a badania były robione na ostatnią chwilę przed przyjęciem do szpitala

[Laura2112]

Krwi nie, ale kiedyś przez pomyłkę dowiedziałam się, że mam peknięcie czaszki

[dekra]

ja miałam ogromne wielkości białka w moczu na drugi dzień 0. Lekarz twierdzi,że to nie możliwe, szkoda mi człowieka który dostał moje wyniki..

[Dotka90]

Nie stwierdziłam nigdy żadnego błędu, ale w maju robiłam beta-hcg, przyszedł wynik, a za 3 dni dzwoni pani, że mieli awarię urządzenia, którym tę betę badają i zaprasza mnie jeszcze raz, bo powtarzają wszystkie wyniki zrobione w danym dniu, bo nie mają pewności, które są dobre, a które nie.

Trochę stresu było, bo akurat chodziło o wczesną ciążę i określenie przyrostu po 72h od poprzedniego badania, więc się zmartwiłam, że może jednak przyrost nieprawidłowy. Na szczęście wszystko było ok

[Ingrid80]

Ja pracuję w labie i pomyłki się raczej nie zdarzają ale możliwość zawsze istnieje... W sprawie rozbieżności pomiędzy wynikami z roznych laboratorium: najlepiej wybrać jedno i zawsze tam robić badania ponieważ różne laboratoria pracują na roznej aparaturze i odczynnikach.

[Fleur_D]

Napisane przez palomama

Czy zdarzyło Wam się, że w laboratorium popełnili błąd przy opisywaniu Waszych wyników badań krwi?

Błąd przy opisywaniu wyników, a błędny wynik to dwie zupełnie różne sprawy. Pierwsza to błąd ludzki, z takim się nigdy nie spotkałam, a druga to błąd sprzętu, który zdarza się bardzo rzadko, więc nie ma czym się stresować.

W przypadku hormonów jest o tyle trudno, że występuje cykl dobowy. Inny poziom ma się o 7, inny o 10, a jeszcze inny o 14. I wcale nie są to niewielkie różnice, często bywają one dość drastyczne. Dlatego przedziały referencyjne ustawione są na określoną porę. Należy też uwzględnić różnice osobnicze, które nie są może jakieś drastyczne, ale jednak występują. Dlatego ważne jest, żeby lekarz nie dobierał dawki na podstawie pojedynczego badania (i to jeszcze bez zerknięcia na godzinę pobrania próbki), ale na podstawie dłuższej obserwacji pacjenta. Oczywiście, w doborze dawki uwzględnia się wszystkie czynniki, nie tylko wyniki badań.

[fankapsychiatrii]

Ja się spotkałam. Spotkałam się tez z tym, że jak wyniki b. odbiegają od normy to dzwonią na odział i o tym informują nim wynik dotrze np. jak dorosłemu pacjentowi erytrocyty wychodzą 1,5 albo coś w tym stylu.
Mój przypadek z punktu pobrań był taki że:
- lekarz zlecił internetowo PRL po MTC i:
- w punkcie pani twierdziła że ma zrobić tylko oznaczenie podstawowej prolaktyny (w tamtym momencie uznałam, że widocznie źle zrozumiałam lekarza) i pobrała 1 próbkę...
- następnie odebrałam wynik na którym pisało, że to PRL po 60 minutach(i nie było ani podstawowej prolaktyny ani po 120 minutach)
- zaszłam do lekarza i mu wyjaśniłam sytuację na co on wypisał ręcznie zlecenie i badanie zostało wykonane poprawnie (2-punktowy test z metoklopramidem czyli 3 próbki = 3 oznaczenia no i zakres referencyjny dopisany do wyniku I-szego oznaczenia bo na tym wcześniejszym oczywiście go nie podali, jak to czynią dla tych testów)

[201605090958]

Pomylili tomograf mojej mamy, jak zobaczylismy wynik to ...malo nie zeszlismy na zawal. Nie wiem co przezywali tamci i mam nadzieje ze szpital im jednak powiedzial prawde.

[IrishAngel]

Owszem miałam do czynienia z taka sytuacją - dowiedzialam się, że mam bardzo ciężką chorobę bo pomylano moje wyniki z wynikami pani która nazywała się tak samo. To, że mylą pojemniki laboratoryjne również nie jest rzadkością.

[Ingrid80]

Jakie pojemniki?

[IrishAngel]

Z próbkami do badań - gdy w danej przychodni jest ktoś o tym samym nazwisku ;/.

[201607211025]

Napisane przez IrishAngel

Z próbkami do badań - gdy w danej przychodni jest ktoś o tym samym nazwisku ;/.

Nie prawda. Zawsze wpisują pesel.

[Ingrid80]

Obecnie próbki są najczęściej kodowane i nie ma możliwości pomyłki.

[201607211025]

Napisane przez Ingrid80

Obecnie próbki są najczęściej kodowane i nie ma możliwości pomyłki.

Dokładnie tak. Są nalepki, a pamiętam, że kiedyś były pesele wpisywane.