Zima Micallefa

[szaja]

No właśnie... Powąchałam w Quality przy okazji zakupu innego zapachu, nawet nie pytając o cenę
To ostatnie może i było podświadome bo bałam sie, że jest porównywalna do Aoud...a to by mnie trochę otrzeźwiło .
Ale coraz bardziej zakochuję się w Hiver i jestem ciekawa co myślą o nim Wizażanki, które są posiadaczkami.
Ja chyba dojrzewam do zakupu.

[E]

Zapach przepiękny Ciężki, pudrowy, esencjonalny, pięknie ewoluuje na mojaj skórze Na pewno nie dla każdego Zwolenniczki lekkich i średniociężkich woni może zabić

Początek ma naprawdę ciężki Ten, kto go przetrwa (a lubi tego typu zapachy) ma szanse poważnie się zakochać

[hybris]

Ja się wypowiem jako ex-posiadaczka
Na początku zakochałam się w Zimie, ale uczucie wytrwało ok 5 ml. W pewnym momencie zapach zaczął mnie drażnić i dusić. Coś, co na poczatku było piękną pudrową nutą, zamieniło się w mojego prześladowcę i to przeważyło szalę - poszedł w dobre ręce.
Przy okazji - raczej nie wiązałabym sympatii do zimy z upodobaniem do cięzkich zapachów, bo mnie, zakochaną w Poison - Zima zamęczyła

[E]

Raczej chodziło mi o to, że nie jest dla wielbicielek zapachów lekkich

[demonik]

Napisane przez szaja

No właśnie... Powąchałam w Quality przy okazji zakupu innego zapachu, nawet nie pytając o cenę
To ostatnie może i było podświadome bo bałam sie, że jest porównywalna do Aoud...a to by mnie trochę otrzeźwiło .
Ale coraz bardziej zakochuję się w Hiver i jestem ciekawa co myślą o nim Wizażanki, które są posiadaczkami.
Ja chyba dojrzewam do zakupu.

Hiver to ciężki kaliber . Miałam tylko próbkę i bardzo mi się podobała, choć na razie nie mam odwagi skusić się na większą pojemność. Przerasta mnie .
Zapach jest ciężki, otulający i bogaty: pudrowo-kwiatowo-orientalny. Idealnie kojarzy mi się z zimą, z ciepłą wełną, a jeszcze bardziej z kaszmirem i futrem . Kobiecy i elegancki.

Za to do Aoud w ogóle nie jest podobny, co zresztą sama zauważyłaś . Mnie Aoud spodobał się dopiero długo, długo po psiknięciu - początkowo trochę odrzucał i wręcz pośmiardywał. Potem wysubtelniał. Natomiast Night Aoud urzekł mnie od razu, mimo że zbliżony jest do pierwowzoru. Tak samo orientalny, "gęsty", ale delikatniejszy, nie tak ostry w pierwszych nutach, choć z założenia jest to niby "stronger version" .

[Madlaine]

Hiver kocham, ubóstwiam, wielbię niezmiennie od momentu pierwszego niuchnięcia choc to nie jest zapach dla wszystkich i na każdą okazje, ale okazję zawsze mozna przypadkiem znaleźć

Night Aoud mam zamiar miec juz niedługo, próbka z Quality zuzyta juz prawie calutka, tylko kropelka do wachania została, bardzo mi sie spodobał, natomiast Aoud jakos mnie nie przekonał, może to kwestia czasu i dania mu drugiej szansy

[szaja]

Dziewczyny Bardzo Wam dziękuję. Wasze wypowiedzi naprawdę mi pomogły i podziałały na wyobraźnię.
Hiver noszony na nadgarstku pozostawił bardzo dobre wspomnienie.
Nie pozwala o sobie zapomnieć.
I chyba pozwolę mu się przypomnieć.
Na początek 30-tka, potem zobaczymy...