Atmosfera nie do zniesienia w pracy... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-03-15, 08:53   #1
lenkaantenka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 40
Angry

Atmosfera nie do zniesienia w pracy...


Witajcie. Założyłam drugie konto poniewaz duzo osob mnie zna prywatnie i sa zarejstrowane na wizazu. Chce sie wyzalic, posluchac rad i pocieszen albo dostac od was kopa motywujacego Pracuje w duzej znanej firmie jako sprzedawca. Wszystko byloby ok bo firma wyplacalna i nie ma problemow tylko chodzi o moje "kolezanki" z pracy a wlasciwie o kierowniczke ktora wprowadza zamieszanie.
Od kiedy wrocila z urlopu macierzynskiego to nasza zaloga ktora byla do tej pory zgrana i zaprzyjazniona zmienila sie w chamskich ludzi i konfidentow..... Wiadomo kazdemu zalezy na pracy bo ciezka jest zdobyc jaka kolwiek <przynajmniej w moim rejonie> ale mi od paru dni poprostu jest ciezko pracowac w takim zespole, w takiej atmosferze,
1. polowa zespolu wchodzi kierowniczce w tylek :robienie kawusi i zanoszenie jej do biura, robienie jej kanapek<szook>,zmywanie po niej naczyn, bieganie jej po zakupy w trakcie pracy itp itd

Dla mnie to jes't upokarzajace i nigdy bym nie zrobila jej kanapek i biegala z nimi do biura, co innego z kawa ok robie sobie moge i jej zalac nie wiedze w tym problemu

2. druga polowa zepolu nic sie nie odzywa nie komentuje , poprostu wystarcza spojrzenia jakie wymieniane sa przez pracownikow ,one wystarcza i mowia same przez sie

otoz cala "elita" i kierowniczka jest nie do zniesienia
sami nic nie robia oprocz kawusi tylko wymyslaja jak uprzykrzyc nam zycie . caly dzien pracy wyglada tak ze oni sobie wlaza w tylek, nie wykonuja swoich obowiazkow,plotkuja,pija kawki - wszystko robia to oprocz tego co powinni a my poprostu wykonujemy to co nas nalezy

problem jest w tym ze nie ma komu powiedziec o calej sytuacji bo kierownikiem glownym jest kolega naszej kierowniczki

najgorsze jest to ze obgaduja nas strasznie, wykorzystuja<no bo my musimy odwalic za nich cala robote> i stwarzaja chore sytuacje

np.ostatnio po ich piciu kawki zostal stos brudnych szklanek
oczywiscie nikt tego po nich nie sprzatal , opierdziel dostala kolezanka ktora myla po sobie szklanke a ich nie umyla Dostalo jej sie ze jest niekolezenska, leniwa i brudasica
Cala"elita" patrzy nam na rece i donosi kierowniczce oczywiscie nie wszystko jest prawda co mowia Ciagle sa jakies pretensje w nasza strone i coraz wiecej wymagan...
Ostatnio dostalo mi sie ze moja przerwa trwala 2 min dluzej niz powinna oczywisicie doniosla kolezanka ...
troszke chaotycznie to wszytsko napisalam ale trudno mi napisac cos zwiezlego i sensownego ale cala ta sytuacja jest bezsensu. duzo mozna by bylo jescze pisac. Nie jestem jakims twardzielem z charakteru . Bardzo mnie to meczy i przezywam to emocjonalnie ostatnio jak wrocilam z pracy poprostu sie rozwylam jak male dziecko - z bezsilnosci Mam ciezka sytuacje materialna i musze pracowac, drugiej szybko nie znajde ale ciagle rozgladam sie za czyms innym. Jak przetrwac taka sytuacje? Moze ktoras z was ma podobne problemy?

Edytowane przez lenkaantenka
Czas edycji: 2010-03-15 o 08:59
lenkaantenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-15, 09:54   #2
marmutita
Rozeznanie
 
Avatar marmutita
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 568
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

Cytat:
Napisane przez lenkaantenka Pokaż wiadomość
Witajcie. Założyłam drugie konto poniewaz duzo osob mnie zna prywatnie i sa zarejstrowane na wizazu. Chce sie wyzalic, posluchac rad i pocieszen albo dostac od was kopa motywujacego Pracuje w duzej znanej firmie jako sprzedawca. Wszystko byloby ok bo firma wyplacalna i nie ma problemow tylko chodzi o moje "kolezanki" z pracy a wlasciwie o kierowniczke ktora wprowadza zamieszanie.
Od kiedy wrocila z urlopu macierzynskiego to nasza zaloga ktora byla do tej pory zgrana i zaprzyjazniona zmienila sie w chamskich ludzi i konfidentow..... Wiadomo kazdemu zalezy na pracy bo ciezka jest zdobyc jaka kolwiek <przynajmniej w moim rejonie> ale mi od paru dni poprostu jest ciezko pracowac w takim zespole, w takiej atmosferze,
1. polowa zespolu wchodzi kierowniczce w tylek :robienie kawusi i zanoszenie jej do biura, robienie jej kanapek<szook>,zmywanie po niej naczyn, bieganie jej po zakupy w trakcie pracy itp itd

Dla mnie to jes't upokarzajace i nigdy bym nie zrobila jej kanapek i biegala z nimi do biura, co innego z kawa ok robie sobie moge i jej zalac nie wiedze w tym problemu

2. druga polowa zepolu nic sie nie odzywa nie komentuje , poprostu wystarcza spojrzenia jakie wymieniane sa przez pracownikow ,one wystarcza i mowia same przez sie

otoz cala "elita" i kierowniczka jest nie do zniesienia
sami nic nie robia oprocz kawusi tylko wymyslaja jak uprzykrzyc nam zycie . caly dzien pracy wyglada tak ze oni sobie wlaza w tylek, nie wykonuja swoich obowiazkow,plotkuja,pija kawki - wszystko robia to oprocz tego co powinni a my poprostu wykonujemy to co nas nalezy

problem jest w tym ze nie ma komu powiedziec o calej sytuacji bo kierownikiem glownym jest kolega naszej kierowniczki

najgorsze jest to ze obgaduja nas strasznie, wykorzystuja<no bo my musimy odwalic za nich cala robote> i stwarzaja chore sytuacje

np.ostatnio po ich piciu kawki zostal stos brudnych szklanek
oczywiscie nikt tego po nich nie sprzatal , opierdziel dostala kolezanka ktora myla po sobie szklanke a ich nie umyla Dostalo jej sie ze jest niekolezenska, leniwa i brudasica
Cala"elita" patrzy nam na rece i donosi kierowniczce oczywiscie nie wszystko jest prawda co mowia Ciagle sa jakies pretensje w nasza strone i coraz wiecej wymagan...
Ostatnio dostalo mi sie ze moja przerwa trwala 2 min dluzej niz powinna oczywisicie doniosla kolezanka ...
troszke chaotycznie to wszytsko napisalam ale trudno mi napisac cos zwiezlego i sensownego ale cala ta sytuacja jest bezsensu. duzo mozna by bylo jescze pisac. Nie jestem jakims twardzielem z charakteru . Bardzo mnie to meczy i przezywam to emocjonalnie ostatnio jak wrocilam z pracy poprostu sie rozwylam jak male dziecko - z bezsilnosci Mam ciezka sytuacje materialna i musze pracowac, drugiej szybko nie znajde ale ciagle rozgladam sie za czyms innym. Jak przetrwac taka sytuacje? Moze ktoras z was ma podobne problemy?
witaj lenkaantenka,

ciężko mi się odnieść do Twojej sytuacji ponieważ nigdy na szczeście nie doświadczyłam takiej atmosfery, natomiast zastanowiło mnie jedno - część pogrubiona.

Domyslam się że do pasji doprowadza Cię zachowanie tych ludzi, ale czy przypadkiem nie przejaskrawiasz, w sensie: prawdopodobne są te kanapki i kawki i wazeliniarstwo, ale fakt niewykonywania swoich obowiązków wydaje mi się nieprawdopodobny, zwłaszcza jeśli miało by tak robić kilka osób jednocześnie.
Każdy z was za swoją pracę otrzymuje swoją pensję.
Wierzyć mi się nie chce że jest w firmie grupa ludzi, która nic nie robi z zakresu swoich obowiązków. Przecież kierowniczka ma nad sobą swojego kierownika, a ten jakiegoś tam dyrektora.
Jeśli wg ciebie to pozostali odwalają robotę innych to jakim cudem? Czy wszyscy mają tak mało pracy że mogę robić robotę drugich?
A poza tym, mnie by szlag trafił jakbym miala notorycznie robić coś za kogoś. I nie zgodziłabym się na to, chociażby zasłaniając się swoimi obowiązkami. Nie mówię to u jednorazowej pomocy, która zawsze może się zdarzyć.
Mam wrażenie że sytuacja może wyglądać nieco inaczej, ale jesteś przewrażliwona i rozdrażniona ich zachowaniem stąd obiektywnie tego nie przedstawiłaś.

Sprawa brudnych szklanek: dla mnie to problem nikłej wagi, jeśli ktoś wyzywa innych od brudasów bo zostawiona przez niego szklanka nie została umyta to jest to poniżej poziomu, i ja bym tym sobie głowy nie zawracała.
Kanapki... jak sobie chcą robić to niech robią, nic mi do tego.

A zresztą, prędzej czy później i w takich grupach dochodzi do pewnych rozłamów.... moim zdaniem należałoby się bardziej zdystansować i spojrzeć na to jeszcze raz, obiektywnie.
marmutita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-15, 10:17   #3
lenkaantenka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 40
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

marmutita ;* moze to i prawda co piszesz ze jestem rozdrazniona ale wierz mi ze oni nic nie robia Siedza tylko u kierowniczki na plotach , stoja podpieraja sciany, wychodza na zakupy w czasie pracy Wiem ze to moze brzmiec niewiarygodnie ale tak jest. Bardzo ale to bardzo mnie denerwuje takie zachowanie bo wychodze z takiego zalozenia ze najpierw praca i obowiazki a potem przyjemnosci - nie mam nic przeciwko temu.czesc moich kolezanek i kolegow naprawde sie stara i robi wiecej niz powinno a zamiast pochwaly i podziekowania dostajemy op..... za jakies ich chore wyobrazenia
ech... naprawde ciezko jest. Nikt sie nie chce z nia klocic bo wiadomo ze i tak nie ma sensu Rozmowa tez nic nie da
lenkaantenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-15, 10:19   #4
Diablica z Tasmanii
Zakorzenienie
 
Avatar Diablica z Tasmanii
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z zielonej łąki:)
Wiadomości: 3 503
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

Czytając twój post, miałam wrażenie jakbyś pracowała w mojej byłej pracy. Moja kierowniczka uważała się za Bóg wie jak dobrą osobę, a lubiła oczerniać ludzi za plecami. Jeśli kogoś nie lubiła, to pilnowała czy nie za długo siedzi na przerwie, natomiast jej "dupowłazy' w czasie pracy robiły sobie zakupy, wychodziły non stop na papieroska, itd... Ja z paroma koleżankami i kolegami mieliśmy przekichane bo nie podlizywaliśmy się tej jaszczurce, natomiast koleżanka z działu, nazwę ją B., która w domu specjalnie dla niej gotowała obiad miała lepiej(choć i tak kierowniczka ją obgadywała). Np: jak miałam jedną godzinę w plecy to musiałam ją odrabiać, a jak B. zerwała się o te 5 godzin szybciej do domu, to nie musiała zostawać po godzinach. Nie dziwię się twojemu rozgoryczeniu bo ciebie doskonale rozumiem.

marmutita, może trudno tobie w to uwierzyć ale u mnie w pracy też tak było. Z tym, że dyrektor znajdował się pod wpływem mojej kierowniczki, która opowiadała mu o mnie i dziewczynach z mojego działu niestworzone rzeczy i zawsze się nas czepiał, chociaż cały dzień ciężko pracowałyśmy, a do grupki dupowłazów nawet nie podchodził. Oni przez cały dzień grali w gry w sieci, a do mnie miał pretensje bo komórkę wyciągnełam
__________________
...gdyby tak człowieka skrzyżować z kotem,
człowiekowi wyszłoby to na dobre, ale kotu by z pewnością zaszkodziło...

Mark Twain

Edytowane przez Diablica z Tasmanii
Czas edycji: 2010-03-15 o 10:27 Powód: dopisek
Diablica z Tasmanii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-15, 10:30   #5
lenkaantenka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 40
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

tylko teraz co robic zacisnac zeby i byc dalej taka osoba co siedzi cichutko i robi to co jej kaza a przy tym zero wdziecznosci i szacunku. czy zaczac jakas"wojne" ale na to chyba nie jestem az tak twarda zeby z nimi walczyc
lenkaantenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-15, 10:42   #6
Sarrai
Wtajemniczenie
 
Avatar Sarrai
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

Cytat:
Napisane przez lenkaantenka Pokaż wiadomość
tylko teraz co robic zacisnac zeby i byc dalej taka osoba co siedzi cichutko i robi to co jej kaza a przy tym zero wdziecznosci i szacunku. czy zaczac jakas"wojne" ale na to chyba nie jestem az tak twarda zeby z nimi walczyc
Witaj, tez miałam nieprzyjemność pracować w takim miejscu.. Pracowałam z kilkoma dziewczynami. W pokoju obok kierowniczka i inne pracownice. Był prosty podział - one, i my. No i cóż, my przez 8 godzin równego zapieprzu, bez przerwy + oczywiście pretensje, ze przecież mozemy robic więcej. A u nich? kawusie, ploteczki, obgadywanie. My chciałysmy wyjsc na papierosa, zrobic sobie herbatę - kierowniczka zabijała nas wzrokiem. Kierowniczka jak chciala ze swoimi pupilkami zjeść coś to wysyłała 'na miasto' kogoś od nas A bynajmniej nie mialysmy stanowiska jej asystentek. Najlepsze było, jak któregos razu podeszla do mnie i powiedziala, zebym jej poszla i kupila rajstopy bo jej się oczko zrobilo. Myślałam, ze padnę
(dodam, ze byla to duża międzynarodowa korporacja, pani kierownik miała jeszcze mnóóóóóóstwo osób nad sobą, nie była żadną szefową, włascicielką ani nic.. po prostu miala kierownicze stanowisko jakich wiele bylo w tej firmie). Oczywiscie po rajstopki nie poszlam, jak żadna z nas nie rzucila się z propozycją 'to ja pójdę' to pani kierownik stwierdziła, ze mamy się przygotować, bo ona się za nas weźmie i pod koniec roku się okarze, kto ma z nas najgorsze wyniki
Odeszlam bez zalu z tej chorej firmy.. Chociaż nie mialam nic w zanadrzu, ale szybko, po niecalych 3 tygodniach znalazłam sobie inną robotę..
Jestem zdania, ze niektórych murów głową się nie przebije. Nie wiem, mozesz przeczekać, zacisnąć zęby, moze sie sytuacja uspokoi - ja natomiast na pewno bym sie nie męczyla.
Sarrai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-15, 10:44   #7
Diablica z Tasmanii
Zakorzenienie
 
Avatar Diablica z Tasmanii
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z zielonej łąki:)
Wiadomości: 3 503
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

Z własnego doświadczenia wiem, że nie warto z taką osobą zaczynać otwartej wojny, bo tylko na tym stracisz. Nawet jeśli znajdziesz sprzymierzeńców, to po pewnym czasie oni mogą wymięknąć. Ja zawsze starałam się robić to co należało do moich obowiązków, nic mniej i nic więcej, jeśli zaczynała się gadka to mówiłam no dobra ja zrobiłam to a "dupowłaz" nic, widziałam, że się obijał, no i ona odchodziła, ale później leciała do "dupowłaza' i gadała mu to co powiedziałam. Aha i nie chcę by ktoś mi zaraz napisał, że też jej kablowałam bo w stosunku do niedupołazów zachowywałam się lojalnie, trzymaliśmy sztamę.
__________________
...gdyby tak człowieka skrzyżować z kotem,
człowiekowi wyszłoby to na dobre, ale kotu by z pewnością zaszkodziło...

Mark Twain
Diablica z Tasmanii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-15, 10:50   #8
maupiatqa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 226
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

Cytat:
Napisane przez lenkaantenka Pokaż wiadomość
tylko teraz co robic zacisnac zeby i byc dalej taka osoba co siedzi cichutko i robi to co jej kaza a przy tym zero wdziecznosci i szacunku. czy zaczac jakas"wojne" ale na to chyba nie jestem az tak twarda zeby z nimi walczyc

Myślę, że z dupowłazami się nie wygra. Ja tam bym na Twoim miejscu szukała innej pracy bo dla mnie atmosfera jest ważna. Miałam takie sytuacje bo chyba we wszystkich moich pracach były dupowłazy. Ale olewałam ich bo chciałam sobie zarobić. A gdy stwierdzałam, że mi się znudziło, szukałam sobie innej pracy. Nie denerwowali mnie jakoś szczególnie, raczej mi się na śmiech zbierało jak widziałam takie wazeliniarstwo. Wiem, że z pracą teraz ciężko, ale jakby się trafiła jakaś okazja to od razu bym spadała z tej przesympatycznej firmy. Niech sobie włażą w tyłek jak najgłębiej skoro to lubią.
Tak jak napisała Wizażanka powyżej - pracowałabym dopóki nie poczułabym, że się tam męczę.
__________________
Wciąż uczę się żyć na własnej skórze i płacę jak umiem ten dziwny rachunek.
maupiatqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-15, 10:50   #9
enter code
Zadomowienie
 
Avatar enter code
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 756
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

Cytat:
Napisane przez lenkaantenka Pokaż wiadomość
tylko teraz co robic zacisnac zeby i byc dalej taka osoba co siedzi cichutko i robi to co jej kaza a przy tym zero wdziecznosci i szacunku. czy zaczac jakas"wojne" ale na to chyba nie jestem az tak twarda zeby z nimi walczyc
wiem, że to ciężkie, ale głową muru nie przebijesz i niewiele zwojujesz jak wyjdziesz na "wojnę" przeciwko nim.
jak na moje oko to masz 2 opcje: dostosować się do sytuacji albo odejść
__________________
Zacznij od tego co znasz, a potem wymyśl to na nowo. Nie zdziw się, gdy zobaczysz że niesamowite kwiaty rosną na zwykłej ziemi. S.King

enter code jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-15, 10:55   #10
gorzka prawda
Zadomowienie
 
Avatar gorzka prawda
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 147
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

Cytat:
Napisane przez lenkaantenka Pokaż wiadomość
tylko teraz co robic zacisnac zeby i byc dalej taka osoba co siedzi cichutko i robi to co jej kaza a przy tym zero wdziecznosci i szacunku. czy zaczac jakas"wojne" ale na to chyba nie jestem az tak twarda zeby z nimi walczyc

Po pierwsze siedzieć cicho na pewno nie możesz, bo będą cie wykorzystywać w nieskończoność cotraz bardziej i bardziej, aż załamiesz się zupełnie.
Po drugie żadnej wojny nikomu nie wypowiadaj, no chyba, że masz już inna pracę na oku (ale i tu byłoby ryzyko, bo możesz zostać dyscyplinarnie zwolniona, zawsze mogą cię w coś wrobić - skrajny przypadek).

Musisz walczyć!!!
Nie, nie z kierowniczą czy jej dupowłazami. Walcz o swoją godność. Musisz znaleźć odpowiedz na każdy atak. Nie atakuj nikogo kto na ciebie najeżdża. Powiedz jedno krótkie zdanie, spokojnie ale stanowczo. Nie krzycz, nie kłóć się, i normalnie ze wszystkimi rozmawiaj, nikogo nie unikaj i nie krytykuj. Tłumacz się swoimi obowiązkami (jak ktoś wyżej napisał). Co do tej przerwy. Twoja wina. Nie dziw się, że doniesiono. Dupowłazy są w każdej firmie i kable. Im wolno nieco więcej niż pozostałym. Jeżeli do nich nie należysz (i chwała ci za to!) przestrzegaj regulaminu, przerw co do minuty, wypełniaj sumiennie obowiązki. To twoja praca! Wówczas nikt na ciebie nic nie znajdzie, a każdy nieprawdziwy donos będziesz mogła wytłumaczyć i się obronić. Pamiętaj, że nie wolno milczeć, gdy ktoś mówi nieprawdę na temat wykonywania przez ciebie obowiązków, bo to znaczy przyznanie tej osobie racji. Nie wykonuj za innych ich pracy - masz swoją. Nie myj kubków za innych (chyba, że inni myją też za ciebie).

Zdystansuj się i rób SWOJE! Nie przejmuj się pozostałymi dupowłazami, niech trzymają palec jak lubią i nie robią nic jak nie muszą. Dla mnie osobiście tacy ludzie są zerem! Masz swoją pracę, swoje obowiązki i się na tym skup.
__________________
(...) prawda jest gorzka bez pociechy,
którą daje nadzieja (...)
Eduard Bass



gorzka prawda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-15, 11:11   #11
Diablica z Tasmanii
Zakorzenienie
 
Avatar Diablica z Tasmanii
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z zielonej łąki:)
Wiadomości: 3 503
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

Mnie i moje koleżanki, zawsze najbardziej bolało to, że w innych działach było normalnie każdy się śmiał, żartował, a nas cisza jak w kółku różańcowym. Jak chwytała nas głupawka to przylatywała kierowniczka i nas uciszała jakimś głupim tekstem naszym o wyglądzie, pochodzeniu(choć sama jest ze wsi) itd... dużo tu pisać. Nosiłam się ze zmianą pracy z początkiem tego roku, ale okazało się, że pod koniec grudnia właściciel nas wszystkich zwolnił i moją kierowniczkę i dupowłazów i pracusiów i nierobów. Z jednej strony było mi szalenie żal bo z dnia na dzień, zostałam bez stałych dochodów, ale z drugiej strony nie muszę się męczyć w tym piekiełku. Mam nadzieję, że w nowej pracy będzie lepiej
__________________
...gdyby tak człowieka skrzyżować z kotem,
człowiekowi wyszłoby to na dobre, ale kotu by z pewnością zaszkodziło...

Mark Twain
Diablica z Tasmanii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-15, 11:16   #12
dorka1980
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Nowa Alexandria
Wiadomości: 2 627
GG do dorka1980
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

ja też mam dyrektorkę zołzę po 6mies gnębienia (a raczej po 3latach takiej pracy)dorosłam do złożenia wypowiedzenia, może Ty też kiedys to zrobisz...Nasza Pani też po sobie nie zmywa, ja wywiesiłam kartke nad zlewem: "umyj po sobie, zmywarki nie ma". U nas co prawda każdy tyra równo i nie ma konfidentów, ale wiem jak się czujesz. A nie mozecie robić swojej działki i zostawiac "tamtym" ich obowiązków? Zapoznaj sie z regulaminem pracy w swoim zakładzie i bedziesz wiedziła co możesz co nie. Mozecie zawsze naiwnie prosić o pomoc "tamtych" gdy sa na ploteczkach i w ten sposób im przeszkadzac,może do nich trochę dotrze co robia. No i zawsze można napisać anonima do szefa szefówna kompie-nie własnoręcznie!
dorka1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-15, 11:21   #13
lenkaantenka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 40
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

dziekuje wszystkim za odzew Milo mi ze rozumiecie moja sytuacje
Dzisiaj mam wolne i bardzo sie ciesze ale jak sobie pomysle ze jutro musze tam isc.... wiecie co najgorsze jest to ze ta kierowniczka obgaduje te swoje"dupowlazy" kiedy ich tylko nie ma Mowi np ta i ta to ma meza pijaka, ta na nic nie ma kasy ale na paznokcie ma itp itd zenada Ja nie bawie sie w obgadywanie innych z pracy dla mnie jet to nietaktem i brakiem szacunku
lenkaantenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-15, 11:33   #14
gorzka prawda
Zadomowienie
 
Avatar gorzka prawda
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 147
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

Cytat:
Napisane przez lenkaantenka Pokaż wiadomość
dziekuje wszystkim za odzew Milo mi ze rozumiecie moja sytuacje
Dzisiaj mam wolne i bardzo sie ciesze ale jak sobie pomysle ze jutro musze tam isc.... wiecie co najgorsze jest to ze ta kierowniczka obgaduje te swoje"dupowlazy" kiedy ich tylko nie ma Mowi np ta i ta to ma meza pijaka, ta na nic nie ma kasy ale na paznokcie ma itp itd zenada Ja nie bawie sie w obgadywanie innych z pracy dla mnie jet to nietaktem i brakiem szacunku
Bo wbrew pozorom kierownicy nie szanują takich ludzi. Z jednej strony może oni mogą się spóźniać do pracy czy nie wykonywać części obowiązków kosztem pozostałych pracowników, ale tak naprawdę nie ma im czego zazdrościć, w ich grupie jest zapewne jeszcze większa zawiść i więcej obłudy. Rób swoje i się nie przejmuj. Szkoda zdrowia. Ale pamiętaj też żeby się nie dać poniżać i wykorzystywać. I jeszcze jedno uważam, że jesteś w dobrej sytuacji z tego względu, że tych nie-dupowłazów jest więcej niż ty jedna. Trzymaj się, dużo cierpliwości.
__________________
(...) prawda jest gorzka bez pociechy,
którą daje nadzieja (...)
Eduard Bass



gorzka prawda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-15, 11:55   #15
Diablica z Tasmanii
Zakorzenienie
 
Avatar Diablica z Tasmanii
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z zielonej łąki:)
Wiadomości: 3 503
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

Cytat:
Napisane przez lenkaantenka Pokaż wiadomość
dziekuje wszystkim za odzew Milo mi ze rozumiecie moja sytuacje
Dzisiaj mam wolne i bardzo sie ciesze ale jak sobie pomysle ze jutro musze tam isc.... wiecie co najgorsze jest to ze ta kierowniczka obgaduje te swoje"dupowlazy" kiedy ich tylko nie ma Mowi np ta i ta to ma meza pijaka, ta na nic nie ma kasy ale na paznokcie ma itp itd zenada Ja nie bawie sie w obgadywanie innych z pracy dla mnie jet to nietaktem i brakiem szacunku
No jakbym widziała panią "Jaszczurkę" Też mam podobnie, nie interesuje mnie to kto ma jakie włosy, ile zarabia mąż, itd, itp...Natomiast moja kierowniczka to uwielbiała, nieraz mówiła zobacz ten to tak a siak wygląda, na co ja a co mnie to obchodzi niech robi z sobą co chce.
__________________
...gdyby tak człowieka skrzyżować z kotem,
człowiekowi wyszłoby to na dobre, ale kotu by z pewnością zaszkodziło...

Mark Twain
Diablica z Tasmanii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-03-15, 14:38   #16
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

Też miałam podobną sytuację.Walczyłam, nie dałam się do samego końca.Zrobiłam w dodatku pod górke szefowej i złożylam wymówienie w dniu kiedy połowa dupowłazów miała urlop, a ja wziełam chorobowe.Nie miał kto pracowac, więc kierowniczka musiała niestety zapierniczac i swój urlop również odwołac
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-26, 18:52   #17
Kukunia23
Rozeznanie
 
Avatar Kukunia23
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 898
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

POMÓŻCIE...
Chcę opisać moją sytuację w firmie, w której obecnie pracuję. Ja i 4 moje koleżanki jesteśmy od pewnego czasu wyłączane z udziału w wyjazdach integracyjnych, gdzie cała reszta pracowników administracyjnych (my też nimi jesteśmy) i kadry kierowniczej jest zapraszana na te imprezy(co ciekawe wcześniej tak nie było, zawsze byłyśmy zapraszane). Jest wysyłany mail do tych osób z pominięciem nas. Nasza szefowa jest w gronie tych osób, ale nawet słowem nam nie wspomina o tych wydarzeniach, tłumaczy się tym, że osoby wybiera prezes. My jednak wiemy, że ona nie chce, abyśmy brały udział w tych imprezach, ponieważ jako jedyne wychodzimy po 8 godzinach pracy, a reszta „udaje”, że pracuje codziennie do 18 czy 19 byleby szef widział, że zostają po godzinach Według nas jest to odegranie się nas właśnie za to wychodzenie o „normalnej” porze. Nasza szefowa w ogóle o nas nie dba, szeregowi pracownicy z innych działów są zapraszani razem ze swoimi kierownikami na te imprezy. Wyjątek stanowi właśnie nasz dział, gdzie wszystkie profity i nagrody zbiera nasza szefowa. Część pracowników widzi jaka jest sytuacja , że jesteśmy ewidentnie ignorowane, nie mamy okazji do integrowania się z innymi, oni też są tym zdegustowani, ale nikt się nie odezwie, bo każdy boi się o siebie. Co mamy robić w tej sytuacji? Nie możemy liczyć na wsparcie szefowej, bo to ona nas wyklucza ze wszystkiego (brak premii, podwyżki, a tylko dokładanie pracy). Czujemy się mobbingowane w ten sposób, nic nie warte i traktowane jak powietrze. Narasta w nas złość i coraz większy brak motywacji do pracy. Boimy się rozmowy na ten temat z szefostwem, aby nie stracić pracy. Bardzo chcemy uczestniczyć w tych imprezach, bo lubimy ludzi z którymi pracujemy, ale nieustannie jesteśmy z tego wykluczane. Co możemy zrobić? jak zwrócić na to uwagę? Bardzo prosimy o poradę….
Kukunia23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-26, 21:32   #18
common
Raczkowanie
 
Avatar common
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

Cytat:
Napisane przez Kukunia23 Pokaż wiadomość
POMÓŻCIE...
Chcę opisać moją sytuację w firmie, w której obecnie pracuję. Ja i 4 moje koleżanki jesteśmy od pewnego czasu wyłączane z udziału w wyjazdach integracyjnych, gdzie cała reszta pracowników administracyjnych (my też nimi jesteśmy) i kadry kierowniczej jest zapraszana na te imprezy(co ciekawe wcześniej tak nie było, zawsze byłyśmy zapraszane). Jest wysyłany mail do tych osób z pominięciem nas. Nasza szefowa jest w gronie tych osób, ale nawet słowem nam nie wspomina o tych wydarzeniach, tłumaczy się tym, że osoby wybiera prezes. My jednak wiemy, że ona nie chce, abyśmy brały udział w tych imprezach, ponieważ jako jedyne wychodzimy po 8 godzinach pracy, a reszta „udaje”, że pracuje codziennie do 18 czy 19 byleby szef widział, że zostają po godzinach Według nas jest to odegranie się nas właśnie za to wychodzenie o „normalnej” porze. Nasza szefowa w ogóle o nas nie dba, szeregowi pracownicy z innych działów są zapraszani razem ze swoimi kierownikami na te imprezy. Wyjątek stanowi właśnie nasz dział, gdzie wszystkie profity i nagrody zbiera nasza szefowa. Część pracowników widzi jaka jest sytuacja , że jesteśmy ewidentnie ignorowane, nie mamy okazji do integrowania się z innymi, oni też są tym zdegustowani, ale nikt się nie odezwie, bo każdy boi się o siebie. Co mamy robić w tej sytuacji? Nie możemy liczyć na wsparcie szefowej, bo to ona nas wyklucza ze wszystkiego (brak premii, podwyżki, a tylko dokładanie pracy). Czujemy się mobbingowane w ten sposób, nic nie warte i traktowane jak powietrze. Narasta w nas złość i coraz większy brak motywacji do pracy. Boimy się rozmowy na ten temat z szefostwem, aby nie stracić pracy. Bardzo chcemy uczestniczyć w tych imprezach, bo lubimy ludzi z którymi pracujemy, ale nieustannie jesteśmy z tego wykluczane. Co możemy zrobić? jak zwrócić na to uwagę? Bardzo prosimy o poradę….
To co się dzieje w tych ' firmach' przechodzi ludzkie wyobrażenie.
Chore wydaję się to, że wszyscy inni siedzą tyle godzin w pracy. Nie mają własnego życia? Wydaje mi się, że nie jesteście zapraszane na te imprezy, żeby w jakis sposób wymusić na was nadgodziny. Coś na zasadzie ' chcesz należeć do grupy i bawić się w jej 'doborowym' toważystwie, pracuj jak reszta" - nic za darmo jak widać.
Nie myślicie o zmianie pracy? To musi być takie męczące ciągle na uboczu...
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"
common jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-27, 18:40   #19
Kukunia23
Rozeznanie
 
Avatar Kukunia23
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 898
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

ja osobiście myśleę o zmianie pracy, ale nie jest łatwo, a pieniądze trzeba zrabiać. Chcemy jakiejś porady co możemy z tym zrobić
Kukunia23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-27, 21:11   #20
Vanika
Raczkowanie
 
Avatar Vanika
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 446
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

ja niestety myślę, że z takimi kierowniczkami się nie wygra.
Dziewczyny, przeglądajcie oferty pracy, zmuście się, by choć raz w tygodniu zrobić przegląd ogłoszeń. Ciężko się do tego zmusić, ale najtrudniejszy pierwszy krok.
A w pracy zaciskać zęby i po prostu robić swoje.
Gdyby się udało znaleźć w międzyczasie inną pracę, na odchodnym można rzucić kierowniczce co się o niej myśli i pójść do szefa i powiedzieć mu, że jego koleżanka nierówno traktuje współpracowników. Niech wie!
__________________
"Chłopcy rzucali kamieniami w żabę dla żartu, a żaba umarła na serio"

www.pajacyk.pl
www.pustamiska.pl

Wyłącz TVN- włącz myślenie!
Vanika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-27, 21:13   #21
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

Cytat:
Napisane przez Kukunia23 Pokaż wiadomość
ja osobiście myśleę o zmianie pracy, ale nie jest łatwo, a pieniądze trzeba zrabiać. Chcemy jakiejś porady co możemy z tym zrobić
Raczej niewiele, a jesli koniecznie chcecie to chyba droga oficjalna do HR bo to w sumie podchodzi pod jakas dyskryminacje...
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-28, 09:57   #22
Kukunia23
Rozeznanie
 
Avatar Kukunia23
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 898
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

Wiem, że my niewiele możemy zrobić, bo dyrektor sam wybiera osoby do tych wyjazdów niby taki inteligenty i na takim stanowisku...jak mu nawet nie wstyd - wszyscy widzą, że nas nie ma w zaproszeniu. Jakby choć trochę orientował się w psychologii to wiedziałby jak to wpływa na naszą jakość pracy i samopoczucie. Ale on jest po prostu POTWOREM ...Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, może jeszcze ktoś coś doradzi...
Kukunia23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-31, 17:00   #23
Kukunia23
Rozeznanie
 
Avatar Kukunia23
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 898
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

napiszcie jeszcze jakieś słowa otuchy... :-(
Kukunia23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-07-01, 19:13   #24
Nigella damascena
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 380
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

dołączam się do wątku, jako, że również trafiłam do trudnego zespołu. Obgadywanie, nadawanie na siebie to chleb powszedni. Obgaduje również kierowniczka. Ile czasu wytrzymałyście w toksycznych pracach? jak to się na was odbiło? w następnych pracach trafiałyście lepiej?
Nigella damascena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-12, 18:13   #25
Katarzyna2527
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1
Dot.: Atmosfera nie do zniesienia w pracy...

Pracuje od niedawna, w pokoju ja jestem i dwie dziewczyny przełożony i na początku nawet źle nie było ale później byla masakra !!!!! one niestety pracują 4 lata i znają sie bardzo dobrze i sie przyjaźnia czyli chodzą na imprezy i w pracy non stop rozmawiają i się śmieją a mnie to drazni bo nie dosć że sie dobrze bawią to obgadują mnie.Jak jedna byla na urlopie to ta druga ciągle pisała do niej i wiadomo co tam bylo i omnie tez bo poźniej jak wrocila jedna czy druga to wiedzialy i np czegos jak nie wiedzialam to nawet jak jednej nie bylo to wiedziala i sie smiala z tego.Raz byla byla taka sytuacja ze niechcacy sie poplakalam ale troszke i pozniej nasladowaly.Zawsze maja problem o to ze nic nie robie oczywiscie w miedzy czasie robie inna rzecz ale jak przelozony rozkaze to robimy i nieraz same sie zglaszaja pchaja sie do roboty a potem maja problem.Jeszcze tej jednej sie nie dziwie bo mloda jest a ta druga stara krowa a zachowuje sie jak dziecko,żałosne ja moze cicho siedze ale robie i nie pieprze glupot.Za jakie grzechy trafiłam na takich okropnych ludzi z nimi nie da sie normalnie pracowac zawsze jest jakis problem a ja sie bardziej stresuje biore leki na uspokojenie chce bardzo tam pracowac bo lepsza pensja jest ale oni chca mnie wykonczyc!!!!!!
Katarzyna2527 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-12 19:13:57


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:29.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.