Praca po filologii (konkrety)

[rabbithearted]

Cześć, miałabym parę pytań do absolwentek (i absolwentów ) filologii. Mam świadomość że było już sporo tematów o tym, jaką pracę można wykonywać po takich studiach: tłumacz, lektor, w korporacji, ale tutaj interesowałyby mnie nie ogólniki ("z francuskim jest dużo pracy"), ale konkretne doświadczenia w tej kwestii
1. Czy pracujecie/pracowałyście "w zawodzie" (używacie w pracy języków, które szlifowaliście na studiach)?
2. Jeśli tak, to z jakim językiem/językami?
3. Co należy (należało) do Waszych obowiązków? (w przypadku pracy w firmie/korporacji)
4. Długo szukałyście takiej pracy?
5. Czy studiowałyście poza filologią coś innego, odbyliście kursy?

Niedługo wkraczam na rynek pracy i chciałabym się rozeznać w temacie. Z góry dziękuję za odpowiedzi!
Rozumiem, że pytanie o stawki jest trochę nie na miejscu, ale gdyby ktoś chciał i mógł udzielić również takiej informacji tu lub w wiadomości prywatnej, to będę bardzo wdzięczna.

[201703060948]

Napisane przez rabbithearted

Cześć, miałabym parę pytań do absolwentek (i absolwentów ) filologii. Mam świadomość że było już sporo tematów o tym, jaką pracę można wykonywać po takich studiach: tłumacz, lektor, w korporacji, ale tutaj interesowałyby mnie nie ogólniki ("z francuskim jest dużo pracy"), ale konkretne doświadczenia w tej kwestii
1. Czy pracujecie/pracowałyście "w zawodzie" (używacie w pracy języków, które szlifowaliście na studiach)?
2. Jeśli tak, to z jakim językiem/językami?
3. Co należy (należało) do Waszych obowiązków? (w przypadku pracy w firmie/korporacji)
4. Długo szukałyście takiej pracy?
5. Czy studiowałyście poza filologią coś innego, odbyliście kursy?

Niedługo wkraczam na rynek pracy i chciałabym się rozeznać w temacie. Z góry dziękuję za odpowiedzi!
Rozumiem, że pytanie o stawki jest trochę nie na miejscu, ale gdyby ktoś chciał i mógł udzielić również takiej informacji tu lub w wiadomości prywatnej, to będę bardzo wdzięczna.

Rynek pracy dla filologów nie jest łatwy! Na pocieszenie, za granicą, w większości krajów Europy Zach., jest jeszcze trudniej, bo Polska to takie Indie Europy i tworząc na potrzeby krajów bardziej rozwiniętych trzeba posługiwać się ich językiem.

Rób kursy, rób staże.

Konkretów Ci nie podam, bo nie widzę potrzeby ryzykowania, że zostanę rozpoznana.

[rabbithearted]

Dla kogoś poza informatykami (i to dobrymi) jest łatwy?
Chociaż kilkoro moich znajomych znalazło bardzo fajne prace, nawet z samym angielskim, i to nie w obsłudze klienta. Bardzo byłam ciekawa innych doświadczeń, ale rozumiem, że nie ma żadnej korzyści w podawaniu takich informacji de facto obcej osobie. Gdyby ktoś jednak się skusił, to będę wdzięczna.

[Tolvaj]

Studiowałam filologię. Żałuję, że skończyłam ten szit
Pracowałam jako lektor. Warunki masakryczne. Pracy w korpo za porządne pieniądze z moim językiem nie znalazłam, więc będę pracować po angielsku. Równie dobrze mogłam skończyć cokolwiek, ale za to wejść na rynek pracy dużo wcześniej.
70% to obsługa klienta, 20% księgowość (klepanie faktur, bo jaką ma się o tym wiedzę po filologii?), 10% reszta - czasem perełki, ale trafiają się raz na kilka miesięcy. Do jakichś ciekawszych prac nie jest potrzebne 5 języków tylko jakieś umiejętności, a czego praktycznego się uczy na filologii? Może na innych jest lepiej, ale moja to strata czasu była, a takie "prestiżowe" studia niby, tylu kandydatów na 1 miejsce
Jakie to fajne prace znaleźli Twoi znajomi?

[201703060948]

Napisane przez rabbithearted

Dla kogoś poza informatykami (i to dobrymi) jest łatwy?

Jak najbardziej jest. Sama jestem po kilku kierunkach i znam osoby po różnych kierunkach, wiem jak długo szukały pracy i ile obecnie zarabiają, więc mam porównanie. I wiem jak sama, na początku tylko po filologii, cierpiałam szukając czegoś sensownego. Zresztą, to nie tajemnica. Istnieją statystyki na ten temat.

Ale skoro jesteś przekonana, że znaleźć super pracę po filologii jest łatwo i można ją znaleźć w różnych branżach to nie wiem, po co zadałaś pytanie. Pozostaje życzyć powodzenia.

[weronika9999]

Skończyłam filologię, pracuję w korpo w finansach (więcej na ten temat mogę napisać Ci w PW ).I to chyba jedna z nielicznych "opłacalnych" ścieżek kariery po tym kierunku. Chociaż i najbardziej monotonna.
W korpo jest sporo ludzi właśnie po filologiach, bo dużo łatwiej jest kogoś nauczyć klepania faktur czy podstawowych transakcji w SAP, niż języka od podstaw. Do takiej typowej obsługi klienta w życiu nie chciałabym iść, chociaż sporo ludzi po filologiach pracuje też właśnie w takich działach.
Chociaż uważam, że pójście na filologię było jednym z gorszych życiowych wyborów (5 lat wyjęte z życia - obowiązkowe właściwie wszystkie wykłady, przeładowany program jakimiś dziwnymi przedmiotami, mnóstwo pamięciówki i zakuwania....no masakra. Bardzo jest mi przykro, gdy słyszę lekceważące opinie nt. filologii, bo uważam, że to bardzo ciężkie studia, wymagające sporego nakładu pracy, szczególnie jeżeli zaczyna się naukę języka od podstaw-a tak było w moim przypadku), to jednak myślę, że w ciągu 5 lat ciężko byłoby mi dojść do poziomu C2 ucząc się języka od podstaw samemu/na kursach.

[Rilla82]

Skończyłam dwie filologie, od czasu studiów pracowałam w szkołach językowych, później założyłam własną. Nie wyobrażam sobie robić coś innego, języki to moja pasja i bardzo lubię moją pracę. Zarobki są imo - jak na polskie warunki - bardzo dobre, choć trzeba się przyzwyczaić do dziwnych godzin pracy.

Jeśli chodzi o studia - dla mnie są one bardzo ciekawe, ale srogo się rozczarują osoby, które oczekują pięciu lat kursu językowego. Jak sama nazwa wskazuje - to jest filologia. Trzeba się interesować językami - ich historią, kulturą, trzeba czytać średniowieczne teksty, itd. Jeżeli kogoś interesuje tylko opanowanie języka i praca np. w korpo albo zagranicą - lepiej zainwestować w kursy i certyfikaty.

[rabbithearted]

Osterhase, a jakie kierunki skończyłaś? Ależ ja nie jestem przekonana, że po filologii można znaleźć super pracę w różnych dziedzinach, nigdzie tak nie napisałam To, że niektórym moim znajomym się udało nie znaczy, że jest to zasada ani że jest to łatwe.

weronika9999, zaraz do Ciebie wysyłam prywatną wiadomość! Ja też zaczynałam od podstaw i wiem, o czym piszesz Spotkałam się już z różnymi opiniami: że bez studiów z finansów nie da rady a języki dodatkowo, ale też i taka jak Twoja, że filologa niektórych rzeczy można przyuczyć. W typowej obsłudze klienta też w ogóle się nie widzę, a zdaję sobie sprawę, że to takiej pracy dotyczy większość ofert.

Tolvaj, a jaki język studiowałaś? U mnie też było mnóstwo nieprzydatnych rzeczy. Lubię językoznawstwo i literaturę, więc dobrze mi się tego uczyło, ale wiadomo, że o ile ktoś się nie decyduje na karierę naukową, to w życiu mu się to raczej nie przyda. Co do tych potencjalnych zawodów to obserwacje mam podobne: obsługa klienta, trochę księgowości i jakieś rzadkie inne oferty.

Rilla82, super, musisz być bardzo przedsiębiorczą osobą Jak wspominałam wyżej, ja bardzo lubię literaturę, językoznawstwo etc., więc z nauką nie miałam problemu i wiedziałam, na co się piszę (pod względem nauki, perspektywa pracy zawodowej wydawała mi się wtedy bardzo odległa).

[michagros]

Jestem po filologii germańskiej i od 6 lat pracuję w jednym miejscu jako:
1. tłumaczka
2. księgowa
3. kadrowa
4. pracownik biurowy
to wszystko w jednej firmie (co prawda malutkiej, ale firmie).
Kapitał austriacki, płacą nieźle.

[czukcza]

ja pracuję jako buyer , pracę znalazłam od razu, jeszcze zanim skończyłam studia. ogólnie praca okej, dobrze płacą, ale branża mnie nie interesuje, mam zamiar kształcić się w kierunku zakupów i wkręcić do branży automotive na jakiś czas, jednak w dłuższej perspektywie marzę o własnej szkole językowej i pracy jako wolny strzelec, bo jednak etat i siedzenie w biurze nie dla mnie (chociaż na szczęście moja praca to również sporo wyjazdów na targi, jakieś urozmaicenie). po filo zaletą jest to, że zawsze sobie do pensji dorobisz albo jako lektor, albo jako tłumacz.

[mlodyszocik2]

Copwyriter? Jeśli dobrze i ciekawie umiesz pisać to znajdziesz pracę w tym kierunku. Nawet na takich stronach jak szkoła tańca poznań bo dzisiaj unikalny tekst na witrynach internetowych to podstawa.