|
Notka |
|
Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 23
|
Kryzys przed ślubem
Witam wszystkich. Otóż ja i moja narzeczona jesteśmy już za pare dni roczek ze sobą, albo tylko. To była wyjatkowa miłość, poznałem ją w pracy, obserwowałem rok czasu. Bardzo mi sie spodobała, ale nie miałem odwagi podejść, zagadac. Uważałem ja za ideał, za prawdziwą Polską żonę, co potrafi zająć sie domem, itp. Gdy w końcu nabralem odwagi to wszysko poszlo tak szybko, bylo cudownie. Do zareczyn. W dzień zareczyn strasznie sie poklocilismy, nie podobało jej sie zbytnio miejsce, zbyt malo orginalne wg. Niej. Bylo to miejsce na promenadzie, gdzie pierwszy raz wyznalismy sb miłość. Pierścionek też jej sie chyba nie bardzo podobał. Jeszcze przed zareczynami postanowilismy zyc do slubu bez seksu co bylo dla mnie bardzo trudne bo jak to mowila robila to codziennie przez prawie dwa lata. Cholernie trudne dla mnie. Ale dajje raade.
Przechodząc do sedna, postanowilismy iść na mieszkanie przed slubem, umowa podpisana. Czekalismy tylko na klucze. No i sie zaczelo, im blizej tym wiecej obaw w jej głowie. A zaczunamy od zera nic nie mamy musimy wszystko zorganizować sami. Puste mieszkanie totalnie. Trzeba uzbierać opał na zimę. Duze wydatki jeszcze w sierpniu czekają lub czekaly dwa wesela. Wiadomo koszt. Ja opal chcialem zacząć gromadzić po tych weselach jak sie troche urzadzimy i odetchniemy finansowo. Ale juz sondowalem rynek na olx . Sprawdzalem po ile opal po ile transport. Wedlug niej to totalnie smieszne. Powiedziała, ze ona musi sama wszystko załatwiać. Ja jej na to, ze jak do tej pory nic jeszcze nie zrobila i nie potrafi przewidzieć wydatków , ile ich mamy. No i sie obrazila, nie odzywala sie trzy dni. Napisalem, ze nie bede za nią biegał z kwiatami bo nic zlego nie zrobilem. Mam tylko inne zdanie od niej. To tylko poglebilo jej wscieklizne. No i po trzech dniach napisała mi o co jej chodzi. Ze ja nie potrafie zapewnić jej przyszłości, szukam totalnie smiesznie opalu transportu, wszystko przez internet. Ma obawy , bo nie chce cale zycie brac kredytow, pożyczać pieniędzy. Myśli, ze ja nie potrafie sprostać obowiazkom faceta. Nie mam zadnych kredytów, pracuje po dziewięć godzin , zarabiam 2500 tys na reke a mam 23 lata. Dla niej to chyba mało. Jeszcze mnie do kogoś porownala. To przlelalo czare goryczy bo to nie bylo pierwszy raz, juz kiedyś tez tak bylo i skonczylo sie podobnie. Tylko wtedy nie napisalem jej w zlosci, ze z nami koniec. Teraz napisałem. Chociaz obiecalem, ze nigdy jej tego w ten sposób nie powiem. Na drugi dzień już strasznie tego zalowalem. Ona teraz nie moze na mnie patrzeć. twierdzzi, ze stracila do mnie zaufanie. Nie wie czy da rade sie to jeszcze posklejac, nie wie czy bedzie mi potrafila okazac uczuciie. Przeprosilem blagalem o wybaczenie, ze te slowa to nie bylo to czego chce. Nie pomoglo, jest tylko chłód. Prosi mnie abym zaczekal, ze ma nadzieje, ze jej sie odwróci. Caly czas zapewnia mnie o swojej wielkiej miłości. Gdy sie spotkaliśmy oddała mi maszyne do szycia, chciala oddac prezent na rocznice dla mnie chociaz jeszcze czas. Boje sie, ze mnie zostawi, swiata bez niej dla mnie moze juz nie być. Co radzicie ? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Trochę dziecięco to brzmi.
Nie za szybko wszystko? Po roku już zaręczeni? Dziewczyna pretensje do miejsca, do pierścionka, do opału, do ciebie. Chyba ona po prostu za bardzo nie chce.
__________________
Nie istnieje nic poza tym, co czujesz -7kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Wydaję mi się, ze az tak zle nie było. Naprawdę było wiecej cudownych chwil, wspomnień niz tych nie dobrych. Wiem co do niej czuję, wiem co ona do mnie. Jak bylo miedzy nami. Tylko czy jak sie twierdzzi, ze sie kocha to mozna sie tak po prostu rozstać ?
---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ---------- Chciałbym to poskładać. Ale mam odczucia, ze ona nie chce. Nie chce żyć ze świadomością, ze stracilem miłość swojego zycia bo nic nie zrobilem. To wszystko już wplywa na mnie destrukcyjnie. Nie moge sie skupić, spac, jeść. Wszystko kreci sie wokół niej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Czegoś nie rozumiem? Czy Ty żenisz się z panną, która jest w jakiś sposób niepełnosprawna? Jej zdaniem masz jej zapewnić przyszłość, a ona co? Rączki na wojnie urwało? Cokolwiek jej pasuje w Waszym związku, czy o wszystko wali fochy z d.upy? Bo jesli to drugie, to kopnij księżniczkę w dupsko i niech szuka innego jelenia - bo najwyraźniej tym właśnie dla niej jesteś.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Już koniec , odeszła.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Normalnie funkcjonuje ale jest chora. To sa powazne choroby.Postanowiła odejść. Nie wierzę, ze jak sie naprawdę kocha to jedno slowwo rzucone przeze mnie zakończyć to naprawdę. Było przykre, bolesne. Ale przez caly zwiazek popelnilem teb jeden błąd. Raz powiedziałem o jej wadach i to ja tak zabolało aby odejść.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Jakby jej zależało - to, co powiedziałeś nie miałoby znaczenia. Może szukała pretekstu by zerwać?
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Nie wiem , nie rozumiem. Zanim podpisaliśmy umowe o mieszkanie bylo miedzy nami bardzo dobrze. Nie mogę sie pozbierać, coś straciło sens.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Napisała, ze odchodzi bo nigdy nie traktowalem jej poważnie. Po tych slowach to zrozumiala. Miala nadzieję, ze po tym co mi napisała bede walczyl, bedziemy abym sie taki stał. Byc być dla niej jak najlepszym mezem na świece.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 7
|
![]()
.
Edytowane przez 201607051619 Czas edycji: 2016-07-05 o 14:20 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Moze któraś z kobietek mi powie jak to jest u was z zaufaniem ? Na przestrzeni calego związku, nigdy jej nie oszukalem, nie zdradzilem . Bylem z nia szczery jak z nikim innym. Dowiedziala sie o mnie wszystkiego, doslownie.
Czy to jedno słowo ktore powiedzialem w mega nerwach, gdy poczulem sie ponizony juz drugi raz (obiecala, ze juz mi tak nie powie) można stracic cale zaufanie ? Gdy sie kogoś zapewnia o ogromnej miłości. Jakie to zaufanie wtedy musialo być liche. ---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ---------- Jeszcze pare dni przed rozstaniem, gdy juz nie rozmawialismy. Jakiś typ ja obrazal. Dostal w rylo, to nawet nie zadzialalo specjalnie na nią. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Odświeżam
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
przestań się zachowywać jak dzieciak z piaskownicy. bicie ludzi to nie jest sposób na rozwiązanie konfliktów. oboje jesteście dzieciakami, więc lepiej, że do ślubu nie doszło, bo byłby szybki rozwód.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Zabawne i straszne jednocześnie, że laska odchodzi i nie może na Ciebie patrzeć bo jej coś powiedziałeś w nerwach, podczas gdy sama zarzuca Ci brak męskości, słabe zarobki, "śmieszność" robienia zakupów przez internet (jakby w XXI wieku człowiek nie miał większego komfortu siąść wygodnie przed kompem i poprzeglądać oferty firm, aniżeli jeździć od wioski do wioski szukając, gdzie tanio wungiel dają
![]()
__________________
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Moze to strach przed samotnością.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Jak zapomnieć, jak poskładać to wszystko na nowo? To jest cholernie trudne, wlasnie. Zapomnieć.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 187
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Ona nie chciała z Toba byc i szukała na moje pretekstu z du** do zerwania. Sorry, nie ma kogo wspominać
__________________
"Nie wchodź łagodnie w tę pogodną noc, niech płonie starość tuż przed kresem dni, walcz, walcz gdy światło traci swoją moc, chodź wiedzą mędrcy, że się zbliża mrok bo żaden piorun z ust nie padnie ich, nie wchodzą z ulgą w tę pogodną noc, walcz, walcz gdy światło traci swoją moc." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Akurat, ona byla calkowicie inna. Nie rozumiem jej do dzis. Jeszcze kilka tyg temu, jak mówiłem jej wprost, ze mogę odejść to prosiła bym nie odchodził, tulila się itp. U niej zaczyna sie coś dziać z głowa jak sa problemy. Od dluzszego momentu nie ukladalo jej sie z mamą. Powód jej mama twierdzi, ze ona nie widzi swoich win, wad. Na początku uważałem jej mame za lekko stuknieta. Teraz zaczynam rozumieć. Tylko problem jest w tym, ze kurewsko ja pokochalem.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 187
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Nie umiem Cię pocieszyć, ale jeśli nawet jest tak jak piszesz, to uwierz mi, że na dłuższą mete taki zwiazek jest destrukcyjny, tzn byłby dla Ciebie. Ja jednak dalej uwazam, ze laska dziwna, pierwsze problemy się pojawiły, a ona zwyczajnie dała nogę.
__________________
"Nie wchodź łagodnie w tę pogodną noc, niech płonie starość tuż przed kresem dni, walcz, walcz gdy światło traci swoją moc, chodź wiedzą mędrcy, że się zbliża mrok bo żaden piorun z ust nie padnie ich, nie wchodzą z ulgą w tę pogodną noc, walcz, walcz gdy światło traci swoją moc." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Zaczynam to rozumieć. Rozmawialiśmy sie niby w zgodzie, ale teraz jak mijamy sie w pracy widze nienawiść. Jej smsy są straszne, jak do śmiecia. A na koniec byly pocałunki, Przytulanka . Zapraszala mnie na mieszkanie jak sie urzadz, co mieliśmy isc razem. Niby to ja wypowiedzialem te okropne słowa, ale na drugi dzień przeprosilem i to nie bylo zwykłe przepraszam. Najbardziej mnie boli, ze za jej typkami kiedyś biegała rok czasu jak ja olewal. Ja popełniłem jeden błąd i dowidzenia.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 187
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Cytat:
![]()
__________________
"Nie wchodź łagodnie w tę pogodną noc, niech płonie starość tuż przed kresem dni, walcz, walcz gdy światło traci swoją moc, chodź wiedzą mędrcy, że się zbliża mrok bo żaden piorun z ust nie padnie ich, nie wchodzą z ulgą w tę pogodną noc, walcz, walcz gdy światło traci swoją moc." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Próbuje ;-) , ale słabo mnie to idzie. Nie moge wierzyć taka gorliwa katoliczka a nawet nie potrafi normalnie rozmawiać. Niby zniechecilem ja do siebie :-D Pamietam poczatki zwiazku gdy ja olewalem, mialem w dupie jej fochy. Wyciszalem telefon i spać. Rano pelno nieodebranych połączeń, sms. Im więcej jej ciepla chcialem dac tym gorzej. Gdy chcialem ja przytulić, wyciskać to słyszałem nie dotykaj mnie nawet czasem. Panowie, nie popelnicie moich błędów. Nie pozwólcie sobie aby to kobieta zaczęła mieć na nami władze, zresztą prawie zawsze przegrywamy :-D
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Ona Cię po prostu nie kochała więc lepiej dla Ciebie, że ten związek się skończył. Zakochana kobieta byłaby szczęśliwa, że jej mężczyzna się stara i okazuje jej czułość. Znajdziesz lepszą. Chyba prawie każdy musi przejść przez fazę 'robaczywek' żeby trafić na pełnowartościowego i kochającego partnera.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Może macie rację. Być może tak nagle stwierdziła, ze mnie nie kocha. Nie wiem. Wiem, ze jak sie kogoś kocha, ten ktoś jest komuś bardzo bliski, to chyba jest niemożliwe zerwać jaki kolwiek kontakt tak z dnia na dzień. Gdy spotkalismy sie przypadkiem na miescie to myślała, ze ja prześladuje. To juz jest absurd. Wiem, ze jeszcze dlugo pozostanie w moim sercu i głowie. Być może już na zawsze, bo uczucie jakim ją obdarzylem bylo prosto z serca. Ona teraz milczy w ogóle się nie odezwie, nie wiadomo czego bym się dopuścił. Nawet nie wiecie jak bardzo chciałbym zapomnieć, nie myśleć. Ułożyć sobir życie na nowo. Będzie mi bardzo ciężko i ten proces bedzie trwal dlugo, widuję ja codziennie w pracy mieszkamy w tym samym mieście, bedzie ciężko.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Będzie ciężko, ale nie daj się. Olej ją, nie ulegaj, nawet gdyby "coś się jej odwidziało". To nie była miłość, nie jestem pewna nawet czy był to prawdziwy związek. Jak się kogoś kocha, to nie postępuje się jak ta dziewczyna, uwierz.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Wiesz z każdym dniem uswiadamiam sobie, ze ten związek by nie przetrwał. Pierwsza jakas taka ostra klotnia i ona daje noge. Pojawia sie prawdziwe życie, czasami może być mniej kasy , uświadomiła sobie, ze budowa domu to spory koszt. Ogółem, ze czlowiek dorabia się cale życie. A takie jak zycie jak ona by chciaala bez kredytów itp to wiadomo nie realne. W dodatku sama ma skonczony tylko ogolniak, dalej nie zrobiła nic bo jej ex wrrr. A ode mnie oczekiwala cudów. Chociaż każdy mi mówi, ze jak na swój wiek jestem bardzo dojrzały. Nawet moja była tesciowa tak twierdzi. Tylko moja ukochana watpila. Nie ufala mi, glupio się dowiedzieć o braku zaufania, wsparcia na samym końcu. Mam nadzieję, ze jeszcze jakoś mi się życie ułoży, zapomnę. Zmieniam swoje życie, wyprowadzam się na swoje, zaczynam nowy etap. Jak bedzie czas pokaże.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:01.