Niedopowiedzenia.

[majaqwer1]

Cześć drogie forumowiczki!
Piszę po to aby.. w sumie sama nie wiem.. chyba żeby się wygadać, poprosić o rady,bo czasem lepiej pomoże obcy
Sprawa wygląda tak, że kręciłam z chłopakiem, dość długo, bo prawie rok, aż do momentu kiedy dowiedziałam się ze spotkał się ze swoją byłą dziewczyną żeby zrobić mi na złość i powiedział jej że się ze sobą przespaliśmy, a nic takiego nie było, zabolało mnie to bo wyglądało to jakby chodziło mu w tej znjaomosci tylko o jedno.. jednak minęło już kilka miesiecy od tej sytuacji i strasznie mnie ona meczy dlatego że w zasadzie nie wyjasnilismy sobie tego, nie wiem czy to prawda że tak powiedzial,bo wiem to od niej a nie od niego, wiem ze powinnam nim o tym porozmawiac ale kiedy proboewalam to sie skonczylo klotnia,zdenerwował się że obie nakręcamy sobie coś (ona jest dosyć pieprznięta i ma bzika na jego punkcie) i od tamtej pory cisza.. i ja jestem zbyt dumna zeby sie odezwac i on.. co byscie zrobily na moim miejscu? dac sobie spokoj i probowac zapomniec?

[januszpolak]

Napisane przez majaqwer1

Cześć drogie forumowiczki!
Piszę po to aby.. w sumie sama nie wiem.. chyba żeby się wygadać, poprosić o rady,bo czasem lepiej pomoże obcy
Sprawa wygląda tak, że kręciłam z chłopakiem, dość długo, bo prawie rok, aż do momentu kiedy dowiedziałam się ze spotkał się ze swoją byłą dziewczyną żeby zrobić mi na złość i powiedział jej że się ze sobą przespaliśmy, a nic takiego nie było, zabolało mnie to bo wyglądało to jakby chodziło mu w tej znjaomosci tylko o jedno.. jednak minęło już kilka miesiecy od tej sytuacji i strasznie mnie ona meczy dlatego że w zasadzie nie wyjasnilismy sobie tego, nie wiem czy to prawda że tak powiedzial,bo wiem to od niej a nie od niego, wiem ze powinnam nim o tym porozmawiac ale kiedy proboewalam to sie skonczylo klotnia,zdenerwował się że obie nakręcamy sobie coś (ona jest dosyć pieprznięta i ma bzika na jego punkcie) i od tamtej pory cisza.. i ja jestem zbyt dumna zeby sie odezwac i on.. co byscie zrobily na moim miejscu? dac sobie spokoj i probowac zapomniec?

Twój chłopak lata opowiadać swojej ex jakieś głupoty na temat waszej znajomości, i to Tobie "na złość" (co?! XD), a to ex jest pieprznięta? Powiedziałabym, że kto inny ma tu coś z głową.

Jak Cię to męczy i w sumie nie dziwię się, to porozmawiaj z chłopakiem czemu stosuje tak nietypowe sposoby robienia na złość partnerce.

[Jabajbaj]

Twój chłopak lata opowiadać swojej ex jakieś głupoty na temat waszej znajomości, i to Tobie "na złość" (co?! XD), a to ex jest pieprznięta? Powiedziałabym, że kto inny ma tu coś z głową.

nie wiem czy to prawda że tak powiedzial,bo wiem to od niej a nie od niego

Dla kogoś może być to ważne, czytamy ze zrozumieniem To wcale nie jest takie oczywiste - on mógł tak powiedzieć - ona może tak twierdzić, co wcale nie musiało mieć miejsca (ma hopla)

[Lexie]

To, że ze sobą "kręciliście" to pewnie znaczy, że nie byliście normalnie w związku?
Jeśli tak, to daj sobie spokój. Jak po roku nie było związku, nie było seksu, to najwyraźniej nie było między Wami niczego szczególnego.

Jeśli byliście w związku, a on "na złość" spotykał się z byłą, to już sobie daruję komentarz, bo to chyba oczywiste

[pfffh]

Napisane przez Lexie

To, że ze sobą "kręciliście" to pewnie znaczy, że nie byliście normalnie w związku?
Jeśli tak, to daj sobie spokój. Jak po roku nie było związku, nie było seksu, to najwyraźniej nie było między Wami niczego szczególnego.

Jeśli byliście w związku, a on "na złość" spotykał się z byłą, to już sobie daruję komentarz, bo to chyba oczywiste

No właśnie. "Kręcenie" a bycie w związku to raczej dwie różne sprawy.
A ile już droga Autorko trwa cisza? Dzień, dwa, tydzień?