![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 44
|
Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Witam Was...mam problem i chciałabym go w skrócie tutaj opisać. Może poradzicie mi coś sensownego. Mój chłopak wynajmuje mieszkanie ( wynajmował już zanim się poznaliśmy) ze znajomymi, w tym jedną parą. Mieszka tam trzech facetów i jedna dziewczyna. Jesteśmy razem prawie dwa lata i rozmawialiśmy o mieszkaniu razem. Dla mnie jest to ważny test dla związku i uważam,że nie ma co z tym zwlekać latami. Chciałabym wiedzieć jak się dogadamy itd. Problem polega na tym, że będą jeszcze wynajmowac to mieszkanie przez rok, potem na pewno ta para wyprowadzi się na swoje. I właśnie- ja chciałam się wprowadzić jeszcze w tym roku, jakoś w październiku/listopadzie. Jest tam jeszcze jeden wolny pokoj. W tym pokoju mieszkała wcześniej siostra mojego chłopaka i bardzo wkurzała współlokatorkę, aż do tego stopnia, że kazała jej sie wyprowadzić po prawie roku (nie będę wnikać w szczegoły, ale ogolnie ona nie zwracała uwagi na zasady, panujące w mieszkaniu, które wszyscy wczesniej ustalili i mieli tego dość).Teraz dochodze do problemu- ta wspolokatorka, która mieszka ze swoim facetem, nie chce , żebym się wprowadziła. Podobno nie chce więcej osob w mieszkaniu, a po wspomnianej wczesniej przeze mnie siostrze mojego chłopaka ma dośc i nie chce z kimkolwiek innym mieszkać. Ona jest górą- wynajmuje z nimi to mieszkanie przez dwa lata, więc wiadomo, że ma więcej do powiedzenia. Próbował z nią rozmawiać już jej facet jak i mój,ale nic nie dało się ustalić nowego. Chłopak zasugerował, żebym ja z nią porozmawiała na spokojnie i spróbowała ją przekonać i chyba tak zrobię. Powiedzcie mi- jak mam to rozegrać? Nie chcę się jej tez prosić, bo nie o to w tym chodzi, żeby się poniżać... Jeśli ona się nie zgodzi to zamieszkamy ze sobą dopiero za rok,kiedy rozwiążą umowę z właścicielem mieszkania.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Nie, nie ona jest górą a właściciel mieszkania. W kwestii technicznej należałoby z nim ustalać Twoje wprowadzenie się do mieszkania a nie uzależniać decyzję od widzimisię dziewczyny. Z opisu wyłania mi się księżniczka, która rządzi się nie swoją własnością. To, że nie mogła się dogadać z siostrą chłopaka to jedno, ale gdy właściciel postawi lokatorów przed faktem dokonanym to poza burczeniem pod noskiem nie będzie miała nic do gadania.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 44
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Tak,tylko właściciel prawdopodobnie powie, żebyśmy ustalali miezy sobą, on wynajmuje im od dwoch lat to mieszkanie i są to cztery osoby, więc jemu jest pewnie obojętne, byle tylko płacono mu czynsz. Tak było z siostrą, chłopaka, powiedział, że może mieszkać, ale żeby dogdali się między sobą , on po prostu co miesiąc chce mieć czynsz. A ona powiedziała (ta lokatorka co teraz robi problem), że inaczej to sie wyprowadza, wtedy będzie musiał wyprowadzić się też jej facet i trzeba będzie szukac dwóch obcych osob praktycznie na już, żeby wyrobić z czynszem. Cięzka sprawa , a moj chlopak chce tam mieszkać, ponieważ ma kredyt do splacenia jeszcze rok i nie chce placic więcej czynszu niż teraz...Dlatego była propozycja, żeby to ja się wprowadziła. Dzwoniłam do tej dziewczyny, ale nie odebrała telefonu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Czy umowę mają spisaną na wszystkich lokatorów, czy tylko na te dziewczynę? Jeśli wszyscy mieszkają tam na tych samych warunkach, to nie rozumiem dlaczego jedna osoba decyduje kto ma tam mieszkać, a kto nie? Ja postawiłabym sprawę jasno: albo się wprowadzasz, albo niech szukają lokatora na miejsce Twojego chłopaka. Na pewno nie czekałabym ze wspólnym zamieszkaniem, bo jakaś pannica się rządzi. Przedstaw im jaki jest wybór i niech w ciągu dwóch dni podejmą decyzję. A Twój chłopak to pipka, że obca baba rządzi mu w związku?
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 44
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Chodzi tak jak pisałam wyżej, o to, ze chłopak nie chce się wyprowadzać bo trzeba było szukać mieszkania na już z obcymi osobami, on ma jeszcze rok z kredytu do spłacenia, wiec chce miec pewna sytuacje finansowa i nie wyższy czynsz, bo nie wyrobi. Z jednej strony go rozumiem, z drugiej mi przykro, że tak to wygląda. Z drugiej strony za rok już jest pewne to mieszkanie razem, ale nie chce mi się czekać, naprawdę.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 755
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Jak oni się wyprowadza to będzie trzeba szukać jednej osoby, a nie dwóch, skoro ty będziesz tam mieszkać. Myślę, ze to nie powinien być chyba duży problem, zwłaszcza jak twój chłopak mówi, ze jest dość tanio.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Ja bym nie sluchala, co ta picza ma do powiedzenia i sie wprowadzila. Skoro jest wolny pokoj to o co chodzi? Poza tym na kogo jest spisana umowa?
Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
A ja bym się nie wprowadziła, jeżeli wiem że ktoś jest temu przeciwny.
Nie wierzę, że miło będzie Ci się tam mieszkało. Sądzę że dziewczyna będzie uprzykrzać Ci życie ile jej pomysłowości starczy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Nie wierzę, że doradzacie dziewczynie, żeby wprowadziła się do mieszkania, gdzie nikt jej nie chce (bo najwyraźniej chłopakowi też jakoś szczególnie na tym nie zależy).
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 44
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Też nie widzi mi się wprowadzanie na siłę, bo to nie będzie niczym przyjemnym. Jestem w kropce, mam nawet myśli o tym, czy ten związek ma sens i, że stracę rok życia na niewiadomą tak naprawdę. Nie wiem totalnie co mam zrobić, pogadam z nią normalnie , jeśli to nic nie da to będę dalej się zastanawiać. Dla mnie rok to dużo, a chciałam zamieszkać razem,żeby się przekonać czy damy radę i poradzimy sobie razem na poważniej.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 731
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Ile Twój chłopak płaci teraz za swój pokój? Znajdź kawalerkę w podobnej cenie (tzn. żeby jego połowa nie była większa niz to co teraz płaci) żeby mu pokazać, że można da się i w ogóle chyba mieszkać tylko we dwoje a nie na kupie...
Ponawiam pytanie na kogo jest umowa w obecnym mieszkaniu? To troche dziwne, że ta dziewczyna nie chce nikogo więcej skoro pokój stoi pusty a czynsz rozkładał by się na więcej osób? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 44
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Ona się boi, że będą problemy. Ma fioła na punkcie sprzatania i wywiesza co miesiac grafiki, kto ma co sprzątać w danym tygodniu i sprawdza... Poza tym ma uprzedzenia po siostrze chłopaka, która nie sprzątała i sprowadzała różne osoby do domu... A pokoj ktory jest wolny traktuja jako salon, że jest niby wspolny. Co prawda wczesniej wlasnie mieszkala tam ta siostra....Ogolnie ona uważa, że jest wiecej przeciw niz za. Z kawalerką i wspolnym mieszkaniem to mamy myśleć za rok, jesli teraz sie nie wprowadzę, bo oni muszą przedłużyć umowe na już, inaczej wywalą ich z mieszkania, a nie mamy nawet nic na oku ani Ci lokatorzy. Więc ta dziewczyna myśli, że nie będe sprzątać i że będą klotnie....
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Cytat:
Tak na serio, to to tylko od ciebie i twojego chłopaka zależy, czy zamieszkacie razem, nie od jakiejś obcej laski. Najwyraźniej jemu pasuje i jej dyktatura, i salon do dyspozycji.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 755
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Porozmawiaj z facetem, a nie ta dziewczyna. Bo wygląda jakby pasował mu obecny stan rzeczy i niekoniecznie chciał z Toba zamieszkać.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
[QUOTE=jestemzinnejbajki12 ;63965916]Też nie widzi mi się wprowadzanie na siłę, bo to nie będzie niczym przyjemnym. Jestem w kropce, mam nawet myśli o tym, czy ten związek ma sens i, że stracę rok życia na niewiadomą tak naprawdę. Nie wiem totalnie co mam zrobić, pogadam z nią normalnie , jeśli to nic nie da to będę dalej się zastanawiać. Dla mnie rok to dużo, a chciałam zamieszkać razem,żeby się przekonać czy damy radę i poradzimy sobie razem na poważniej.[/QUOTE]
Skoro wątpisz w swój związek, to po co zawracać sobie głowę wspólnym mieszkaniem? Tym bardziej, że i tak nie będziecie sami, tylko z obcymi ludźmi przez ścianę. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 | |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Cytat:
Oprócz tego, gdybym wynajmowała mieszkanie na jakichś warunkach, dogadana z innymi współlokatorami i byłoby umówione, że mieszkamy tak jeszcze przez rok, to też nie byłoby mowy o dodatkowych lokatorach w salonie.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 755
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Nie jest złe, ale wtedy wypadałoby o tym powiedzieć wprost, a nie zasłaniać się kimś.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | ||
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Cytat:
Cytat:
Poza tym mam wrażenie, że nie zależy Ci za bardzo na tym facecie. "Nie chce mi się czekać" brzmi dość... dziwnie w tej sytuacji. Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2016-08-09 o 14:22 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 44
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
One chce, ale jest opor ze strony wspolokatorow, jesli ona sie nie zgodzi to za nia pojdzie tez jej facet, nawet jesli się pokłócą. On (moj chlopak) ma kredyt do splacenia jeszcze rok i nie chce ryzykowac, tym bardziej ze mieszkania musiałby szukać juz teraz, bo mogą mieszkac tylko do konca sierpnia jesli nie przedłużą umowy i wlasnie dzisiaj przedluzaja umowe. Dzwonił do mnie,zebym przyjechala tez sie podpisac na umowie, jesli chce sie wprowadzac, a potem wyszlo, ze ta dziewczyna nie chce, bo to i tamto. Faktem jest to, że ja też z nia musze porozmawiać, on mi nie załatwi sam niczego, bo to jednak chodzi o wspolne mieszkanie i integrację...
Racją jest na pewno to, że mój chłopak chce zostać w tym mieszkaniu- względy finansowe , splata kredytu i nie znajdzie się nigdzie taniej w miare dobrych warunkach, poza tym nie ma na to czasu, bo jak mowilam umowa jest do konca sierpnia, a wlasciciel naciska na decyzję. Ta para też nie chce sie wyprowadzać, bo maja z kolei swoje kredyty do spłaty, dlatego też wszyscy zamieszkali razem, zeby odciażyć się finansowo. Wiec kwestia jest tylko taka, zeby wszyscy zaakcpetowali moja przeprowadzke, bo jednak jest to wspolne mieszkanie. Za rok jak tez wczesniej wspomnialam kazdy sie wyprowadzi gdzies indziej, ale to za rok. ---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ---------- Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Jak umowa jest do końca sierpnia, to jest jeszcze nieco czasu na szukanie innego lokum. Przecież ich nikt nie wyrzuci na bruk, jak mają jeszcze 3 tygodnie umowy.
Myślę, że Twojemu facetowi nie zależy jakoś strasznie na tym wspólnym zamieszkaniu. Długo w ogóle jesteście razem? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Cytat:
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 44
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
W najgorszym wypadku poczekam rok...Moze warto, moze nie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
A ja tam bym się wprowadziła. Pokój jest wolny i to sprawa właściciela czy udostępni Ci go na wynajem, a nie tej dziewczyny. A z tego co piszesz to ona nie ma problemu z Twoją osobą a z kwestią sprzątania, jeśli to będzie ogarnięte to chyba nie będzie miała powodu się czepiać.
Jednak najrozsądniejsza wydawałaby mi się żebyście poszukali mieszkania gdzieś indziej. Możecie wynająć razem jeden pokój i wtedy koszty na pewno będą niższe. Nie jest jeszcze aż tak późno żeby nie znaleźć dobrej oferty. Nie bardzo rozumiem jak ma się sprawa z mieszkaniem Twojego chłopaka w tym pokoju? W większości umów jest po prostu miesiąc wypowiedzenia a nie jakieś "czynsz się musi zgadzać" narzucone przez współlokatorów, nie rozumiem tego, ale może coś nie doczytałam.
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Cytat:
I w ogóle, przecież jeśli właściciel oddaje w najem mieszkanie obecnym lokatorom, to traci prawo do decydowania, kto tam mieszka i nie może sobie teraz dokooptować rodziny z dwójką dzieci, bo jego mieszkanie.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. Edytowane przez Djuno Czas edycji: 2016-08-09 o 15:06 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Cytat:
Czyli to jest tak, że każdy lokator płaci tylko za swój pokój + jest jeden pokój wolny, nieopłacany przez nikogo i używają go jako salonu? Ja tak zrozumiałam. Czy mają po prostu x złotych do zapłacenia za całe mieszkanie i to x dzielą na trzy osoby? I w x zawiera się też salonopokój?
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Cytat:
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Aaa, rozumiem. W takim razie cofam.
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Autorko, kto wpadl na pomysl, ze sie tam w ogole wprowadzisz? Ty sama?
Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Cytat:
Ad 2. W 3 tygodnie da sie znalezc mieszkanie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Ona stoi nam na drodze...jak to rozwiązać?
Cytat:
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:16.