Mężczyźni, czyli dlaczego się nie odzywa?

[omlet123]

Cześć dziewczyny
Jakie macie zdanie na temat tego, że facet się nie odzywa tłumacząc brakiem czasu, ale mimo wszystko przed snem zadzwoni, czy zadzwoni w dzień powiedzieć, że tęskni. Nie wiem... że nam odpisze po 5 godzinach, a potem cisza.
Czy tylko my kobiety mamy tak, że jeśli tęsknimy to się odzywamy ciągle? Że mogłybyśmy pisać i pisać? Że w każdej wolnej chwili piszemy? Nawet jeśli jesteśmy zajęte?

Jak to działa u facetów?


Powiem o sytuacji w moim przypadku. Z Michałem utrzymujemy kontakt od kilku tygodni. Wrócił do Polski z Chin. Prosto z Chin przyjechał do mojego miasta. Nasze pierwsze spotkanie. Wszystko super, całą noc przesiedzieliśmy w parku, padło kilka deklaracji z jego strony. Zanim wrócił do siebie następnego dnia spędził jeszcze trzy doby u swoich kumpli w mieście obok. Poinformował mnie, że nie będzie miał jak pisać zbyt wiele, bo po roku wrócił z Chin, a ma rodzinę, przyjaciół itd. W porządku. Pierwszego dnia się odezwał, pisaliśmy normalnie. Drugiego nie pisałam, ale liczyłam na to, że napiszę sam. Nie napisał. Zadzwonił, wieczorem z przeprosinami. Oczywiście powiedział, że tęskni. Kolejnego dnia odezwałam się ja, mało pisaliśmy. Zadzwonił w nocy, rozmawialiśmy kilka godzin o tym, żeby tego nie przyspieszać i że on tego nie spieprzy. Kolejnego dnia odezwał się on, ale dopiero wieczorem. Rozmawialiśmy z godzinę. Dzisiaj napisałam o 11, odpisał o 16, że ma remontuje kuchnie, odpisałam i cisza.

Michał ma 29 lat, nie jest to już szczeniak. Wariuje, czy mężczyźni po prostu tak mają?

Wierzę w jego słowa, ale jednak lekka paranoja mnie łapie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aleks_90]

Moze daj mu troche oddechu to zatęskni. Jesli w ogóle. Krótko sie znacie.
Moze byc tez tak że jakos bar nie jest zainteresowany. Mi zawsze odpisywali od razu. Nigdy nie czekałam 5h na odpowiedz.

[omlet123]

Widzisz, daje mu czas do tęsknoty. nie pisze jak wariatka. Rozumiem to, wrócił do kraju, nie widział rodziców, braci, przyjaciół.
Nie jestem jeszcze w pełni jego priorytetem więc nie oczekuję, że zostawi ich samych i będzie siedział z telefonem, prawda?
Zastanawiam się tylko czy nie jest to kwestia czegoś innego.

Może po prosty warto go zapytać? Ale jak?
Jakieś pomysły?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[januszpolak]

Napisane przez omlet123

Cześć dziewczyny
Jakie macie zdanie na temat tego, że facet się nie odzywa tłumacząc brakiem czasu, ale mimo wszystko przed snem zadzwoni, czy zadzwoni w dzień powiedzieć, że tęskni. Nie wiem... że nam odpisze po 5 godzinach, a potem cisza.
Czy tylko my kobiety mamy tak, że jeśli tęsknimy to się odzywamy ciągle? Że mogłybyśmy pisać i pisać? Że w każdej wolnej chwili piszemy? Nawet jeśli jesteśmy zajęte?

Jak to działa u facetów?


Powiem o sytuacji w moim przypadku. Z Michałem utrzymujemy kontakt od kilku tygodni. Wrócił do Polski z Chin. Prosto z Chin przyjechał do mojego miasta. Nasze pierwsze spotkanie. Wszystko super, całą noc przesiedzieliśmy w parku, padło kilka deklaracji z jego strony. Zanim wrócił do siebie następnego dnia spędził jeszcze trzy doby u swoich kumpli w mieście obok. Poinformował mnie, że nie będzie miał jak pisać zbyt wiele, bo po roku wrócił z Chin, a ma rodzinę, przyjaciół itd. W porządku. Pierwszego dnia się odezwał, pisaliśmy normalnie. Drugiego nie pisałam, ale liczyłam na to, że napiszę sam. Nie napisał. Zadzwonił, wieczorem z przeprosinami. Oczywiście powiedział, że tęskni. Kolejnego dnia odezwałam się ja, mało pisaliśmy. Zadzwonił w nocy, rozmawialiśmy kilka godzin o tym, żeby tego nie przyspieszać i że on tego nie spieprzy. Kolejnego dnia odezwał się on, ale dopiero wieczorem. Rozmawialiśmy z godzinę. Dzisiaj napisałam o 11, odpisał o 16, że ma remontuje kuchnie, odpisałam i cisza.

Michał ma 29 lat, nie jest to już szczeniak. Wariuje, czy mężczyźni po prostu tak mają?

Wierzę w jego słowa, ale jednak lekka paranoja mnie łapie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem, ja nie mam tak że ciągle piszę a już na pewno nie wtedy gdy jestem zajęta. Gdybym wróciła z rocznej wyprawy po Chinach to chciałabym dobre kilka dni spędzić tylko z rodziną i najbliższymi przyjaciółmi, dzieląc się wrażeniami i dowiadując się co u nich.

Jak dla mnie i tak mnóstwo piszecie i rozmawiacie ze sobą jak na tak krótką znajomość, biorąc pod uwagę okoliczności. Uprzedził że będzie miał niewiele czasu a i tak pisze. Po co tyle gadać na telefonie czy przez komunikatory zamiast po prostu się spotykać raz na jakiś czas?

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Napisane przez omlet123

Widzisz, daje mu czas do tęsknoty. nie pisze jak wariatka. Rozumiem to, wrócił do kraju, nie widział rodziców, braci, przyjaciół.
Nie jestem jeszcze w pełni jego priorytetem więc nie oczekuję, że zostawi ich samych i będzie siedział z telefonem, prawda?
Zastanawiam się tylko czy nie jest to kwestia czegoś innego.

Może po prosty warto go zapytać? Ale jak?
Jakieś pomysły?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O co chcesz go pytać? Piszecie lub rozmawiacie na telefonie dzień w dzień. W ogóle chyba nie rozumiesz tego, że można nie lubić komunikować się w ten sposób, z taką częstotliwością.

[omlet123]

Właśnie o taką odpowiedź mi chodziło, takiej odpowiedzi oczekiwałam, że już wymyślam. Prosta, sprowadzająca na ziemię.
Dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Po za tym, on sam tak często pisał jak był w Chinach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lolita96]

rany boskie , pisanie codziennie esemesów o niczym , gadanie godzinami a Tobie jeszcze mało ?


Czego Ty oczekujesz, ze będzie pisał do Ciebie co godzinę?


Dzisiaj remontuje kuchnie, wiec nie ma czasu na odpisywanie na smsy.

[omlet123]

Kompletnie nie rozumiesz. Ale mam już odpowiedź na swoje pytanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

Wyluzuj


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[December12]

Macie kontakt codziennie, więc jest ok. To cecha osobowa, czy ktoś lubi rozmawiać w każdej wolnej chwili i non stop mieć kontakt, ja na przykład nie lubię i faceci z którymi się spotykałam też nie.

[Pako_]

Zakończ tą znajomość, to nie jest facet dla ciebie.
Poszukaj sobie jakiegoś bezrobotnego, bez rodziny, który będzie miał czas non stop z tobą pisać.

[IzkaFelc]

Moim zdaniem powinnaś zrozumieć, że facet musi mieć też odrobinę swojego życia. Na pewno ma swoje obowiązki, oraz swoje pasje i potrzebuje trochę czasu aby móc je realizować. Uwierz mi, że pomiędzy rzeczywistym brakiem czasu ze strony mężczyzny, a "zlewaniem" i zaniedbywaniem kontaktów z kobietą, jest wyraźna granica, którą trzeba nauczyć się dostrzegać. Chociażby po to, aby nie tworzyć niepotrzebnych konfliktów wtedy, gdy facet naprawdę jest zajęty i nie ma czasu. Poza tym, moim zdaniem, atrakcyjny mężczyzna NIE jest tym, który rzuca dosłownie wszystkie swoje obowiązki zawsze wtedy, gdy dziewczyna chce sobie z nim pogadać lub popisać.

[Jace]

Napisane przez omlet123

Cześć dziewczyny
Jakie macie zdanie na temat tego, że facet się nie odzywa tłumacząc brakiem czasu, ale mimo wszystko przed snem zadzwoni, czy zadzwoni w dzień powiedzieć, że tęskni. Nie wiem... że nam odpisze po 5 godzinach, a potem cisza.
Czy tylko my kobiety mamy tak, że jeśli tęsknimy to się odzywamy ciągle? Że mogłybyśmy pisać i pisać? Że w każdej wolnej chwili piszemy? Nawet jeśli jesteśmy zajęte?

Jak to działa u facetów?


Powiem o sytuacji w moim przypadku. Z Michałem utrzymujemy kontakt od kilku tygodni. Wrócił do Polski z Chin. Prosto z Chin przyjechał do mojego miasta. Nasze pierwsze spotkanie. Wszystko super, całą noc przesiedzieliśmy w parku, padło kilka deklaracji z jego strony. Zanim wrócił do siebie następnego dnia spędził jeszcze trzy doby u swoich kumpli w mieście obok. Poinformował mnie, że nie będzie miał jak pisać zbyt wiele, bo po roku wrócił z Chin, a ma rodzinę, przyjaciół itd. W porządku. Pierwszego dnia się odezwał, pisaliśmy normalnie. Drugiego nie pisałam, ale liczyłam na to, że napiszę sam. Nie napisał. Zadzwonił, wieczorem z przeprosinami. Oczywiście powiedział, że tęskni. Kolejnego dnia odezwałam się ja, mało pisaliśmy. Zadzwonił w nocy, rozmawialiśmy kilka godzin o tym, żeby tego nie przyspieszać i że on tego nie spieprzy. Kolejnego dnia odezwał się on, ale dopiero wieczorem. Rozmawialiśmy z godzinę. Dzisiaj napisałam o 11, odpisał o 16, że ma remontuje kuchnie, odpisałam i cisza.

Michał ma 29 lat, nie jest to już szczeniak. Wariuje, czy mężczyźni po prostu tak mają?

Wierzę w jego słowa, ale jednak lekka paranoja mnie łapie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To raczej jest uzależnione od osoby, nie od płci. Jestem kobietą i tak nie mam. Nie znoszę pisać, a już zwłaszcza nie w głowie mi pisanie, kiedy jestem zajęta, bo jestem zajęta z jakiegoś powodu i mi to zwyczajnie przeszkadza. Plus, jeśli akurat spędzam czas z rodziną i ze znajomymi, to nie będę wisieć na telefonie. Uważam to za szalenie niegrzeczne i sama tego unikam, więc wolę już zadzwonić wieczorem, żeby na spokojnie porozmawiać.

Trochę nie rozumiem problemu, bo przecież facet i tak odzywa się codziennie Wymyślasz głupoty. O czym Ty chcesz ględzić w smsach przez cały dzień? Chyba że jesteś jedną z tych osób, które opisują co robią, typu: "Właśnie zjadłam zupę pomidorową, hihi. A Ty co masz na obiad?" Tak czy inaczej, ogarnij się, wszystko jest w normie.

[Fortuna1]

Nie bądź kobieta - bluszczem. Zajmij się czymś innym i pozwól by ta znajomość się powoli rozwijała z jego strony nie widzę żadnych niepokojących sygnałów by jemu nie zależało. Po prostu bądź fajna nie szukaj na siłę problemów gdzie ich nie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez omlet123

Czy tylko my kobiety mamy tak, że jeśli tęsknimy to się odzywamy ciągle? Że mogłybyśmy pisać i pisać? Że w każdej wolnej chwili piszemy? Nawet jeśli jesteśmy zajęte?

Ja tak nie mam, nie generalizuj.

[monitor_od_kompy]

Dokładnie, nie generalizuj, ja mam w związku czasem odwrotnie, a jestem facetem.

[Ava_]

Napisane przez omlet123

Cześć dziewczyny
Jakie macie zdanie na temat tego, że facet się nie odzywa tłumacząc brakiem czasu, ale mimo wszystko przed snem zadzwoni, czy zadzwoni w dzień powiedzieć, że tęskni. Nie wiem... że nam odpisze po 5 godzinach, a potem cisza.
Czy tylko my kobiety mamy tak, że jeśli tęsknimy to się odzywamy ciągle? Że mogłybyśmy pisać i pisać? Że w każdej wolnej chwili piszemy? Nawet jeśli jesteśmy zajęte?

Jak to działa u facetów?


Powiem o sytuacji w moim przypadku. Z Michałem utrzymujemy kontakt od kilku tygodni. Wrócił do Polski z Chin. Prosto z Chin przyjechał do mojego miasta. Nasze pierwsze spotkanie. Wszystko super, całą noc przesiedzieliśmy w parku, padło kilka deklaracji z jego strony. Zanim wrócił do siebie następnego dnia spędził jeszcze trzy doby u swoich kumpli w mieście obok. Poinformował mnie, że nie będzie miał jak pisać zbyt wiele, bo po roku wrócił z Chin, a ma rodzinę, przyjaciół itd. W porządku. Pierwszego dnia się odezwał, pisaliśmy normalnie. Drugiego nie pisałam, ale liczyłam na to, że napiszę sam. Nie napisał. Zadzwonił, wieczorem z przeprosinami. Oczywiście powiedział, że tęskni. Kolejnego dnia odezwałam się ja, mało pisaliśmy. Zadzwonił w nocy, rozmawialiśmy kilka godzin o tym, żeby tego nie przyspieszać i że on tego nie spieprzy. Kolejnego dnia odezwał się on, ale dopiero wieczorem. Rozmawialiśmy z godzinę. Dzisiaj napisałam o 11, odpisał o 16, że ma remontuje kuchnie, odpisałam i cisza.

Michał ma 29 lat, nie jest to już szczeniak. Wariuje, czy mężczyźni po prostu tak mają?

Wierzę w jego słowa, ale jednak lekka paranoja mnie łapie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wariujesz dziewczyno. Ja jestem z tych bardziej kontaktowych i nawet jak na moje standarty Wasz kontakt jest dość intensywny, a przynajmniej nie tak sobie wyobrażam milczącego faceta. Miałam do czynienia i z facetami, którzy potrzebują takiego częstego kontaktu i z babkami, które pisać nie lubią, utrzymują więc kontakt od spotkania do spotkania, tak jak wszyscy tu piszemy, potrzeba kontaktu nie jest uzależniona od płci.

[ANKA54321]

Napisane przez omlet123

Widzisz, daje mu czas do tęsknoty. nie pisze jak wariatka. Rozumiem to, wrócił do kraju, nie widział rodziców, braci, przyjaciół.
Nie jestem jeszcze w pełni jego priorytetem więc nie oczekuję, że zostawi ich samych i będzie siedział z telefonem, prawda?
Zastanawiam się tylko czy nie jest to kwestia czegoś innego.

Może po prosty warto go zapytać? Ale jak?
Jakieś pomysły?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

zapytaj wprost tak jak na tym forum to sie dowiesz. po co wymyslac i kombinowac ?