Jak przestać się przejmować wszystkim dookoła?

[Mioodowa]

W mojej głowie są same negatywne myśli. Same gdybania. Wszystko co negatywne. Czuję, że popadam w paranoję.

Jestem w związku, ale strasznie się z tym męczę. Z chłopakiem jesteśmy od paru lat. Jestem o niego chorobliwie zazdrosna. Wszystkie sytuacje nadinterpretuje i dopatruje się w nich niewiadomo czego. Tłumię to w sobie.

Martwię się o wszystko dookoła, o to co powiedzą inni, o to jaką będę miała przyszłość, przejmuję się swoim wyglądem, swoją osobowością, swoją nieśmiałością ...

Narzekam na życie, na siebie, na wszystko dookoła...

Wiem, że problem leży tylko i wyłącznie we mnie. Tylko jak go zwalczyć? Szczególnie chciałabym wyzbyć się tej zazdrości...

[kennedy]

Napisane przez Mioodowa

W mojej głowie są same negatywne myśli. Same gdybania. Wszystko co negatywne. Czuję, że popadam w paranoję.

Jestem w związku, ale strasznie się z tym męczę. Z chłopakiem jesteśmy od paru lat. Jestem o niego chorobliwie zazdrosna. Wszystkie sytuacje nadinterpretuje i dopatruje się w nich niewiadomo czego. Tłumię to w sobie.

Martwię się o wszystko dookoła, o to co powiedzą inni, o to jaką będę miała przyszłość, przejmuję się swoim wyglądem, swoją osobowością, swoją nieśmiałością ...

Narzekam na życie, na siebie, na wszystko dookoła...

Wiem, że problem leży tylko i wyłącznie we mnie. Tylko jak go zwalczyć? Szczególnie chciałabym wyzbyć się tej zazdrości...

Idz do lekarza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mioodowa]

Napisane przez kennedy

Idz do lekarza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To zrobię, gdy wszystkie inne pomysły zawiodą. Jestem na tyle zdeterminowana, że myślę, że mogłoby obyć się bez lekarza. Tylko pytanie, co powinnam zrobić?

[kennedy]

Napisane przez Mioodowa

To zrobię, gdy wszystkie inne pomysły zawiodą. Jestem na tyle zdeterminowana, że myślę, że mogłoby obyć się bez lekarza. Tylko pytanie, co powinnam zrobić?

Mozesz sobie poszukac na necie materialow.
Zrobic jakis maly plan na poczatek. Sprobuj sie trzymac np przez tydzien. I potem coraz wiecej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MalyRycerzyk]

Afirmacje.
Ale to trochę trwa i wymaga wysiłku. Ale bierzesz takie zdanie: "jestem optymistycznie nastawiona do świata, nie martwię się, jestem bezpieczna, wszystko jest dobrze cały czas. Myślę o tym co dobre".
I musisz tym zdaniem nasiąknąć, tzn. ono musi się stać częścią ciebie. Musisz nim myśleć.
Robisz tak:
1) Codziennie rano - z wiarą, uśmiechem - powtarzasz je kilka razy przed lustrem.
2) Bierzesz mp3, nagrywasz swoim głosem to zdanie, wrzucasz na mp3 i słuchasz tego kilka razy dziennie.
3) Codziennie przed spaniem stajesz przed lustrem i powtarzasz.
Chodzi o to, żeby to było INTENSYWNE i codzienne, przez 2 miesiące. Po tym czasie zobaczysz, że nie ma śladu po twoich obsesjach.

[Szybkobiegacz]

Napisane przez Mioodowa

To zrobię, gdy wszystkie inne pomysły zawiodą. Jestem na tyle zdeterminowana, że myślę, że mogłoby obyć się bez lekarza. Tylko pytanie, co powinnam zrobić?

Zacząłbym od tego, żeby usiąść sobie z kieliszkiem wina, odpalić głośną muzykę, zarzucić nogi na stół... i przez moment mieć wszystko w d*pie. Może spodoba Ci się ten stan i potem będzie z górki.

Edit: A przyszło mi to do głowy, bo tak właśnie sobie siadłem ; )

[I am Rock]

Napisane przez Szybkobiegacz

Zacząłbym od tego, żeby usiąść sobie z kieliszkiem wina, odpalić głośną muzykę, zarzucić nogi na stół... i przez moment mieć wszystko w d*pie. Może spodoba Ci się ten stan i potem będzie z górki.

Edit: A przyszło mi to do głowy, bo tak właśnie sobie siadłem ; )

A, słusznie. Też tak robię.

Jak byłam nastolatką, taką starszą, to prowadziłam pamiętnik, w którym wylewałam swe żale. A teraz jak mi się zbierze, to wylewam żale zaprzyjaźnionej istocie, gadam, żeby się wygadać i nie liczę na rady czy komentarze, bo nie są mi potrzebne. Po prostu muszę się uzewnętrznić, żebym nie pękła.
Czasem po prostu idę w plener, podziwiam przyrodę, robię zdjęcia i całkowicie odrywam się od rzeczywistości.

[Niekonwencjonalna_blog]

Nie czekaj tylko idź do lekarza. Twoje zachowania mogą być spowodowane różnymi rzeczami, chociażby tarczycą...

Czekasz aż wszyscy powiedzą cześć, bo staniesz się nieznośna?

do lekarza sio!

[Panna_Prym_]

A ja mogę poradzić przeczytanie książki, ostatnio bardzo popularna - "Jak przestać się martwić i zacząć żyć" - moi znajomi zachwalają, w internecie też same pozytywne opinie, spróbuj, na pewno nie zaszkodzi, a może pomoże!