Spowiedź przedślubna :-)

[izaps76]

Witam) mam pytanie czy na potwierdzeniu odbycia spowiedzi przedślubnej ksiadz tylko podpisuje czy takze stempluje ? na mojej karteczce jedynie sie podpisal parafka i data a slyszalam ze nieraz uzywaja pieczatek i nie bardzo wiem czy mam do niego isc po pieczatke czy nie ? nie chcialabym wyjsc na jakas nawiedzona .... dzieki za pomoc

[izaps76]

Witam) mam pytanie czy na potwierdzeniu odbycia spowiedzi przedślubnej ksiadz tylko podpisuje czy takze stempluje ? na mojej karteczce jedynie sie podpisal parafka i data a slyszalam ze nieraz uzywaja pieczatek i nie bardzo wiem czy mam do niego isc po pieczatke czy nie ? nie chcialabym wyjsc na jakas nawiedzona .... dzieki za pomoc

[mrumru]

Nam tez tylko napisal date spowiedzi i podpisal sie.
A bedziecie brac slub u tego samego ksiedza, u ktorego sie spowiadaliscie? Bo skoro tak, to chyba powinien rozpoznac swoj wlasny podpis... Pozdrowionka i cmoczki!

[mrumru]

Nam tez tylko napisal date spowiedzi i podpisal sie.
A bedziecie brac slub u tego samego ksiedza, u ktorego sie spowiadaliscie? Bo skoro tak, to chyba powinien rozpoznac swoj wlasny podpis... Pozdrowionka i cmoczki!

[izaps76]

dzieki za oslowa otuchy - niestety slub mamy gdzie indziej a spowiadalam sie w innej parafii , zasugerowalam sie opowiadaniem kolezanki ktroej podobno"cos wstemplowal" i tak spanikowalm ... ale slyszalam ze tylko podpisuja , nie maja przeciez calego biura w konfesjonale :0 teraz sie z tego smieje

[izaps76]

dzieki za oslowa otuchy - niestety slub mamy gdzie indziej a spowiadalam sie w innej parafii , zasugerowalam sie opowiadaniem kolezanki ktroej podobno"cos wstemplowal" i tak spanikowalm ... ale slyszalam ze tylko podpisuja , nie maja przeciez calego biura w konfesjonale :0 teraz sie z tego smieje

[Ananke]

A czy te kartki trzeba podpisać czy zostają anonimowe i tylko z podpisem księdza?
I jeszcze jedno, czy taka spowiedz różni się od normalnej?

[edytka250]

Kartki zostaja anonimowe (jak kazda spowiedz), a co do piecztaki to z tego co ja mam u siebie to jest to pieczatka z imieniem i nazwiskiem ksiedza luzik

[zatoka]

Na mojej kartce, ktora jest podpisana moim imieniemi i nazwiskiem ksiadz tylko sie podpisal (bez pieczatki), ale wpisal tez date i nazwe parafii.
Trzeba powiedziec, ze jest to spowiedz przedslubna i zalecane jest aby byla to spowiedz z calego zycia .
Moja taka nie byla i tez bylo spoko

[st_ella]

ach z tą spowiedzią jeszcze większy stres niz z sama ceremonią ślubu

My natomiast cały czas jeździmy więc na naszych karteczkach widnieja rózne miejscowości - i tym się też troche stresuję

podobno w niektórych parafiach księża podpisują się po lacinie (rozumiem ze chodzi o datę i miejscowość) - czy to prawda?

[kulbit]

Na szaych karteckach sa tylko nasze imiona a ksiadz wstawil date i podpis bez pieczatki Natomisat Pani z Poradni Rodzinnej stawiala juz pieczatki + data + podpis

[Knife_Girl]

My mamy karteczki bez wpisanych nazwisk, ale nie wiem właśnie, czy ksiądz je wpisze czy zostaną anonimowe
Poza tym na kartce jest miejsce na numer zapowiedzi, ale ksiądz od którego dostaliśmy karteczki, nie wpisał tam nic Ślub bierzemy w całkiem innej parafii (tzn ani mojej ani mojego TŻ), i nie wiem, czy się ksiądz nie czepi, że nie ma tego numeru

W ogóle to taka spowiedź, to dla mnie koszmar... Już powinnam się wybrać, ale tak mi schodzi...

[madzik1000]

ja bylam do pierwszej spowiedzi przed swietami. nie roznila sie w zasadzie niczym od takiej zwyklej. z jednej strony fajnie, bo mnie ksiadz nie zameczal spowiedzia z calego zycia, ale z drugiej strony bylam tym troche rozczarowana, bo nastawilam sie na cos specjalnego - "strasznego" , a ksiadz moze dwa zdania na temat malzenstwa powiedzial. i tak lepiej niz u tz, bo jemu nic nie powiedzial. no i na swistku sie tylko podpisal + data, bez zadnych pieczatek

[Jo Jo]

Bylam wczoraj u spowiedzi! Stresu bylo coniemiara!
Bo skoro to juz taka wazna spowiedz to chcialam potraktowac ja tak... z sercem i ze wszystkiego. W sumie jakos to przezylam, tylko ze ksiadz tak strasznie uczepil sie tego naszego mieszkania w "konkubinacie".
I zasugerowal, ze przez nastepne 2 m-ce powinnismy pomyslec moze o jakims dodatkowym lozku, czy spaniu osobno na materacu
Mieszkamy razem juz 3 lata a tu nagle cos takiego!!!

[nejka]

Napisane przez Jo Jo

Bylam wczoraj u spowiedzi! Stresu bylo coniemiara!
Bo skoro to juz taka wazna spowiedz to chcialam potraktowac ja tak... z sercem i ze wszystkiego. W sumie jakos to przezylam, tylko ze ksiadz tak strasznie uczepil sie tego naszego mieszkania w "konkubinacie".
I zasugerowal, ze przez nastepne 2 m-ce powinnismy pomyslec moze o jakims dodatkowym lozku, czy spaniu osobno na materacu
Mieszkamy razem juz 3 lata a tu nagle cos takiego!!!

dobre no ale musial to zaproponowac

[Eenax]

Spowiedz przedslibna była w innej parafii Ksiadz sie tylko podpisał. A ksiedza który nam slubu udzielał karteczki nie interesował nawet sie o nie nie spytał do tej pory ja swoją mam.

Ja przed slubem mieszkałam w "konkubinacie" ale ksiadz sie tego nieczepiał bo przy pytaniu o sex przedmałzenski odpowiedziałam ze z tym to czekam do slubu. Słowem wiedział ze mieszkamy razem ale sioe nie sexujemy wiec nic nie mowił.

[madzik1000]

Napisane przez Jo Jo

Bylam wczoraj u spowiedzi! Stresu bylo coniemiara!
Bo skoro to juz taka wazna spowiedz to chcialam potraktowac ja tak... z sercem i ze wszystkiego. W sumie jakos to przezylam, tylko ze ksiadz tak strasznie uczepil sie tego naszego mieszkania w "konkubinacie".
I zasugerowal, ze przez nastepne 2 m-ce powinnismy pomyslec moze o jakims dodatkowym lozku, czy spaniu osobno na materacu
Mieszkamy razem juz 3 lata a tu nagle cos takiego!!!

dobrze, ze ci dal rozgrzeszenie, czasem sa takie oszolomy, ze nie chca dac bo twierdza, ze nie zamierzasz sie poprawic. swoja droga ciekawe dlaczego czesciej problemy robia kobietom niz facetom jesli chodzi o sex przedmalzenski

[katrina]

Jak to dlaczego, przecież facet "sprawdza" a kobieta "się puszcza"! Zasadnicza różnica!

Co za mentalność...

[Jo Jo]

A w ogole to dla mnie paranoja jakas! Bo przeciez idac do spowiedzi trzeba zalowac za grzechy, spale sie moze za to w piekle, coz... ale tego akurat na pewno nie zaluje

[madzik1000]

Napisane przez Jo Jo

A w ogole to dla mnie paranoja jakas! Bo przeciez idac do spowiedzi trzeba zalowac za grzechy, spale sie moze za to w piekle, coz... ale tego akurat na pewno nie zaluje

ja zaluje, ze cos jest uznawane za grzech

[Eenax]

Sama z siebie miałąm takie zasady ze sex dopiero po slubie, ale to była tak tylko dla mnie.
Wzgledem innych mam całkiem inne przekonania i mogą sobie przed slubem czynić co im sie zewnie podoba.

Cxzemu sex przedmałzenski jest grzechem to niewiem ale w zasadzie moze i dobrze sie troszke powstrzytmywac bo wtedy bedzie wiecehj do odkrywania po ślubie, nie mniej jedbnak to jest indywidualna sprawa partnerów.

Kiedyś rozmawiałam na temat sexu przedslubne go z przesympatycznym moim byłym katecheta (zakonnik Franciszkanin z prawem do wykonywania niektórych sakramentów tak nawiasem mowiac) i on powiedział ze:
Zasadniczo nie jest to grzechem jezeli zadno z partneró nierobi nic wbrew drugiemu i oboje w pełni akceptują swoje wymagania i perwersyjki. Jednak nie zaleca sexu przedmałzenskiego. O wiele ciekawiej jest odkrywac siebie powoli po slubie, fajnie jest tez miec sobie dac poslubie coś od siebie itp.
Tak wiec podsumowujac pieszczoty jak najbardziej jednak z pełnym sexem poczekac do nocy poslubnej.
Bardzo mi sie to spodobało.

A tak naprawde: "grzechem jest to co robimy innym a nie chcemy by nam samym zrobiono".

[madzik1000]

Napisane przez Eenax

Kiedyś rozmawiałam na temat sexu przedslubne go z przesympatycznym moim byłym katecheta (zakonnik Franciszkanin z prawem do wykonywania niektórych sakramentów tak nawiasem mowiac) i on powiedział ze:
Zasadniczo nie jest to grzechem jezeli zadno z partneró nierobi nic wbrew drugiemu i oboje w pełni akceptują swoje wymagania i perwersyjki. Jednak nie zaleca sexu przedmałzenskiego. O wiele ciekawiej jest odkrywac siebie powoli po slubie, fajnie jest tez miec sobie dac poslubie coś od siebie itp.
Tak wiec podsumowujac pieszczoty jak najbardziej jednak z pełnym sexem poczekac do nocy poslubnej.
Bardzo mi sie to spodobało.

zdrowe podejscie, szkoda tylko, ze tak rzadko spotykane wsrod "duchowienstwa"

[MARIKA.S]

Watek o spowiedzi a zeszlo na seks chociaz w sumie pewnie wlasnie z tego najwiecej par sie spowiada...

Seks przedmalzenski jest owszem grzechem...ale czasem wydaje mi sie ze czekanie z ta chwila do slubu powoduje niedopasowanie sie w zyciu malzenskim.....

Owszem nie bylam grzeczna dziewczynka....bo przed moim TŻ mialam chlopaka....i gdyby nie to ze z nim spalam, pewnie nadal bym z nim byla....Nie chce wdawac sie w szczegoly....powiem tylko tyle ze w tej sferze zycia zmienial sie nie do poznania...kobieta=rzecz
Co gdybym po dwoch latach wziela z nim slub? Mysle ze bylabym bardzo nieszczesliwa.

Teraz wiem ze to poprostu musialo sie wydarzyc zebym mogla spotkac mojego Skarba
A z nim.....o jeny... nie bede mówić
Ale dopasowani jestesmy w kazdej dziedzinie życia

Poza tym, znam wiele par ktore wlasnie z tego powodu rozpadlo sie krotko po slubie.
Chcac czy nie chcac....problemy lozkowe ze tak to nazwe bardzo szybko odzwierciedlaja sie w zyciu codziennym....niestety.

[dorjan28]

Ja osobiście nie wyobrażam sobie bym mogła wziąć z kimś ślub,nie idąc z nim wcześniej do łóżka.Prawdę mówiąc,myślałam że takich co czekają z seksem do dnia ślubu już nie ma

[Krecik_5]

Podpisal a pieczatke nam dał na 2 spowiedzi

[frida110]

Myśmy dostali za późno kartki, bo ksiądz "zapomniał" nam dać. Dopiero jak się upomniałam na tydzień przed ślubem to zrobił oczy, ze ich jeszcze nie mamy.
I zamiast isć miesiąc przed ślubem do pierwszej spowiedzi, to poszlismy tydzień przed.
A dzień przed slubem zapomniałam kartek na mszy o 7 rano i lecieiśmy na złamanie karku, do domu, zeby zdążyć na mszę o 7.30 ;-)

[maja2005]

A właściwie kiedy powinna odbyć się ta pierwsza spowiedź, bo słyszałam też taką opcję, że zaraz po spisaniu protokołu przedmałżeńskiego. Czy to prawda?

[justka_81]

Nam ksiądz powiedział, że pierwsza spowiedź powinna odbyc sie właśnie po spisaniu protokołu (ale niekoniecznie w ten sam dzień) no a druga to wiadomo przed ślubem.
U nas wogóle nie dają żadnych karteczek bo ksiądz powiedział, że ludziom ufa a skoro ktoś bierze ślub to jest na tyle odpowiedzialny że wie co powininen zrobić i nie trzeba do tego żadnych karteczek.

[majka versace]

A nam ksiadz na pytanie o "karteczki" z potwierdzeniem odbytej spowiedzi odpowiedział "A po co mi karteczki, spowiedz jest dla waszego sumienia. Ja wam ufam. Wystarczy jak przed Wielkanoca pojdziecie do spowiedzi [czyli 3-4 tyg.przed slubem]. Tylko potem starajacie sie nie grzeszyc w miare mozliwosci." A jak sie zasmialismy to powtorzył jeszcze raz "W miare mozliwosci mowie" A wiedział ze od dawna razem mieszkamy.
Tak sie bałam wizyty u ksiedza,a okazało sie całkiem fajnie.

[Serce]

Ja też mieszkam z narzeczonym, do ślubu pozostał miesiąc. ksiądz mi powiedział że ososby, które razem mieszkają obowiązuje tylko jedna spowiedź dzień przed ślubem albo w dniu ślubu - rano. No więc pójdę dzień przed ślubem. Kiedyś byłam w spowiedzi bo miałam być swiadkową i wiecie że nie dostałam rozgrzeszenia jak ksiądz się dowiedział że mieszkam z chłopakiem. Nawet jak mu powiedziałam że będziemy mieszkać w innych pokojach to i tak to jest kinkubinat w ich mniemaniu???