Nie posluchalam....

Julietta_1 · 2016-08-26, 18:34

Rok temu poznalam nowa kolezanka Lene. Wydala sie w porzadku. Bardzo fajnie nam sie rozmawilo. Jest w tym samym wieku.
Otwarlam sie przed nia.

Moja inna kolezanka ostrzegala mnie, ze jej nie ufa. Ma dobra intuicje. Ale ona nigdy Leny nie spotkala, wiec sie nie przejmowalam tym stwierdzeniem, wydalo mi sie bezpodstawne.

Niestety zycie pokazalo prawde. Lena jest falszywa. W oczy jedno, poza oczy drugie. Czyny sa glosniejsze niz slowa. Poza tym jak zdjelam rozowe okulary zauwazylam ze jak sie spotykalysmy na kawe to Lena obgadywala naszych wspolnych znajomuch jednego po drugim.

Jestem pewna, ze to samo robi za moimi plecami. Taki ma 'styl'.....
Niedobrze mi sie robi...

Bardzo zaluje, ze bylam taka latwowierna, ze jej zaufalam, ze za szybko sie otwarlam

Ale chyba musialam odrobic ta lekcje! Duzo mnie to nauczylo.

Musze sie liczy z tym, ze teraz wszyscy wiedza o moich prywatnych sprawach i slabosciach....

Jak mam sobie z tym poradzic??? Jak sobie wybaczyc latwiernosc? Jak sie teraz w stosunku do niej zachowywac?

I am Rock · 2016-08-26, 18:51

Spójrz na to tak, że nie jesteś pępkiem świata /bez urazy/ i ludzie mają lepsze zajęcia, niż roztrząsanie twojego życia.

skazana_na_bluesa · 2016-08-26, 19:24

Cytat:

Napisane przez Julietta_1

Rok temu poznalam nowa kolezanka Lene. Wydala sie w porzadku. Bardzo fajnie nam sie rozmawilo. Jest w tym samym wieku.
Otwarlam sie przed nia.

Moja inna kolezanka ostrzegala mnie, ze jej nie ufa. Ma dobra intuicje. Ale ona nigdy Leny nie spotkala, wiec sie nie przejmowalam tym stwierdzeniem, wydalo mi sie bezpodstawne.

Niestety zycie pokazalo prawde. Lena jest falszywa. W oczy jedno, poza oczy drugie. Czyny sa glosniejsze niz slowa. Poza tym jak zdjelam rozowe okulary zauwazylam ze jak sie spotykalysmy na kawe to Lena obgadywala naszych wspolnych znajomuch jednego po drugim.

Jestem pewna, ze to samo robi za moimi plecami. Taki ma 'styl'.....
Niedobrze mi sie robi...

Bardzo zaluje, ze bylam taka latwowierna, ze jej zaufalam, ze za szybko sie otwarlam

Ale chyba musialam odrobic ta lekcje! Duzo mnie to nauczylo.

Musze sie liczy z tym, ze teraz wszyscy wiedza o moich prywatnych sprawach i slabosciach....

Jak mam sobie z tym poradzic??? Jak sobie wybaczyc latwiernosc? Jak sie teraz w stosunku do niej zachowywac?

Frezja__ · 2016-08-26, 20:21

Ma nauczkę by byle komu nie peplać o sobie co ślina na język przyniesie.
Masz zbyt wysokie mniemanie o sobie iż uważasz, że ludzie będą o Tobie plotkować.
"Koleżankę" olej i po sprawie.

**201803290936** · 2016-08-26, 20:23

Autorko, a nie boisz się przypadkiem tego, że dałaś się wciągnąć w to plotkowanie o znajomych (cóż, zdarza się) i teraz obawiasz się tego, iż ona to wykorzysta, powie tym osobom, że obrabiałaś im tyłki?

Bo z czym tak straszliwym się niby przed nią "otwarłaś"? Mordowałaś? Kradłaś?

Julietta_1 · 2016-08-27, 00:04

Dzieki za odpowiedzi. Chyba musze wyluzowac.

2016-08-26, 18:34	#1
Julietta_1 Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-08 Wiadomości: 41	Nie posluchalam.... Rok temu poznalam nowa kolezanka Lene. Wydala sie w porzadku. Bardzo fajnie nam sie rozmawilo. Jest w tym samym wieku. Otwarlam sie przed nia. Moja inna kolezanka ostrzegala mnie, ze jej nie ufa. Ma dobra intuicje. Ale ona nigdy Leny nie spotkala, wiec sie nie przejmowalam tym stwierdzeniem, wydalo mi sie bezpodstawne. Niestety zycie pokazalo prawde. Lena jest falszywa. W oczy jedno, poza oczy drugie. Czyny sa glosniejsze niz slowa. Poza tym jak zdjelam rozowe okulary zauwazylam ze jak sie spotykalysmy na kawe to Lena obgadywala naszych wspolnych znajomuch jednego po drugim. Jestem pewna, ze to samo robi za moimi plecami. Taki ma 'styl'..... Niedobrze mi sie robi... Bardzo zaluje, ze bylam taka latwowierna, ze jej zaufalam, ze za szybko sie otwarlam Ale chyba musialam odrobic ta lekcje! Duzo mnie to nauczylo. Musze sie liczy z tym, ze teraz wszyscy wiedza o moich prywatnych sprawach i slabosciach.... Jak mam sobie z tym poradzic??? Jak sobie wybaczyc latwiernosc? Jak sie teraz w stosunku do niej zachowywac?

2016-08-26, 18:51	#2
I am Rock lokalna gwiazda Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: Mazury Wiadomości: 19 803	Dot.: Nie posluchalam.... Spójrz na to tak, że nie jesteś pępkiem świata /bez urazy/ i ludzie mają lepsze zajęcia, niż roztrząsanie twojego życia.

2016-08-26, 20:21	#4
Frezja__ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-07 Lokalizacja: z ogródka Wiadomości: 4 468	Dot.: Nie posluchalam.... Ma nauczkę by byle komu nie peplać o sobie co ślina na język przyniesie. Masz zbyt wysokie mniemanie o sobie iż uważasz, że ludzie będą o Tobie plotkować. "Koleżankę" olej i po sprawie. __________________ K: 37 "Wiedźmikołaj"

2016-08-26, 20:23	#5
201803290936 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-10 Wiadomości: 43 642	Dot.: Nie posluchalam.... Autorko, a nie boisz się przypadkiem tego, że dałaś się wciągnąć w to plotkowanie o znajomych (cóż, zdarza się) i teraz obawiasz się tego, iż ona to wykorzysta, powie tym osobom, że obrabiałaś im tyłki? Bo z czym tak straszliwym się niby przed nią "otwarłaś"? Mordowałaś? Kradłaś?

2016-08-27, 00:04	#6
Julietta_1 Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-08 Wiadomości: 41	Dot.: Nie posluchalam.... Dzieki za odpowiedzi. Chyba musze wyluzowac.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)