Dziecko w dysfunkcyjnej rodzinie?

[chwast]

Cześć wszystkim, przychodzę z tematem, który wleciał ostatnio w moim otoczeniu, sytuacja jest dość ciężka i powiem szczerze, nie przeszła bez echa w mojej głowie jako, że znam te osoby, których ona dotyczy i… nie godzę się na bezmyślne decyzje skutkujące cierpieniem, w tym wypadku dzieci. Potencjalnym cierpieniem, nic się jeszcze nie stało. W skrócie: Kobieta i mężczyzna. Ona lekki stopień upośledzenia, niedosłuch, problemy z podjęciem pracy. On nadużywa alkoholu, ciagle zmienia prace, generalnie wolałby w ogóle nie pracować. Nabrali kredytu, maja problem ze spłata, kupują nowe telefony, nie maja pozniej jak spłacić, tego typu akcje - nieodpowiedzialne i nieprzemyślane. Często nie starcza im na jedzenie, bo on np wszystko przepija. Teraz najgorsze, ona zaszła w ciążę. Osobiście uważam, że wychowanie dziecka w takim domu, przez osoby, które nie potrafią zająć się same sobą to tragedia. Ona nigdy nie miała styczności z małym dzieckiem, ale kiedy tylko widziała załóżmy psa leżącego sobie spokojnie w kojcu to rzucała w niego poduszkami mocno itp, nie wiedziała, że tak nie można.
Czy można jakoś pomóc w tej sytuacji?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[squirrelqa]

Można powiedzieć, a najlepiej wskazać palcem, gdzie są organizowane szkoły rodzenia i że tam uczą, jak obchodzić się z noworodkiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez chwast

Cześć wszystkim, przychodzę z tematem, który wleciał ostatnio w moim otoczeniu, sytuacja jest dość ciężka i powiem szczerze, nie przeszła bez echa w mojej głowie jako, że znam te osoby, których ona dotyczy i… nie godzę się na bezmyślne decyzje skutkujące cierpieniem, w tym wypadku dzieci. Potencjalnym cierpieniem, nic się jeszcze nie stało. W skrócie: Kobieta i mężczyzna. Ona lekki stopień upośledzenia, niedosłuch, problemy z podjęciem pracy. On nadużywa alkoholu, ciagle zmienia prace, generalnie wolałby w ogóle nie pracować. Nabrali kredytu, maja problem ze spłata, kupują nowe telefony, nie maja pozniej jak spłacić, tego typu akcje - nieodpowiedzialne i nieprzemyślane. Często nie starcza im na jedzenie, bo on np wszystko przepija. Teraz najgorsze, ona zaszła w ciążę. Osobiście uważam, że wychowanie dziecka w takim domu, przez osoby, które nie potrafią zająć się same sobą to tragedia. Ona nigdy nie miała styczności z małym dzieckiem, ale kiedy tylko widziała załóżmy psa leżącego sobie spokojnie w kojcu to rzucała w niego poduszkami mocno itp, nie wiedziała, że tak nie można.
Czy można jakoś pomóc w tej sytuacji?
Sent from my iPhone using Tapatalk

Przy mopsie jest osoba ktora pomaga ogarniac zycie.
Nie wiem jak to stanowisko sie nazywa - doradca czy opiekun rodziny?

[staska_stasia]

Jak wyżej.
MOPS (lub MOPR, nigdy nie pamiętam czym się różnią) mogą objąć rodzinę swoją "opieką". Jeśli stwierdzą, że dziecku coś zagraża, mogą poinformować o tym sąd, a sąd może z urzędu wszcząć postępowanie np. o ograniczenie władzy rodzicielskiej czy nawet odebrać dziecko.

[Paprotka_]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89121744]Przy mopsie jest osoba ktora pomaga ogarniac zycie.
Nie wiem jak to stanowisko sie nazywa - doradca czy opiekun rodziny?[/QUOTE]
Asystent rodziny. To chyba dobry kierunek na początek.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez chwast

Cześć wszystkim, przychodzę z tematem, który wleciał ostatnio w moim otoczeniu, sytuacja jest dość ciężka i powiem szczerze, nie przeszła bez echa w mojej głowie jako, że znam te osoby, których ona dotyczy i… nie godzę się na bezmyślne decyzje skutkujące cierpieniem, w tym wypadku dzieci. Potencjalnym cierpieniem, nic się jeszcze nie stało. W skrócie: Kobieta i mężczyzna. Ona lekki stopień upośledzenia, niedosłuch, problemy z podjęciem pracy. On nadużywa alkoholu, ciagle zmienia prace, generalnie wolałby w ogóle nie pracować. Nabrali kredytu, maja problem ze spłata, kupują nowe telefony, nie maja pozniej jak spłacić, tego typu akcje - nieodpowiedzialne i nieprzemyślane. Często nie starcza im na jedzenie, bo on np wszystko przepija. Teraz najgorsze, ona zaszła w ciążę. Osobiście uważam, że wychowanie dziecka w takim domu, przez osoby, które nie potrafią zająć się same sobą to tragedia. Ona nigdy nie miała styczności z małym dzieckiem, ale kiedy tylko widziała załóżmy psa leżącego sobie spokojnie w kojcu to rzucała w niego poduszkami mocno itp, nie wiedziała, że tak nie można.
Czy można jakoś pomóc w tej sytuacji?


Sent from my iPhone using Tapatalk

Współczuję. Tu chyba - z twojej strony tylko jakaś pomoc doraźna by wchodzila w grę (MOPS i asystent rodziny to raczje dla rodzin objetych juz opieką socjalną- czyli w warunkach polskiego systemu (niedobory kadr i kasy) dla takich już z wieloletnimi dysfunkcjami). Pomoc tej kobiecie znaleźc prace? Podrzucic ksiązki o pielęgnacji dziecka, ten kurs w szkole rodzenia. Powiedziec że w razie pytan czy problemów sluzysz wsparciem, wysluchasz, pogadasz. Nie wiem na ile jestes w stanie. Ale w Polsce nie ma instytucji, ktora sie zajmie "potencjalnym cierpieniem dzieci" czy mu jakos przeszkodzi.

[Jagoda1982]

Z mojego doswiadczenia z bliskiego otoczenia po prostu obserwowac, wypytywac najblizsze otoczenie, sprawdzac jezeli mozna i zglaszac.
U mnie niestety/stety skonczyło sie to odebraniem 3 dzieci, a nastepne urodziło sie niedawno.
Obecnie ta kobieta jest pod scisłym nadzorem ze tak powiem. np pani z opieki dzwoni przez mesengera i karze pokazywac na kamerce co w lodowce, jak wyglada podłoga itd

niestety niektorzy ludzie nie powinni miec możliwości rozmnazania sie.

mam tylko nadzieje ze ta kobieta nie pije alkoholu

[Miss_Suze]

Niestety na razie pozostaje tylko przyglądać się z boku i w razie jakiegoś zagrożenia poinformować odpowiednie instytucje. U mnie była w rodzinie sytuacja, gdzie oboje rodziców nadużywało alkoholu i innych substancji, oboje bez pracy, dorobili się trójki dzieci i zostały one im odebrane.

[tinkerver2]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89122641]znaleźc prace? Podrzucic ksiązki o pielęgnacji dziecka, ten kurs w szkole rodzenia. [/QUOTE]

Ciekawe założenie, że osoba z niep. Int., prawdopodobnie żyjąca z renty/socjalu, prawdopodobnie długotrwałe bezrobotna, ze sporymi długami, facetem alkoholikiem nagle zacznie zacznie chodzić do pracy i zainteresuje się czytaniem książek.

Najlepiej pójść z tą osobą do mopsu i tam dopytać. Można złożyć wniosek o asystenta rodziny, ale asystent to nie jest służba i pomoc domowa, a jedynie wsparcie wynoszące kilka h/tydz.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Jagoda1982

Z mojego doswiadczenia z bliskiego otoczenia po prostu obserwowac, wypytywac najblizsze otoczenie, sprawdzac jezeli mozna i zglaszac.
U mnie niestety/stety skonczyło sie to odebraniem 3 dzieci, a nastepne urodziło sie niedawno.
Obecnie ta kobieta jest pod scisłym nadzorem ze tak powiem. np pani z opieki dzwoni przez mesengera i karze pokazywac na kamerce co w lodowce, jak wyglada podłoga itd

niestety niektorzy ludzie nie powinni miec możliwości rozmnazania sie.

mam tylko nadzieje ze ta kobieta nie pije alkoholu

Niestety, ale jak wyżej.

[trzyplusy]

Napisane przez Ellen_Ripley

Niestety, ale jak wyżej.

Również jak wyżej.

Biorąc pod uwagę opisany sposób życia oraz zdolności intelektualne i zarobkowe tej pary, mysle ze już korzystają z zasiłków. Opieka społeczna powinna mieć sytuacje na oku. Niestety nie rokują, głównie przez picie pana i brak kogoś kto nadzorowałby panią ze względu na jej upośledzenie.