Czy dzieciaki teraz tak mówią?

[Wieszczka]

Spotkałam się z kilkoma obrazkami w tym stylu, wycinki z jakiejś gazety o nowym slangu dzieci i nastolatków. Ktoś tak mówi?

[201803290936]

Napisane przez Wieszczka

Spotkałam się z kilkoma obrazkami w tym stylu, wycinki z jakiejś gazety o nowym slangu dzieci i nastolatków. Ktoś tak mówi?

Co to za gazeta? Asia mówi jakby miała jakieś uszkodzenia połączeń mózgu. Może w czasie wakacji skakała na główkę?

[Wieszczka]

Nie wiem właśnie co to za gazeta. Tu druga część.

[201803290936]

Jeżeli dorośli to opisują w gazecie, to znaczy, że 3/4 z tego już nie jest modne i aktualne. Wygląda na mieszankę różnych slangów i określeń z przestrzeni lat. "Adios" mówią sobie też dorosłe osoby, żadna nowość. Jak dzieciak nie będzie znał określenia "pizza", to znaczy, że dzieciakiem nie jest? W sztuczny sposób, używając "modnych" określeń się dzieciom i młodzieży nie zaimponuje. Bo dzieciaki wyczuwają fałsz i spinę jak mało kto.

[Wieszczka]

Też wydaje mi się ten slang lekko sztuczny Jeśli macie dzieci czy rodzenstwo w wieku szkolnym wrzućcie tutaj jakieś słówka.

[Mijanou]

Część z tych wyrażeń słyszałam, ale część to chyba jakiś miejscowy folklor (np. Babcia Kwas, no bo co jeśli chemii uczy przystojniak po studiach?), brzuchy, locha (u nas się mówi foka, foczka, czyli inny miejscowy folklor).

Nigdy też nie słyszałam określenia: 'nieogar". Tę funkcję u nas pełni: "lamer", "lamus", "lama". Z kolei "psiarnia" to u nas policja.

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Tak mówią dorośli, którzy próbują mówić jak nastolatkowie.
To jedna z najbardziej komicznych i jednocześnie żałosnych rzeczy na świecie.

Nieogar to bardzo przydatne słowo, ale też nie kojarzy mi się jakoś szczególnie z dzieciakami. To znaczy, właściwie to sama jestem dzieciakiem.

[Fleur_D]

Podobno to Fakt, więc pewnie same dzieciaki nie mają pojęcia, że tak mówią

Guru wioski jest świetny

[invisible_01]

Napisane przez Mijanou

Nigdy też nie słyszałam określenia: 'nieogar".

W moim otoczeniu słowa "nieogar" używa się bardzo często Z tym, że ja od dawna nie jestem nastolatką.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Część z nich używa się u mnie w moim pokoleniu -np. nieogar, mieć bekę, alko.
Psiarnia to dla mnie raczej policja, a resetować się bardziej iść na imprezę z alkoholem po ciężkim dniu/tygodniu.
W ogóle za moich czasów było trochę sformułować odnoście policji - "hwdp", "JP na 100%" i coś tam jeszcze. Już bardzo dawno tego nie widziałam ani nie słyszałam, więc pewnie już nie funkcjonuje

Jakieś 2 lata temu chodziłam na kurs językowy, obok mnie siedział chłopak lat chyba 17. I on mówił coś, że koledzy z klasy zrobili mu z piórnika kebaba. Niedawno słyszałam podobne sformułowanie u kuzyna lat obecnie 16. Jeśli dobrze go zrozumiałam, to sobie tym piórnikiem rzucali po klasie, ale czy tylko i co to dokładnie znaczyło to nie wiem.

[_Matilde_]

niektóre słowa słyszałam, a nawet sama używałam jako nastolatka. Może między sobą tak mówią, bo mam kontakt z siostrzeńcami chociażby, ale do dorosłych się raczej zwracają po polsku

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;64896981]
Jakieś 2 lata temu chodziłam na kurs językowy, obok mnie siedział chłopak lat chyba 17. I on mówił coś, że koledzy z klasy zrobili mu z piórnika kebaba. Niedawno słyszałam podobne sformułowanie u kuzyna lat obecnie 16. Jeśli dobrze go zrozumiałam, to sobie tym piórnikiem rzucali po klasie, ale czy tylko i co to dokładnie znaczyło to nie wiem.[/QUOTE]

A to nie oznacza wywrócenia go na lewą stronę? Sama się z tym nie spotkałam, ale coś mi się obiło o uszy.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;64897101]A to nie oznacza wywrócenia go na lewą stronę? Sama się z tym nie spotkałam, ale coś mi się obiło o uszy. [/QUOTE]

A może Możliwe, ale nie wiem. Cały czas mnie zastanawiało, co można zrobić z piórnikiem, żeby dało się go porównać do kebaba

Zapisz

[Czarna2000]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;64897101]A to nie oznacza wywrócenia go na lewą stronę? Sama się z tym nie spotkałam, ale coś mi się obiło o uszy. [/QUOTE]

[Andro88]

To u mnie mówiło się na to 'żółw'

[adult90]

Zetknęłam się z określeniem "lul".
Nie wiem co o znaczy... A oni to mówią często. Oni - nastolatkowie, znajomi mojej kuzynki i ona sama

[pannaatopowa]

Napisane przez Mijanou

Część z tych wyrażeń słyszałam, ale część to chyba jakiś miejscowy folklor (np. Babcia Kwas, no bo co jeśli chemii uczy przystojniak po studiach?), brzuchy, locha (u nas się mówi foka, foczka, czyli inny miejscowy folklor).

Nigdy też nie słyszałam określenia: 'nieogar". Tę funkcję u nas pełni: "lamer", "lamus", "lama". Z kolei "psiarnia" to u nas policja.

To słyszałam od mojego brata, z tym że on ma 21 lat.

[anekania]

Bardzo często spotykam się z wyszczególnionymi frazami z gazety - moja siostra chodzi do gimnazjum

[theorema]

Ja nieogara znam, w pracy używają go ludzie ok. 30. Podobnie np. nolajf i alko. Sztos słyszałam chyba tylko w Internetach.

[cleopadra]

Napisane przez theorema

Ja nieogara znam, w pracy używają go ludzie ok. 30. Podobnie np. nolajf i alko. Sztos słyszałam chyba tylko w Internetach.

W mojej bylej pracy tez czasami funkconowalo slowo nieogar,znaczylo nowego pracownika do przyuczenia

[201701261449]

Nieogar często słyszę.
Pozostałych rzeczy za bardzo nie znałam, prócz tego, co lata po sieci od dawna, jak friendzone.
Najczęściej spotykam się ostatnio z zamianą końcówki na -o. Widzę po fejsikach rodzeństwa moich znajomych podpisy pod zdjęciami "poszli i nie wróco", czy statusy "się nie znajo", "nie majo", etc.
Bardzo dużo wtrąceń z angielskiego widzę, ponglish i to raczej domena młodych osób.

[j_fly]

Mój brat i jego znajomi często używają takich słów, ale oczywiście nie wszystkich wymienionych w artykule. Ja sama niektórych używam

PS. brat jest w I liceum.

[201708160922]

Napisane przez Wieszczka

Nie wiem właśnie co to za gazeta. Tu druga część.

Kilka z tych słów słów znam (yolo, gratki, lol, mieć bekę, alko, nieogar), kilku używam (nie znam lepszego określenia na nołlajfa). Zauważcie, że pojawiły się słowa, wyrażenia, które znaczą co innego niż etymologicznie (kuc, słowiański przykuc). Ogólnie to nieco dziwne i na siłę. Powinny się jeszcze pojawić: czapka wpi.e.r. dolka i kołczan prawilności. Psiarnia to policja. Maniura to się używało jakieś 15 lat temu. Sztos widziałam tylko w Internecie. Rozwaliło mnie określenie papieża. No rzeczywiście, gimbaza o papieżu rozmawia tak często jak o ocenach.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Ja yolo słyszałam, ale nigdy nie wiedziałam, co to niby znaczy. W sumie dalej nie bardzo rozumiem.

[201708160922]

Yolo to takie angielskie Carpe Diem. You Only Live Once.

[Quenka]

Pizza

Ja nastolatką również nie jestem, ale słowa nieogar również używam. Mówisz "ale nieogar z tego Michała" i wszystko jasne :P

[skazana_na_bluesa]

bliżej mi do 30-stki niż nastolatki, ale część tych słów kojarzę ze swoich szkolnych lat

[Rabone]

Niektóre znam, ale na przykład "babcię kwas" albo to o pizzy to pierwsze słyszę. Z drugiej strony co jest dziwnego w określeniu "ziomek z piaskownicy"? Czy oprócz rzeczownika "ziomek" jest to w jakiś sposób zwrot charakterystyczny dla młodzieży? Zawsze wydawało mi się to logiczne, że jak ktoś mówi o kimś, że znają się od piaskownicy, to znaczy, że od bardzo dawna...

Tak to jest jak się takie artykuły biorą pierniki, które w ogóle nie czują rytmu.

[zakalec]

SZCZEKIERAŁTUJ TO
W pracy mam do czynienia z dziećmi i młodzieżą, czegoś takiego jak żyję nie słyszałam, raczej mówi się - OBCZAJ TO, OBADAJ TO, WEŹ TO OGARNIJ.

Co do artykułu - SoFanny "Tak mówią dorośli, którzy próbują mówić jak nastolatkowie." sedno!

Ogólnie większość tych wyrażeń jest znana od dawna, już nawet zdążyła się znudzić i wypaść z użytku.