|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 199
|
Kocham? Nie kocham? Dziwnie we łbie knuję.
Cześć wszystkim,
na wstępie - mam 20 parę lat, więc dalej młodość, ale już nie najmłodsza, czyli te pierwsze miłosne uniesienia i wchodzenie w ten świat uczuć mam już za sobą ![]() Piszę...hmm..zainspirowan a po trochu pewną książką ("Pokolenie ja - niezdolni do relacji"), w której autor stawia tezę, że w dzisiejszym konsumpcyjnym świecie ludzie są nastawieni na realizację własnych potrzeb - wspinanie się na szczyt kariery, na szczyt towarzyski, zyskiwanie jak najlepszego komfortu w życiu (tj kupowanie jak najlepszych rzeczy) i że to przekłada się także na świat uczuć - ograniczają się do siebie, stawiając wymagania, chcąc by wszystko było tak jak ONI tego oczekują, a jak im "nie pasi", to wymiana na inny model..., że w związku z tym rośnie w naszym społeczeństwie liczba gospodarstw jednoosobowych...bo ludzie już po prostu nie nadają się na dłuższą metę do życia w związkach, bo dookoła jest tyle bodźców (nowe rzeczy w sklepach, nowe technologie itd.), co sprawia, że i w uczuciach ich potrzebujemy.... No i tak myślę, myślę... i wyszło mi, że chyba jestem romantyczką. Mam faceta od prawie 9 miesięcy, ale nie wyznałam mu jeszcze miłości - ludzie powiedzą "jak to", bo przecież "ja po 2 miesiącach już mojemu powiedziałam, że go kocham"... Już pomijając mój charakter (jestem zamknięta w sobie, w moim rodzinnym domu nie mówi się o uczuciach - nigdy od rodziców nie słyszałam, że mnie kochają), dla mnie to słowo tak wiele znaczy.... a czy ono naprawdę jest dzisiaj aż TYLE warte? Może naprawdę jestem idealistką? I czekam, aż się stanie coś niesamowitego, co sprawi, że to powiem, a przecież nic takiego się nie stanie, i nie musi, bo kocham, czuję to i czasem to aż krzyczy we mnie? Może to po prostu więc lęk przed odrzuceniem? Że ja powiem - a on nie odpowie i będę musiała "zweryfikować" moje życie - bo po co być z kimś, kto nie kocha? Mimo że on to powiedział już po 4 miesiącach związku, ja wtedy nie odpowiedziałam - może on czeka aż powiem? Po co przechodzić na "wysoką drogę" (jak o tym mówi Goleman w swoich książkach) i myśleć, roztrząsać, zamiast po prostu czuć?? Wiem, że kocham - gdy nic się nie dzieje, leżę obok niego, lenimy się, a i wówczas jestem przepełniona właśnie tym uczuciem, tkliwością, czułością....Nieba bym mu przychyliła, martwię się o jego sprawy/zadania, chciałabym by był szczęśliwy, współczuję, angażuję się, szanuję, pomagam i wspieram - i mam to też od niego. (+ oczywiście sfera intymna). Jestem przy nim szczęśliwa- czy więc "kocham" jest czymś takim "zwykłym"? Boję się mu to wyznać, bo sobie idealizuję to słowo, mam w głowie jakiś ideał, a tu takie prozaiczne CHOĆ WAŻNE rzeczy.... On nie powtórzył swojego wyznania od tamtej pory (były tylko bardziej oględne teksty typu jak się cieszy, że mnie ma itd) - ja sama nie mówię nic nawet oględnie, bo taki mam charakter- WIĘC O CO MI CHODZI, czemu czuję jakieś wewnętrzne pretensje, że nie słyszę od niego "słów"? A co z czynami? Nie odwołał żadnego spotkania odkąd jesteśmy razem, ba, czasem rezygnuje ze swojego hobby aby w "nadprogramowy" dzień spotkać się ze mną; pamięta o ważnych dla mnie rzeczach i dzwoni zawsze, by się spytać, jak poszło/jak wyszło itd. Patrząc poprzez czyny, wszystko jest więc w jak najlepszym porządku. Dlaczego więc kobiety zawsze muszą robić z igły widły? O co mi chodzi? Pewnie właśnie o to odrzucenie, że tego nie usłyszę w odpowiedzi. A po drugie, co do tej miłości, to przecież nic nie jest na zawsze, wiem to dobrze, ale ta romantyczna dusza... ludzie się rozstają i żyją dalej, sama już to przeżyłam, cierpienie w końcu mija, nie ma żadnego "przeznaczenia", bo może Ci być dobrze z X osób i możesz ich kochać, jakie więc w ogóle ma to znaczenie, to słowo "kocham"? Czemu niby mam być dla niego tą jedyną i boję się, że może to tylko "tymczasowe" dla niego, no bo młodzi jesteśmy, teraz jest fajnie, ale żeby zaraz wiązać się NA ZAWSZE? Nie wiem, po co to piszę. Czym jest dla Was miłość i jaką wartość ma słowo "kocham"? A jeszcze jeden taki de Mello (zresztą i nie on jeden) uważa, że trzeba się po prostu nauczyć nie przywiązywać - kochać i być dobrym dla samego kochania i bycia dobrym, bez oczekiwań, bez tego, że ktoś też 'musi' mnie kochać... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 235
|
Dot.: Kocham? Nie kocham? Dziwnie we łbie knuję.
Piszesz ze jesteście razem 9 miesięcy, i ze ty EWIDENTNIE czujesz, zę go kochasz. On już Ci to powiedział i udowadnia ci to każdego dnia, że tych słów nie rzucał na wiatr
![]() Ale wydaje mi się, ze jednak nie wszystko stracone ![]() Ja już jestem mężatką, prawie od roku. Z mężem znamy się od 6 lat, pierwsze kocham powiedziałam mu po jakichś 2-3 miesiącach (to było tak dawno, ze już nawet nie pamiętam ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: Kocham? Nie kocham? Dziwnie we łbie knuję.
Cytat:
![]() ![]() I jeszcze to pytanie: "Dlaczego więc kobiety zawsze muszą robić z igły widły?". Dlaczego generalizujesz swoje doświadczenie tak, żeby nas wszystkie deprecjonować? To, że masz jakieś problemy emocjonalne nie oznacza, że wszystkie je mamy. Ja na przykład żyję sobie zupełnie zwyczajnie bez takich "wielkich przemyśleń". ![]()
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: Kocham? Nie kocham? Dziwnie we łbie knuję.
Gdyby moje "kocham" pozostało bez odpowiedzi, też nie garnęłabym się do kolejnego wyznania! Tak bardzo koncentrujesz się na swoich emocjach i hipotetycznym cierpieniu, a prawdopodobnie sprawiłaś wtedy przykrość chłopakowi i być może on sam czuje się niepewnie. Powiedz mu, co do niego czujesz.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 686
|
Dot.: Kocham? Nie kocham? Dziwnie we łbie knuję.
Przestań sobie na siłę komplikować życie, po prostu mu to powiedz skoro to czujesz. Nie wrzucaj do jednego worka wszystkich kobiet. Ja nie mam problemu z wyznaniem tego co myślę i czuję, pewnie miliony kobiet ma tak samo.
Wygląda to tak, jakbyś naczytała się za dużo jakichś głupot i starała się być kimś, kim nie jesteś.
__________________
Hello young woman that I love Pretty punk rock mamma that I'm thinking of Hold me naked if you will In your arms in your legs in your pussy I'd kill |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Kocham? Nie kocham? Dziwnie we łbie knuję.
A ja jestem w zwiazku ponad rok i tez nie powiedziałam "tego". Tz powiedział po 4 miesiacach zwiazku ( znamy sie poł roku dłuzej). Czasem wspomni o tym że "jeszcze mu tego nie powiedziałam ale on czuje/wie ze ja go tez kocham i nie musze mu tego mówic" Od tamtego czasu wyznaje mi "to" co tydzien ale zle sie z tym czuje bo odpowiada mu cisza lub mój całus czy dotyk. A ja chce mu to powiedziec pełnymi słowami a nie " ja Ciebie tez" - bo to brzmi takie na odwal sie/ dla swietego spokoju.
Owszem pomysle że "kocham" ale nie chce mi to przejsc przez gardło, nigdy nikomu tego nie mowiłam. U mnie w domu nikt nikomu tego nie mówił. Mama kilka razy napisała mi to. Tata nigdy. Jestem DDA wiec tez dlatego mi trudno. Ciezko mi tez okazywac uczucia ale staram sie otwierac i idzie mi całkiem dobrze. W domu zawsze okazywalismy sobie to czynami, pomoca jakas drugiej osobie niz słowem "kocham". Poza tym czy czyny nie sa wazniejsze? Ile to razy mowi sie że sie kogos kocha a nastepnego dnia sie rozstaja. Edytowane przez White_Dove Czas edycji: 2017-06-05 o 17:23 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
|
Dot.: Kocham? Nie kocham? Dziwnie we łbie knuję.
Ale rozkminiasz. Bedac z kims w relacji, patrzylabym na czyny tej osoby, to, czy czuje sie przez nia kochana, czy czuje sie przy niej swobodnie, a nie na specjalne slowne deklaracje. Tzn. gdyby chlopak powiedzial mi wprost o swoich uczuciach, to pewnie bym docenila i odpowiedziala "ja ciebie tez", ale ogolnie nie lubie wielkich slow, patosu itp.
Moze i rzeczywiscie jest w tobie lek przed odrzuceniem, a moze po prostu tak jak ja masz opory przed takimi slowami. Bo chyba nie masz problemu z przytulaniem jako pierwsza czy okazywaniem uczuc w inny sposob (przynajmniej nic o tym nie wspominasz), a przeciez tez moglabys sie bac, ze on sie np. odsunie. Takze raczej przychylam sie do zdania, ze wymyslasz problem z pupy i zazdroszcze ci zwiazku, bo ja mimo 23 lat NIE mam za soba zadnych "pierwszych milosnych uniesien". ![]() Edytowane przez 201712242137 Czas edycji: 2017-06-05 o 18:34 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
|
Dot.: Kocham? Nie kocham? Dziwnie we łbie knuję.
Pierwszy pocałunek, pierwsze kocham, pierwszy seks i nie wiem co jeszcze - niektórzy po prostu lubią sobie idealizowac pewne rzeczy. I owszem, są to wyjątkowe momenty w zyciu każdego człowieka ale w zupełnie innym wymiarze niż sobie to wyobrazilas.
Jeśli to czujesz to po prostu to powiedz i zobaczysz że potem pójdzie już z górki. Potrafię sobie wyobrazić że wychowanie w dość powsciagliwej uczuciowo rodzinie potęguje problem. Ktoś kto rzadko słyszał te słowa i nie jest nauczony mówić o tym na głos będzie czekał na naprawdę wyjątkowy moment (ale jaki to jest wlasciwie?) żeby o tym powiedzieć, ale życie to nie jest film romantyczny ![]() My z mężem wyznalismy sobie miłość po raz pierwszy na klatce schodowej pod jakimś skorodowanym kaloryferem (czy raczej ja jemu bo coś mi świta że on mi wyznał trochę wczesniej). Czy to było wyjątkowe? Oczywiście ze było, trzeslam się jak osika, ale sprawilam mu tym ogromna radość i od tej pory mogłam przeżywać to nasze uczucie jeszcze intensywniej. To jest piękne samo w sobie i nie trzeba czekać na idealne momenty. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
„Kocham luksus. A luksus polega nie na bogactwie i ornamentach, ale na braku wulgarności.” Coco Chanel Wyzwanie czytelnicze 2019 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | ||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 199
|
Dot.: Kocham? Nie kocham? Dziwnie we łbie knuję.
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() ![]() Chyba po prostu nie mam żadnych problemów i wymyślam :| Zapisz
Edytowane przez bowszystkotoiluzjajest Czas edycji: 2017-06-05 o 21:43 |
||||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 505
|
Dot.: Kocham? Nie kocham? Dziwnie we łbie knuję.
Za dużo myślisz
![]()
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Kocham? Nie kocham? Dziwnie we łbie knuję.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
|
Dot.: Kocham? Nie kocham? Dziwnie we łbie knuję.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
„Kocham luksus. A luksus polega nie na bogactwie i ornamentach, ale na braku wulgarności.” Coco Chanel Wyzwanie czytelnicze 2019 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Kocham? Nie kocham? Dziwnie we łbie knuję.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
|
Dot.: Kocham? Nie kocham? Dziwnie we łbie knuję.
Cytat:
Fajnie się mówi - dla mnie czyny sa ważniejsze, gdy mnie niczego nie brakuje. Warto jednak też rozważyć pozycję partnera, bo może on ma na ten temat trochę inne zdanie. Zresztą dziwna sytuacja. Kocham cię ale ci tego nie powiem bo mnie mama nie nauczyła (jestem juz co prawda dorosla i w pełni tego świadoma ale dlaczego mam cokolwiek zmieniac? przecież mnie jest dobrze). Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
„Kocham luksus. A luksus polega nie na bogactwie i ornamentach, ale na braku wulgarności.” Coco Chanel Wyzwanie czytelnicze 2019 ![]() Edytowane przez voice_of_silence Czas edycji: 2017-06-06 o 16:50 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Kocham? Nie kocham? Dziwnie we łbie knuję.
Autorka nic nie mówiła o tym że wynagradza mu brak mówienia o swojej miłości czynami. Mam nadzieję że przynajmniej to robi. Mówienie o uczuciach jest ważne dla wielu ludzi, jeśli sami próbują o tym mówić to znaczy że tego też oczekują od nas. Może jej partner wie że ona kocha a może nie, bo mu nie powiedziała. Niepewność w związku ni jest fajna a jak trudno komuś mówić o swoich uczuciach to musi się liczyć z tym że druga strona w nie może nie wierzyć
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 199
|
Dot.: Kocham? Nie kocham? Dziwnie we łbie knuję.
Cytat:
![]() Myślę, że wie, że jest dla mnie ważny... ale właśnie hmm.....nawet nie chodzi o te wyznania, tylko ja taki mam charakter, że rzadko komplementy mówię itd.. Zachwycam się oczami, wpatrując się pewnie jak w obrazek ![]() Cytat:
Cytat:
więc normalnym jest dla mnie taki sposób okazywania uczucia, ale właśnie równocześnie mam jakiś niedosyt....że chciałabym od niego słownego potwierdzenia...które dostałam przecież te parę miesięcy temu.... i własnie chyba potrzebuję słów, żeby czuć się bardziej pewnie, mimo że wiem, że one nic nie znaczą i że miłość widzę w jego zachowaniu... no i z tym paradoksem, że sama nie powiem,bo czekam aż on.. Teraz bym mu odpowiedziała od razu, nie byłabym zaskoczona jak wtedy... ale pierwsza boję się powiedzieć, bo boję się,że on mi nie odpowie - wiem, że to hipokryzja, bo sama przecież tak wtedy zrobiłam, no ale....może przez ten czas miał jakieś przemyślenia jak ja tutaj:P i stwierdził, że nie będzie ot tak rzucał tych słów i mi nie odpowie? tak to egoizm, boję się o to, że zostanę odrzucona |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Kocham? Nie kocham? Dziwnie we łbie knuję.
Teraz Twój ruch. Powiedz mu, co to zmienia, jakby Ci nawet nie odpowiedział? No ok, zmienia, ale Ty go i tak kochasz, czego tu się wstydzić.
Ja czekałam ze 2 miesiące aż mój chłopak odwzajemnił moje "kocham Cię". Widziałam niby, że jego czyny o tym świadczą, ale skoro nie czuł tego aż tak, żeby to wyrazić, to czułam, że nie jest tak jak bym chciała i było mi przykro. Myślę, że w imię wyzbywania się egoizmu powinnaś postanowić, że w końcu mu to powiesz... W tej chwili go odrzucasz i niewiele sobie z tego robisz, bo Ty wiesz co Ci się tam kłębi, a on widzi, że mu wciąż nie powiedziałaś. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Kocham? Nie kocham? Dziwnie we łbie knuję.
Ale serio ubędzie Cię jakoś jak mu powiesz że kochasz? Jak jesteś pewna to po prostu się przełam i wyduś. Ulży i jemu i Tobie
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 199
|
Dot.: Kocham? Nie kocham? Dziwnie we łbie knuję.
Tak, macie rację.... nic mi nie ubędzie. Jedyne co mnie powstrzymuje to ten lęk, że on mi nie odpowie... ale biorac pod uwagę to, że ja mu wtedy nie odpowiedziałam - jak on musiał się wtedy poczuć :/ Jakoś wtedy w tym zaskoczeniu nie pomyślałam o tym. A teraz też mój egoizm - jak JA się poczuję jak on mi nie odpowie :| No trudno, najwyżej 'będe miała za swoje'
![]() Cytat:
Jeny, po prostu muszę przestać myśleć :/ Cytat:
![]() Wiem, że mi nic nie doradzicie w tej kwestii i wątek nie ma sensu, tak chciałam tylko się wyżalić. Znikam i wrócę z tarczą, nie na niej. POSTANAWIAM :P |
||
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Kocham? Nie kocham? Dziwnie we łbie knuję.
Przecież my Ci doradziłyśmy.
Powiedz mu w jakimś spokojniejszym momencie. Nie musi być mega nastroju. Albo jak się z nim będziesz widzieć, od progu powiedz "muszę Ci coś powiedzieć...." i dalej jazda. Ja to lubię takie czasem "dramatyczne" wyznania ![]() Podczas seksu albo po też możesz powiedzieć. Bo czemu nie, to chwile wielkiej bliskości. Dostrzeż, że jesteś odpowiedzialna za samopoczucie Twojego faceta. Przez swoje fantazjowanie robisz mu krzywdę i chyba troszkę się tym wszystkim upajasz. Dorośnij. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 907
|
Dot.: Kocham? Nie kocham? Dziwnie we łbie knuję.
Nie rozumiem problemu. Jakby ktoś mi nie mówił takich rzeczy nawet oględnie, to bym stwierdziła, że mu nie zależy, albo jest strasznie skupiony na sobie. Z resztą tak brzmi ten temat - jak słowa pisane przez nadmiernie rozmyślającą, bardzo skupioną na sobie osobę.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:11.