Czy ja sobie coś dopowiedziałem? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-09-11, 14:02   #1
problemowytyp
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 2

Czy ja sobie coś dopowiedziałem?


Cześć,

Zacznę może od istoty problemu - jestem gejem. Nie jestem wyoutowany, ale nie mam z sobą żadnych problemów, dobrze mi ze sobą.

Przejdę do sedna zatem: Ostatnio brałem udział w weselu jako osoba towarzysząca znajomej. Od samego początku moją uwagę zwrócił pewien chłopak. Mówi się, że mamy ten taki radar, że wiemy, kto jest 'nasz'. Ja to wyczułem. No i pojawiły się schody. Na weselu siedzieliśmy niedaleko siebie, on polewał wszystkim do mojej osoby, mnie już omijał (przy czym moja partnerka nie piła, więc może to wynikało właśnie stąd, ale śmiesznie wyglądało, że piliśmy wszyscy razem, a ja jak ten idiota musiałem sobie sam polewać). Zrobiło się luźniej, zostaliśmy w dwójkę bez nikogo pomiędzy i w pewnym momencie on wypalił: "ja wiem, że Twoja partnerka Ci się nie podoba, bo ja bym Ci się bardziej podobał!". Nawet nie wiem, co na to odpowiedziałem, byłem pijany i jakoś mi to umknęło. Chwilę rozmawialiśmy, wyszliśmy na dwór, chciał chyba się całować (żebyśmy poszli gdzieś w bardziej ustronne miejsce, ja oczywiście odmówiłem, byłem w końcu z kimś, poza tym czasy jak czasy, to nie byłoby raczej mile widziane :P ). jakieś drobniejsze interakcje potem były, na poprawinach powtórka z rozrywki - olewanie mnie, nie zamienienie ani jednego słowa, jeden raz, gdy rozmawiałem na dworze przez telefon, a on przechodził obok szepnął "To co, z chłopakiem rozmawiasz?". Wrócił wcześnie, a ja pijany napisałem do niego na fb. I zaczyna się cała historia: On do mnie "Chciałeś się całować? Zapytaj się tej dziewczyny, z którą tańczyłem jak ma na nazwisko". Zgłupiałem kompletnie. Trochę pisaliśmy, w tym były z jego strony zagrywki typu "Tęsknisz? Chcesz się umówić? XD", ja oczywiście wszystko negowałem. W końcu poprosiłem o nr telefonu, który dostałem od razu i koniec. Jedyne, co mi utkwiło w pamięci to, gdy powiedziałem, że moja partnerka o nim trochę mówiła to on na to "A CO MOWIŁA?!". W poniedziałek jak przeczytałem te pierdoły przeprosiłem, napisałem, że rozmowa nie powinna była mieć miejsca. Historia byłaby skończona, gdyby nie to, że na następny dzień przez pomyłkę (serio, jakkolwiek to wygląda...) do niego napisałem. Pociągnąłem temat, zapytałem się, czemu pytał się o tę dziewczynę, on na to, że była fajna i mógłby się z nią pospotykać i że nie wyobraża sobie życia z facetem. Ja na to, że spoko, lubię klarowne sytuacje i przepraszam za zawracanie głowy, a on, że możemy iść na kawę. Stwierdził, że wg niego każdy jest trochę homo, a on to już trochę bardzo, bo i mnie wyczuł i w ogóle. Jak ja stwierdziłem, że przecież pisał o tym całowaniu i robił podchody na weselu to on na to, że żartował. Ja kilka razy się wycofywałem podczas tej rozmowy, że nie zawracam głowy, pomyliłem się, głupio wyszło itd., a on ciągle powtarzał, że pójdziemy na tę kawę i w ogóle. Później sam zaczął mówić dość prywatne rzeczy o rodzinie i swoich problemach. Podsumowując - wie, że jestem nim zainteresowany, podał mi swój numer, proponuje spotkanie/randkę (?), na weselu też robił jakieś śmieszne podchody. Nie napisał od tego czasu. Przejrzałem jego fb i wiem, że ma takie dość tradycyjne środowisko, kiedyś niby oglądał z kolegą jakiś film o tematyce homo i razem nabijali się z tego. Przez chwilę myślałem, że robi sobie ze mnie żarty, ale przecież gdybym na weselu poszedł z nim no to na bank do czegoś by doszło, poza tym on tam sam się wyoutował. Był bardzo pijany. Mam wrażenie, że to zagubiony w sobie człowiek, który kompletnie nie rozumie nawet samego siebie, boi się, że to wszystko 'wyjdzie', a jednocześnie coś go ciągnie, bo przecież ta kawa wyszła od niego. Na to spotkanie mamy iść w przyszłym tygodniu, ale w sumie nie wiem, czy chcę na nie iść, bo kompletnie człowieka nie rozumiem.

Dziewczyny, co myślicie? W środowisku homo jak nie chodzi się do branżowych klubów ciężko spotkać kogoś w realu, to ma swój urok, o wiele większy niż portale randkowe i znajomości, które zaczynają się w łóżku... Chciałbym go poznać, ale tak naprawdę nie jestem nawet pewien, czy on jest gejem. Nie chcę też się narzucać, ale mam wrażenie, że on sam z siebie nie napisze i nie dlatego, że nie chce, ale że boi się jak to by wyglądało. Niby pisze do mnie - chłopaka, któremu się podoba - że on szuka dziewczyny spokojnej, z którą mógłby wypić wino, obejrzeć film i iść spać - wiedząc o mnie i o tym, że byłbym nim potencjalnie zainteresowany, z drugiej strony proponuje kawę. Czy ja sobie dorobiłem do tego historię i próbuje sam siebie przekonać, że tu coś nie gra, czy jednak tak rzeczywiście jest?

Pomóżcie, bo sam zwariuję, pierwszy raz taka sytuacja mi się trafiła :P
problemowytyp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 14:28   #2
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Czy ja sobie coś dopowiedziałem?

[/COLOR]Uważaj. Myślę, że może próbować zrobić sobie z Ciebie jakiś głupi żart.
Może sam jest gejem i próbuje to ukryć (może stąd prawicowe czy tradycyjne otoczenie zgodnie z zasadą "najciemniej pod latarnią"), a może wręcz przeciwnie i Twoja orientacja jest dla niego wyłącznie obiektem drwin.
Myślę, że instynkt podpowiada Ci słusznie, że coś tu jest nie tak.
Moim zdaniem tak, coś tu jest nie tak. Możesz potraktować to jak każdą luźną znajomość, ale uważałabym i zachowałabym czujność bo jego zachowanie jest co najmniej dziwaczne i niespójne. Pytanie dlaczego. Jak dasz tej znajomości czas to pewnie prędzej czy później to odkryjesz. Natomiast pamiętaj o czasach internetu, durnych filmików, hejtu w necie i po prostu zachowaj zdrowy rozsądek tak by on jeśli ma złe intencje nie miał okazji by wyrządzić Ci krzywdę.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 14:54   #3
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Czy ja sobie coś dopowiedziałem?

Cytat:
Napisane przez problemowytyp Pokaż wiadomość
Cześć,

Zacznę może od istoty problemu - jestem gejem. Nie jestem wyoutowany, ale nie mam z sobą żadnych problemów, dobrze mi ze sobą.

Przejdę do sedna zatem: Ostatnio brałem udział w weselu jako osoba towarzysząca znajomej. Od samego początku moją uwagę zwrócił pewien chłopak. Mówi się, że mamy ten taki radar, że wiemy, kto jest 'nasz'. Ja to wyczułem. No i pojawiły się schody. Na weselu siedzieliśmy niedaleko siebie, on polewał wszystkim do mojej osoby, mnie już omijał (przy czym moja partnerka nie piła, więc może to wynikało właśnie stąd, ale śmiesznie wyglądało, że piliśmy wszyscy razem, a ja jak ten idiota musiałem sobie sam polewać). Zrobiło się luźniej, zostaliśmy w dwójkę bez nikogo pomiędzy i w pewnym momencie on wypalił: "ja wiem, że Twoja partnerka Ci się nie podoba, bo ja bym Ci się bardziej podobał!". Nawet nie wiem, co na to odpowiedziałem, byłem pijany i jakoś mi to umknęło. Chwilę rozmawialiśmy, wyszliśmy na dwór, chciał chyba się całować (żebyśmy poszli gdzieś w bardziej ustronne miejsce, ja oczywiście odmówiłem, byłem w końcu z kimś, poza tym czasy jak czasy, to nie byłoby raczej mile widziane :P ). jakieś drobniejsze interakcje potem były, na poprawinach powtórka z rozrywki - olewanie mnie, nie zamienienie ani jednego słowa, jeden raz, gdy rozmawiałem na dworze przez telefon, a on przechodził obok szepnął "To co, z chłopakiem rozmawiasz?". Wrócił wcześnie, a ja pijany napisałem do niego na fb. I zaczyna się cała historia: On do mnie "Chciałeś się całować? Zapytaj się tej dziewczyny, z którą tańczyłem jak ma na nazwisko". Zgłupiałem kompletnie. Trochę pisaliśmy, w tym były z jego strony zagrywki typu "Tęsknisz? Chcesz się umówić? XD", ja oczywiście wszystko negowałem. W końcu poprosiłem o nr telefonu, który dostałem od razu i koniec. Jedyne, co mi utkwiło w pamięci to, gdy powiedziałem, że moja partnerka o nim trochę mówiła to on na to "A CO MOWIŁA?!". W poniedziałek jak przeczytałem te pierdoły przeprosiłem, napisałem, że rozmowa nie powinna była mieć miejsca. Historia byłaby skończona, gdyby nie to, że na następny dzień przez pomyłkę (serio, jakkolwiek to wygląda...) do niego napisałem. Pociągnąłem temat, zapytałem się, czemu pytał się o tę dziewczynę, on na to, że była fajna i mógłby się z nią pospotykać i że nie wyobraża sobie życia z facetem. Ja na to, że spoko, lubię klarowne sytuacje i przepraszam za zawracanie głowy, a on, że możemy iść na kawę. Stwierdził, że wg niego każdy jest trochę homo, a on to już trochę bardzo, bo i mnie wyczuł i w ogóle. Jak ja stwierdziłem, że przecież pisał o tym całowaniu i robił podchody na weselu to on na to, że żartował. Ja kilka razy się wycofywałem podczas tej rozmowy, że nie zawracam głowy, pomyliłem się, głupio wyszło itd., a on ciągle powtarzał, że pójdziemy na tę kawę i w ogóle. Później sam zaczął mówić dość prywatne rzeczy o rodzinie i swoich problemach. Podsumowując - wie, że jestem nim zainteresowany, podał mi swój numer, proponuje spotkanie/randkę (?), na weselu też robił jakieś śmieszne podchody. Nie napisał od tego czasu. Przejrzałem jego fb i wiem, że ma takie dość tradycyjne środowisko, kiedyś niby oglądał z kolegą jakiś film o tematyce homo i razem nabijali się z tego. Przez chwilę myślałem, że robi sobie ze mnie żarty, ale przecież gdybym na weselu poszedł z nim no to na bank do czegoś by doszło, poza tym on tam sam się wyoutował. Był bardzo pijany. Mam wrażenie, że to zagubiony w sobie człowiek, który kompletnie nie rozumie nawet samego siebie, boi się, że to wszystko 'wyjdzie', a jednocześnie coś go ciągnie, bo przecież ta kawa wyszła od niego. Na to spotkanie mamy iść w przyszłym tygodniu, ale w sumie nie wiem, czy chcę na nie iść, bo kompletnie człowieka nie rozumiem.

Dziewczyny, co myślicie? W środowisku homo jak nie chodzi się do branżowych klubów ciężko spotkać kogoś w realu, to ma swój urok, o wiele większy niż portale randkowe i znajomości, które zaczynają się w łóżku... Chciałbym go poznać, ale tak naprawdę nie jestem nawet pewien, czy on jest gejem. Nie chcę też się narzucać, ale mam wrażenie, że on sam z siebie nie napisze i nie dlatego, że nie chce, ale że boi się jak to by wyglądało. Niby pisze do mnie - chłopaka, któremu się podoba - że on szuka dziewczyny spokojnej, z którą mógłby wypić wino, obejrzeć film i iść spać - wiedząc o mnie i o tym, że byłbym nim potencjalnie zainteresowany, z drugiej strony proponuje kawę. Czy ja sobie dorobiłem do tego historię i próbuje sam siebie przekonać, że tu coś nie gra, czy jednak tak rzeczywiście jest?

Pomóżcie, bo sam zwariuję, pierwszy raz taka sytuacja mi się trafiła :P
Rób dokładnie to co robisz, zgódź się na spotkanie ale nie obiecuj sobie za wiele i miej się na baczności. Może facet jest dziwny, niepogodzony z sobą, a może, jak pisze koleżanka będzie chciał Cię jakoś zranić czy ośmieszyć
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 15:03   #4
problemowytyp
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 2
Dot.: Czy ja sobie coś dopowiedziałem?

Może i macie rację. Ja ze swojego punktu widzenia (wiadomo, nie jestem obiektywny) widziałem to raczej jako to, że bardzo spity koleś mówi, co myśli naprawdę, bez żadnych hamulców, bo właśnie jest pijany (no i jego zachowanie zdaje się to poświadczać, bo jego partnerka niestety musiała się za niego później wstydzić), a później, gdy trzeźwieje, zdaje sobie sprawę, że zrobił, co zrobił, a jednak skoro wykazałem zainteresowanie to to kontynuuje, bo jest ciekawy (?), może zainteresowany. W sumie nie wiem, ale w tych wiadomościach poza tymi informacjami o dziewczynie (mega słabe, ja nikogo nie znałem na tym weselu, o czym wiedział), pisał naprawdę prywatne rzeczy, które mogłyby ośmieszyć go i jego bliskich... Ale oczywiście szukam sobie usprawiedliwienia.

Spotkam się w miejscu przeze mnie wybranym :P
problemowytyp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 23:15   #5
luca1995
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 108
Dot.: Czy ja sobie coś dopowiedziałem?

Ja uważam ze:
-Nie jest gejem
-robił sobie z ciebie zarty i to jeszcze chamskie
-na weselu pewnie widział że się na niego Gapiles dlatego zagadal o twojej orientacji
Podoba ci sie dlatego sobie dopowiadasz ze on też czegoś chce.
-myśle ze cie wystawi i nie przyjdzie.
Ale z drugiej strony ja się na tym nie znam. zapytaj go po prostu wprost czy jest gejem. A może bi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Kiedy Bóg chce ci zrobić podarunek, zwykle opakowuje go w kłopot. Im większy podarunek otrzymujesz, tym większym kłopotem Bóg go maskuje."
luca1995 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-12, 10:00   #6
adeedra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
Dot.: Czy ja sobie coś dopowiedziałem?

Cytat:
Napisane przez luca1995 Pokaż wiadomość
Ja uważam ze:
-Nie jest gejem
-robił sobie z ciebie zarty i to jeszcze chamskie
-na weselu pewnie widział że się na niego Gapiles dlatego zagadal o twojej orientacji
Podoba ci sie dlatego sobie dopowiadasz ze on też czegoś chce.
-myśle ze cie wystawi i nie przyjdzie.

Ale z drugiej strony ja się na tym nie znam. zapytaj go po prostu wprost czy jest gejem. A może bi?
Też mam takie wrażenie. Bez żadnej "drugiej strony". A na takim cudzym, domniemanym "zagubieniu" to się można ostro przejechać.
Skoro nie ma oporów przed publicznym wyśmiewaniem gejów, to może nie będzie też miał oporów przed ustawieniem korekcyjnego łomotu jednemu z nich.
adeedra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-12, 12:30   #7
Minna
Zielona Driada
 
Avatar Minna
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
Dot.: Czy ja sobie coś dopowiedziałem?

Dziwnie to bardzo wygląda.
Lepiej uważaj. Może to pogubiony facet, a może wręcz przeciwnie.
Nie wiem, czy jest w tej sytuacji rozsądne spotykanie się z nim.

Najbardziej zgadzam się z tym co napisała luca1995, że bardzo dużo sobie dopowiadasz, dopisujesz bo jesteś zainteresowany czymś więcej.
__________________



"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."

Edytowane przez Minna
Czas edycji: 2016-09-12 o 12:32
Minna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-12, 13:36   #8
Marishka
Rozeznanie
 
Avatar Marishka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 620
Dot.: Czy ja sobie coś dopowiedziałem?

Strasznie dużo sprzeczności. Nie wiem czy jest sens pakować się w to, nawet jesli on faktycznie jest gejem, bo skoro jest zagubiony, to nie odnajdzie się po jednej kawie. Więc może to wrozyc kłopoty później, tym bardziej jak sprawy by zaszły dalej i utknely. Bez względu na orientację, jeśli ktoś ma nieokreślone podejście i nie wie czego chce i ma jakieś problemy emocjonalne , to jest ciężko.
Marishka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-12, 15:05   #9
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy ja sobie coś dopowiedziałem?

Gej, czy nie gej, z opisu taki troszkę... średnio ciekawy facet. Serio chcesz poznawać go bliżej? Przemyśl to. Chodzić do "branżowych" klubów nie musisz. Przecież pod ręką masz mnóstwo miejsc w sieci, gdzie online możesz pogadać, poznać kogoś, umówić się na spotkanie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-12, 20:54   #10
ogolnie
Zakorzenienie
 
Avatar ogolnie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
Dot.: Czy ja sobie coś dopowiedziałem?

Trochę podejrzanie się zachowuje.

Twoi znajomi/rodzina wiedzą o Twojej orientacji? Może znajduje się w Twoim otoczeniu ktoś niezbyt miły kto chce zrobić jakiś glupi żart?

Ja bym była uważna albo calkiem odpuściła faceta, bo nieciekawy typ chyba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ogolnie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-12 21:54:19


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:09.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.