Facet i koledzy

[maja9328]

Cześć nie wiem co robić mam/miałam dobrego dbającego o mnie mężczyznę, jesteśmy ze sobą 2 lata. Nie raz miałam wrażenie, że wolałby czas spędzać ze znajomymi niż ze mną. Ostatnio dopadło mnie przeziębienie, pt powiedziałam żeby sam szedł na urodziny kolegi, wczoraj chciałam z nim spędzić wieczór, odrzekł, że on idzie do znajomych bo się umówił z nimi. Prosiłam, że go potrzebuję, że nie chce być sama w domu przez grypę. Odparł, że nie ma ochoty przeleżeć soboty w łóżku. Zerwałam z nim, ale mimo to czuję jakbym mu wybaczyła. Boję się jak już jest tak teraz to co będzie później. Dobrze postąpiłam czy przesadziłam? Co wy byście zrobiły?

[januszpolak]

Napisane przez maja9328

Cześć nie wiem co robić mam/miałam dobrego dbającego o mnie mężczyznę, jesteśmy ze sobą 2 lata. Nie raz miałam wrażenie, że wolałby czas spędzać ze znajomymi niż ze mną. Ostatnio dopadło mnie przeziębienie, pt powiedziałam żeby sam szedł na urodziny kolegi, wczoraj chciałam z nim spędzić wieczór, odrzekł, że on idzie do znajomych bo się umówił z nimi. Prosiłam, że go potrzebuję, że nie chce być sama w domu przez grypę. Odparł, że nie ma ochoty przeleżeć soboty w łóżku. Zerwałam z nim, ale mimo to czuję jakbym mu wybaczyła. Boję się jak już jest tak teraz to co będzie później. Dobrze postąpiłam czy przesadziłam? Co wy byście zrobiły?

Czemu miał siedzieć całą sobotę w domu, tylko dlatego, że jesteś chora? Jego obecność Cię nie zbawi. I zrywać z takiego powodu?

[maja9328]

Bo na tym polega związek? Poświęcić siebie dla kogoś jeśli widzisz, że Twoja druga połówka Cię potrzebuje? Ja tydzień temu gdy on był chory opiekowałam się nim, byłam przy nim i nie obchodziło mnie, że się zarażę czy, że moje plany muszę przełożyć.

[201706190936]

Napisane przez maja9328

. Boję się jak już jest tak teraz to co będzie później. Dobrze postąpiłam czy przesadziłam? Co wy byście zrobiły?

No to zerwałaś czy nie??

[andreaaa]

Jak dla mnie to istotne by twój partner, którego poprosisz by był przy tobie rzeczywiście był... Jasne, niech się bawi w sobotę ale nie w momencie w którym zależy ci by był przy tobie i zajął się tobą, bo jesteś chora, naprawdę myślicie że facet postąpił słusznie? Ja to bym wyrzuty sumienia miała że piję ze znajomymi a moja kobieta mnie wtedy potrzebowała.
Mniej więcej wiem o czym mowa, bo u mnie prezentuje się to podobnie - kiedy zdycham z choroby przez tydzień, to przez cały tydzień jest u znajomych a do mnie wpada na godzinkę max, choć zależy mi by był dłużej bo się nudzę, to odpowiada że "już się umówił i bardzo mnie przeprasza". Współpracownica natomiast powiedziała mi że takie to już jest czasem "zachowanie facetów". Mogą być przy tobie póki jest dobrze, ale kiedy już jesteś chora, małomówna, to lepiej ten czas wykorzystać w inny sposób. Sama nie wiem, jak dla mnie to faktycznie działa w ten sposób: czujesz się dobrze, zrobisz z nim coś ciekawego - wszystko ok, ale kiedy już wymagasz opieki, niewiele powiesz i źle się czujesz, to po co ma marnować przy tobie swój czas skoro może go spędzić w lepszy sposób... Ale takie zachowanie nie cechuje miłości, wiem bo dużo o tym rozmyślałam, zrobiłam poważną kłótnię i teraz jest okej. Kiedy mu mówię że naprawdę potrzebuję jego opieki, ugotowania mi czegoś, pomocy, to jest rzeczywiście.

[3be020e1638e56070af0544f5de5b7e1ebae7a0d_66453eabeaad3]

Ile ty masz lat, że mając przeziębienie boisz się siedzieć sama w domu?

[201803111829]

Napisane przez maja9328

1. Bo na tym polega związek? Poświęcić siebie dla kogoś
2. Ja tydzień temu gdy on był chory opiekowałam się nim, byłam przy nim i nie obchodziło mnie, że się zarażę czy, że moje plany muszę przełożyć.

1. Nie, nie na tym polega związek.
2. A ktoś ci kazał to robić, czy chciałaś sama?

[przypominajka]

No chłopak nie zachowal sie zbyt ładnie. Wrecz bardzo egoistycznie. Ja sobie tez nie wyobrazam takiej sytuacji, owszem mógł tak palnąc ze nie chce spedzic calej soboty w ten spsob itd ale w momencie kiedy sprawil Ci tym przykrosc normalnie powinien sie zreflektowac i chociaz na chwile przyjechac. przeciz go o to autorka prosila

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Mi też by było przykro, bo czasami wiadomo jak grypa potrafi rozłożyć, a miło jest jak ktoś nam nawet tej herbaty z cytryną zrobi. Jak miałam anginę, że nie miałam siły z łózka wstać i pójść do łazienki to mój TŻ został nawet na noc się mną opiekować. Nie jest to przymusowe, ale po prostu miły gest i pokazuje jak bardzo zależy tej osobie i się martwi.

[meliandra]

Masz 5 lat, że boisz się siedzieć sama w domu jak jesteś chora? Pierwsza sprawa jest taka, że jak ja bym była chora to sama wypychałbym faceta z domu, żeby nie siedział w zarazkach (miło by mi było gdyby jednak został, ale nie miałabym pretensji gdyby poszedł), a druga taka, że jak on był by chory to sama bym chciała się nim opiekować nawet jakby mówił, że nie trzeba. Chodzi o to, że w takich przypadkach to każdy sam powinien wiedzieć jakie są priorytety i jak ma się zachować.

[januszpolak]

Napisane przez maja9328

Bo na tym polega związek? Poświęcić siebie dla kogoś jeśli widzisz, że Twoja druga połówka Cię potrzebuje? Ja tydzień temu gdy on był chory opiekowałam się nim, byłam przy nim i nie obchodziło mnie, że się zarażę czy, że moje plany muszę przełożyć.

No i się zaraziłaś, a gdybyś z nim nie siedziała to w tę sobotę oboje moglibyście wyjść xD No ale nie, lepiej się poświęcać i tak chorować 2x częściej no ale kto co lubi.

[Adrianna_8]

Jesli facet czesciej wybiera znajomych od Ciebie, to sie zastanow nad tym zwiazkiem. Jesli to jednorazowa sytuacja, to z nim pogadaj.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[lolita96]

Moim zdaniem zarówno Ty jak i On zachowujecie się egoistycznie i raczej nie dorośliście do prawdziwego związku. Widac, ze się nie rozumiecie

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Czekaj, bo tak w sumie, to za mało szczegółów napisałaś. Wy mieszkacie ze sobą? W piątek poszedł na impreze do znajomych bez ciebie bo tak uzgodniliście a w sobote chcialas żeby z Tobą został a on sobie poszedł bo się nagle umówił?
Musisz dokładniej napisać bo na razie można to różnie zinterpretować.
W pierwszej chwili brzmisz jak rozkapryszona dziewczynka , której facet nie chciał przeleżeć z nią soboty w łóżku, bo ona jest chora!


Pytasz, co byśmy zrobiły?


Ja bym na pewno nie kazała rezygnować ze swoich planów i zabawy , bo jestem chora Natomiast miło by było (a wręcz oczekiwałabym) jakby partner się zapytał opiekuńczo czy nie chce przypadkiem żeby ze mną został w domu albo czy czegoś nie potrzebuje. Jednakże kazałabym mu iść i się bawić, a sama odpaliła sobie jakiś film

[Minna]

Pewnie nie protestował jak się nim opiekowałaś czule kiedy leżał złamany chorobą. Wydaje mi się, że jeśli go poprosiłaś by przy Tobie posiedział to powinien jednak poświęcić Ci trochę uwagi, ale najwidoczniej nie czuje takiej potrzeby.

[nuinek]

Na pewno byłoby mi miło gdyby mój facet zaproponował że ze mną zostanie. Natomiast ja podziękowalabym mu za to i powiedziała by poszedł się bawić bo nie wyobrażam sobie kazać komuś męczyć się razem ze mną i jeszcze go zarażać.

[Lexie]

Ja bym oczekiwała, że facet wykaże się jakąś nieco większą troską, a nie myknie sobie do znajomych jak tylko ja się rozchoruję. Szczególnie, że dzień wcześniej sam imprezował, więc mógłby dla odmiany chcieć ze mną trochę czasu.
Tu dodatkowo chyba nie chodziło o "spędzanie soboty w łóżku", bo mowa była o wieczorze. Więc nie cały dzień.

Aż mi się przypomniało jak bardzo zaplusował u mnie kandydat na partnera, kiedy byłam chora i sama w domu, a on mi przywiózł zgrzewkę wody mineralnej i lekarstwa, i trochę posiedział ze mną

Argumenty "po co ma facet siedzieć w zarazkach" do mnie zupełnie nie trafiają, ale to może dlatego, że od dawna mieszkam z facetem i cóż, nie bardzo jest opcja, by jedna osoba była chora a druga "nie siedziała w zarazkach"...

[December12]

Moim zdaniem dobrze zrobiłaś, bo podejrzewam, że wiele było podobnych sytuacji i teraz uznałaś, że to dla Ciebie za wiele.

[tamiris]

Bez przesady. Dlaczego on ma siedzieć w domu, bo dziewczyna chora? Przyszedł, odwiedził... co ma robić cały wieczór? Trzymać ją za rękę? Ja sama w życiu bym się nie zgodziła, aby on siedział cały wieczór ze mną chorą i kazałabym mu iść się spotkać ze znajomymi. Bez przesady Co to za głupia zasada? Ja jestem chora = oboje siedzimy w domu. Daj żyć chłopakowi.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Ja bym oczekiwała, że facet się zatroszczy na zasadzie: czy mam co jeść, czy mam lekarstwa, czy nie trzeba ze mną jechać do lekarza. A tak to jeszcze sama bym go na imprezę wygoniła

[Lexie]

Jest gdzieś napisane, że ją odwiedził?