Całkowity brak energii

[gruniaa]

Witam Was, proszę powiedzcie mi jak radzicie sobie z brakiem energii, motywacji itd. To co ostatnio ze mną się dzieje to jakiś koszmar. Nic mi się nie chce, ciągle chodzę ospała, nieprzytomna jakaś, mam strasznego lenia. Nie potrafię znaleźć chęci do wykonania czegoś w domu, nie wspomne już o nauce. Jeszcze jakiś czas temu miałam w sobie masę zapału, potrafiłam chodzić na uczelnię, przekonać się do spotkania z chłopakiem z internetu,(teraz to już byłym i to w jakimś stopniu z tego powodu taka teraz jestem), chodzić na praktyki do szpitala, uczyć się do 3 mega cięzkich egzaminów i zdać je na 4/5. A teraz? Teraz całkowicie opadłam z sił. Przyznam szczerze, że po tym jak facet ze mną zerwał złapałam doła. Zamiast pokazać jaka to jestem silna to ja się załamałam. I teraz zamiast całkowicie o nim zapomnieć to myślę i chwilami w głowie robię sobie jakieś chore, złudne nadzieje. Proszę o jakieś rady bo inaczej uschnę chyba...

[lottootto]

Może niedobór magnezu?

[Loisto]

Po pierwsze: nie da się cały czas żyć na 100%, zwłaszcza w takiej sytuacji, w jakiej się znalazłaś. Bądź dla siebie bardziej laskawa, daj sobie czas na odpoczynek, uporządkowanie życia, poukladanie w głowie. Wyglądasz mi na taką "pannę perfekcyjną". Tak się nie da żyć cały czas.
Po 2 spróbuj kuracji różeńcem górskim. Pomaga w stanach wyczerpania i stresu.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Napisane przez gruniaa

Witam Was, proszę powiedzcie mi jak radzicie sobie z brakiem energii, motywacji itd. To co ostatnio ze mną się dzieje to jakiś koszmar. Nic mi się nie chce, ciągle chodzę ospała, nieprzytomna jakaś, mam strasznego lenia. Nie potrafię znaleźć chęci do wykonania czegoś w domu, nie wspomne już o nauce. Jeszcze jakiś czas temu miałam w sobie masę zapału, potrafiłam chodzić na uczelnię, przekonać się do spotkania z chłopakiem z internetu,(teraz to już byłym i to w jakimś stopniu z tego powodu taka teraz jestem), chodzić na praktyki do szpitala, uczyć się do 3 mega cięzkich egzaminów i zdać je na 4/5. A teraz? Teraz całkowicie opadłam z sił. Przyznam szczerze, że po tym jak facet ze mną zerwał złapałam doła. Zamiast pokazać jaka to jestem silna to ja się załamałam. I teraz zamiast całkowicie o nim zapomnieć to myślę i chwilami w głowie robię sobie jakieś chore, złudne nadzieje. Proszę o jakieś rady bo inaczej uschnę chyba...

Spróbuj zbadać żelazo.

[malaDarunia]

sprawdź czy nie jesteś w ciąży

bo ja jestem i czuje się tak samo

[gruniaa]

Napisane przez malaDarunia

sprawdź czy nie jesteś w ciąży

bo ja jestem i czuje się tak samo

Oj to akurat na 1000000% nie

[201708160922]

Napisane przez Loisto

Po pierwsze: nie da się cały czas żyć na 100%, zwłaszcza w takiej sytuacji, w jakiej się znalazłaś. Bądź dla siebie bardziej laskawa, daj sobie czas na odpoczynek, uporządkowanie życia, poukladanie w głowie. Wyglądasz mi na taką "pannę perfekcyjną". Tak się nie da żyć cały czas.
Po 2 spróbuj kuracji różeńcem górskim. Pomaga w stanach wyczerpania i stresu.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

Oczywiście na początku przeczytałam "różańcem"

[kasia_kuku]

Jeszcze oprocz zelaza zbadaj sobie poziom wit D. Bardzo duzo ludzi ma teraz problem z tym. Ja mialam dokladnie jak Ty I problem wlasnie tkwil w braku wit d

[Nette]

Ewentualnie hormony tarczycy.
Miałam podobnie ze dwa lata temu. Też po rozstaniu z facetem, nagle z osoby bardzo aktywnej (codziennie po pracy sport, paczka, wycieczki niemal co weekend) zamieniłam się w krótkim czasie w zmęczonego ospałego kanapowca.

Może to być taki moment słabszego nastawienia w życiu, a może po prostu czysta biologia.

[goodday94]

Tak jak piszą wyżej - najlepiej zrób sobie wszystkie podstawowe badania krwi. W szczególności żelazo. Ja kiedyś miałam podobnie i okazało się, że mam spore niedobory żelaza. Zmieniłam dietę, zaczęłam brać suplementy i energia wróciła

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Napisane przez goodday94

Tak jak piszą wyżej - najlepiej zrób sobie wszystkie podstawowe badania krwi. W szczególności żelazo. Ja kiedyś miałam podobnie i okazało się, że mam spore niedobory żelaza. Zmieniłam dietę, zaczęłam brać suplementy i energia wróciła

A jak zmieniłaś dietę? Podpowiesz coś?

[goodday94]

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;6107345 6]A jak zmieniłaś dietę? Podpowiesz coś?[/QUOTE]

Więcej czerwonego mięsa (kiedyś jadłam tylko kurczaka) i dużo więcej warzyw takich jak szpinak, brokuły, sałata, buraki, kapusta, pomidory...Na internecie bez problemu znajdziesz listy produktów bogatych w żelazo
Na samym początku zażywałam też żelazo w tabletkach, ale miałam po nim problemy z trawieniem, więc po jakimś czasie kompletnie z niego zrezygnowałam.

[natalia_t]

Już jest pora, żeby zacząć suplementację witaminy D. Ja dodatkowo biorę tran i jeszcze kilka witaminek.
Poza tym daj sobie czas na żałobę po chłopaku, na odpoczęcie od egzaminów. Niedługo rok akademicki, trzeba naładować baterie.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

U mnie zaczyna się to wraz z okresem jesiennym. Ta pogoda sprawia, że wszystkiego się odechciewa. Podejrzewam, że to przez brak słońca, a co za tym idzie brak witaminy D. Właśnie jej niedobór sprawia, że wpadamy w stany depresyjne. Może jesteś przeciążona obowiązkami?

[drazetkaa]

Biorę witaminę D, żelazo, wyniki morfologii OK, tarczyca OK, a mogłabym nic nie robić tylko spać.