Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-02-23, 08:05   #1
Guapa_
Ole' guapa!
 
Avatar Guapa_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 163

Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?


Jak w tytule – znacie kogoś takiego?
Wiem, pytanie banalne bo miłość można spotkać nawet po 80, więc doprecyzuję. Chodzi mi o osoby, które do czterdziestki były całkowicie wolne, 100% single, czyli bez wcześniejszego ślubu, bez dzieci, bez żadnych zobowiązań. Dwoje singli po 40 spotyka się, zakochują się w sobie i biorą ślub. Ciekawa jestem czy to się zdarza, bo wciąż słyszę, że jeśli nie spotkasz swojej drugiej połówki na studiach (no, maksymalnie do 30) to potem jest coraz trudniej, bo wszyscy są już sparowani, po ślubie, więc zostali tylko ci z problemami nie nadający się do związku itp. Po kilkunastu latach możesz co najwyżej związać się z kimś, kto w międzyczasie zdążył się rozwieść.
Doprecyzuję jeszcze, że pytam o osoby które były singlami do 40 nie dlatego, że miały negatywny stosunek do instytucji małżeństwa (i np. żyły z kimś bez ślubu jak z mężem/żoną) ale dlatego, że nie spotkały nikogo, z kim ten ślub chciałyby wziąć.
Z tego co widzę w swoim otoczeniu, to takie sytuacje są bardzo mało prawdopodobne, żeby nie powiedzieć – prawie niemożliwe. Ciekawa jestem czy Wy kogoś takiego znacie. Ale znacie realnie, a nie słyszałyście/czytałyście o kimś takim.
Guapa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 10:47   #2
Inesse
Raczkowanie
 
Avatar Inesse
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 107
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Mój mąż, gdy zaczęliśmy się spotykać był ciut ciut przed czterdziestką. Ja wprawdzie młodsza, ale też jestem zaprzeczeniem tezy, że miłość można spotkać tylko do trzydziestki. Moja znajoma wyszła za mąż mając jakieś chyba 36 lat (więc też jej bliżej do czterdziestki niż do trzydziestki) i znam kogoś kto ożenił się będąc już w okolicach sześdziesiątki. Tak więc - bywa różnie.
Inesse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 11:05   #3
phony
Wtajemniczenie
 
Avatar phony
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Cytat:
Napisane przez Guapa_ Pokaż wiadomość
wciąż słyszę, że jeśli nie spotkasz swojej drugiej połówki na studiach (no, maksymalnie do 30) to potem jest coraz trudniej, bo wszyscy są już sparowani, po ślubie, więc zostali tylko ci z problemami nie nadający się do związku itp. Po kilkunastu latach możesz co najwyżej związać się z kimś, kto w międzyczasie zdążył się rozwieść.
No nie ma co się łudzić, że nie będzie trudniej. Myślę, że większość ludzi wchodzi w stałe związki właśnie między 20 a 30 rokiem życia i nie jest to nic dziwnego. Dlatego też osobom w okolicy 40-tki trudniej kogoś znaleźć, zwłaszcza jeśli szukają sobie partnera w tym samym wieku i z "czystą kartą" (żadnych rozwodów, dzieci itp).

Oczywiście nie oznacza to, że nie jest to niewykonalne. Ja osobiście znam kilka osób, które znalazły miłość po czterdziestce, ale nie byli to ci 100% single wg twojej definicji
__________________
Bohemian like you
phony jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 11:35   #4
natalia_t
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 463
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Ja znam.
On - wcześniej w związku przez 12 lat, w końcu się rozstali. Ślub miał być, ale kobieta odwlekała to jak tylko mogła.
Ona - po kilkuletnim związku, jakieś plany ślubu też były
Oboje po przejściach nie chcieli nowego związku, aż ich znajomi "niechcący" doprowadzili do ich spotkania. Kilka miesięcy zapierali się nogami i rękami, że związku nie chcą, nawet wspólnie ogłosili swoim znajomym, że nic z tego nie będzie i od tamtego momentu tak się zaczęli kumplować, że po dwóch latach było wesele, a po kolejnym roku chrzciny.
natalia_t jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 11:40   #5
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Ja znam panią, która była sama do pięćdziesiątki. Znajoma moich rodziców. Atrakcyjna, zadbana z dobrym zawodem. Pewnego razu pojechała na wycieczkę do Niemiec i przywiozła sobie stamtąd męża. Może nie tak od razu, w każdym razie zaczęli jeździć do siebie w odwiedziny, aż on przeszedł na emeryturę i zamieszkał z nią w naszym mieście.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 11:52   #6
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Znam kilka takich par i naprawdę nie jest to nic niesamowitego ani niespotykanego.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 11:59   #7
Guapa_
Ole' guapa!
 
Avatar Guapa_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 163
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Ale miło się to czyta, szczególnie te dwie ostatnie historie, normalnie ciepło na sercu
Celowo pytam o singli z „czystą kartą” bo wydaje mi się, że im jest najtrudniej. To, że ktoś znalazł miłość w wieku 20-30, zakończoną ślubem, potem coś nie wyszło, rozstali się i znalazł nową miłość – w tym nie ma nic wyjątkowego, to spotyka się często. Ale tacy 100% single, którzy spotkali się dopiero po 40 to w moim otoczeniu coś rzadkiego i niespotykanego. Znam tylko jedną taką parę, stąd miedzy innymi powstał ten wątek
Guapa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-02-23, 12:16   #8
cranberry juice
ctrl alt delete
 
Avatar cranberry juice
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Cytat:
Napisane przez Guapa_ Pokaż wiadomość
Celowo pytam o singli z „czystą kartą” bo wydaje mi się, że im jest najtrudniej. To, że ktoś znalazł miłość w wieku 20-30, zakończoną ślubem, potem coś nie wyszło, rozstali się i znalazł nową miłość – w tym nie ma nic wyjątkowego, to spotyka się często. Ale tacy 100% single, którzy spotkali się dopiero po 40 to w moim otoczeniu coś rzadkiego i niespotykanego. Znam tylko jedną taką parę, stąd miedzy innymi powstał ten wątek
Ja też znam tylko jedną taką parę, która zaczęła po 40. "z czystą kartą". Oboje są bardzo wierzący, więc (spekuluję) być może to miało jakiś wpływ na to, że aż do 40. nie zaangażowali się z żaden poważny związek (bo np. nie spotkali swojej tzw. "drugiej połówki", a nie chcieli się angażować w byle co, bo dla nich związek - małżeński - jest już na zawsze).

Ogólnie myślę, że takich związków jest tak mało, bo jak do 40. jest się, że tak powiem, zatwardziałą starą panną / starym kawalerem, to ma sie już swoje przyzwyczajenia, swoje życie i ciężko sie przestawić na życie w związku.
cranberry juice jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 12:47   #9
201712071518
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Ja znam co najmniej 10 takich par - gdzie do okolic 40-tki ludzie byli tylko w luznych relacjach.
Tyle, że 4 osoby z tej dziesiątki to wyczynowi sportowcy - nie mieli czasu ani ochoty na komplikowanie sobie życia wcześniej.
Jeden facet był zawodowym żołnierzem na misjach.
No i tylko jedna para jest z Polski - u nas mimo wszystko jest większa presja na wcześniejszą stabilizację.
201712071518 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 13:22   #10
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Tak mój mąż, mnie.

Poza tym znam jeszcze kilka przypadków, gdzie osoba po 40, a nawet po 50 szczęśliwie się zakochała, a nawet weszła w związek małżeński.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 14:16   #11
Guapa_
Ole' guapa!
 
Avatar Guapa_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 163
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Cytat:
Napisane przez cranberry juice Pokaż wiadomość
Ogólnie myślę, że takich związków jest tak mało, bo jak do 40. jest się, że tak powiem, zatwardziałą starą panną / starym kawalerem, to ma sie już swoje przyzwyczajenia, swoje życie i ciężko sie przestawić na życie w związku.
To na pewno też ma znaczenie, zgadzam się. Poza tym wciąż żyje przekonanie, że jak ktoś tak długo jest sam, czyli „stara panna”/”stary kawaler” to coś musi być z nim nie tak. Sama się spotkałam z opinią kilku koleżanek, że wolałyby faceta po przejściach niż „starego kawalera”, tylko z tego powodu.
Nie wiem dlaczego wiązanie się z kimś po rozwodzie/z dziećmi jest uważane za łatwiejsze niż ze „starą panną” / „starym kawalerem”. Przecież to też wiąże się z niełatwymi sytuacjami – staranie się, by dzieci zaakceptowały nowego partnera, akceptacja faktu, że przez większą część wspólnego życia będzie gdzieś w tle inna kobieta / inny mężczyzna. To ostatnie, przyznaję, byłoby dla mnie ekstremalnie trudne, jeśli nie wykluczające...

Cytat:
Napisane przez cranberry juice Pokaż wiadomość
Oboje są bardzo wierzący, więc (spekuluję) być może to miało jakiś wpływ na to, że aż do 40. nie zaangażowali się z żaden poważny związek (bo np. nie spotkali swojej tzw. "drugiej połówki", a nie chcieli się angażować w byle co, bo dla nich związek - małżeński - jest już na zawsze).
Wiara to na pewno dla wielu osób ważny powód, ale nie musi być jedynym. Dla mnie np. wchodzenie w związek, gdy od początku wiem że nic z tego nie będzie poważnego, jest stratą czasu i energii, które mogłabym poświęcić na coś, co byłoby dla mnie o wiele lepsze (choćby moja pasja).
No i zawsze jest ryzyko, że ktoś dla mnie wartościowy, widząc że jestem w związku, nie odezwie się do mnie i stracę szansę na prawdziwą miłość. Może to dla niektórych brzmi naiwnie, dziecinnie i śmiesznie ale ja osobiście uważam, że warto czekać, nie zadowalać się byle czym. Choćby to miało trwać i do 40.
Dla mnie też małżeństwo – to już na zawsze...
Guapa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-02-23, 14:33   #12
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Guapa ale o co ci dokaldnie chodzi?

Czy to musi byc dwoje singli?
Bo ludzie sie rozstaja i schodza caly czas. Po prostu z wiekiem jest duzo mniej ludzi do wyboru no wiecej jest w zwiqzkah niz nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 14:57   #13
201712071518
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Cytat:
Napisane przez Guapa_ Pokaż wiadomość
To na pewno też ma znaczenie, zgadzam się. Poza tym wciąż żyje przekonanie, że jak ktoś tak długo jest sam, czyli „stara panna”/”stary kawaler” to coś musi być z nim nie tak. Sama się spotkałam z opinią kilku koleżanek, że wolałyby faceta po przejściach niż „starego kawalera”, tylko z tego powodu.
Nie wiem dlaczego wiązanie się z kimś po rozwodzie/z dziećmi jest uważane za łatwiejsze niż ze „starą panną” / „starym kawalerem”. Przecież to też wiąże się z niełatwymi sytuacjami – staranie się, by dzieci zaakceptowały nowego partnera, akceptacja faktu, że przez większą część wspólnego życia będzie gdzieś w tle inna kobieta / inny mężczyzna. To ostatnie, przyznaję, byłoby dla mnie ekstremalnie trudne, jeśli nie wykluczające...


Wiara to na pewno dla wielu osób ważny powód, ale nie musi być jedynym. Dla mnie np. wchodzenie w związek, gdy od początku wiem że nic z tego nie będzie poważnego, jest stratą czasu i energii, które mogłabym poświęcić na coś, co byłoby dla mnie o wiele lepsze (choćby moja pasja).
No i zawsze jest ryzyko, że ktoś dla mnie wartościowy, widząc że jestem w związku, nie odezwie się do mnie i stracę szansę na prawdziwą miłość. Może to dla niektórych brzmi naiwnie, dziecinnie i śmiesznie ale ja osobiście uważam, że warto czekać, nie zadowalać się byle czym. Choćby to miało trwać i do 40.
Dla mnie też małżeństwo – to już na zawsze...
Może dlatego, że związki, bycie z drugą osobą - nawet te nieudane (nie mówię o skrajnościach) w jakiś sposob kształtują człowieka. Uczy się sztuki rozmowy, kompromisu czy nawet tak prozaicznej rzeczy jak mieszkanie z kimś.
"zaprzysięgły stary kawaler" jest czystą kartą i te wszystkie doświadczenia, które zbieraja ludzie w wieku 20-40 lat, on będzie musiał zdobyć w krótkim czasie, więc jest sie królikiem doświadczalnym w takim związku.
Pomijam już takie prozaiczne rzeczy, że jeśli ktoś przez +10 lat mieszka sam, ma swoje nawyki, ustalony rytm dnia - to takie docieranie się z drugą osobą (o podobnych doświadczeniach) może być burzliwsze.

Chociaż tez z drugiej strony w tym wieku ludzie powinni być dojrzalsi i nie oczekiwać od związku samoistnej tęczy z brykającymi po niej jednorożcami, a miec swiadomość, że w towrzenie udanego związku trzeba włożyć dużo pracy.

Ja jestem z facetem po przejściach - poznałam go jak był w okolicach 40tki. Jako, że sama nie miałam czystej karty, nie chciałabym być dla niego pierwszą poważną partnerką.
201712071518 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 16:06   #14
Guapa_
Ole' guapa!
 
Avatar Guapa_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 163
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Cytat:
Napisane przez linaya Pokaż wiadomość
Tak mój mąż, mnie.
Wspaniale

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
Guapa ale o co ci dokaldnie chodzi?

Czy to musi byc dwoje singli?
Bo ludzie sie rozstaja i schodza caly czas.
Oczywiście że tak. Pytam o singli po 40, bo tak jak pisałam w pierwszym poście, od lat słyszę że gdy nie poznasz kogoś do 30, to potem z każdym rokiem szanse maleją. A po 40 - to są już prawie zerowe. Więc pytam czy Wasze obserwacje to potwierdzają.
Widzę że w większości jednak tak, choć bardzo się cieszę że są osoby którym udało się znaleźć tę drugą połówkę nawet po 40.

Edytowane przez Guapa_
Czas edycji: 2017-02-23 o 16:11
Guapa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 16:09   #15
201712071518
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Cytat:
Napisane przez Guapa_ Pokaż wiadomość
Widzę że w większości jednak tak, choć bardzo się cieszę że są osoby którym udało się znaleźć tę drugą połówkę nawet po 40.
Jak patrze na znajomych mojego faceta (bo to ten przedzial wiekowy), 90% par to są osoby ''z odzysku" - mało kto ma staż związku dłuższy niż 10 lat.
Chociaż fakt - trudno jest znalezc kogoś kto nigdy nie był wcześniej w żadnej powazniejszej relacji, a rozumiem, że kogoś takiego szukasz.
201712071518 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2017-02-23, 16:33   #16
mar_jolka
mar_jolka
 
Avatar mar_jolka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Slask
Wiadomości: 1 716
Send a message via Skype™ to mar_jolka
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

dwoje takich ,,kart blanche" to nie znam.. Chyba bym sie obawiala kogos kto przez tyle lat nie byl z nikim. To moze byc czlowiek o bardzo nierealnym podejsciu do ludzi, zwiazku, zycia. Albo dziwak.. Albo z problemem na punkcie seksu a wtedy to juz problem utrwalony Przywykla taka osoba do samostanowienia i trudno byloby z kims takim nagle dzielic jego/jej przestrzen zyciową.
Ale ja jestem takim przykladem zwiazku dwojga ludzi nawet nie odzysku bo dla siebie pozrywalismy zwiazki- juz martwe od kilku lat. Milosc byla bodzcem do zerwania tego co nie dawalo szansy na radosc zycia. Teraz jest nam super juz 6 rok. Acha i mielismy wiecej niz 40 lat.. staże w poprzednich zwiazkach ponad 30 lat i prawie 30 lat.
Ja mysle ze mozna uczyc sie nawet na nieudanych zwiazkach. Trzeba tylko zachowac plastycznosc myslenia, postaw i otwartosc na innych. Wtedy w nastepnym zwiazku mozna lepiej funkcjonowac bo nie ma to jak nauka ktora, mam nadzieje, w las nie idzie
Chce jeszcze dodac ze zadne z nas wizualnie sie nie zapuscilo. Bo jak powiedzial moj ulubiony seksuolog z ktorym mialam kursy- dbanie o dobry wyglad zewnetrzny zawsze dobrze robi dla zwiazku. Na pewno nie zwrocilabym uwagi na brzuchatego, nieogolonego, niechlujnego itd..i vice werca ) jedynie ja nie bywam nieogolona

Edytowane przez mar_jolka
Czas edycji: 2017-02-23 o 16:37
mar_jolka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 16:49   #17
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Cytat:
Napisane przez mar_jolka Pokaż wiadomość
Chce jeszcze dodac ze zadne z nas wizualnie sie nie zapuscilo. Bo jak powiedzial moj ulubiony seksuolog z ktorym mialam kursy- dbanie o dobry wyglad zewnetrzny zawsze dobrze robi dla zwiazku. Na pewno nie zwrocilabym uwagi na brzuchatego, nieogolonego, niechlujnego itd..i vice werca ) jedynie ja nie bywam nieogolona

Edytowane przez White_Dove
Czas edycji: 2017-02-23 o 16:52
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 17:15   #18
d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 34 402
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Takiej, która byłaby zawsze sama i dopiero amor strzelił ją po 40 nie znam.
Moja ciocia jedna jest po 50 i jest wolna, ale raczej z tego względu, że nigdy w życiu nie przejawiła zainteresowania kimś.
Druga ciocia rozwiodła się mając bodajże 28lat i w kolejny związek weszła po 40, jeszcze kolejny trwający do dziś koło 50 (obecnie ma 56). Ale tu z kolei miała jakieś dawniejsze doświadczenie związkowe sprzed 30, więc nie spełnia Twoich wymogów co do osoby, która zawsze była sama.
d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 17:57   #19
12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 9 850
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

ciekawy temat
bylam szczesliwym singlem przez lata - dobra praca, przyjaciele, imprezy, wyjazdy, wakacje, hobby, mieszkanie, zyc i nie umierac rozgladalam sie tu i owdzie, ale bez jakiejs spiny
H. poznalam miesiac po moich 39 urodzinach i 2.5 miesiaca po kupnie mieszkania; oboje carte blanche, ale po ilus tam luznych relacjach/ romansach itp i kazde po 1 powaznym zwiazku mniej wiecej w wieku 20+ Mieszkalam sama +10 lat, H. podobnie.
12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-02-23, 18:05   #20
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Nie znam takich. Wiem tylko, że można przed 40 znaleźć WŁAŚCIWĄ osobę i być szczęśliwym. Po wielu, wielu złych latach.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 18:22   #21
201712071518
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Imo nie ma co demonizowac rozwodnikow - najwazniejsze tylko, zeby sie upewnic, ze wszystkie sprawy rozwodowe/finansowe itp sa uregulowane. A jesli chodzi o dzieci to kolo 40 ma sie dzieci najczesciej w wieku +10lat. A jak ma sie z dzieckiem i bylym malzonkiem normalna relacje (co tez swiadczy o czlowieku - osoba wypinajaca sie na wlasne dziecko i żrąca sie z ex jest do odstrzalu) to nie ma problemow z akceptacja
201712071518 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 20:40   #22
201707171618
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 158
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Mój wujek poznał trzecią żonę po 60-tce. Ale czy to była miłość to wątpię W każdym razie chyba im się układało i byli razem aż do jego śmierci.
201707171618 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 21:15   #23
Guapa_
Ole' guapa!
 
Avatar Guapa_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 163
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Wiem tylko, że można przed 40 znaleźć WŁAŚCIWĄ osobę i być szczęśliwym. Po wielu, wielu złych latach.
To jest oczywiste Więc o to nawet nie pytam

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Cytat:
Napisane przez stupid-girl Pokaż wiadomość
Jak patrze na znajomych mojego faceta (bo to ten przedzial wiekowy), 90% par to są osoby ''z odzysku" - mało kto ma staż związku dłuższy niż 10 lat.
Przykreeee... Czy tylko dla mnie brzmi to smutno?

Cytat:
Napisane przez stupid-girl Pokaż wiadomość
Chociaż fakt - trudno jest znalezc kogoś kto nigdy nie był wcześniej w żadnej powazniejszej relacji, a rozumiem, że kogoś takiego szukasz.
Może nie w poważniejszej ale w małżeńskiej
Szukać to nie szukam, ale interesuje mnie temat bo bardzo się z nim identyfikuję.
Wasze wypowiedzi coraz bardziej utwierdzają mnie w przekonaniu, że miłość znaleźć można zawsze, ale jeśli ktoś chciałby wziąć ślub z osobą bez "przeszłości", to po 30. szanse powoli maleją. Ciekawe w jakim wieku zbliżają się do zera

Edytowane przez Guapa_
Czas edycji: 2017-02-23 o 21:18
Guapa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 21:23   #24
201707171618
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 158
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Cytat:
Napisane przez Guapa_ Pokaż wiadomość
Przykreeee... Czy tylko dla mnie brzmi to smutno?
Dla mnie na pewno nie. Ja znam sporo par, które są w dłuugoletnich toksycznych związkach, w niektórych dochodzi nawet do przemocy psychicznej i fizycznej. Szczęśliwe życie to nie tylko życie w parze
201707171618 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 21:39   #25
Guapa_
Ole' guapa!
 
Avatar Guapa_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 163
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Cytat:
Napisane przez petit2 Pokaż wiadomość
Ja znam sporo par, które są w dłuugoletnich toksycznych związkach, w niektórych dochodzi nawet do przemocy psychicznej i fizycznej.
Nie mówię o toksycznych związkach. Dla mnie to smutne dlatego, że tak trudno stworzyć trwały związek, taki na zawsze. Chyba nie zakładamy na początku związku, że będzie on tylko na kilka lat? Nie wiem, ja zakładam że będzie na zawsze, inaczej nie miałoby sensu zaczynanie czegokolwiek.

Cytat:
Napisane przez petit2 Pokaż wiadomość
Szczęśliwe życie to nie tylko życie w parze
Wiadomo, że wolałabym być sama niż z nieodpowiednim facetem.
Ale wolałabym być z odpowiednim facetem niż sama
Guapa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 21:43   #26
201712071518
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Z jednej strony to przykre, ale z drugiej budujace, ze nawet po przykrych doswiadczeniach ludzie dalej chca byc w zwiazkach, nie zamykaja sie w sobie i buduja swoje szczescie niezaleznie od wieku.
Ojciec mojego faceta po smierci żony, znalazl partnerke bedac w wieku 77 lat.
201712071518 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 21:51   #27
201707171618
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 158
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Cytat:
Napisane przez Guapa_ Pokaż wiadomość
Nie mówię o toksycznych związkach. Dla mnie to smutne dlatego, że tak trudno stworzyć trwały związek, taki na zawsze. Chyba nie zakładamy na początku związku, że będzie on tylko na kilka lat? Nie wiem, ja zakładam że będzie na zawsze, inaczej nie miałoby sensu zaczynanie czegokolwiek.
Mi chodziło to, że nie ma co zwracać uwagę na długi staż związku, bo nigdy nie wiadomo jak ten związek wygląda na prawdę. Ludzie bywają razem z różnych powodów, nie zawsze to jest miłość i szczęście. Ale rozumiem o co Tobie chodziło. Trudno stworzyć szczęśliwy związek na całe życie, ale czy to takie smutne? Według mnie jak się związek wypala to trzeba iść szukać szczęścia gdzie indziej i tyle
201707171618 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 22:04   #28
Monika828282
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Cytat:
Napisane przez Guapa_ Pokaż wiadomość
Nie mówię o toksycznych związkach. Dla mnie to smutne dlatego, że tak trudno stworzyć trwały związek, taki na zawsze. Chyba nie zakładamy na początku związku, że będzie on tylko na kilka lat? Nie wiem, ja zakładam że będzie na zawsze, inaczej nie miałoby sensu zaczynanie czegokolwiek.



Wiadomo, że wolałabym być sama niż z nieodpowiednim facetem.
Ale wolałabym być z odpowiednim facetem niż sama

Kultura i religia wtłoczyła ludziom do głowy, że związek koniecznie musi być do grobowej deski. Tymczasem coraz więcej naukowców skłania się ku twierdzeniu, że człowiekowi bardziej po drodze tzw. monogamia seryjna (kilka związków w ciągu życia) a nie jeden do grobowej deski. Dlaczego nie podchodzić do związków "teraz jest nam fajnie razem, więc jesteśmy razem, będziemy razem dopóki będzie nam ze sobą dobrze ale nie mamy spiny, że to musi być koniecznie po grób bo kto może wiedzieć co będzie za 10, 20 lat?".

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Cytat:
Napisane przez stupid-girl Pokaż wiadomość
Z jednej strony to przykre, ale z drugiej budujace, ze nawet po przykrych doswiadczeniach ludzie dalej chca byc w zwiazkach, nie zamykaja sie w sobie i buduja swoje szczescie niezaleznie od wieku.
Ojciec mojego faceta po smierci żony, znalazl partnerke bedac w wieku 77 lat.
To jest przykre dla praktykujących katolików, budujące dla pozostałych, tzn. tym, którym religia nie zabrania wchodzenia ponownie w związki.

Edytowane przez Monika828282
Czas edycji: 2017-02-23 o 22:07
Monika828282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-23, 22:19   #29
201707171618
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 158
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Cytat:
Napisane przez Monika828282 Pokaż wiadomość
Kultura i religia wtłoczyła ludziom do głowy, że związek koniecznie musi być do grobowej deski. Tymczasem coraz więcej naukowców skłania się ku twierdzeniu, że człowiekowi bardziej po drodze tzw. monogamia seryjna (kilka związków w ciągu życia) a nie jeden do grobowej deski. Dlaczego nie podchodzić do związków "teraz jest nam fajnie razem, więc jesteśmy razem, będziemy razem dopóki będzie nam ze sobą dobrze ale nie mamy spiny, że to musi być koniecznie po grób bo kto może wiedzieć co będzie za 10, 20 lat?".

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano
Dokładnie

Edytowane przez 201707171618
Czas edycji: 2017-02-23 o 22:20
201707171618 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-24, 00:27   #30
12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 9 850
Dot.: Znacie kogoś, kto znalazł miłość po czterdziestce?

Cytat:
Napisane przez Monika828282 Pokaż wiadomość
Kultura i religia wtłoczyła ludziom do głowy, że związek koniecznie musi być do grobowej deski. Tymczasem coraz więcej naukowców skłania się ku twierdzeniu, że człowiekowi bardziej po drodze tzw. monogamia seryjna (kilka związków w ciągu życia) a nie jeden do grobowej deski. Dlaczego nie podchodzić do związków "teraz jest nam fajnie razem, więc jesteśmy razem, będziemy razem dopóki będzie nam ze sobą dobrze ale nie mamy spiny, że to musi być koniecznie po grób bo kto może wiedzieć co będzie za 10, 20 lat?".
nie kultura ale religia - dyktatura kk
set lat temu mialo to znacznie, inczej ludzkosc wymarlaby na choroby weneryczne. Monogamia i celibat to twory wprowadzne przez kk. O ile monogamia uratowala ludzkosc przed od rozprzestrenenia sie chorob wenerycznych i zdziesiatkowania populacji w dobie raczkujacej medycyny ,to celibat to jakies durne nieporozumienie.
12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-02-24 10:35:19


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:01.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.